Strony

środa, 17 kwietnia 2019

Spod gruzów Notre-Dame

Trzymajcie krzyż wysoko, bym mogła go widzieć ponad płomieniami” ~ św. Joanna D’Arc

In hoc signo vinces!

Wczesnym rankiem żywioł szalejący w katedrze Notre-Dame został opanowany, a spod dymu i kurzu wyłonił się ogrom zniszczeń. Najbardziej ucierpiał dach, w którego więźbie, nad chórem, znajdowało się drewno z 1800 dębów ściętych w połowie XII wieku. Pożar wytrawił w nim trzy wielkie otwory, a zgliszcza zapadły się do wnętrza. Doszczętnie spłonęła XIX-wieczna iglica, na której szczycie znajdował się miedziany kogut z relikwiarzem. Część witraży uległa stopieniu. W stosunkowo dobrym stanie przetrwały trzy rozety, a także słynne organy, choć o tym w jakim stopniu zaszkodził im pył i woda przekonamy się za jakiś czas.

Co najważniejsze, nietknięte pozostały dwie najważniejsze relikwie, a to za sprawą bohaterskiego czynu xiędza Jean-Marc Fourniera (niegdyś związanego z FSSP), który nie bacząc na zagrożenia wszedł do skarbca by uratować bezcenne przedmioty, zgodnie ze scenariuszem przygotowanym na taką okoliczność. Ocalono Koronę Cierniową w relikwiarzu z XIX wieku, a także tunikę Ludwika IX Świętego. Niewiele osób wie, że w skarbcu przechowywano również relikwiarz drzewa Krzyża Świętego, używany podczas koronacji królów Polski już w czasach Władysława Jagiełły, niestety jego los pozostaje nieznany. Wiadomo za to, że ocalono zdecydowaną większość dzieł sztuki zdobiących wnętrze katedry. 

Władze ekspresowo zapowiedziały odbudowę, a darczyńcy zaczęli hojnie wspierać tą inicjatywę. Wielu Francuzów, którzy znaleźli się w pobliżu płonącej świątyni, oddało się modlitwie, a także intonowało pokrzepiające pieśni. Jak można się było spodziewać, francuskie media pospieszyły ze snuciem wizji "wielokulturowego centrum", jakie miałoby powstać w odbudowanym gmachu. Prokuratura wszczęła śledztwo, choć z góry postawiono założenie, że przyczyną pożaru mogło być przypadkowe zaprószenie, związane z trwającymi w katedrze pracami konserwatorskim. Najprawdopodobniej podczas pożaru na stanowisku pracy nie było nikogo z ekipy konserwatorskiej. Naocznym świadkiem pożaru była xiężniczka Małgorzata Rumuńska, która przebywa akurat w Paryżu w związku z wystawą, na której eksponowane są rumuńskie regalia.  

Wielu komentatorów nadało pożarowi charakter symboliczny. Oto monumentalna katedra budowana przez 180 lat staje w ogniu, w kraju nazywanym niegdyś Najstarszą Córą Kościoła, którego mieszkańcy niemal zupełnie już zapomnieli o swoim chrześcijańskim dziedzictwie. Liczbę osób regularnie praktykujących ocenia się na około 5% społeczeństwa. Poniżej przytaczamy kilka wypowiedzi odnoszących się do omawianych wydarzeń: 
"Nie mogę milczeć, kiedy runął strop jednej z najważniejszych świątyń Chrześcijaństwa i jednego z największych arcydzieł cywilizacji Średniowiecza. Runęła przecudna iglica (chyba nie do odtworzenia) i katedra wciąż płonie. Co stanie się z tysiącami dzieł sztuki tam obecnych, a zwłaszcza z relikwiami na czele z Koroną Cierniową? Jeśli nie jest to celowe podpalenie - co mocno prawdopodobne (dopiero co podpalono przecież drzwi do Saint-Sulpice), bo Mordor coraz wścieklej atakuje - to znaczy, że jest znak od Boga, kara Boża za grzech apostazji współczesnego Zachodu na czele z dawną "najstarszą córką Kościoła". Boże bądź miłościw nam, grzesznym!" - prof. Jacek Bartyzel
"Pożar katedry Notre-Dame to symboliczny koniec chrześcijańskiej Europy. Byłem w tej katedrze trzy razy w życiu. I już nigdy nie będę. Mówiąc brutalnie, Notre-Dame nie pasuje do post-chrześcijańskiego świata, będąc symbolem z innej rzeczywistości. To (był) najpiękniejszy symbol mojego świata ideowego, który płonie wraz z nią" - prof. Adam Wielomski
"Wywodzącym się jeszcze z czasów średniowiecznych bojowym sztandarem królów Francji był Oriflamme - od łac 'aurea flamma' - złoty płomień. Przyjmował barwę czerwoną, ze złotymi gwiazdami (potem - złotym słońcem) i zieloną obwódką. Podczas chrztu hrabiego de Chambord w 1821 r. na katedrze Notre-Dame powiewała już replika, gdyż oryginał zaginąl po bitwie pod Azincourt. Dziś się w pewnym sensie tragicznie odnalazł" - Adam Raszewski
Na koniec warto dodać, że zaledwie miesiąc temu doszło do podpalenia w kościele św. Sulpicjusza, również na terenie Paryża. Fala aktów wandalizmu i profanacji nasila się w ostatnich latach, a w samym 2018r. kontrwywiad odnotował aż 1045 różnego rodzaju ataków na świątynie katolickie. 

TG

ZA: "My Reakcja" (facebook.com).

To już druga sytuacja, po kościele na Malcie,
w ktorym stół Novus Ordo uległ zniszczeniu,
zaś Katolicki Ołtarz przetrwał. Przypadek ?

OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Katedra Notre-Dame spłonęła w Wielkim Tygodniu, dzień przed świętem św. Bernadetty Soubirous, której Najświętsza Maryja Panna objawiła się w Lourdes. Cała Europa musi się obudzić, cały świat niegdyś katolicki. Jeżeli ludzie się nie nawrócą, i nie powrócą do [prawdziwej] Wiary katolickiej, to dziś Paryż, a jutro będzie płonąć Rzym. To jest znak od Boga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.