Strony

czwartek, 11 czerwca 2020

11 czerwca: Boże Ciało w [nienaruszonej] liturgii Rzymskiej Kościoła katolickiego (sprzed 1955 r.)


Dziś, 11 czerwca AD 2020 Kościół Święty katolicki obchodzi święto Bożego Ciała. 
Warto skupić się na liturgii tego święta, która została nie mniej zniekształcona przez modernistycznych, przedsoborowych "reformatorów" (z komisji liturgicznej Hannibala Bugniniego), niż liturgia Wielkiego Tygodnia. W tradycyjnej liturgii Rzymskiej na Boże Ciało i jego Oktawę we Mszy Św. czytana/śpiewana jest Prefacja bożonarodzeniowa, podobnie jak  doksologia i melodia do hymnów w mniejszych godzinach jest z Bożego Narodzenia. Dlaczego? Mówiąc wprost, ten sam Chrystus Pan, który przyjął ludzkie ciało i narodził się w czasie, jest Tym, który jest również cielesny pod postaciami chleba i wina. Prawdziwa Obecność jest cielesna. Święto Bożego Ciała nie tylko radośnie celebruje ustanowienie tego Sakramentu w Wielki Czwartek, ale także podsumowuje Wcielenie. Niestety użycie tzw. "Prefacji Szopki" [bożonarodzeniowej], hymnów i doksologii Wcielenia zostało odrzucone w połowie XX wieku. Nowy mszał z 1962 r. zawiera Prefację Wspólną (o Trójcy Przenajśw.) i doksologie Per Annum na tak wielką uroczystość. Czy można się dziwić, dlaczego znowu wiara w prawdziwą obecność Naszego Pana jest tak zmniejszona? 
Zmień Liturgię, a zmienisz wiarę...

BOŻE CIAŁO 
Ryt zdwoj. I kl. z okt. uprzyw.   Szaty białe 

      Najświętszy Sakrament Ciała i Krwi Pańskiej czci Kościół w każdej Mszy świętej ; w Wielki Czwartek obchodzimy rocznicę ustanowienia Eucharystii, ponieważ jednak radosne wspomnienie Ostatniej Wieczerzy tłumiło w Wielkim Tygodniu rozważanie męki Chrystusa, zostało ustanowione osobne święto, którego celem jest publiczne wyznanie wiary w obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, oddanie Mu czci należnej i uwielbienia, podziękowanie za łaski płynące przez ten Sakrament, wreszcie przebłaganie Go za zniewagi wyrządzone przez słabość i oziębłość naszą i bluźnierstwa niewiernych.
      Powodem ustanowienia były objawienia jakie miewała św. Julianna augustynka z Cornillon (1193-1258). Po zbadaniu sprawy ustanowiono święto w diecezji Liège (Belgia). Papież Urban IV wprowadził je do Kościoła powszechnego ; jego zarządzenia potwierdził Papież Klemens V i Jan XXII, który dodał oktawę. Oficjum i Mszę ułożył św. Tomasz z Akwinu, który tak dobrał teksty, aby służyły do rozważania najgłówniejszych prawd o Eucharystii. W Sekwencji zaś św. Tomasz zawarł streszczenie nauki katolickiej o Najświętszym Sakramencie. 
     Po Mszy wychodzi z kościoła głównego danej miejscowości procesja na główne ulice miasta. W Polsce istnieje od XV wieku zwyczaj śpiewania czterech Ewangelii przy czterech ołtarzach ustawionych w drodze pochodu. Ten śpiew Ewangelii jest wyznaniem wiary, że pod postaciami chleba mamy wśród siebie tego samego Pana Jezusa Chrystusa o którym opowiadają Ewangelie. 

Introitus. Ps 80, 17. Cibavit eos ex adipe frumenti, alleluia : et de petra, melle saturavit eos, alleluia, alleluia, alleluia. Ps ibid, 2. Exsultate Deo adiutori nostro : iubilate Deo Iacob. . Gloria Patri…

Introit. Ps. Karmił ich pszenicą przewyborną, alleluja. A z opoki miodem nasycił ich, alleluja, alleluja, alleluja. Ps. Śpiewajcie z radością Bogu, mocy naszej, wznoście okrzyki Bogu Jakuba. . Chwała Ojcu…

Oratio. – Deus, qui nobis sub Sacramento mirabili passionis tuae memoriam reliquisti : tribue, quaesumus, ita nos Corporis et Sanguinis tui sacra mysteria venerari ; ut redemptionis tuae fructum in nobis iugiter sentiamus : Qui vivis…

Módlmy się. – Boże, Tyś w przedziwnym Sakramencie pamiątkę nam zostawił męki swojej: daj nam, prosimy, tak uczcić świętą Tajemnicę Ciała i Krwi Twojej, abyśmy ustawicznie w nas odczuwali owoc odkupienia Twego. Który żyjesz…

Lekcja (1 Kor 1, 11)

Grad. Ps 144, 15-16. Oculi omnium in te sperant, Domine : et tu das illis escam in tempore opportuno. . Aperis tu manum tuam : et imples omne animal benedictione.

