Strony

czwartek, 12 stycznia 2017

Chwila prawdy – czy PiS utopi ustawę zakazującą aborcji?


Opozycja doszczętnie skompromitowana, temperatura odczuwalna sięga -20 stopni, w Warszawie alarm smogowy, odradza się wychodzenie z domu. Nawet jeśli ktokolwiek zechciałby zamarzać i wdychać truciznę, protestując pod Sejmem, albo śpiewać piosenki w Sejmie, nikt nie weźmie już tego na serio. Festiwal żenady w okupowanej sali plenarnej osiągnął wyżyny. Trudno wyobrazić sobie lepszy moment na przeprowadzenie przez Sejm trudnego projektu. 

12 stycznia sejmowa Komisja ds. Petycji zajmie się rozpatrzeniem petycji Polskiej Federacji Ruchów Ochrony Życia, która postuluje wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. Prezesowi Kaczyńskiemu i reszcie koalicji rządzącej tym łatwiej przyjdzie przyjęcie zaproponowanej ustawy, że nie zakłada ona (w przeciwieństwie do wcześniej odrzuconego projektu „Stop Aborcji”) żadnej kary dla matki, która zabije własne dziecko. Projekt ma też poparcie mediów katolickich, na których w dużej mierze bazuje PiS.

To chwila prawdy. Jeśli w tak sprzyjających okolicznościach Prawo i Sprawiedliwość nie zdecyduje się na wprowadzenie (zapisanej w programie wyborczym partii) pełnej ochrony życia ludzkiego od poczęcia, to znaczy, że naprawdę nie chce tego zrobić. Tym razem nie ma już żadnej wymówki. Prezes Kaczyński musi odkryć karty. Pozostaje mieć nadzieję, że zdecyduje się wreszcie położyć kres mordowaniu niewinnych.

Odrzucenie projektu obciąży sumienia wszystkich posłów, pani premier i prezesa PiS odpowiedzialnością za legalne zabójstwa wszystkich dzieci poczętych, które nastąpią po tym fakcie.

Anna Kiljan – Fundacja Pro – Prawo do Życia