Teraz już oficjalnie te ziemie zostały włączone do Federacji Rosyjskiej, mieszkańcy tych terenów są obywatelami rosyjskimi "na zawsze". Rosja będzie bronić "wszelkimi środkami" tego terytorium - oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin.
Podjęto ostateczny krok, aby donieckie i ługańskie republiki ludowe, obwód chersoński i zaporoski stały się częścią Rosji. Po podsumowaniu wyników referendów, najpierw uznał niepodległość, a w piątek 30 września Władimir Putin i przywódcy czterech regionów podpisali porozumienia o wyłonieniu się nowych podmiotów w kraju. Dokumenty wejdą ostatecznie w życie po zatwierdzeniu przez Trybunał Konstytucyjny i obie izby parlamentu (Zgromadzenie Federalne).
Ceremonia podpisania odbyła się w Sali Georgievsky Wielkiego Pałacu Kremla. Na samym początku Władimir Putin wygłosił długie przemówienie powitalne. 10 razy senatorowie, posłowie i ministrowie przerywali prezydentowi brawami.
„Jestem pewien, że Zgromadzenie Federalne poprze ustawy konstytucyjne o przyjęciu i utworzeniu w Rosji czterech nowych regionów, czterech nowych podmiotów Federacji Rosyjskiej, bo taka jest wola milionów ludzi” – powiedział prezydent.
Putin musiał zrobić sobie przerwę, bo publiczność po raz pierwszy wybuchła aplauzem.
- Za wyborem ludzi stoi nasz wspólny los i tysiącletnia historia. Ludzie przez lata nosili miłość do Rosji. Nikt nie może zniszczyć tego uczucia. Dlatego i młodzież, która nie mieszkała w Związku Radzieckim, głosowała za jednością z Rosją – dodał rosyjski przywódca.
OBYWATELE NA ZAWSZE
- W 1991 roku wielki kraj został zniszczony, mieszkańcy stanęli przed faktem dokonanym. Ale to już nie jest ważne - nie ma Związku Radzieckiego. Przeszłość nie może zostać zwrócona, a Rosja też jej nie potrzebuje. Ale nie ma nic silniejszego niż dążenia milionów, które uważają się za część Rosji! Ludzie wyrazili swoją wolę.
Chcę żeby mnie usłyszeli: ludzie w republikach Ługańska i Doniecka, w Zaporożu i Chersoniu stajecie się naszymi obywatelami już na zawsze.
Wzywam do natychmiastowego zawieszenia broni i powrotu do stołu negocjacyjnego. Nie będziemy jednak przy nim dyskutować o wyborze ludu - on został dokonany. Rosja go nie zdradzi.
W TYM JEST MISJA NARODU
- Dzisiejsze władze Kijowa powinny z szacunkiem traktować wolę ludzi. Będziemy bronić naszej ziemi z całych sił - to misja wyzwolenia narodu rosyjskiego. Odbudujemy to, co zostało zniszczone, odbudujemy fabryki, wprowadzimy emerytury. Razem dopilnujemy, aby obywatele poczuli wsparcie wszystkich ludzi, wszystkich republik i krajów Rosyjskiej Fedreacji.
ZACHÓD NIE POTRZEBUJE SILNEJ ROSJI
- Po upadku Związku Radzieckiego Zachód zdecydował, że cały świat będzie musiał pogodzić się z jego dyktatem. Zachód uznał, że Rosja nie otrząśnie się z szoku i sama się rozpadnie. Ale Rosja stawiała opór, odradzała się, wzmacniała. Zachód szukał nowej szansy na uderzenie na nas, na rozbicie państwa. Prześladuje ich istnienie wielkiego bogatego kraju z ludem, który nie będzie żył pod obcymi rządami.
Zachód jest gotowy do zachowania systemu neokolonialnego, do zbierania daniny od ludzkości, do pobierania renty hegemona. Stąd agresja wobec wielu niepodległych państw, próba zrywania niekontrolowanych przez nich procesów integracyjnych. Zależy im na tym, aby wszystkie kraje zrzekły się swojej suwerenności – niektóre elity dobrowolnie zgadzają się zostać ich wasalami, inne są kupowane, a jeśli nie nie chcą się sprzedać, niszczą całe państwa.
Im Rosja nie jest potrzebna. Ona potrzebna jest nam.
NIE BĘDZIEMY ŻYĆ WEDŁUG ICH ZASAD
- Kto widział zasady Zachodu? Kto je przegłosował? Solidne oszustwo i potrójne standardy! System zaprojektowany dla głupców. Nie będziemy żyć według tak fałszywych zasad!
JAKA JEST PRZYCZYNA RUSOFOBII?
- Zachód pierwszy zdeptał zasadę nienaruszalności granic. Teraz decyduje, kto ma prawo do samostanowienia, a kto na to nie zasługuje. Hegemonia ma charakter despotyzmu i apartheidu – dzielą świat na wasali i tych, których umiejscawiają w obozie barbarzyńców i dzikusów. Stygmtyzują całe narody i państwa.
Jednym z powodów rusofobii jest właśnie to, że nie daliśmy się okraść w okresie podbojów kolonialnych. Niepodległość osiągnęliśmy dzięki silnemu scentralizowanemu państwu i otwartej dla wszystkich kulturze rosyjskiej.
POLITYCY-MASOCHIŚCI
- Sankcje nie wystarczą Anglosasom, przeszli na sabotaż. Niewiarygodne, ale to fakt! Organizując wybuchy na międzynarodowych gazociągach biegnących po dnie Bałtyku, faktycznie zaczęli niszczyć europejską infrastrukturę energetyczną. To jasne dla wszystkich kto na tym by skorzysta. Kto skorzystał ten to zrobił!
