Strony

niedziela, 5 czerwca 2022

J. Exc. Bp Marek A. Pivarunas CMRI: List Rektora seminarium Mater Dei, Maj AD 2022.

BMARK APIVARUNAS CMRI

––––––––

LIST REKTORA SEMINARIUM MATER DEI

    Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy,

     Niniejszy numer biuletynu seminaryjnego rozpoczyna się od wspomnienia o zmarłym biskupie Danielu Dolanie, który odszedł w ubiegłym miesiącu. Jego Ekscelencja został przeze mnie konsekrowany na biskupa w listopadzie 1993 roku. W tym czasie byłem nie tylko odpowiedzialny za nasze kościoły i kaplice w całych Stanach Zjednoczonych, ale po śmierci biskupa Carmony zostałem przytłoczony ogromem apostolatu w całym Meksyku. Zdając sobie sprawę z moralnej niemożności utrzymania tak wielu miejsc do bierzmowania i święceń, zaproponowałem konsekrację biskupa Dolana.

     Następnie, po ośmiu latach pracy w Meksyku, nadszedł czas, aby księża z Trento zostali otoczeni duchową opieką jednego z ich własnych biskupów. W 1999 r. poprosiłem księży z Trento o zorganizowanie spotkania w celu, aby wybrać kandydata do konsekracji biskupiej. Biskup Dolan asystował mi przy konsekracji biskupa Martina Davila, pochodzącego z Trento, w maju 1999 roku.

     Po śmierci biskupa Dolana, ks. Charles McGuire zostanie wkrótce wyświęcony, aby kontynuować dzieło swojego ojca duchowego. Zapewniam go o moich modlitwach i najlepszych życzeniach z okazji zbliżającej się konsekracji biskupiej.

     Tutaj w seminarium, po zakończeniu naszych zajęć w tym roku szkolnym, wielu naszych seminarzystów przeszło przez różne etapy poszczególnych stopni na drodze do kapłaństwa. Gratulujemy tym klerykom, którzy otrzymali pierwszą tonsurę klerycką: Franz Trauner (Austria), Krzysztof Handke (Polska), Leopold Trauner (Austria) i Noah Ellis (Kentucky); brat Alphonsus Vincent CMRI (Idaho) który otrzymał niższe święcenia: ostariusza i lektora; brat Aloysius Hartman CMRI (Arizona), Wojciech Więckowski (Polska), Matias Chimenton (Argentyna), Caleb Armour (Szkocja), Giles Purdue (Alabama) i Adam Craig (Michigan) otrzymali święcenia wyższe subdiakonatu. Niech Maryja, Matka Boża, duchowo formuje ich na godnych kapłanów, na wzór Najświętszego Serca Jej Boskiego Syna!


    Powodem, dla którego wybrano tytuł Mater Dei dla naszego seminarium jest fakt, że nasz Pan spędził 30 lat ze swojego 33 letniego ziemskiego życia w towarzystwie swojej świętej Matki. Któż lepiej niż Najświętsza Maryja Panna wie, jak prowadzić i inspirować naszych seminarzystów do naśladowania Chrystusa? Kiedy jesteśmy świadkami smutnego stanu świata i Kościoła, łatwo popaść w przygnębienie z powodu duchowej dewastacji dusz. Nie zapominajmy o prostym przesłaniu Matki Bożej w Fatimie. Obiecała Ona, że Jej Niepokalane Serce będzie naszą ucieczką i że na koniec Jej Niepokalane Serce zatriumfuje!

Z moimi modlitwami i błogosławieństwem,

ks. Bp. Marek A. Pivarunas, CMRI

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

Korekta tekstu: Michał Mikłaszewski



Za: https://www.materdeiseminary.org/wp-content/uploads/2022/05/05-22-May-Adsum.pdf

8 komentarzy:

  1. Radosna to perspektywa. Należy jednak nadmienić, że w przypadku tak nielicznego wzrostu kapłanów w Polsce, ciągle jedynym rozwiązaniem będzie ich mobilność. Pozostanie w głównych ośrodkach typu :Kraków, Warszawa i Wrocław dalej spowoduje niemożność dojazdu biedniejszym wiernym z małymi dziećmi muszącym wykonywać swoje obowiązku, których nie stać na dojazdy(setki kilometrów). Nie każdy ma finanse i dobre samochody na takie ekspedycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety myślę podobnie...

