Strony

środa, 2 marca 2022

Rozpowszechnianie się globalnej naukowej dyktatury


Działania elit technokratów i społecznych inżynierów, którzy starają się wykorzystywać wszelkie możliwe środki do kontroli światowej populacji, sprawiają, że mroczna wizja nowego wspaniałego świata przedstawiona przez Aldousa Huxleya staje się coraz bliższa realizacji.

Znaleźliśmy się w samym środku najbardziej wybuchowego rozwoju w całej historii ludzkości. Ludzkość doświadcza jednocześnie przeciwstawnych i ko­lidujących ze sobą geopolitycznych przekształceń, których prawdopodobieństwa wystąpienia nigdy nie przewidywano ani nie doświadczano. Historia ludzkości jest zmaganiem pomiędzy nieskrępowanie myślącą jednostką a strukturami władzy kontrolowanymi przez elity dążące do dominacji nad Ziemią, jej zasobami i ludźmi. Największym zagrożeniem dla elit w każdych czasach, tak w przeszłości, jak i obec­nie, stanowią rozbudzone, myślące krytycznie i pobudzone politycznie masy.

Największe tryumfy ludzkiego umysłu, czy to w sztuce, nauce, czy myśli, zrodzi­ły się z wyzwania rzuconego wielkim układom władzy i kontroli. Największe nie­szczęścia i tragedie ludzkości zrodziły się ze struktur i systemów władzy, do któ­rych utworzenia i manipulowania nimi zawsze dążą elity. Wojna, ludobójstwo, prześladowania i degradacja człowieka są bezpośrednim wynikiem decyzji tych, którzy kontrolują aparat władzy, podczas gdy sama władza manifestuje się jako intelektualna, kościelna, duchowa, militarna lub naukowa. Najbardziej złowrogą i bezwzględną władzą jest ta, która panuje nad wolnym umysłem człowieka – ten, kto kontroluje, jak inni myślą, kontroluje ich. Największe osiągnięcia człowieka powstały w rezultacie wyzwolenia się jednostek z kajdan wiążących umysł i uwol­nienia przyrodzonej i niezaprzeczalnej władzy, która drzemie w każdym z nas…

CZYM JEST “NAUKOWA DYKTATURA”?

W roku 1932 Aldous Huxley napisał antyutopijną powieść “Brave New World” (“Nowy wspaniały świat”), w której przedstawia pojawienie się w przyszłości na­ukowej dyktatury. W napisanym w roku 1958 eseju zatytułowanym “Brave New World Revisited” (“Nowe spojrzenie na nowy wspaniały świat”)[1] wyjaśnia: „Przyszli poddani dyktatury zostaną bezboleśnie podporządkowani reżymowi przez kor­pus wykształconych społecznych inżynierów”. Cytuje jednego z „orędowników tej nowej nauki”, który powiada: „Wyzwanie, jakie stoi przed społeczną inżynierią naszych czasów, przypomina wyzwanie, jakie stanęło przed techniczną inżynierią pięćdziesiąt lat temu. Pierwsza połowa dwudziestego wieku była erą technicznych inżynierów, a druga najprawdopodobniej będzie erą społecznych inżynierów”. Huxley proklamuje: „XXI wiek będzie, jak sądzę, erą Kontrolerów Świata, syste­mu naukowej kasty i Nowego Wspaniałego Świata”.[2]

W roku 1952 brytyjski filozof, historyk, matematyk i krytyk społeczny, Bertrand Russell, napisał książkę “The Impact of Science on Society” (“Wpływ nauki na społeczeństwo”), w której ostrzega i bada, w jaki sposób nauka i rewolucja techniczna zmieniała i będzie zmieniała społeczeństwo: “Sądzę, że tematem, który okaże się politycznie najważniejszy, jest psychologia mas. Psychologia mas z naukowego punktu widzenia nie jest zbyt zaawansowanym studium… Jest ona bardzo użyteczna dla ludzi praktycznych, którzy chcą osiągnąć bo­gactwo lub zawładnąć rządami. Jest ona jako nauka zbudowana na bazie indywidu­alnej psychologii i, jak dotąd, wykorzystuje metody wynikające z praktycznych zasad, które wyłoniły się ze swego rodzaju intuicyjnego zdrowego rozsądku. Jej znaczenie wzrosło bardzo mocno w wyniku rozwoju współczesnych metod propagandy, spośród których najbardziej wpływowa jest ta, którą nazywa się „wykształceniem”. Częściową rolę odgrywa także religia, ale jest ona malejąca. Coraz większą od niej rolę odgrywa­ją prasa, kino i radio… Ten temat dokona ogromnego postępu, kiedy zostanie podjęty przez naukowców w ramach naukowej dyktatury.”[3]

