Quo primum: Czy papież mógłby to zmienić?
x. Antoni Cekada
Pytanie: W trakcie niedawnej dyskusji przyjaciółka z Novus Ordo powiedziała mi, że (według jej księdza) papieże mogą zmieniać, co chcą, o ile nie jest to dogmatyczne. Rozmawialiśmy o „Quo primum”. Powiedziałem jej, że było to na zawsze, ale ona powiedziała, że nawet jeśli papież powiedział „na zawsze”, inny papież może to zmienić. Co by na to powiedział Ksiądz?
Odpowiedź: W tej kwestii ma ona rację.
(Prawdziwy) papież jest najwyższym prawodawcą prawa kościelnego i ma władzę zmieniać prawa kościelne ustanowione przez swych poprzedników. Quo primum jest prawem kościelnym i prawdziwy papież rzeczywiście miał prawo znieść je albo zmienić którekolwiek z jego postanowień.
Klauzula „na zawsze” była po prostu typem prawnego wzoru powszechnego w każdym rodzaju papieskiego prawodawstwa.
W latach sześćdziesiątych wierni katolicy chwycili się tego języka jako usprawiedliwienie nieposłuszeństwa wobec nowego liturgicznego prawodawstwa jednocześnie „uznając” Pawła VI jako prawdziwego papieża. To było nieszczęsne, ponieważ każdy, kto wie choć trochę o prawie kanonicznym z wielką łatwością może obalić ten argument.
Ten argument zaciemnia także prawdziwy powód trzymania się Mszy tradycyjnej i odrzucania Nowej Mszy: stary ryt jest katolicki. Nowy ryt jest zły, wrogi katolickiej doktrynie (co do Rzeczywistej Obecności, kapłaństwa, natury Mszy, etc.) i jest świętokradztwem.
Jeśli jednak przyśle mi Pani swój adres, prześlę nagrodę na pocieszenie: kilka kopii broszurki, którą napisałem: „Witajcie na tradycyjnej Mszy łacińskiej”, która porównuje starą Mszę z Nową Mszą.
Niech Pani przekaże kopię przyjaciółce i każe jej dać ją swemu księdzu. To powinno zająć go na dość długo!
Pytanie: Więc ksiądz mówi, że prawdziwy papież może zmienić bullę papieską, którą inny papież ogłosił na wieczność? Dlaczego papież miałby zadekretować coś na zawsze, jeśli inny papież mógłby to zmienić?
Odpowiedź: Jeśli była to dyscyplinarna bulla (ustalająca prawo kościelne), tak, inny papież mógłby ją zmienić.
Ten język był po prostu standardową formułą w prawodawstwie kościelnym, która odnosiła się do jednej z cech, którą prawo powinno posiadać: stałość.
Częste zmiany w prawach szkodzą dobru wspólnemu, ponieważ ludzie nie wiedzą, jak postępować – stąd prawa powinny być względnie stałe. Ale ludzki prawodawca (inaczej niż Bóg) nie jest w stanie przewidzieć wszystkich przyszłych okoliczności, więc jego następca ma władzę zmienić istniejące prawa, jeśli zdecyduje, że okoliczności na to pozwalają.
To odzwierciedla ogólną zasadę prawa: równy nie ma władzy nad innym równym. Żaden papież, który użył „wieczność” w swych dyscyplinarnych dekretach, nie rozumiał terminu w znaczeniu, że żaden przyszły papież nie mógłby kiedykolwiek zmienić lub zastąpić jego prawodawstwa.
A papieże rzeczywiście zmienili niektóre ustalenia Quo primum, nawet przez Soborem Watykańskim II. W 1604, dla przykładu, Papież Klemens VIII wydał nowe przepisy dotyczące błogosławieństw podczas Mszy, a w 1634 Papież Urban VIII zmienił sformułowania w rubrykach Mszalnych i tekstach hymnów.
Tradycjonaliści powinni przestać używać argumentu Quo primum. Jest to prawokanoniczna legenda miejska – jak z „aligatorami w ściekach”, raczej niż z Urbanem VIII!*
Z języka angielskiego tłumaczył Pelagiusz z Asturii. Źródło: Quidlibet. Blog x. Cekady. * W oryginale ostatnie zdanie brzmi następująco i jest grą słów: „It’s a canon law urban legend — as in “alligators in the sewers,” rather than Urban VIII!” Legenda miejska to „Urban legend”. (przypis tłumacza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.