Strony

środa, 26 grudnia 2018

O mentalności sekciarskiej raz jeszcze słów kilka.


Jak wszyscy Katolicy Rzymscy integralni w Polsce (i nie tylko) zdążyli już zauważyć, stworzyła nam się na naszym polskim podwórku mała jak komar, lecz dokuczliwa też jak komar, organizacyjka, zajmująca się od blisko roku szczuciem i opluwaniem polskich wiernych oraz jedynego w naszym Kraju katolickiego Kapłana, niedawno posuwając się do naprawdę obrzydliwych oszczerstw na jego temat, dających poważne, uzasadnione podejrzenia wręcz choroby psychicznej lub opętania demonicznego głównych autorów tych paszkwili. Na całe szczęście, dzięki łasce Bożej, większość członków tego ugrupowania zdążyła się, prędzej czy później, opamiętać, i obecnie, wg naszej wiedzy, w stowarzyszeniu owym pozostały już (oficjalnie) chyba tylko dwie osoby (pewne znane małżeństwo - państwo J. i Ł. P.). Mamy nadzieję że i te osoby z czasem opamiętają się, nawrócą, przestaną dzielić środowisko katolickie w Polsce, buntować przeciwko Kapłanowi i podkopywać autorytet Kapłana, przeproszą wszystkie pokrzywdzone osoby, naprawią swoje błędy (przede wszystkim usuną wszystkie gorszące, oszczercze teksty ze swojej strony, oraz zaprzestaną pisania czegokolwiek co jawnie szkodzi Kościołowi i sprawie katolickiej w naszej Ojczyźnie), a następnie powrócą do normalnego życia katolickiego, pobożnego, do Mszy Św. i Sakramentów Świętych (których obecnie unikają). My jako Katolicy, wzorem naszego Pana, jesteśmy gotowi wybaczyć, a z czasem nawet zapomnieć wszystkie wyrządzone krzywdy. Musi być jednak wykonany pierwszy krok z tej drugiej strony, na co czekamy i o co usilnie prosimy Boga, pragnąc przede wszystkim zgody i prawdziwego, Bożego pokoju między Chrześcijanami, zwłaszcza w tym świętym czasie Narodzenia Pańskiego.

Tymczasem jednak musimy znowu ostrzec po raz kolejny wszystkich Katolików i ludzi dobrej woli, gdyż sytuacja nie uległa póki co zmianie, i nic na to nie wskazuje, aby coś mogło się zmienić w najbliższym czasie. Wręcz przeciwnie, pomimo że co prawda od jakiś trzech tygodni nie mieliśmy żadnych nowych paszkwili (wcześniej pojawiały się nawet kilka razy w tygodniu), to cały czas na stronie tych ludzi pojawiają się różne oszczercze komentarze (np. o "żelaznej gwardii" rzekomo grożącej pobiciem ludziom uczęszczającym na Msze św. do krakowskiej kaplicy), majaczenia o potrzebie utworzenia alternatywnej kaplicy w Polsce (jesteśmy bardzo ciekawi dwóch rzeczy; po 1. dla kogo niby miałaby być ta kaplica, dla tych 2 / 3 osób które im obecnie zostały? po 2. niby który katolicki kapłan zdecydował by się tu przyjechać specjalnie dla tych 2 / 3 osób i prowadzić swój apostolat przeciwko apostolatowi x. Rafała Trytka? Te pytania są retoryczne, nie oczekujemy na nie odpowiedzi, gdyż ją dobrze znamy, to jest czysta fikcja).

Od niedawna natomiast na owej stronie pojawiać się zaczęły komentarze komiczne, a zarazem straszne, pokazujące wręcz idealnie stan psychiki tych biednych osób. Jest to typowa mentalność sekciarska, od czego tak bardzo odżegnywali się niegdyś autorzy tej strony (był to jeden z powodów ich bezczelnego ataku na x. Rafała Trytka, gdyż odważył się on w ten sposób ich określić [nie w sposób bezpośredni] już kilka miesięcy temu). Nie wiemy czy komentarze te piszą sami państwo P., czy może pani P. na cześć pana P., czy może jednak jakieś niedobitki innych, pozostałych "wiernych wyznawców" pana P., czyli ukrywających się pod różnymi pseudonimami sympatyków SKG, "zawsze wiernych" swojemu wielkiemu autorytetowi, lecz nie na tyle wiernych by stanąć z otwartą przyłbicą, przyłączyć się do niego jawnie, otwarcie (być może z obawy przed utratą dostępu do Sakramentów Świętych). Zamiast tego wolą pisać w internecie peany pochwalne na cześć swego przywódcy, wodza, wybawiciela i "daru Bożego dla Polski i dla Kościoła" (jak wierni wyznawcy mają w zwyczaju nazywać pana P.): 


Czy potrzeba jeszcze czegoś więcej, aby wykazać, że tzw. SKG i tzw. "Myśl Katolicka" (nie mająca nic wspólnego z pięknym, przedwojennym katolickim tytułem o tej nazwie), to zwykła sekta, i to sekta bardzo groźna i niebezpieczna, oddalająca zagubionych i zwiedzonych ludzi od Sakramentów Świętych - czyli od zbawienia, i buntująca przeciwko Kapłanowi, który reprezentuje Kościół Święty i daje ludziom Boga w Sakramentach Świętych i w nauce Wiary Świętej. Jak widać pan Paczuski stał się prawdziwym guru tej nowej sekty, który zastępuje kapłana w nauczaniu Wiary, oraz sprowadzaniu Boga na ziemię, na którego cześć pisze się pochwalne wiersze, w których ma on atrybuty wręcz nieomylności. Być może zastępuje on swoim wiernym wyznawcom, nieobecnego obecnie Papieża? Przynajmniej, co jasno widać powyżej, uzurpują oni sobie w tym momencie funkcję Kościoła nauczającego, mimo iż nie mają poparcia żadnego katolickiego biskupa ani zgromadzenia. 

Niech Maleńka Dziecina
Objawiona w żłobie,
Da im łaskę opamiętania
By nie szkodzili już więcej sobie.

26 grudnia, w święto św. Szczepana, I Męczennika, 
Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.