Grad. Ps. Oczy wszystkich z ufnością patrzą na Ciebie Panie; Ty dajesz im pokarm we właściwej porze. . Otwierasz rękę swoją i napełniasz wszystko, co żyje, błogosławieństwem.

Alleluia, alleluia. . Joann. 6, 56-57. Caro mea vere est cibus, et sanguis meus vere est potus : qui manducat meam carnem, et bibit meum sanguinem, in me manet et ego in eo.

Alleluia, alleluia. . Jo. Ciało moje prawdziwe jest pokarmem, Krew moja prawdziwie jest napojem. Kto pożywa Ciało moje i pije Krew moją, we Mnie mieszka, a ja w nim.

Sekwencja
Św. Tomasz z Akwinu


Zbawiciela chwal, Syjonie,
W hymów i kantyków tonie,
Wodza i pasterza.
Z całej duszy chwal Go śmiało,
Gdyż przewyższa wszystko chwałą
I co pieśń zamierza.

Przedmiot chwały dziś przedziwny,
Chleb żyjący i pożywny
Będzie opiewany.
Co przy świętej uczty stole
Był w dwunastu uczniów kole
Najprawdziwiej dany.

Niech pieśń jasna i donośna,
Pełna wdzięku i radosna
Cieszy nas po społu.
Gdyż obchodzim dzień świąteczny,
By w pamięci ważyć wieczny
Prawzór tego stołu.

Ucztą tą Król nowy dawa
Nowej Paschy nowe prawa
I dawna ustała.
Przed nowością przeszłość znika,
Cień od prawdy precz umyka,
Światłość noc wygnała.

Co Pan czynił przy wieczerzy,
Rzekł, że czynić nam należy
Dla Jego wspomnienia.
Pouczani tą godziną,
Przemieniamy chleb i wino
W ofiarę zbawienia.

Jest pewności naszej skała,
Że się chleb przemienia w Ciało,
Wino Krwią się staje.
Chociaż myśl i wzrok nie pojmie,
Wiara naszych dusz rękojmią,
Wbrew jawie nam daje.

Pod różnymi postaciami,
Zewnętrznymi pozorami,
Skryty cud ogromny.
Ciało strawą, Krew napojem,
Lecz Pan cały z bóstwem swoim,
W obu jest przytomny.

Przez biorących nie kruszony,
Nie łamany, nie dzielony,
Cały w nich się mieści.
Bierze jeden, tysiąc bierze,
Ten i ów w jednakiej mierze,
Nic nie ginie z treści.

Biorą dobrzy i grzeszniki,
Lecz nierówne są wyniki,
Życie lub zagłada.
Dla złych śmierć, dla dobrych życie;
Choć jednakie jest spożycie,
Jak różny los pada.

Hostii świętej okruszyna
Niech ci wiernie przypomina,
Że to samo odrobina,
Co całość ukrywa.
Nic nie dzieli się w przedmiocie,
Tylko znak się kruszy w krocie,
Lecz nie w stanie i istocie
Pana nie ubywa.

Oto boski chleb aniołów,
Dla pielgrzymów wśród padołów,
Dla synowskich jeno stołów;
Psom nie rzucać chleba.
Stare mieści go przymierze:
Izaak dany w ofierze,
Jagnię – na paschy wieczerzę,
Manna – ojcom z nieba.

O pasterzu, chlebie żywy,
Jezu, bądź nam litościwy,
Nakarm nas i nie gub mściwy,
Daj nam ujrzeć błogie dziwy
W żyjących krainie.
Znawco naszych dusz tajników,
Co nas żywisz, śmiertelników,
Uczyń nas współbiesiadników,
Współdziedziców i wspólników
W wybranych rodzinie.
Amen. Alleluja.

Ewangelia (J 6, 56-59)

Ofert. Levit. 21, 6. Sacerdotes Domini incensum et panes offerunt Deo : et ideo sancti erunt Deo suo, et non polluent nomen eius, alleluia.

Ofert. Kapł. Kapłani Pańscy kadzenie i chleb składają Bogu w ofierze, przeto świętymi być powinni wobec Boga swego, by nie zhańbili Jego Imienia, alleluja.

Secreta. – Ecclesiae tuae, quesumus, Domine, unitatis et pacis propitius dona concede : quae sub oblatis muneribus mystice designatur. Per Dominum.