Wykorzystując spopularyzowaną przez Aldousa Huxleya koncepcję głoszącą, że ludzie kochają swoją niewolę, Bertrand Russell wyjaśnia, że w naukowej dyk­taturze: “Należy spodziewać się, że postępy w fizjologii i psycho­logii dadzą rządom znacznie większą kontrolę nad mental­nością jednostki, niż to ma teraz miejsce, nawet w krajach totalitarnych. Fichte głosił, że wykształcenie powinno dą­żyć do zniszczenia wolnej woli, tak że po opuszczeniu przez uczniów szkoły powinni oni być niezdolni przez całą resztę swojego życia do myślenia inaczej, niż życzyliby sobie ich nauczyciele… Dawkowanie wiedzy i napomnienia serwowa­ne od najmłodszych lat stworzą swego rodzaju wierzenie, że władza chce tego, co właściwe, i jakakolwiek poważna kry­tyka władzy stanie się psychologicznie niemożliwa. Nawet jeśli wszyscy będą nieszczęśliwi, będą wierzyli, że są szczę­śliwi, ponieważ rząd powie im, że są szczęśliwi.”[4]

I dalej: “Pełnia wynikającej z tej kontroli opinii zależy w różny sposób od techniki naukowej. Tam, gdzie wszystkie dzieci chodzą do szkoły i wszystkie szkoły są kontrolowane przez rząd, władze mogą zamknąć umysły młodzieży na wszystko, co jest przeciwne oficjalnej ortodoksji.”[5]

Bertrand Russell pisze dalej w swojej książce, że „spo­łeczeństwo naukowego świata nie może być stabilne bez światowego rządu”.[6] Wyjaśnia, że eugenika odgrywa kluczową rolę w budowie naukowej dyktatu­ry każdego rządu na świecie: “Stopniowo, poprzez selektyw­ne wychowanie, wrodzone różnice pomiędzy rządzącymi i rządzony­mi będą narastały aż do momen­tu, w którym obie grupy staną się niemal innymi gatunkami. Rewolta plebsu stanie się równie nie do po­myślenia jak zorganizowanie powstania owiec przeciwko zwyczajowi spożywania baraniny.”[7]

W wykładzie wygłoszonym w roku 1962 Aldous Huxley mówił o przekształcaniu się rzeczywistego świata w Nowy Wspaniały Świat, którego nastanie przewidział. Mówił głównie o „ostatecznej rewolucji”, która skupia się na „be­hawioralnej kontroli” ludzi: “Możemy powiedzieć, że w przeszłości celem wszystkich rewolucji była zmiana środowiska w celu zmiany jednostki. Wybuchały rewolucje polityczne, gospodarcze… religijne. Wszystkie one były ukierunkowane nie na człowieka, ale na jego otoczenie (…). Dziś stoimy, jak sądzę, przed nadejściem tego, co można by nazwać fundamentalną rewolucją, rewolucją ostateczną, w której człowiek może oddziaływać bezpośrednio na umysł i ciało swoich współtowarzyszy… Jeśli ktoś dąży do kontroli jakiejś populacji przez dowolnie długi czas, musi mieć pew­ne przyzwolenie. Niezmiernie trudno jest wyobrazić sobie, by czysty terroryzm mógł funkcjonować w nieskończoność. Może mu się to udawać przez pewien czas, ale… wcześniej lub później trzeba wprowadzić jakiś element perswazji mający skłonić ludzi do wyrażenia zgody na to, co się z nimi dzieje. Wydaje mi się, że natura ostatecznej rewolucji, przed którą obecnie stoimy, wygląda następująco: znajdujemy się na etapie opracowywania całej serii technik, które umożli­wią kontrolującej oligarchii, która zawsze istniała i prawdo­podobnie zawsze będzie, skłonienie ludzi do kochania swojej niewoli. Taka jest… ostateczność złowrogich rewolucji (…). Jestem skłonny sądzić, że naukowe dyktatury przyszło­ści, do których dojdzie moim zdaniem w wielu częściach świata, będą prawdopodobnie znacznie bliższe wzorca No­wego Wspaniałego Świata niż do wzorca przedstawionego w książce “Rok 1984”. I to nie ze względu na jakieś humanitar­ne skrupuły naukowych dyktatorów, ale po prostu dlatego, że wzorzec określony w książce Nowy, wspaniały świat jest przypuszczalnie znacznie skuteczniejszy od tamtego. (…) Jeśli ktoś potrafi doprowadzić do tego, żeby ludzie zgodzi­li się na stan, w którym żyją, na niewolę… jeśli ktoś jest w sta­nie tego dokonać, to… prawdopodobnie będzie miał znacznie stabilniejsze i trwalsze społeczeństwo, znacznie łatwiej kon­trolowane niż wtedy, kiedy w całości polegałby na pałkach, plutonach egzekucyjnych i obozach koncentracyjnych.”[8]

