Strony

wtorek, 12 lutego 2019

Bergoglio: Wojtyła kazał Ratzingerowi zatuszować sprawę nadużyć seksualnych.

OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Grubsza sprawa. Do tej pory w Neokościele mówiło się, że car był dobry, a wszystkiemu winni urzędnicy. Tymczasem Bergoglio jednym posunięciem tę narrację zupełnie niszczy. Nie wydaje się jednak, aby był nieszczery w tym co powiedział. Po co byłoby mu podważanie autorytetu JPII, którego sam przecież "kanonizował"? Jak widać, mit "świętego" Wojtyły zaczyna powoli pryskać, i to u samych szczytów modernistycznej hierarchii...

Karol Wojtyła - modernistyczny pseudopapież, herezjarcha.

Jorge Bergolgio ("papież" modernistycznego Neokościoła) podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze z Emiratów Arabskich do Rzymu zasugerował, że Wojtyła (pseudopapież "Jan Paweł II") wiedział o nadużyciach seksualnych i ekonomicznych w kontemplacyjnym zakonie sióstr ze wspólnoty św. Jana we Francji. Dowody miał mu pokazać Joseph Ratzinger, "papież Polak" - według słów Bergoglio - nakazał mu jednak odłożenie sprawy do archiwum.
Jest taka anegdota: [Ratzinger – przyp. red.] miał wszystkie dokumenty dotyczące zgromadzenia, w którym dochodziło do nadużyć seksualnych i ekonomicznych. Udał się do nich, ale natrafił na przeszkody i nie mógł do nich dotrzeć. Papież Jan Paweł II, który pragnął poznać prawdę, poprosił go o spotkanie. Joseph Ratzinger przedstawił na nim dokumentację, wszystkie zebrane papiery. Gdy wrócił, powiedział do swojego sekretarza: "daj to do archiwum, wygrała druga partia".
- powiedział pan Bergoglio. 

Te słowa wywołały burzę w mediach. Słowa Bergoglio o swoich poprzednikach padły podczas konferencji prasowej 5 lutego na pokładzie samolotu wracającego z Abu Zabi. Odpowiadał on wówczas na pytanie dziennikarza o przypadki wykorzystywania seksualnego zakonnic w Neokościele.

Bergoglio powiedział też m.in: – Odważę się powiedzieć, że ludzkość jeszcze nie dorosła. Kobieta nadal jest traktowana jako człowiek „drugiej klasy”.

Nową i sensacyjną rzeczą, którą opinia publiczna poznała podczas konferencji Bergoglio na pokładzie samolotu, to fakt, że o nadużyciach dominikanina miał dobrze wiedzieć Wojtyła (tzw. Jan Paweł II), ponieważ informował go o tym Ratzinger. Mimo przedstawionych dokumentów sprawę przekazano do archiwum.

Nie wolno nam się tym gorszyć, to są kroki w dłuższym procesie – powiedział Bergoglio. – Ale jeśli chodzi o papieża Benedykta, to pierwszą rzeczą, którą powiedział po wyborze, było: „przynieście mi z powrotem te papiery z archiwów” i rozpoczął śledztwo – dodał w obecności dziennikarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.