Pewne rzeczy się nie zmieniają.

 Pewne rzeczy się nie zmieniają...

Tak jak pro-banderowskie szumowiny z polskojęzycznego "Miesięcznika Szczurm", głównej UPAdlińskiej szczekaczki w polskich internetach...

"Slava ukraini, slava nacji, smert' Lachom!"

Tak było w oryginale, jakby ktoś nie wiedział...

I były to często ostatnie słowa, które słyszeli przed okrutną śmiercią nasi przodkowie na Wołyniu, mordowani przez tą samą banderowską dzicz, która dziś tworzy m.in. neo-banderowski "pułk Azov"... Tacy to z nich są "gieroje"...

O neonazistowskim "pułku Azov" pisaliśmy już kilka dni temu, tutaj. To organizacja wprost odwołująca się do tradycji banderowskich zbrodniarzy z band OUN-UPA, oraz hitlerowskich kolaborantów z SS galizien, którzy mordowali Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, a także brali udział u boku Niemców w wielu mordach m.in. w rzezi Woli, podczas powstania warszawskiego.

Pułk "Azov", 2014 r.

Pułk „Azow” (ukr. Полк „Азов”) – jeden ze "Specjalnych Pododdziałów Ochrony Porządku Publicznego na Ukrainie"; utworzony w maju 2014 roku paramilitarny samodzielny batalion ochotniczy, w związku z nasilaniem się na Ukrainie "separatyzmu prorosyjskiego". We wrześniu 2014 przekształcony w pułk, z zachowaniem symboliki i dowódcy.

Centralny element emblematu batalionu stanowią neonazistowskie symbole Wolfsangel i Schwarze Sonne. Dowódca batalionu, Biłecki twierdzi, iż oprócz walki z separatystami jego misją jest prowadzenie krucjaty białej rasy przeciwko semickim podludziom...

Dzisiaj z właśnie tych neo-nazistów, bandytów i zbrodniarzy wojennych, robi się "obrońców Mariupola", aniołki pokoju, "bohaterów wojennych" broniących cywili (choć do tych cywili oni wcześniej strzelali i mordowali ich, w Odessie, w Doniecku czy Ługańsku), i pokazuje się ich w bardzo pozytywnym świetle, również w polskojęzycznych mediach głównego ścieku. Tak więc pewne rzeczy pozostają bez zmian : ukraińscy "gieroje" to wciąż tacy sami [neo]banderowcy i zbrodniarze.

Pokazywanie publicznie grafiki na której Matka Najświętsza błogosławi banderowskich neonazistów, jest bluźnierstwem i profanacją, a także stanowi przestępstwo ("obraza uczuć religijnych" - art. 196 KK).

To jest skandal !!!

Wspieracie nazistów, którzy podczas wewnętrznej wojny wymordowali swoich obywateli....

Ludzie czy wy oczu nie macie!!!

 W waszym  przypadku to tylko modlić się o zdrowie bo o rozum zdecydowanie za późno!!!

Jest to również publiczne propagowanie nazizmu, które także jest przestępstwem (art. 256 KK.). Proszę sobie wyobrazić, że w Niemczech dochodzi do sytuacji jak na kijowskim, neobanderowskim majdanie w 2014 r., że w Berlinie neonazistowskie bojówki obalają rząd, kanclerz Niemiec ucieka z kraju, a do władzy dochodzą siły mniej lub bardziej otwarcie wspierające neonazim. Znikają ustawy o denazyfikacji, można drukować i sprzedawać Mein Kampf bez żadnych ograniczeń, stawiane są masowo pomniki Adolfa Hitlera w niemieckich miastach, ulice i place otrzymują jego imię, organizuje się w Monachium obchody "Roku SS", małe dzieci w przedszkolach uczone są piosenek o "ojcu naszym Hitlerze", a neonazistowskie bojówki są wcielone do regularnej niemieckiej armii. Rodzi nam się powoli IV Rzesza Niemiecka... I wówczas "polscy politycy" jeżdżą do Niemiec na neonazistowskie marsze z pochodniami i wołają „Sieg Heil!” (pol. Niech żyje zwycięstwo!), a polskojęzyczne "nacjonalistyczne" gadzinówki wychwalają niemieckie neonazistowskie bojówki ze swastykami na mundurach, wprost odwołujące się do tradycji Schutzstaffel, w skrócie: SS. Wydaje się to niemożliwe, prawda? Wręcz przeciwnie Proszę spojrzeć powyżej. To jest dokładnie to samo...

Każdy kto dziś powtarza "Slava ukraini", jest albo nie znającym historii nieukiem i ignorantem, albo sku....synem, zwykłym zdrajcą i nazistowskim kolaborantem, plującym w twarz pomordowanym Polakom... Wstyd i hańba! Ś.W.O.!

Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny 

EDIT (19.03.2022, g.18:00): Zaledwie godzinę po publikacji niniejszego tekstu i udostępnieniu go na portalu Facebook, link został zgłoszony na kilku grupach, udających "patriotyczne" lub "narodowe", zapewne przez zwolenników Szczurmu, czy innych zidiociałych pseudo-narodowców lub "patriotów" z PiS'u, tropiących wszędzie "ruskich agentów", "onuc" i "trolli Putina"... Link został usunięty, a moje konto zostało całkowicie zablokowane ("ban") na okres 30 dni. Jak widać, prawda stała się już teraz "mową nienawiści", a mówienie prawdy - czynem rewolucyjnym, zakazanym i karanym. Absurdem jest, że wzywanie do mordów na Rosjanach nie jest sprzeczne ze "standardami" Facebooka, podobnie jak fala hejtu i pomyj która wylewa się na wszystkich, którzy wyrażą jakiekolwiek obiekcje wobec oficjalnej narracji medialno-politycznej, albo którzy choćby tylko są przeciwni dawaniu uchodźcom przywilejów większych niż mają Polacy w swoim (?) własnym kraju! Nie możemy pisać o Wołyniu, o historii, o zabitych Polakach, ani tym bardziej o neo-banderowcach, nie możemy się domagać traktowania uchodźców tak, jak traktują ich np. Węgry czy Rumunia, bo jesteśmy od razu "ruskimi agentami"... 

Jak widać, chłopaczki ze Szczurmu potrafią "walczyć" jedynie na Facebooku, zgłaszając posty Polaków, w imię "robienia laski" Ukraińcom...  Jakbyście byli prawdziwymi mężczyznami, a nie zniewieściałymi chłopczykami, to byście teraz pojechali tam na wschód jako ochotnicy, walczyć za waszą ukochaną UPAdlinę!

Może jeszcze na policję donos na mnie złożycie? A nie tak dawno to ze mnie próbowaliście zrobić "kapusia" i "tajnego współpracownika służb"... Żenada.