      Usuń
    2. Myślę że po wyświęceniu nowych kapłanów (jak Bóg da, pierwszy z nich będzie już w przyszłym roku) i rozpoczęciu przez nich działalności w Polsce, z pewnością postawną nowe kaplice i miejsca celebracji Mszy św. Jest to konieczne z przyczyn czysto praktycznych, po 1., w Krakowie nie ma warunków lokalowych aby mogło mieszkać tam więcej księży, praktycznie ledwo wystarcza tam miejsca dla jednego kapłana, po 2. choćby ze względu innej liturgii (CMRI korzysta z Mszału Piusa XII z 1955 r., podczas gdy ICR z Mszału św. Piusa X ze zmianami do 1954 r.) nie jest raczej możliwa na dłuższą metę współpraca bezpośrednia w kaplicach.

      Usuń
  2. Daj Bóg abyśmy tego doczekali jeśli będzie to nam pisane.
    Na pewno trudno cokolwiek przewidzieć, jak to gdzie usadowi się nowy kapłan itd. Tak czy owak, czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kapłan musi wiedzieć, gdzie są wierni czekający na jego posługę.

    Weźmy pod uwagę np. kaplicę we Wrocławiu.
    Gdyby znali Państwo jej adres, czy byliby Państwo w stanie do niej dotrzeć?
    Zastanawiam się, czy od strony czysto praktycznej lokalizacja kaplicy we Wrocławiu rzeczywiście odpowiada potrzebom wiernych w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, i to musi działać w obie strony. Kapłan musi wiedzieć, gdzie są wierni czekający na jego posługę.
      Wierni muszą wiedzieć, gdzie jest Kapłan, kim jest, jakie ukończył seminarium i przez kogo został wyświęcony, oraz co najważniejsze, gdzie odprawia Msze św. i sprawuje Sakramenty.
      Tylko wtedy jest możliwy sprawnie działający apostolat.
      Co do kaplicy we Wrocławiu (i w Warszawie) to oczywiście, gdybyśmy znali adres tych kaplic, to chętnie byśmy się tam pojawili, wielu wiernych miałoby możliwość dotrzeć tam (kiedyś, gdy adres kaplicy we Wrocławiu był dostępny publicznie, byłem tam kilka, jak nie kilkanaście razy).
      Sam sens istnienia kaplicy we Wrocławiu jak najbardziej istnieje, bo poza wiernymi z Wrocławia i Dolnego Śląska, są także wierni z Poznania i Wielkopolski, którzy tam mają najbliżej. W każdym województwie w Polsce tak naprawdę przydała by się kaplica, przynajmniej jedna...

      Usuń
  4. Możliwość uczestnictwa we Mszy Świętej chociażby raz w miesiącu lub dwa razy, pomogła by poratować duszę. Toteż, kaplice w województwach gdzie jest grupa wiernych byłyby na wagę złota. Przykładowo, kapłan w Krakowie czy Lublinie jeździ co miesiąc lub dwa tygodnie do Rzeszowa czy Kielc i odprawia Mszę Świętą. Po prostu czyni to wymiennie raz tu, raz tam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że praktycznie w każdym województwie jest grupa wiernych (mniejsza lub większa, w jednym może być to kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt osób, a w innych dwóch lub trzech wiernych). Problemem jest niewielka liczba kapłanów. Jeden kapłan musiałby w niedzielę odwiedzić kilka województw, żeby Msza była wszędzie przynajmniej raz w miesiącu, co jest praktycznie niewykonalne. Dlatego potrzeba więcej kapłanów. Przy dwóch lub trzech kapłanach, jest już moim zdaniem możliwe zapewnienie Mszy św. w każdym województwie, przynajmniej raz w miesiącu. Dobrą współpracą między kapłanami będzie więc niejako "podzielenie się" Polską, czyli ustalenie które województwa będą "obsługiwane" przez którego kapłana. Bez sensu byłoby tworzenie kaplic w tych samych miastach / województwach, i "rywalizacja" o tych samych wiernych. Tego raczej (mam nadzieję) nie będzie. Tak więc nowe kaplice mogą powstać np. na Górnym Śląsku, Lubelszczyźnie, w Wielkopolsce czy na Pomorzu. Daj Boże, by było ich jak najwięcej, i by były łatwo dostępne (a więc publicznie ujawnione) dla jak największej liczby wiernych.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.