Strony

piątek, 5 stycznia 2018

O nieomylności Papieskiej i herezji lefebryzmu.


Papież jest nieomylnym nauczycielem całego Kościoła Powszechnego w sprawach wiary i moralności. Jest pierwszą regułą Wiary, czyli głównym wykładającym prawdy objawione oraz te, które z objawionych wynikają. Posłuszeństwo nauczaniu Papieża jest konieczne do zbawienia. Tak stale naucza Kościół. 

Twierdzenie, że Papież może się mylić w ww. materii i że w takim wypadku wierni mogą pouczać Papieża oraz być temu nauczaniu nieposłuszni, jest więc nie tylko absurdalne, ale także niezgodne z katolicką wiarą. Określało się je w przeszłości mianem jansenizmu i gallikanizmu, natomiast współcześnie - lefebvryzmu. 

Jeżeli zatem osoba uchodząca za Papieża publicznie głosi błędy w zakresie wiary i moralności i narzuca je wiernym jako nauczanie papieskie, to jedynym katolickim wyjaśnieniem jest to, że ta osoba nie jest Papieżem.

Władza papieska służy dobru Kościoła, a tym jest zbawienie dusz. Błąd prowadzi do potępienia. Stąd głoszący błędy nibypapież nie realizuje dobra Kościoła, a więc nie urzeczywistnia władzy papieskiej. Dlaczego? Bo jej nie posiada.


Zadziwiające, jak lefebvryzm, który zawłaszcza dla siebie dzieło Tradycji, robi ludziom wodę z mózgu tylko po to, aby ukryć, że jest sprzeczny z magisterium Kościoła. Ich perfidia posuwa się do tego, że dla relatywizowania doktryny o nieomylności papieskiej sugerują implicite, że Papież Pius IX i ojcowie Soboru Watykańskiego 1870 byli historycznymi ignorantami, nieświadomymi kryzysów, niemoralności i rzekomych herezji w przeszłym nauczaniu Papieży.

Proszę wszystkich lefebvrystów, aby zapamiętali sobie raz na zawsze: 1. nieomylność, czyli wolność od błędu dotyczy publicznego nauczania Papieża w sprawach wiary i moralności, kierowanego do całego Kościoła; 2. nieomylność nie dotyczy sposobu prowadzenia się człowieka będącego Papieżem i jego prywatnych poglądów teologicznych; 3. przypadki nieobyczajności oraz błędów w prywatnych przekonaniach teologicznych Papieży miały miejsce w przeszłości, ale nie oznacza to, że ten czy ów Papież nie był Papieżem; 4. od śmierci Piusa XII do dziś poszczególni zasiadając na papieskim tronie publicznie i uporczywie głoszą herezje i nieobyczajność jako oficjalne magisterium papieskie, co nie ma precedensu  w historii.

W takim wypadku stanowisko sedewakantystyczne, tj. twierdzenie, że ww. publiczni i uporczywi heretycy, usiłujący narzucić Kościołowi swoje błędy, nie byli i nie są Papieżami, jest jedynym katolickim, bo wynikającym z nauczania Kościoła, a nie z prywatnych pomysłów teologicznych.

Michał Koziarz
Źródło: Facebook.com
Tytuł od redakcji TENETE TREDITIONES

4 komentarze:

  1. Ten artykuł w końcu o lefebvrystach czy sedewakantystach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież wynika to jasno zarówno z tytułu, jak również z treści niniejszego artykułu. Dotyczy on rozumianej po katolicku kwestii Papiestwa, Nieomylności Papieskiej, i tych którzy zaprzeczają tym Prawdom Wiary - czyli tzw. "lefebvrystów"(chociaż celem nie był atak personalny na osobę abp. Lefebvre, chodziło o wykazanie błędów ruchu i organizacji którą on kiedyś założył, ale która obecnie ma już z nim tak naprawdę niewiele wspólnego, i jedynie można by rzecz, podszywa się pod jego nazwisko).

      Usuń
  2. Autor artykułu nie zadał sobie trudu i nie przeczytał nawet dokumentów Soboru Watykańskiego I, który mówi wyraźnie kiedy papież jest nieomylny w sprawach moralności i wiary. Przemawianie publicznie to nie to samo co ex cathedra. Błąd w założeniach i całe rozumowanie jest błędne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej autor powyższego komentarza nie zadał sobie trudu i nie przeczytał uważnie dokumentów Świętego Soboru Watykańskiego o Nieomylności Papieskiej, gdzie jest wyraźnie napisane kiedy Papież jest nieomylny, tylko powtarza herezję lefebrystyczną, wg. której "Ex Cathedra" oznacza wyłącznie Magisterium Uroczyste, tj. Nadzwyczajne. W rzeczywistości z dokumentów Soboru Watykańskiego wynika coś zgoła przeciwnego - Papież jest nieomylny tak samo w swym zwyczajnym, powszechnym Magisterium, jak i w nadzwyczajnym. Zawsze "gdy mówi ex cathedra - tzn. gdy sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności - dzięki opiece Bożej przyrzeczonej mu w osobie św. Piotra Apostoła posiada tę nieomylność, jaką Boski Zbawiciel chciał wyposażyć swój Kościół w definiowaniu nauki wiary i moralności." (Pastor Aeternus). Tzn. że jest nieomylny zawsze, gdy mówi oficjalnie, z urzędu, jako Papież, a nie jako osoba prywatna. Papież wydając np. Encykliki czy wprowadzając obowiązujące cały Kościół normy liturgiczne czy prawne (które są przecież ściśle związane z doktryną Wiary), naucza z urzędu i zobowiązuje cały Kościół do przyjęcia tychże norm, jest wówczas nieomylny. Jest więc niemożliwe aby mógł wprowadzać nauki czy normy błędne, lub grzeszne. Tak więc proszę czytać dokumenty Kościoła u źródeł, A nie przyjmować heretyckie interpretacje sekty lefebrystów (czy, obecnie to już raczej post-lefebrystów, lub fellayowców, bo z prawdziwymi lefebrystami to mają oni niewiele wspólnego...)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.