Strony

niedziela, 26 marca 2017

74. Rocznica Akcji pod Arsenałem


26-ego marca 1943r. w Warszawie u zbiegu ulic: Bielańskiej, Długiej i Nalewek, miała miejsce znana „Akcja pod Arsenałem”, która oficjalnie nosiła kryptonim „Meksyk II”. Operacją dowodzili: Stanisław Broniewski „Orsza”, a bezpośrednio Tadeusz Zawadzki „Zośka”. Celem akcji było odbicie przewożonego do więzienia „Pawiak”- Jana Bytnara ps.”Rudy”, który został aresztowany wraz z ojcem 23-ego marca w swoim mieszkaniu przy ul. Aleja Niepodległości 159 przez Gestapo. Aresztowanie Rudego miało miejsce kilka dni po tym, jak ujęto dowódcę hufca „Praga” Henryka Ostrowskiego ps. „Heniek”. Akcja pod Arsenałem była pierwszą akcją uliczną o tak dużej skali przeprowadzoną przez polski ruch oporu w okupowanej Warszawie, w jej wyniku uwolniono nie tylko Rudego, ale także 24 innych więźniów, którzy również byli transportowani z siedziby Gestapo.
Na wstępie należy wspomnieć dlaczego aresztowano Jana Bytnara, otóż w nocy z 18-ego na 19-ego marca 1943r., Gestapo aresztowało komendanta Hufca „Praga”- Henryka Ostrowskiego ps. „Heniek”. W jego mieszkaniu Niemcy znaleźli liczne materiały obciążające go, a także notatki Jana Bytnara „Rudego”.

23-ego marca 1943 o godz. 4:30 w mieszkaniu Bytnarów, przy Alei Niepodległości 159, „Rudy” został aresztowany wraz z ojcem i bezzwłocznie poddany brutalnemu przesłuchaniu na Pawiaku oraz w siedzibie Gestapo, znajdującej się przy Alei Szucha.

Wiadomość o aresztowaniu „Rudego” dotarła do jego przyjaciół kilka godzin później. Jeszcze tego samego dnia „Zośka” zdołał skompletować grupę gotową do ataku na więźniarkę, przewożącą Bytnara późnym popołudniem po przesłuchaniu z Alei Szucha na Pawiak. Niestety, akcja „Meksyk I” została odwołana w chwili, kiedy oddział znajdował się już na rogu Długiej i Nalewek. W tak krótkim czasie nie zdołano bowiem uzyskać wymaganej zgody od Dowódcy Oddziałów Dyspozycyjnych Kedywu Komendy Głównej AK- Jana Kiwerskego „Lipińskiego”, jak i od jego zastępcy Mieczysława Kurkowskiego „Mietka”.

Według planu opracowanego przez Tadeusza Zawadzkiego ps. „Zośka”, karetka więzienna Gestapo z czteroosobową eskortą, miała zostać zaatakowana od czoła w chwili skręcania w ulicę Nalewki, poprzez obrzucenie butelkami z benzyną i podpalenie szoferki. Wyhamowanie maszyny i element zaskoczenia miały umożliwić szybką likwidację dwóch konwojentów siedzących z tyłu auta i uwolnienie zatrzymanych. W przypadku gdyby ten plan się nie powiódł, samochód Gestapo miał zostać ostrzelany serią z dwóch posiadanych przez oddział stenów pod takim kątem, aby nie zranić przewożonych nim więźniów. Ostatecznością miało być obrzucenie auta granatami. Do udziału w akcji wyznaczono 28 ludzi podzielonych na grupy („Atak” i „Ubezpieczenie”) oraz sekcje. Do transportu „Rudego” i pozostałych rannych, miał zostać użyty niedawno zakupiony samochód.

Miejsce ataku, tzn. zbieg ulic: Bielańskiej, Długiej i Nalewki, nie było przypadkowe. Wybrano je z dwóch powodów: ze względu na dużą odległość od siedziby Gestapo w al. Szucha, co dawało dostateczną ilość czasu na telefoniczne powiadomienie o wyjeździe samochodu oraz szczególny układ ulic w tym rejonie Warszawy – auto nadjeżdżające od strony pl. Teatralnego musiało na bardzo krótkim odcinku (wjeżdżając z ulicy Bielańskiej w Długą, a następnie, ok. 10 metrów dalej, skręcając z Długiej w ulicę Nalewki) znacznie zmniejszyć prędkość.