Sekreta. – Prosimy Ciebie, Panie, użycz łaskawie Kościołowi Twemu darów jedności i pokoju, które mistycznie wyraża ofiara przez nas składana. Przez Pana…

Prefacja z Bożego Narodzenia.

[Albowiem przez tajemnicę wcielonego Słowa zajaśniał oczom naszej duszy nowy blask Twojej światłości, abyśmy poznając Boga w widzialnej postaci, zostali przezeń porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych.]

Comm. 1 Cor 11, 26-27. Quotiescumque manducabitis panem hunc, et calicem bibetis, mortem Domini annuntiabitis, donec veniat : itaque quicumque manducaverit panem, vel biberit calicem Domini indigne, reus erit corporis et sanguinis Domini, alleluia.

Kom. Kor. Ilekroć będziecie ten chleb jedli i kielich pili, śmierć Pańską opowiadać będzie-cie, aż On przyjdzie. Ktokolwiek by przeto chleb ten pożywał lub kielich Pański pił niegodnie, winien będzie Ciała i Krwi Pańskiej, alleluja.

Postcomm. – Fac nos, quaesumus, Domine, divinitatis tuae sempiterna fruitione repleri : quam pretiosi Corporis et Sanguinis tui temporalis perceptio praefigurat : Qui vivis et regnas…

Pokomunia. – Spraw, prosimy Cię Panie, aby w wieczności napełniała nas radość z posiadania Bóstwa Twojego, co wyobraża już doczesne spożycie przenajświętszego Ciała i Krwi Twojej, który żyjesz i królujesz…

[Msza kończy się rozesłaniem Ite Missa est i zwykłą ostatnią Ewangelią; (nieskazitelny) Rzymski Ryt nie odcina części Mszy Św. tylko dlatego, że następuje po jej zakończeniu inny obrzęd liturgiczny.]

Źródło: Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, o. G. Lefebvre, Benedyktyn, 1949 r.

Kilka ciekawych rzeczy  (odwiecznych zwyczajów)  z Polski :

1. Pierwsze Nieszpory i Msza Św. są coram Sanctissimum (wobec wystawionego Najświętszego Sakramentu)
2. Podczas Mszy świętej ludzie są pobłogosławieni Najświętszym Sakramentem (kapłan intonuje słowo Ecce Panis Angelorum)
3. Procesja ma 4 ołtarze i są to stacje w następującej kolejności: wschód, północ, zachód, południe
4. Na każdej stacji śpiewany jest początek Ewangelii, a następnie kantorzy (przeważnie wcześniejsi niż rzymscy) i błogosławieni przez Najświętszy Sakrament
5. Podczas powrotu do kościoła śpiewa się responsorium Melchisedech Rex Salem. Na pierwsze imię Jezus przednia część procesji jest pobłogosławiona Najświętszym Sakramentem. Na trzecim błogosławiona jest tylna część procesji
6. Jest też niewielka różnica z Błogosławieństwem na końcu procesji. Odbywa się W TRAKCIE Te Deum (słowa Salvum Fac Populum Tuum są powtarzane trzy razy, po czym następuje zmiana położenia)

Uroczystość Bożego Ciała w Krakowie - ul. Kanonicza. 19.06.1930.
(ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego / nac.gov.pl.)

5 komentarzy:

  1. Czy jakieś zdjęcia z dzisiejszej procesji Pan zamieści? Jak publicznie Pan świadczył o Bogu zywym pod postacia chleba eucharystycznego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Anonimowy. Zdjęcia z dzisiejszej procesji oczywiście zamieszczę, niestety nie z Polski, gdyż w Polsce żadna katolicka procesja się niestety, po raz kolejny już, nie odbyła (na co nie mam akurat zupełnie wpływu, osobiście bardzo bym chciał aby takie procesje się odbywały, niestety nie zależy to ode mnie). Niestety nie stać mnie w tej chwili na podróż do Belgii lub do Włoch, dlatego też nie uczestniczyłem w dniu dzisiejszym w żadnej procesji.

