Strony

piątek, 28 sierpnia 2020

Św. Augustyn: O wrogach imienia Chrystusowego, którym barbarbarzyńcy przy burzeniu miasta Rzymu darowali życie dla Chrystusa.

Księga I 

Rozdział I

O wrogach imienia Chrystusowego, którym barbarbarzyńcy przy burzeniu miasta Rzymu darowali życie dla Chrystusa.

ksPiotr 🇵🇱 בטוויטר: "Św. #Augustyn "Niespokojne jest #serce człowieka,  dopóki nie spocznie w Bogu" Warto rozważyć: o św. #Augustyn.ie i św. Edycie  #Stein https://t.co/oVZBskaERL Obraz: #Bartolome #Esteban #Murillo…  https://t.co/GwzdXLuizm"

 To właśnie państwo ziemskie dostarcza nieprzyjaciół, przeciwko którym bronić mamy Państwa Bożego, chociaż wielu spośród tych nieprzyjaciół, poznawszy błąd bezbożności swojej, staje się wcale godnymi obywatelami Państwa Bożego. Ale wielu pała też bardzo gwałtownym ogniem nienawiści a ci zbyt są niewdzięczni swemu odkupicielowi za jawne od niego dobrodziejstwa, gdyż dzisiaj ani by przeciw Państwu Bożemu językiem ruszyć nie mogli, gdyby nie to, że uchodząc przed mieczem nieprzyjacielskim do miejsc temuż Zbawicielowi poświęconych, tam zachowali życie swoje, którym się tak chełpią. Bo czyż nie są nieprzyjaciółmi imienia Chrystusowego i owi Rzymianie, którym barbarzyńcy dla imienia Chrystusowego życie oszczędzili? Świadczą o tym miejsca uświęcone śmiercią męczenników oraz bazyliki Apostołów, które podczas owego spustoszenia miasta  przyjęły w swe łono i swoich, i obcych. Aż do progów tych świątyń srożył się okrutny najeźdźca; tu była miedza, gdzie się kończył szał srogiego mordowania ludzi; tu przyprowadzali litościwsi nieprzyjaciele tych, którym nawet poza tymi miejscami życie oszczędzono, aby nie wpadli w ręce mniej litościwych spośród nieprzyjaciół. Bo nawet ci, co gdzieś indziej zawzięci byli i srodzy, jako zwykle nieprzyjaciele bywają, gdy dotarli do tych miejsc, gdzie nie wolno było czynić tego, co w innych miejscach prawem wojny czyniono, wnet powściągali w sobie dziką żądzę zabijania ludzi i wnet się w nich załamywała chciwość zdobycia jeńców. W ten sposób wielu cało uszło, którzy teraz uwłaczają czasom chrześcijaństwa, przypisując Chrystusowi nieszczęścia, co miasto owo nawiedziły; ale doznanego przez się dobrodziejstwa, że żyją, zawdzięczając to czci Chrystusowej, nie przypisują naszemu Chrystusowi, lecz losowi swemu. Tymczasem gdyby dobrze rzecz rozumieli, powinni by raczej wszystkie te przykrości i wstręty od wroga poniesione przypisać owej Opatrzności Bożej, co często zepsute obyczaje ludzi przez wojnę naprawia i niszczy i za pomocą takiej chłosty zaprawia ludzi do życia uczciwego i chwalebnego, a tak wypróbowanych bądź przenosi do lepszego życia, bądź tu jeszcze na ziemi zostawia dla innych dobrych celów. Natomiast ten objaw, że czyniący rzeź barbarzyńcy wbrew zwyczajom wojny oszczędzili im życie bądź to w jakimkolwiek miejscu dla imienia Chrystusowego, bądź w miejscach imieniu Chrystusa poświęconych, a przestronnych, bo z pobudki wielkiego miłosierdzia na to wybranych, by jak największą liczbę ludzi pomieścić mogły - ten objaw przypisać chrześcijaństwu powinni, za to Bogu dziękować, za to ku Jego imieniu garnąć się powinni, aby uniknąć kar ognia wieczystego; ku temu imieniu, do którego wielu z nich kłamliwie się przyznawało, by uniknąć doczesnej tylko zguby. Bo pomiędzy tymi, co dziś w oczach wszystkich bezwstydnie a zuchwale urągają sługom Chrystusowym, jest bardzo wielu takich, co by nie uszli zagłady owej i klęski, gdyby się nie byli kłamliwie podawali za sługi Chrystusowe. A teraz w niewdzięcznej pysze swej i bezbożnej głupocie wrogo i zawzięcie występują przeciw imieniu Jego, by być skazani na karę ciemności wiecznych, choć do tego imienia uciekali się wtedy, przyznając się doń usty nawet kłamliwymi, aby nie być pozbawionymi tylko doczesnego świata.

Państwo Boże, str.21-22

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.