Akcja pod kryptonimem „Meksyk II”, została przeprowadzona w piątek 26-ego marca 1943 r. pomiędzy 17:30 a 17:45. Zgodę na odbicie więźniów wydał ok. 40 minut przed akcją- Jan Kiwierski „Lipiński” – kwitując złożony mu meldunek o planie ataku jednym wymownym słowem – „Trzaskać”.

Zaszyfrowaną wiadomość o wyjeździe auta z więźniami z siedziby Gestapo na Pawiak, przekazał telefonicznie Zygmunt Kaczyński „Wesoły”, który pracując jako przedstawiciel firmy E. Wedel, dostarczał słodycze zatrudnionym w al. Szucha Niemcom, mogąc dzięki temu w miarę swobodnie poruszać się po gmachu.

Akcja nie przebiegła zgodnie z planem. Kierujący wyjeżdżającą z ulicy Bielańskiej ciężarówką gestapowiec, zaalarmowany strzałami oddanymi przez „Zośkę” do granatowego policjanta, który przypadkowo znalazł się na miejscu akcji, zamiast skręcić na północ w Nalewki, gdzie na chodniku czekali rozstawieni członkowie dalszych sekcji („Steny” i „Granaty”), próbował uciekać skręcając na zachód w ulicę Długą. Obrzucona butelkami z benzyną, płonąca więźniarka z rannym kierowcą zaczęła toczyć się wolno w kierunku ul.Przejazd i murów getta, co umożliwiło prowadzenie ostrzału przez dwóch siedzących w tyle wozu Niemców. W sytuacji przedłużającej się wymiany ognia o sukcesie akcji zadecydował atak poprowadzony przez „Zośkę”, który wraz z kolegami podbiegł do samochodu unieszkodliwiając jego załogę.

W wyniku ataku uwolniono 25 więźniów, w tym skatowanego, przewożonego na noszach, „Rudego” oraz „Heńka”. Większości z nich udało się bezpiecznie i o własnych siłach oddalić się z miejsca akcji.

W czasie wymiany strzałów zginęła przewożona więźniarką ciotka „Zośki” -Helena Siemieńska. Natomiast podczas późniejszego odwrotu ul. Długą w kierunku placu Krasińskich; zostali śmiertelnie ranni: Tadeusz Krzyżewicz „Buzdygan” oraz Maciej Aleksy Dawidowski „Alek”. Hubert Lenk „Hubert” został ujęty przez volksdeustcha Ernsta Sommera, właściciela restauracji przy ul. Długiej i tego samego dnia Niemcy bestialsko zamordowali go podczas śledztwa.

Straty niemieckie wyniosły 4 zabitych oraz 9 rannych. Odbity „Rudy” zmarł 30-ego marca 1943r. w Szpitalu Wolskim, na skutek obrażeń zadanych przez gestapowców w czasie przesłuchania. Tego samego dnia zmarł również „Alek”. Następnego dnia- 27-ego marca- po akcji Szarych Szeregów, w odwecie Niemcy rozstrzelali na dziedzińcu więziennym Pawiaka 140 Polaków i Żydów.

”Kończy się w tym miejscu opowieść, choć walka toczy się dalej. Nieubłagana sprawiedliwość powoli, lecz nieodwołalnie zbliża karzącą dłoń ku gardłom zbrodniarzy świata. We krwi i męce tworzenia rodzi się polski świat Jutra, zamglony chaosem chwili. Walka trwa. Trzeba przerwać tę opowieść. Opowieść o wspaniałych ideałach BRATERSTWA i SŁUŻBY, o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i PIĘKNIE ŻYĆ” – Aleksander Kamiński „Kamienie na szaniec”

Cześć i Chwała Bohaterom!
Jan Bytnar ps. „Rudy”
Tadeusz Zawadzki ps. „Zośka”
Maciej Aleksy Dawidowski ps. „Alek”
Maciej Aleksy Dawidowski ps. „Alek”
Henryk Ostrowski ps. „Heniek”
Tadeusz Krzyżewicz ps. „Buzdygan”
Hubert Lenk ps. „Hubert