Przesłanie Matki Bożej w Fatimie ratunkiem dla świata (1)
BP MARK A. PIVARUNAS CMRI
––––––––
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy,
Gdy otrzymacie ten biuletyn, będziemy w przededniu naszych prezydenckich wyborów i – jak dobrze wiecie – ich wynik będzie miał poważne konsekwencje. W naszym kraju doszło do niebezpiecznych podziałów, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy byliśmy świadkami niepokojów społecznych o rozmiarach nie spotykanych od lat sześćdziesiątych.
Kiedy zastanowimy się nad stanem społeczeństwa, nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie, zdamy sobie sprawę, że stojące przed nami problemy mają znaczenie bardziej moralne i duchowe niż polityczne. Aborcja, pornografia i rozpowszechniona niemoralność – żeby wymienić tylko kilka grzechów – nie przynoszą nam Bożego błogosławieństwa. Iluż to ludzi żyje dzisiaj tak, jakby Boga nie było, nie było 10 przykazań, nie było nieba i piekła.
Rozwiązanie problemów świata przekazała nam Matka Boża w Fatimie w 1917 roku. Podane przez Nią rozwiązanie nie straciło obecnie ani na aktualności, ani na znaczeniu – tak naprawdę, dotyczy naszej sytuacji bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości. Najświętsza Maryja Panna uroczyście oświadczyła, że przyszła prosić ludzkość o poprawę i zaprzestanie obrażania Boga, już tak bardzo obrażanego. Opłakiwała zatratę dusz w piekle i napominała o składanie modlitw i ofiar za nawrócenie biednych grzeszników. W szczególności zwróciła uwagę, że więcej dusz idzie do piekła z powodu grzechów cielesnych niż z jakiegokolwiek innego powodu i że pojawią się na świecie pewne zachowania i mody, które bardzo obrażają Jej Boskiego Syna. Ostrzegała również, że Rosja rozszerzy swoje błędy, a wtedy, w 1917 roku, nikt nie wyobrażał sobie, co miało się wydarzyć w Moskwie wraz z rewolucją bolszewicką kierowaną przez komunistycznych rewolucjonistów – Lenina i Trockiego.
Wiemy również, że Nasza Najświętsza Matka powierzyła dzieciom z Fatimy tajemnicę, która miała być ujawniona w 1960 roku. Nie lekceważmy znaczenia tego roku 1960. Lata sześćdziesiąte to okres radykalnych zmian nie tylko w społeczeństwie, lecz także, co ważniejsze, w Kościele. Wraz z pojawieniem się Vaticanum II promulgowano błędy, które Kościół katolicki już wcześniej potępił w nauczaniu papieży na soborach powszechnych. Aby wymienić kilka błędów Vaticanum II, to fałszywy ekumenizm i religijny indyferentyzm zostały wyraźnie potępione przez Papieża Piusa IX w Syllabusie błędów oraz przez Papieża Piusa XI w encyklice Mortalium animos. Oprócz ogłoszenia potępionych nauk, po Vaticanum II w 1969 r. pojawił się nowy porządek Mszy (który już na wstępie oficjalnie określał Mszę luterańską definicją), który jest liturgią nie posiadającą charakteru ofiary przebłagalnej. Dlatego też, kardynałowie Ottaviani i Bacci publicznie stwierdzili, że Novus Ordo Missae stanowi uderzające odejście od katolickiej Mszy zdefiniowanej przez Sobór Trydencki. Ponadto, wielu katolików nie zdaje sobie sprawy, że w 1968 roku wprowadzono nowy ryt biskupich konsekracji, w którym sama forma konsekracji biskupa została radykalnie zmieniona i zastąpiona formą całkowicie niejednoznaczną – pozbawioną wszystkiego, co w istocie powinna oznaczać – używając tu słów papieża Leona XIII, gdy ogłaszał, że anglikańskie święcenia są nieważne. To, czego dziś jesteśmy świadkami, jest niczym innym jak Wielką Apostazją, czyli odstępstwem przepowiedzianym przez św. Pawła w drugim Liście do Tesaloniczan.
Musimy teraz bardziej niż kiedykolwiek wsłuchać się w przesłanie Matki Bożej w Fatimie! Poprawa życia, modlitwa i ofiara za grzeszników, codzienne odmawianie różańca i uciekanie się do Jej Niepokalanego Serca jako schronienia w tych niespokojnych czasach.
Nie oznacza to, że wierni katolicy nie powinni być aktywni na szczeblu lokalnym lub krajowym, aby promować dobro wspólne naszego kraju poprzez wybór kandydatów, którzy najlepiej będą realizować katolickie zasady moralne i społeczne w naszym społeczeństwie. Jak mądrze powiedział św. Augustyn: "Musimy pracować tak, jakby wszystko zależało od nas samych i modlić się, jakby wszystko zależało od Boga". Bez Boga nic nie możemy zrobić; jednak Bóg wymaga naszej współpracy. Nie zapominajmy nigdy o słowach św. Pawła Apostoła: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia". Nasz kraj jest oddany Tej, która jest Niepokalanym Poczęciem i błagajmy naszą niebiańską Patronkę, aby wstawiała się za nami w tych czasach podziałów narodowych i niepokojów.
Z modlitwą i błogosławieństwem,
Bp Mark A. Pivarunas CMRI
Nasi seminarzyści wraz z wiernymi katolikami uczestniczą w procesji ze świecami ku czci Matki Bożej Fatimskiej 13 października
Artykuł z czasopisma "Adsum", October 2020, ss. 1-2 ( materdeiseminary.org ) (2)
Z języka angielskiego tłumaczył Mirosław Salawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.