W roku 1961 prezydent Eisenhower wygłosił pożegnalne przemówienie do narodu, w którym ostrzegł przed zagroże­niami demokracji ze strony kompleksu militarno-przemysłowego – wewnętrznie powiązanej sieci przemysłu, wojska i polityki tworzącej warunki do toczenia nieprzerwanej wojny. W tym samym przemówie­niu Eisenhower ostrzegł Amerykę i cały świat przed inną ważną zmia­ną społeczeństwa: “Obecnie samotny wynalazca maj­strujący w swoim warsztacie pozosta­je w cieniu sił zadaniowych naukow­ców skupionych w laboratoriach i na poligonach testowych. Takiej samej rewolucji w prowadzeniu badań do­świadcza wolny uniwersytet, histo­rycznie źródło wolnych idei i naukowych odkryć. Częściowo z powodu ogromnych kosztów rządowe kontrakty stają się substytutem intelektualnej ciekawości. Na każdą czarną tablicę przypadają teraz setki nowych elektronicznych komputerów. Perspektywa zdominowania uczonych przez federalne zatrudnienie, przydział zadań i potęgę pieniądza jest stale obecna i poważnie traktowana. Szanując naukowe badania i odkrycia, na co one zasługu­ją, musimy jednocześnie mieć się na baczności przed równie poważnym i przeciwnym zagrożeniem polegającym na tym, że społeczeństwo stanie się niewolnikiem naukowo-tech­nicznej elity.”[9]

NOWA EUGENIKA

Wiele dziedzin nauki oraz potężne ruchy społeczne są kie­rowane przez te same fundacje i pieniądze, które finansowały ruch eugeniczny na początku XX wieku. Pieniądze fundacji Rockefellera oraz Forda, Carnegiego, Mellona, Harrimana i Morgana, które płynęły na eugenikę, prowadziły bezpośred­nio do „naukowego rasizmu” i w ostatecznej konsekwencji do holokaustu podczas drugiej wojny światowej.[10]

Za sprawą holokaustu Hitler zdyskredytował ruch euge­niczny, który tak bardzo imponował mu w Ameryce. W re­zultacie ruch ten rozczłonkował się, tworząc kilka nowych inżynierskich przedsięwzięć, a mianowicie: kontrola po­pulacji, genetyka i enwironmentalizm. Te same fundacje, które położyły podwaliny pod eugeniczną ideologię – prze­konanie o biologicznej nadrzędności i prawie do rządzenia (uzasadniającym ich władzę) – następnie wypromowały i wsparły te i inne nowe ruchy społeczne i naukowe.

Główne organizacje zajmujące się ochroną środowiska zostały założone z pomocą funduszy fundacji Rockefellera i Forda,[11] które do dzisiaj stanowią główne źródła ich finan­sowania. Julian Huxley, prezes Brytyjskiego Towarzystwa Eugenicznego w latach 1959-1962 i zarazem brat Aldousa Huxleya, założył w roku 1961 Światową Fundację Fauny i Flory (World Wildlife Fund; w skrócie WWF). Jej pierwszym pre­zesem został holenderski książę Bernhard. Tak się składa, że był on w roku 1954 jednym z założycieli elitarnego globalne­go zespołu doradców zwanego Grupą Bilderberg, a jeszcze wcześniej członkiem Partii Nazistowskiej i oficerem SS.[12] Tak się również składa, że Julian Huxley był pierwszym general­nym dyrektorem Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization; w skrócie UNESCO).

W roku 1946 Julian Huxley napisał manifest zatytuło­wany “UNESCO: Its Pwpose and Its Philosophy” (“UNESCO – jej cele i filozofia”), w którym pisze, że ogólnym celem tej organizacji jest: “(…) pomoc w powstaniu świata jednej kultury z jego własną filozofię i podbudowę w postaci idei i z własnym szerokim celem.”[13] “W chwili obecnej jest możliwe, że pośredni efekt cywilizacji jest dysgeniczny zamiast być eugeniczny. W każdym bądź razie wydaje się prawdopodobne, że balast w postaci genetycznej głupoty, fizycznej słabo­ści, mentalnej niestabilności i podat­ności na choroby, który zagnieździł się już w ludzkim gatunku, okaże się zbyt wielkim brzemie­niem, aby osiągnąć postęp. Tak więc, mimo iż jakakolwiek ra­dykalna polityka eugeniczną będzie przez wiele lat ze wzglę­dów politycznych i psychologicznych niemożliwa, dla UNESCO ważne będzie dopilnowanie, aby problem eugeniczny był badany z największą uwagą i aby opinia publiczna była infor­mowana o tym, jaka jest stawka, tak by to, co obecnie jest nie do pomyślenia, mogło w końcu stać się do pomyślenia.”[14] “Warto podkreślić, że zastosowania nauki z miejsca stawiają nas przed różnorodnymi problemami społeczny­mi. Niektóre z nich są bezpośrednie i oczywiste. Tak więc wykorzystanie genetyki w eugenice z miejsca rodzi pytanie o wartości, o to, jakie cechy powinniśmy rozwijać w przy­szłych ludziach.”[15] “Do realizowania swoich zadań organizacja taka jak UNE­SCO wymaga nie tylko zestawu ogólnych celów i obiektów, ale również roboczej filozofii, roboczych hipotez dotyczących ludzkiej egzystencji oraz jej celów i obiektów, które podyktu­ją lub przynajmniej wskażą definitywną linię podejścia do jej problemów.”[16]

