Komunikat Jego Królewskiej Wysokości diuka Andegaweńskiego po przeniesieniu prochów jego pradziadka, generała Franco
Wczoraj odczułem silne emocje, niosąc trumnę mojego pradziadka. To akt nie do nazwania.
Opatrzność umieściła mnie w zbiegu podwójnego pochodzenia: mojej linii ojcowskiej, która łączy mnie głęboko z Francją, krajem moich przodków, gdzie mam obowiązki dynastyczne, w obronie dziedzictwa prawowitej królewskości, toteż pozostaję w dyspozycji Francji. Z obowiązków pierworodnego z Burbonów nie można abdykować.
Jednocześnie muszę przyjmować obowiązki mojej linii matczynej. Ten obowiązek nie ma takiego samego charakteru jak ten, który mnie wiąże z Francją. Muszę jednak być wierny pamięci mojego, tak niesprawiedliwie atakowanego, pradziadka. Był on wielkim żołnierzem i wielkim mężem stanu, ożywianym nade wszystko swoją głęboką wiarą chrześcijańską i miłością do Hiszpanii. Dał początek Hiszpanii uspokojonej, dostatniej i uznanej przez wielkie potęgi światowe. Obrona jego pamięci to integralna część mojego pojmowania Honoru i Wierności.
Monarchia została przywrócona przez generała Franco. To jest tym, co zapamięta historia.
Ludwik Burbon, diuk Andegaweński
25 października 2019 roku
tłumaczenie: Jacek Bartyzel
Za: legitymizm.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.