      Usuń
    2. A to pech! Ja w tym podłym kraju jakim jest Polska - w/g Szanownego Pana, brałem udział w jakże okazałej procesji z baldachimami, dzwonkami, asystą liturgiczną oraz z jakże uroczymi "sypaczkami" idąc za Panem i chwaląc Go w swym sercu: że dał mi kapłanów nie bojących się durnych przepisów ale którzy są bożymi sługami. Nie muszę jechać do Belgii czy innego kraju. Toć to takie proste: wyjść i świadczyć o żywym i obecnym Bogu! Odwagi, jeżeli Bóg z nami któż przeciwko nam? Pozwolenie było a jakże! Tylko z okopanej, "jednej prawdziwej", trudno się wygramolić ? :))))

      Usuń
    3. Szanowny Anonimowy! Niestety to nie "podły kraj jakim jest Polska" (na pewno nie wg. mnie, może Anonimowy tak uważa), lecz brak katolickiej Wiary i katolickich kapłanów powoduje, że katolicy w zdecydowanej większości nie mają w Polsce możliwości uczestniczyć w katolickiej Mszy Św. a tym bardziej procesji, gdyż po prostu się one u nas nie odbywają (jak już pisałem nie zależy to ode mnie). Jeżeli Anonimowy brał udział w Polsce w jakieś procesji w dniu wczorajszym, to na pewno nie był to obrzęd Kościoła katolickiego, tylko modernistycznej sekty novus ordo, lub schizmatyków lefebrystycznych. Katolikowi nie wolno brać aktywnego udziału (communicatio in sacris) w kulcie niekatolickim. Szedł więc anonimowy przed panem (z małej litery) - przed świeckim panem pastorem neokościoła, który w pięknej być może monstrancji niósł zwykły opłatek... Adorował więc Anonimowy bałwochwalczo zwykły chleb. Cała ta oprawa, asysta, baldachim, dzwonki i "sypaczki" to zwykły teatrzyk, rekonstrukcja historyczna, nic więcej. Zupełnie jak u anglikanów i innych heretyków. Jeżeli natomiast był Anonimowy w FSSPX, i trafił akurat na ważnie wyświęconego kapłana (u nich to loteria bo można trafić też na świeckiego pana w sutannie), i hostia była również ważnie konsekrowana (a nie wyjęta z tabernakulum - gdzie wcześniej mogła być "konsekrowana" przez świeckiego pana udającego księdza) to i tak był to kult schizmatycki, "ołtarz przeciw ołtarzowi", bluźnierczo ofiarowany w jedności (una cum) z jawnym heretykiem Jorge Bergoglio. Jest to więc wielka obraza majestatu Boga, profanacja i świętokradztwo. Z dwojga złego lepszy byłby chyba już NOM lub "indult" i spacerek za opłatkiem... Odwagę trzeba mieć aby mężnie wyznawać integralną Wiarę katolicką, a nie iść na żaden kompromis z heretykami i schizmatykami. To nie odwaga a zdrada Chrystusa i plucie w twarz naszemu Panu i świętym Męczennikom którzy oddali życie za czystość Wiary, bo odmówili uczestnictwa w kulcie heretyckim lub schizmatyckim, odmówili dosypania choćby "szczypty kadzidła" do fałszywego kultu. A więc odwagi, jeżeli Bóg z nami któż przeciwko nam?!

      Usuń
  2. Czy w sytuacji przykładowej; wyobraźmy sobie lata 30'te, trwa "operacja polska" (Polacy są wywożeni z terenów Kresowych I RP (które znajdowały się wówczas w granicach ZSRR) w głąb Związku Radzieckiego, lądują gdzieś na Syberii czy w Kazachstanie, w jakieś małej miejscowości, w której znajduje się tylko cerkiew krzywosławna i zbór protestancki. W cerkwi jest np. trzech "duchownych", z tego jeden stary pop (ważnie wyświęcony) który podpisał "lojalke" z służbami państwa (unikając w ten sposób śmierci lub więzienia), głosi w "kazaniach" bolszewicką propagandę etc. (taki "ksiądz-patriota"). Pozostali dwaj to świeccy funkcjonariusze służb państwowych, przebrani w stroje duchowne (typowa praktyka stosowana wówczas przez bolszewików, zastępowanie Popów [oraz biskupów schizmatyckich, tak że obecnie na terenie dawnego ZSRR cerkiew schizmatycka ma conajmniej wątpliwą sukcesję apostolską] zwykłymi świeckimi funcjonariuszami). W zborze protestanckim są oczywiście świeccy pastorzy. Kościoła ani nawet kapłana katolickiego nie ma w promieniu conajmniej 100 km. Czy Katolik ma wówczas jakiś wybór? Czy pójście do heretyckiego zboru, lub do schizmatyckiej cerkwi (gzie nawet nie wiadomo czy idzie się do ważnie wyświęconego duchownego czy do świeckiego pana po sakramenty) to akt heroizmu czy odwagi? Może czysto po ludzku patrząc, w jakiś sposób tak, w państwie ateistycznym które zwalczało z założenia jakąkolwiek religię. Ale w oczach Boga i Kościoła, nie jest to żadna odwaga, a akt zdrady prawdziwej Religii, zdrady Chrystusa i Jego Kościoła. A w takiej sytuacji (wobec takiego "wyboru") jest obecnie 99% polskich katolików..

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.