Podczas gdy większość wypowiedzi traktujących o rów­ności i edukacji brzmi dobrze i życzliwie, w rzeczywistości opiera się na szczególnym poglądzie na ludzkość jako na ir­racjonalny, kierujący się emocjami organizm, który musi być kontrolowany. Stąd „zasada równości ludzi” staje się „faktem ich nierówności”: “W końcu dochodzimy do trudnego problemu, który doty­czy odkrycia, jak pogodzić naszą zasadę równości ludzi z bio­logicznym faktem ich nierówności… Demokratyczna zasada równości, która jest również zasadą UNESCO, jest zasadą rów­ności możliwości, czyli że ludzie powinni być równi wobec prawa, mieć równe możliwości zdobywania wykształcenia, zarabiania na życie, wyrażania poglądów i przynależności do ruchów oraz myśli. Biologiczny brak równości dotyczy z drugiej strony naturalnych uzdolnień człowieka i wiążących się z tymi uzdolnieniami genetycznych różnic. Są przypadki biologicznej nierówności, które są takich rozmiarów, że nie da się ich w żaden sposób pogodzić z za­sadą równych możliwości. Tym przypadkom niedorozwoju umysłowego nie można zaoferować równości w możliwości zdobycia wykształcenia, nie mają również obłąkani równych z normalnymi ludźmi praw wobec prawa lub w odniesieniu do większości swobód obywatelskich. Tymczasem pełnia konsekwencji faktu nierówności ludzi jest rzadko podejmo­wana i z pewnością należy ją tu poruszyć, jako że jest ona bardzo istotna dla zadań UNESCO.”[17]

Jak wynika z tego manifestu, eugenika musi być stosowa­na, aby podnieść ludzi na taki poziom, który umożliwi zarzą­dzanie – nadejście czasu, w którym elity będą musiały trakto­wać całą ludzkość jako jedną siłę mówiącą jednym głosem.

Eugenika dotyczy społecznej organizacji i kontroli ludzkości. W ostatecznej konsekwencji jest to inżynieria nierówności. W genetyce elity znalazły sposób na sprowadze­nie dyskryminacji aż do poziomu DNA.

GENETYKA I EUGENIKA

Edwin Black, nagradzany autor i badacz, przedstawił autorytatywną historię eugeniki w swo­jej książce “War Against the Weak” (“Wojna przeciwko słabym”), w której wyjaśnia, że „narastające próby przekształcenia eu­geniki w genetykę ludzi stworzyły całą ogólnoświatową in­frastrukturę” wraz z założeniem w roku 1938 w Kopenhadze Instytutu Genetyki Człowieka finansowanego przez Fundację Rockefellera i kierowanego przez Tage’a Kempa, eugenika z tej fundacji.[18] Wierny celom eugeniki, ten nowy ruch eugeniczny „utrzymuje, że zwalcza ubóstwo i chroni środowisko”.[19]

Genetyka wkłada w ludzkie ręce bezprecedensową siłę: moc tworzenia nienaturalnych tworów i manipulowania biologią. W tej chwili nie rozumiemy jeszcze w pełni ani nie zdajemy sobie sprawy z implikacji genetycznych manipulacji naszą żywnością, roślinami, zwierzętami i ludźmi. Jasne jest jednak, że zmieniamy biologię naszego środowiska i tym sa­mym samych siebie.

Problem z wzajemnym oddziaływaniem nauki i władzy polega na tym, że wraz z wielką władzą pojawia się pokusa nadużywania jej. Jeśli zdolność do stworzenia broni takiej jak bomba atomowa jest realna, z całą pewnością znajdą się tacy, którzy będą dążyć do jej budowy. Tam, gdzie istnieje pokusa, ujawnia się ludzka słabość.

