Strony

środa, 28 sierpnia 2019

Św. Augustyn: O nieśmiertelności duszy

Rozdział 5

O nieśmiertelności duszy


1. Po napisaniu ksiąg "Solilokwiów", kiedy już ze wsi powróciłem do Mediolanu, napisałem traktat "O nieśmiertelności duszy". Chciałem, ażeby były to niejako notatki dla pamięci celem ukończenia Solilokiów. Pozostały one niedokończone i nie wiem w jaki sposób wbrew mojej woli dostały się one w ręce ludzkie i są zaliczane w poczet moich dzieł. Traktat ten jest tak niejasny z powodu zawiłych i zwięzłych pierwszych sformułowań rozumowania, że w czasie czytania męczy nawet moją uwagę i ledwie sam go rozumiem.
2. W końcu nie myśląc o niczym innym jak o umyśle ludzkim, w jednym z dowodów zawartych w tej książce wyraziłem się: "W tym, kto niczego się nie uczy, nie może być umiejętności", a w innym miejscu: "Wiedza zaś nie obejmuje żadnej rzeczy, która by nie należała do jakieś dyscypliny", i nie przyszło mi na myśl, że Bóg nie uczy się poszczególnych dyscyplin, a posiada wiedzę o wszystkich rzeczach, a w niej zawarta jest również uprzednia wiedza rzeczy przyszłych. Taki sam sens posiada również sformułowanie: "Życie rozumne nie ma miejsca gdzie indziej, jak tylko w duszy" bowiem i w Bogu życie nie jest pozbawione rozumu, skoro w Nim jest zarówno najwyższe życie jak i rozum. Nieco wyżej powiedziałem: "To, co się pojmuje, jest zawsze takie samo", a poznajemy także i umysł, który, rzecz zrozumiała, nie jest zawsze taki sam. Natomiast wyrażenia: "Duch dlatego nie może się oddzielić od racji wiecznej, ponieważ nie łączy się z nią pod względem miejsca" zgoła nie powiedziałbym, gdybym już na tyle był obeznany z Pismem Świętym, że przyszłyby mi na pamięć słowa: "Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem". To pozwala zrozumieć, że można mówić również o rozdzieleniu tych rzeczy, których nie łączy przestrzeń, lecz pozostają w związku niecielesnym.
3. Co znaczy również powiedzenie: "Jeśli dusza nie ma ciała, to nie bytuje na tym świecie", nie mogę sobie przypomnieć. Czyżby dusze zmarłych nie były pozbawione ciała, albo nie bytowały na tym świecie? Jakoby piekła nie było na tym świecie. Ponieważ jednak brak ciała może okazać się dobrem, może tym określeniem nazwałem wszelkie udręki cielesne. Jeżeli tak, to zbyt nierozsądnie posłużyłem się tą nazwą. Bez zastanowienia także napisałem: "Najwyższa istota przez duszę udziela ciału formy, dzięki której jest, o ile jest. Poprzez duszę ciało otrzymuje samoistność, jest ono właśnie dzięki temu, co je ożywia bądź to powszechnie, jak świat, bądź poszczególnie, jak każdą istotę żyjącą na świecie". Wszystko to zostało powiedziane zgoła nierozważnie. Ta księga zaczyna się od słów: "Umiejętność, jeżeli gdzie jest". 
4. W tym czasie, kiedy przybywałem w Mediolanie w oczekiwaniu na przyjęcie chrztu, próbowałem także pisać książki na temat różnych dyscyplin, wypytując tych, którzy przebywali razem ze mną i nie stronili od tego rodzaju nauki, pragnąc niczym krokami poprzez rzeczy cielesne dojść albo doprowadzić  innych do niecielesnych. Spośród nich udało mi się jedynie ukończyć dziełko "O gramatyce", które później zginęło z mojej szafy, oraz sześć ksiąg o muzyce, ale dotyczące jedynie już po otrzymaniu chrztu i po powrocie z Italii do Afryki. W Mediolanie jedynie zacząłem zajmować się tą dyscypliną. Na temat innych pięciu dyscyplin również tam rozpoczętych: dialektyki, retoryki, geometrii, arytmetyki i filozofii, pozostały mi jedynie same wstępy, choć i je zagubiłem, ale myślę, że ktoś musi je mieć.

Św. Augustyn ,,o Nauce Chrześcijańskiej" str. 192-194

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.