„Palenie tęczy jest moralnie uzasadnione, choć nielegalne” - mówi ks. Rafał Trytek. Dodaje, że chuligani i kibole nie są krzyżowcami, ale często stają po właściwej stronie.
„Prawo naturalne ma większą wartość niż pozytywne, czyli stanowione. To pierwsze pochodzi od Boga, a to drugie od człowieka, dlatego pod pewnymi warunkami można - odwołując się do prawa naturalnego - nie stosować się do przepisów prawa stanowionego, zwłaszcza jeżeli uderza ono w publiczną moralność” - argumnetuje w rozmowie z serwisem Prawy.pl ks. Rafał Trytek. Na tej podstawie kapłan dochodzi do wniosku, że palenie tęczy, choć nielegalne, jest moralnie uzasadnione.
„Oczywiście ani skinheadzi ani stadionowi chuligani nie są krzyżowcami, którzy walczą za chrześcijaństwo, co nie zmienia faktu, że od czasu do czasu stają po właściwej stronie i bywają przydatni, gdy trzeba zwalczać np. propagandę homoseksualną” - mówi ks. Trytek. Kapłan dodaje jednak, że postępowanie chuliganów i skinheadów jest często naganne, ale nie uważa on, że jest to grupa bardziej zdegenerowana niż reszta społeczeństwa.
Ks. Trytek zdradza także swoje poglądy polityczne. „Od mniej więcej połowy lat dziewięćdziesiątych (zamierzchłe czasy prawda?), czyli od czasów licealnych jestem tradycjonalistą i monarchistą o poglądach narodowych. Endekiem w ścisłym znaczeniu nie byłem natomiast nigdy. Zawsze bliżej mi było do "młodych" i ONR-ABC. Romana Dmowskiego cenię jako realistycznego polityka, ale z jego publicystyki wolę "Przewrót" niż "Myśli nowoczesnego Polaka" – zapewnia w rozmowie z serwisem Prawy.pl.
Ks. Rafał Trytek jest sedewakantystą (czyli po prostu Rzymskim Katolikiem - przypomnienie, red. T.T.)
MBW/Prawy.pl