Genetyka może być wykorzystana do pożytecznych ce­lów oraz do ulepszenia rodzaju ludzkiego, ale i też do stwo­rzenia biologicznego systemu kastowego, w ramach którego po pewnym czasie da się zauważyć rozwarstwienie ludzkiej rasy, w rezultacie którego, kiedy postęp w technice stanie się coraz bardziej dostępny, użycie tej techniki będzie za­rezerwowane dla elity i w końcu nadejdzie czas, w którym nastąpi biologiczna separacja ludzkiej rasy.

Oliver Curry, teoretyk ewolucji z London School of Economics, przewiduje, że „rasa ludzka osiągnie swój szczyt rozwoju w roku 3000” i „pewnego dnia podzieli się na dwie oddzielne rasy, atrakcyjną, inteligentną rządzącą elitę i głup­kowate, brzydkie, przypominające gobliny stworzenia”.[20]

KONTROLA URODZIN I EUGENIKA

Nie tylko genetyka zrodziła się z eugeniki i była sowi­cie dofinansowywana przez te same grupy interesów, które dążą do kontroli społeczeństw. Takim samym pochodze­niem może poszczycić się kontrola urodzeń.

W literaturze i retoryce dotyczącej ochrony środowiska od lat przewija się koncepcja kontroli urodzin. Populacja jest traktowana jako obciążenie środowiska, ponieważ im większa populacja, tym więcej zasobów zużywa i zajmuje więcej terenów. Zgodnie z tą koncepcją im jest więcej ludzi, tym gorsze staje się środowisko, stąd programy mające na celu kontrolę przyrostu liczby ludzi są często przedmiotem zaintere­sowania specjalistów od ochrony środowiska.

Istnieje również wyraźnie rady­kalny element w tym zagadnieniu, który nie traktuje przyrostu lud­ności jako zwyczajnego czynnika obaw ruchu ochrony środowiska, ale traktuje ludzi jak wirusa, które­go należy zlikwidować, jeśli Ziemia ma ocaleć. Tymczasem z punktu widzenia elit kontrola urodzin wią­że się bardziej z kontrolą ludzi niż z ochroną środowiska…

ENWIRONMENTALIZM JAKO EUGENIKA

W akademickim magazynie “Capitalism Nature Socialism” “(Kapitalizm Natura Socjalizm”) Michael Barker szeroko oma­wia związki pomiędzy fundacjami Rockefellera i Forda w finansowaniu przez nie ruchu ochrony środowiska. Jak podaje Barker, po pierwszej wojnie światowej społeczeństwo było coraz bardziej zaniepokojone środowiskiem z powodu rozra­stania się w niezwykłym tempie „kompleksu chemiczno-przemysłowego”.[21] Ponieważ interesy Rockefellera były mocno związane z przemysłem chemicznym, narastający trend i nie­pokój ruchu ochrony środowiska należało szybko opanować i ukierunkować na obszary korzystne dla interesów elit.

Dwie organizacje odgrywające dużą rolę w kształtowaniu ruchu ochrony środowiska – Conservation Foundation (Fun­dacja Ochrony) i Resources for the Future (Zasoby na Przyszłość) – zależą w głównej mierze od finansowania przez fundacje Rockefellera i Forda i pomogły w „wylansowaniu jawnie prokorporacyjnego podejścia do ochrony zasobów”.[22]

Laurance Rockefeller pracował jako powiernik Conservation Foundation (CF) i w latach 1950. oraz 1960. rocz­nie ofiarowywał na ten cel 50 000 dolarów. Ponadto CFJ była finansowana przez Fairfielda Osborna, którego kuzyn, Frederick Osborn, stał się kolejnym autorytetem w ruchu ochrony środowiska.[23] Frederick Osborn współpracował również z Radą Populacyjną Rockefellerów (Rockefellers’ Population Council) i był prezesem Amerykańskiego To­warzystwa Eugenicznego (American Eugenics Society).

