Strony

sobota, 16 lipca 2022

Problemy z Nową Mszą - x. Rama P. Coomaraswamy

 

 Biblioteka „Szczerbca”: [x.] Rama P. Coomaraswamy – Problemy z Nową Mszą

Jakiej kwestii dotyka książka Problemy z Nową Mszą?

Książka Problemy z Nową Mszą za zadanie ma uwrażliwić czytelnika na piękno liturgii, a także uświadomić mu, jak bardzo obecnie odprawiana Msza Święta różni się od tej sprzed II Soboru Watykańskiego. W książce znaleźć można refleksje autora na temat świętej Ofiary oraz historii Mszy Świętej. Autor następnie przechodzi do ukazania trudności związanych z Novus Ordo Missae – w tym miejscu przedstawia twórców nowych obrzędów mszalnych, ustala cel ich powstania, a także uświadamia, że obecna forma liturgii skonstruowana została w taki sposób, aby mogli się z nią zgodzić protestanci i liberałowie. Swoje spostrzeżenie potwierdza, ukazując krok po kroku, strukturę nowej Mszy – odnosi się zatem m.in. do kwestii ofiarowania, nowych modlitw eucharystycznych, opowiadania o ustanowieniu Eucharystii, zmiany słów Konsekracji, czy zastąpienia zwrotu „za wielu” określeniem „za wszystkich”.

Kim był autor książki Problemy z Nową Mszą?

Rama Poonambalam Coomaraswamy (1932-2006) wybitny kardiochirurg, psychiatra, historyk, teolog. W Seminarium św. Tomasza z Akwinu (USA) wykładał historię Kościoła. W roku 1999 został wyświęcony na księdza. Autor wielu artykułów i książek pisanych z pozycji Tradycji katolickiej – wśród nich wymienić należy:

- The Problems With the New Mass: A Brief Overview of the Major Theological Difficulties Inherent in the Novus Ordo Missae, 1990,

- The Destruction of the Christian Tradition, 2006,

The Problems with the Other Sacraments: Apart from the New Mass, 2010.

W Polsce jego artykuły ukazywały się regularnie w piśmie „Szczerbiec”.

Kolejna książka wydana w ramach Biblioteki „Szczerbca”. „Problemy z Nową Mszą” Ramy P. Coomaraswamy’ego jest ważną pozycją nie tylko dla katolików – odsłania bowiem kluczowy element walki o Prawdę, jaki z Tradycją toczy świat „postępu”. Zmarły w 2006 roku Autor w Polsce przez wiele lat regularnie gościł na łamach „Szczerbca”. Napisana żywym i klarownym językiem książka jest bez wątpienia pracą fundamentalną dla zrozumienia istoty współczesnych przemian tak religijnych i społecznych.

Lex credendi, lex orandi – ta starożytna maksyma często i słusznie jest przywoływana w kontekście katastrofalnych zmian po Soborze Watykańskim II. Niektórzy nie bez przyczyny mówią o „Kościele Novus Ordo” z nową liturgią i teologią oraz zmienioną doktryną. Jeśli dla kogoś tego typu tezy są zbyt radykalne, może skorzystać z najlepszego probierza wszelkich zmian – „po owocach ich poznacie”. Jakie są owoce posoborowej „odnowy” każdy widzi. Całe społeczeństwa porzuciły Chrystusa. Co się stało z przodującą dawniej pod względem misjonarzy Holandią? Co się stało z Irlandią i Francją? Paradoksalnie „żelazna kurtyna” spowolniła napływ nowinek do Polski, ale „zapóźnienia” są obecnie szybko nadrabiane, co widać w statystykach powołań, święceń i praktykowania. Można oczywiście wszystko wytłumaczyć „procesami sekularyzacyjnymi”, jednak swoisty boom na Tradycję Katolicką i to w większości wśród młodych osób będzie zaprzeczeniem tego typu wygodnych usprawiedliwień.

Siostra Łucja nie bez kozery pisała o „diabelskiej dezorientacji, która opanowuje świat i wprowadza dusze w błąd”. Te słowa odnosiły się do osób zajmujących odpowiedzialne stanowiska, także w hierarchii kościelnej. Choć z punktu widzenia polityki mówienie o wpływach masonerii, syjonistycznym lobby, Wielkim Resecie, Nowym Porządku Świata jest jak najbardziej zasadne, nie możemy zapomnieć, że źródłem obecnego kryzysu w Kościele jest nie tylko grzech pierworodny i wynikające z niego skażanie natury ludzkiej, ale przede wszystkim powszechne porzucenie tego, co sprawiało, że jako katolicy jeszcze w latach 50. XX wieku kroczyliśmy od zwycięstwa do zwycięstwa. Czas więc na odrzucenie błędów, powrót do Tradycji i Społeczne Panowanie Chrystusa Króla.

Patronem medialnym wydawnictwa jest Dziennik Narodowo-Radykalny Nacjonalista.pl.


OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Bardzo cieszymy się, że wydana została (chyba pierwszy raz w Polsce) książka autorstwa kapłana "sedewakantysty" (katolika rzymskiego integralnego o poglądach sedewakantystycznych). Fakt ten nie jest opisany w powyższej biografii, być może dlatego aby nie zrazić potencjalnych czytelników, dla których samo słowo "sedewakantyzm" działa paraliżująco i wyłącza myślenie, albo też dlatego, że sami wydawcy nie do końca (lub nie w pełni) deklarują się jako "sedewakantyści". Można jednak przeczytać o tym chociażby wyszukując nazwisko xiędza Coomaraswamy na Wikipedii. Czytamy tam: "W ruchu tradycjonalistów katolickich Coomaraswamy współpracował z Arcybiskupem Marcelem Lefebvre’em, który mianował go profesorem Historii Kościoła w Seminarium Świętego Tomasza Bractwa Świętego Piusa X. Tam zaczął skłaniać się ku sedewakantyzmowi, i przekonał niektórych księży i seminarzystów do odejścia z FSSPX. Ta grupa stworzyła Bractwo Świętego Piusa V. Kiedy [xięża] Daniel Dolan, Donald Sanborn, Anthony Cekada i większość innych księży z FSSPV zaczęło odcinać się od Clarence Kelly'ego i odeszło z FSSPV, Coomaraswamy poparł ich. Rama został w 1999 wyświęcony na kapłana przez bp José Ramon Lopez-Gaston, sedewakantystycznego biskupa z Rockford." Wiele teksów x. Ramy było publikowanych wcześniej nie tylko na łamach „Szczerbca”, ale także na stronie Ultramontes.pl, niektóre z nich zamieściliśmy także na naszej stronie, do ich lektury także serdecznie zachęcamy (podobnie, jak do zakupu książki!): 

6 komentarzy:

  1. Dobrze by było, żeby oprócz książek dotyczących nowej mszy i innych posoborowych aberracji, wydawać również pozycje trochę bardziej aktualne dla dzisiejszych katolików - sedewakantystów. Na przykład 2-tomowe dzieło "Sede Vacante" pana Griff'a Ruby'ego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo "Sede Vacante" Ks Saenz y Arriaga

      Usuń
    2. Teraz tlumaczę książkę ks. Radeckich "Vatican II Exposed". Mam dopiero około 20% przetłumaczone, mam nadzieję skończyć w tym roku.

      Usuń
    3. Wow! Może Pan zgłosi to do Gerardinum, Antyku lub 3dom jak ukończy tłumaczenie? Tyle osób by dzięki temu skorzystało, gdyby to wydać.

      Usuń
    4. Najchętniej opublikowałbym to tłumaczenie za darmo w internecie, ale nie wiem czy można "tak sobie" przetłumaczyć i zamieścić jakiś materiał objęty prawem autorskim (byłoby to oczywiście non-profit ale nie wiem czy tak można). Książka jest oczywiście bardzo pomocna w odkryciu fałszywości nowej religii posoborowej, i uważam, że powinna być dostępna również dla Polaków.

      Mój pierwotny pomysł był taki, żeby przekazać tłumaczenia do wydawcy oryginału (stjosephmedia). Tłumaczenie to musiałoby być dodatkowo sprawdzone przed publikacją pod kątem poprawności tłumaczenia, literówek a także pod kątem teologicznym.

      Zapytam w wolnej chwili wydawcę w jaki sposób można by to rozwiązać aby jak najwięcej osób skorzystało.

      Z wyrazami szacunku
      Król Krzysztof

      Usuń
  2. Przeprowadziłem kiedyś e-mailowy wywiad z panią (malarką), dla której Rama był kierownikiem duchowym: uczył ją modlitwy Jezusowej. Wspominała go z wielkim szacunkiem. Był to ciekawy człowiek. Oczywiście kontrowersyjny - z różnych względów. Ks. Cekada czepiał się go w kwestii święceń, a później - pod koniec życia i po śmierci - niektórzy krytykowali go za ścisłe związki ze szkołą myśli perennialistycznej (co rzecz jasna zostało mu po ojcu). Niektórzy twierdzili też, że zachowywał krępujące milczenie publiczne w czasie skandalu obyczajowego w grupie Frithjofa Schuona. Rama, w każdym razie, urodził się i wychował jako hinduista. Gdy był nastolatkiem, odbył podróż po Indiach i nie tylko - pod kuratelą Marco Pallisa, Europejczyka praktykującego buddyzm tybetański. Później, bodaj w czasie studiów, Rama przeszedł w USA na katolicyzm, chyba za sprawą przyszłej żony. Później praktykował już tylko katolicyzm, choć nigdy nie odciął się od uniwersalistycznej perspektywy (czego jednak nie widać w jego tekstach typowo "wewnątrzkatolickich"). Wydał też książkę o inwokacji imienia Jezus w tradycji zachodniej: kompilację tekstów autorów katolickich poprzedzoną własnym esejem.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.