Znamy miejsce pochówku komunistycznego zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego, który zmarł w ubiegłą niedzielę. Czerwony generał spocznie na... warszawskich Powązkach!
Taką decyzję podjął warszawski ratusz, który przychylił się tym samym do żądań środowisk postkomunistycznych i rodziny zmarłego. Środowiska te idą dalej i wysuwają postulat by w pogrzebie swój udział miała asysta wojskowa. Inicjatywę tą poparł minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Decyzja wydaje się skandaliczną, choć Jaruzelski nie spocznie w Alei Zasłużonych co byłoby zupełną aberracją lecz sam fakt pochowania go na cmentarzu zarezerwowanym dla zasłużonych Polaków, na którym spoczywają obecnie wybitni działacze niepodległościowi, pisarze, poeci i wielu innych mających niebagatelny wkład w rozwój naszego kraju budzi oburzenie.
Pogrzeb Jaruzelskiego odbędzie się w Piątek 30 maja. Decyzja o jakimkolwiek uhonorowaniu zmarłego już spotkała się z protestami środowisk patriotycznych, które decyzji Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz nie pozostawiają bez odzewu.
"Fakt iż niewolny i niedemokratyczny Sejm PRL w 1989 roku dokonał wyboru wyżej wymienionego na funkcję głowy państwa, nie uprawnia nikogo do traktowania go jako demokratycznie wybranego Prezydenta wolnej Polski. Ponadto Wojciech Jaruzelski w wyniku stosowania sztuczek procesowych i uników nie oczyścił się z zarzutów oskarżenia o zbrodnie komunistyczne dokonane w latach 1944 - 1989. W naszej opinii to zbrodniarz komunistyczny odpowiedzialny za zbrodnie grudnia 1970 na Wybrzeżu, czerwca 1976 w Radomiu i Ursusie oraz okresu stanu wojennego 1981 - 1989 roku. [...] Agent Moskwy - TW "Wolski", zdrajca i renegat polskiej inteligencji nie zasługuje na honory przysługujące bohaterom wolnej Polski. Jego miejsce jest w panteonie zdrajców nieosądzonych, lecz przez Naród Polski ocenionych jednoznacznie. Jeszcze raz zwracamy się do Pana, Panie Prezydencie o odrzucenie ewentualnych wniosków o uhonorowanie Wojciecha Jaruzelskiego jak bohatera i męża stanu" - napisali represjonowani ze Śląska w liście do Bronisława Komorowskiego.
Spodziewać należy się kolejnych protestów wobec skandalicznej decyzji władz Warszawy.
źródła: interia.pl
za: narodowcy.net
"Obojętne gdzie go teraz pochowają. Na Powązkach czy na Wawelu... Jest już tyle do sprzątania, że jeden zdrajca w tą czy w tamtą różnicy nie robi. Kiedyś przyjdzie czas wysprzątać Powązki, ale teraz jeszcze nie ta pora. Niewola dalej trwa..."
[z komentarzy na Facebooku]