W roku 1952, w tym samym, w którym Rockefellerowie utworzyli Radę Populacyjną, Fundacja Forda utworzyła organizację Resources for the Futurę (RFF), której orygi­nalnymi założycielami byli również „główni doradcy Johna D. Rockefellera do spraw ochrony środowiska”. W roku 1958 Laurance Rockefeller przystąpił do rady nadzorczej RFF i w roku 1970 RFF otrzymała 500 000 dolarów.[24] Fun­dacja Forda utworzyła również Environmental Defence Fund (Fundusz Obrony Środowiska), Natural Resources Defense Council (Rada Obrony Zasobów Naturalnych) i Sierra Club Legal Defence Fund (Fundusz Prawnej Obro­ny Klubu Sierra).[25] McGeorge Bundy, który w latach 1966—1979 był prezesem Fundacji Forda, pewnego razu oświad­czył, że „jedyne, czym się zajmowała ta fundacja, to dążenie do “czynienia świata bezpiecznym dla kapitalizmu”.”[26] Jedną z czołowych – być może nawet najważniejszą – na świecie organizacji zajmujących się ochroną środowiska jest World Wildlife Fund (Światowa Fundacja Fauny i Flory), którą 11 września 1961 roku powołał do życia wspomnia­ny już pierwszy dyrektor generalny UNESCO, Julian Huxley.[27] Wcześniej, w roku 1925, Julian Huxley został również dożywotnim powiernikiem Brytyjskiego Towa­rzystwa Eugenicznego (British Eu­genics Society; w skrócie BES) zna­nego obecnie jako Instytut Galtona (Galton Institute). W jego biografii zamieszczonej na stronach towarzy­stwa czytamy: „Huxley uważał, że eu­genika będzie kiedyś traktowana jako droga postępu ludzkiej rasy”. Czytamy tam również: „Ewolucji może być potrzebne katastroficzne wydarze­nie, aby jej proces uległ przyśpieszeniu, takie jak na przykład wyginięcie dinozaurów, które umożliwiło ssakom przejęcie pa­nowania nad światem. Bardzo podobnie jest z ideami, których czas jeszcze nie nadszedł – muszą przetrwać okres, kiedy nie są powszechnie mile widziane. Tak jak małe ssaki w czasach dinozaurów, muszą czekać na swoją okazję”.[28]

ŁĄCZENIE CZŁOWIEKA Z MASZYNĄ – PRZYSZŁOŚĆ LUDZKOŚCI

Bill Joy, naukowiec informatyk i współzałożyciel firmy Sun Microsystems, który był współprzewodniczącym prezy­denckiej komisji do spraw przyszłości badań IT (Information Technology – technika informacyjna), opublikował w roku 2000 w magazynie Wired artykuł „Why the Futurę Doesn’t Need Us” („Dlaczego przyszłość nas nie potrzebuje”), w któ­rym wyjaśnia możliwości, jakie będą występowały w techno­logicznym społeczeństwie w najbliższej przyszłości, w którym nowe technologie, takie jak inżynieria genetyczna i nanotechnologia, „dadzą nam siłę umożliwiającą przebudowę świata”. Jednym z zadziwiających osiągnięć jest technologia robotów i jej potencjalny wpływ na społeczeństwo. Joy pisze: “Przyzwyczajeni do życia w okresie niemal rutynowo doko­nywanych naukowych przełomów musimy jeszcze pogodzić się z faktem, że najistotniejsze technologie XXI wieku – ro­botyka, inżynieria genetyczna i nanotechnologia – stanowią inne zagrożenie niż technologie, które pojawiły się wcze­śniej. Konkretnie roboty – konstruowane inżyniersko organi­zmy – i nanoboty posiadają jedną wspólną cechę: są zdolne do samopowielania”.[29]

Joy wyjaśnia, że mimo iż te technologie mogą i są kon­sekwentnie promowane w imię czynienia dobra (leczenie chorób itp.), „wraz z każdą z tych technologii sekwencja małych, pojedynczo sensownych ulepszeń prowadzi do akumulowania wielkiej siły i towarzyszącego jej wielkiego nie­bezpieczeństwa”. Joy złowrogo ostrzega: “Technologie XXI wieku – genetyka, nanotechnologia i ro­botyka – są tak potężne, że mogą stworzyć nowe klasy wy­padków i uzależnień. Co najniebezpieczniejsze, po raz pierw­szy te wypadki i uzależnienia są w zasięgu pojedynczych osób lub małych grup ludzi. Nie będą wymagały dużych obiektów ani nowych rzadkich materiałów. Do ich zastosowania wy­starczy sama wiedza.”

Tym sposobem dysponujemy nie tylko broniami masowe­go zniszczenia, ale i możliwością masowego zniszczenia uaktywnianego wiedzą, którego destruktywność jest potężnie wzmacniana poprzez samopowielanie. “Wydaje mi się, że nie będzie przesadą, kiedy powiem, że znaleźliśmy się u szczytu dalszego doskonalenia ekstremal­nego zła; zła, którego możliwości wykraczają daleko poza to, co stanowią sobą bronie masowego zniszczenia dla państw narodowych w rękach ekstremistycznych indywiduów”.[30] Inaczej mówiąc, wkraczamy w erę „naukowych dyktato­rów” z koszmarnej wizji Aldousa Huxleya opisanej w No­wym, wspaniałym świecie. Joy pisze, że około roku 2030 „najprawdopodobniej będziemy w stanie budować w du­żych ilościach urządzenia milion razy potężniejsze od obec­nie używanych komputerów osobistych”.

Joy analizuje transformacyjną naturę robotyki, jako że inteligentny robot może być zbudowany już w roku 2030. „A kiedy już inteligentny robot zaistnieje, do powstania gatunku robotów – inteligentnych robotów, które potrafią tworzyć ulepszone kopie siebie samych – będzie potrzeb­ny tylko mały krok” – pisze. – „Kolejne marzenie robotyki to możliwość stopniowego zastępowania nas samych robota­mi i osiągnięcie niemalże nieśmiertelności poprzez przeka­zanie im naszej świadomości…” Joy ostrzega również przed potencjalną możliwością czegoś w rodzaju wyścigu zbrojeń w opracowywaniu tych technik, podobnie jak to się działo z bronią jądrową, radiologiczną i biologiczną w XX wieku.[31] Trafnie wskazuje, że w XX wieku takie techniki były głównie produktem rządów, podczas gdy w wieku XXI nowe techniki inżynierii genetycznej, nanotechnologii i ro­botyki są wytworem korporacji i kapitalizmu. Siłą napędo­wą jest konkurencja, pożądanie i system gospodarczy. Stąd obowiązuje znacznie mniej ograniczeń nowych technik, niż to miało miejsce w XX wieku, ponieważ te nowe techniki są opracowywane w laboratoriach będących własnością pry­watną a nie publiczną…

MOŻEMY MIEĆ NOWĄ NAUKOWĄ DYKTATURĘ LUB…

Możemy stworzyć alternatywę. Możemy wykorzystać, umocnić, zdecentralizować i zmobilizować globalne poli­tyczne rozbudzenie do stworzenia globalnego ruchu ludzi nie tylko świadomych politycznie, ale też politycznie aktyw­nych i zaangażowanych.

Możemy stworzyć świat, w którym ludzie nie tylko obser­wują aparat politycznej, ekonomicznej i społecznej władzy rządzącej naszym życiem, ale również aktywnie dążą do jej zmiany tak, by lepiej służyła ich życiu i ich wolności…

Nieprzebrane i pokrętne są narzędzia i systemy społecz­nej kontroli, albowiem przenikają one psychologię i biolo­gię jednostki.

Elita uważa, że jest predestynowana ze względu na jej domniemaną „wrodzoną” nadrzędną inteligencję i specja­lizację do kontrolowania społeczeństwa i przekształcania go zgodnie ze swoimi potrzebami oraz do aktywnego formowa­nia i konstruowania opinii publicznej i poglądów. Jej człon­kowie uważają, że ludzie są irracjonalnymi, kierującymi się emocjami, istotami i że muszą być przez nią kontrolowani, ponieważ w przeciwnym wypadku w świecie zapanuje cha­os. To właśnie stanowi podstawę poglądu o „stabilności” i „porządku”…

Jeśli zyskamy stabilność i porządek kosztem naszego człowieczeństwa, to czy gra jest warta świeczki? Czy rze­czywiście potrzebujemy tego nieustannego przewodnictwa, które trwa przez niemal całą historię ludzkości i traktuje ro­dzaj ludzki, jakby był niedojrzały, niezdolny do podejmowa­nia własnych decyzji i samodzielnego spojrzenia na świat? Cóż, nadszedł czas, aby ludzkość dojrzała i porzuciła dziwne udogodnienie w postaci mentalnego autorytaryzmu…

Nasz świat nie jest rządzony przez spiski, ale przez idee: idee władzy, pieniądza, państwa, konfliktów zbrojnych, im­periów, ras, religii, seksu, płci, polityki i ludzi. Jedyne wy­zwanie dla tych idei stanowią nowe idee…

Jeśli celem ludzkości jest konsumpcja i dominacja, to na­sza obecna sytuacja staje się z miejsca zrozumiała. Jeśli jesteśmy przeznaczeni do czegoś więcej, musimy stać się czymś więcej. Jeśli przeznaczona jest nam wolność, musi­my stać się wolni. Idee są potężnym narzędziem – są zdolne do tworzenia imperiów i do ich obalania.

4 kwietnia 1967 roku dr Martin Luther King jr wygłosił jedno ze swoich najbardziej poruszających i ważnych prze­mówień, zatytułowane „Beyond Vietnam” („Poza Wietna­mem”), w którym opowiedział się przeciwko wojnie i impe­rium. Pożegnał ludzkość otrzeźwiającymi słowami: “Jestem przekonany, że jeśli mamy opowiedzieć się po właściwej stronie światowej rewolucji, my, jako naród, musi­my poddać się radykalnemu przewartościowaniu tego, co ce­nimy. Musimy szybko zacząć przekształcać się ze społeczeń­stwa „zorientowanego na dobra doczesne” w społeczeństwo „zorientowane na jednostkę”. Gdy maszyny i komputery, zysk i prawa własności są traktowane jako ważniejsze od człowie­ka, gigantyczna trójca rasizmu, materializmu i militaryzmu jest niemożliwa do pokonania.”[32]



Autorstwo: Andrew Gavin Marshall
Tłumaczenie: Jerzy Florczykowski
Źródło oryginalne: GlobalResearch.ca
Źródło polskie: “Nexus”

PRZYPISY[1] Aldous Huxley, “Brave New World and Brave New World Revisited”, Harper Perennial, Nowy Jork. 2004.

[2] Tamże, str. 259.

[3] Bertrand Russell, “The hnpacl of Science on Society”, Routledge, 1985, str. 40.

[4] Tamże, str. 62.

[5] Tamże, str. 58.

[6] Tamże, str. 117.

[7] Tamże, str. 63.

[8] Aldous Huxley, „The Ultimate Revolution”, 20 marca 1962, Berkeley Language Center – Speech Archive SA 0269, http://sunsite.berkeley.edu/Speech/VideoTest/audiofiles.html#huxley.

[9] Dwight D. Eisenhower, „Eisenhowers Farewell Address to the Nation”, 17 stycznia 1961, http://mcadams.posc.mu.edu/ike.

[10] Edwin Black, „Eugenics and the Nazism the California Connection”, “The San Francisco Chronicie”, 9 listopada 2003, http:// sfgate.eom/2003-ll-09/opinion/17517477_l_eugenics-ethnic-cleansing-master-race.

[11] Michael Barker, „The Liberał Foundations of Environmentalism: Revisiting the Rockefeller-Ford Connection”, “Capitalism Nature Socialism”, vol. 19, nr 2, czerwiec 2008.

[12] Bruno Waterfield, „Dutch Prince Bernhard “was member of Nazi party””, “The Telegraph”, 5 marca 2010, telegraph.co. uk/news/worldnews/europe/netherlands/7377402/Dutch-Prince- Bernhard-was-member-of-Nazi-party.html.

[13] Julian Huxley, “UNESCO Its Purpose and Its Philosophy”, Preparatory Commission of the United Nations Educational, Scientific and Cultural Organisation, 1946, str. 61.

[14] Tamże, str. 21.

[15] Tamże, str. 38.

[16] Tamże.

[17] Tamże, str. 18.

[18] Edwin Black, “War Against the Weak: Eugenics and America’s Campaign to Create a Master Race”, Thunders’s Mouth Press, Nowy Jork, 2004, str. 418.

[19] Martin Morse Wooster, „The War Against Fertility”, “The Wall Street Journal”, 1 kwietnia 2008. http://online.wsj.com/article/html? mod=hpp_europe_leisure.

[20] Niall Firth, „Humań race will ‘split into two different species’”, “The Daily Mail”, 26 października 2007, http://dailvmail.co.uk/ sciencetech/article-489653/Human-race-split-different-species.html.

[21] Michael Barker, „The Liberał Foundations…, str. 15.

[22] Tamże, str. 19-20.

[23] Tamże, str. 20.

[24] Tamże, str. 22.

[25] Tamże, str. 25.

[26] Tamże, str. 26.

[27] World Wildlife Fund, „A History of WWF: The Sixties”, 13 listopada 2005, http://panda.org/about_wwf/who_we_are/history/sixties/index.cfm.

[28] John Timson, „Portraits of the Pioneers: Sir Julian Huxley, FRS”, biuletyn Instytutu Galtona, grudzień 1999, http://www.galtoninsti.org.uk/Newsletters/GINL9912/julian_huxley.htm.

[29] Bill Joy, „Why the Futurę Doesn’t Need Us”, “Wired Magazine”, kwiecień 2000, http://wired.com/wired/archive/8.04/joy.html.

[30] Tamże.

[31] Tamże.

[32] Martin Luther King, „Beyond Vietnam: A Time to Break Silence”, mowa wygłoszona przez dra Martina Luthera Kinga jra 4 kwietnia 1967 roku na spotkaniu kleru i laikatu w kościele Riverside w Nowym Jorku, http://hartford-hwp.com/archives/45a/058.html.


Źródło: https://wolnemedia.net/rozpowszechnianie-sie-globalnej-naukowej-dyktatury/

1 komentarz:

  1. Tutaj:
    Aldous Huxley "Nowy wspaniały świat – Wstęp do wydania z roku 1946"
    Autor przygląda się i rozwija myśli przestawione w powieści w perpektywy 12 lat po jej pierwszej publikacji:
    http://wirtualnewydawnictwowiwo.blogspot.com/2016/10/l7-3-idee.html

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.