Stany Zjednoczone budują stosunki na brutalnej sile, na prawie pięści. Stąd setki baz wojskowych, ekspansja NATO na wschód, próby tworzenia nowych sojuszy wojskowych.
Wszystkie państwa, które mogą rzucić im wyzwanie, są automatycznie zaliczani jako wrogowie. Plany neokolonialne są przedstawiane z hipokryzją, pod pretekstem umiłowania pokoju. Ale wszystko to jest podkopywaniem innych suwerennych ośrodków rozwoju.
Jak coś im się nie podoba, nakładają sankcje nawet na swoich sojuszników, mają wszystko pod ręką. Sankcje uderzyły w samą Europę. I to im odpowiada. Po prostu masochiści – fani nietradycyjnych form stosunków międzynarodowych.
MAMY I TATY NIE ZASTĄPIĄ PONUMEROWANI RODZICE
- Czy chcemy mieć rodzica numer jeden czy dwa zamiast mamy i taty w Rosji? Czy chcemy, żeby dzieciom w szkołach od najmłodszych klas były narzucane perwersje, żeby wbijano im w głowę, że są gendery zamiast kobiet i mężczyzn? Dla nas to nie do przyjęcia. Mamy własne pomysły na naszą przyszłość. Dyktatura zachodnich elit jest skierowana przeciwko wszystkim społeczeństwom, takie całkowite zaprzeczenie człowieczeństwa, jego obalenie jest religią na odwrót, wręcz satanizmem.
Po owocach poznacie ich. Owoce są dla wielu oczywiste, świat wszedł w erę fundamentalnych przemian. Pole bitwy, na które powołała nas historia i los, to bitwa o nasz naród, za wielką Rosję.
LOSY ROSJI – MOJE LOSY
Na zakończenie swojego przemówienia Putin zacytował rosyjskiego filozofa Iwana Iljina:
„Jeśli uważam Rosję za swoją ojczyznę, oznacza to, że kocham po rosyjsku, kontempluję i myślę, śpiewam i mówię po rosyjsku; że wierzę w duchową siłę narodu rosyjskiego i instynktem i wolą akceptuję jego historyczny los. Jego duch jest moim duchem; jego los jest moim losem; jego cierpienie jest moim smutkiem; jego rozkwit jest moją radością”.
OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: NARESZCIE! Lepiej późno niż wcale. A gdzie Odessa? Mamy nadzieję, że to dopiero początek...
Jeżeli po tym przemówieniu pojawią się tu kolejni "znawcy tematu inaczej" to będzie to oczywiste, że nie są żadnymi katolikami integralnymi lecz hybrydowami tworami z pozornie zewnętrzną powłoką katolicką (czytaj modernistyczną). Dalej twierdzę (po katolicku), że ten człowiek pomimo bycia w najlepszym razie schizmatykiem ma rację i będę się modlił aby on i Rosja stała się katolickim krajem. Matko Boża, Święty Józefie i inni Święci módlcie się w tej intencji do Boga w Trójcy Jedynego. Amen
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Wiara katolicka to nie tylko dogmaty, ale też wnioski, które z nich wynikają. To, że Rosja jest największą nadzieją chrześcijaństwa powinno być oczywiste dla każdego katolika, szczególnie integralnego. Zatem jeśli rzekomy "katolik" opowiada się przeciwko Rosji, to mamy podobną sytuację jak kiedy ktoś mówi, że jest katolikiem, a chodzi na nową mszę.
UsuńChoć nie popieram Rosji, warto tu przypomnieć tekst z biuletynu bpa Donalda Sanborna z lipca 2008 r., kiedy odwiedził Rosję:
OdpowiedzUsuń"Mówimy to wszystko w świetle bardzo niezwykłej prośby Matki Bożej o modlitwę o nawrócenie Rosji. Czy Rosja ma jakąś specjalną rolę do odegrania w propagowaniu lub obronie wiary katolickiej? Trudno powiedzieć, ale z pewnością wzmianka Matki Bożej o nawróceniu Rosji jako przedmiocie naszych modlitw skłania nas do zwrócenia uwagi na ten ogromny kraj i uważnego obserwowania jego wewnętrznych przemian. Z pewnością o Rosjanach można powiedzieć, że zawsze widzieli siebie jako dogmatyczne centrum tego, co uważali za prawdziwe. Określali się jako "Trzeci Rzym", wyobrażając sobie, że ani Rzym, ani Konstantynopol nie funkcjonują już jako centrum chrześcijaństwa. Romanowowie zawsze uważali się za prawdziwych autokratów, unikając kompromisów, które inni monarchowie zawierali z konstytucjami i demokracją. Rosja poszła na wojnę w 1914 roku, postrzegając siebie jako obrończynię wszystkich Słowian. Kiedy Rosja przeszła na komunizm, widziała siebie jako namaszczoną misją szerzenia komunizmu i rewolucji na całym świecie. Czy to możliwe, że w czasie gdy Europa Zachodnia i Ameryka pogrążają się w hedonizmie i niewierze, nawrócona na katolicyzm Rosja przyniesie całemu światu prawdziwe dogmaty wiary? Jakkolwiek może się to wydawać nieprawdopodobne, dokładnie tak się stało w przypadku Imperium Rzymskiego. Zostało ono zaprzęgnięte przez Boga do wykorzystania swojej ogromnej władzy i centralnego rządu do szerzenia Wiary Katolickiej. Nie byłoby chrześcijańskiej cywilizacji średniowiecza, gdyby Rzym nie został nawrócony, a jego potęga skierowana na szerzenie wiary katolickiej".
Może coś w tym być...
Matka Boża nie prosiła o modlitwę o nawrócenie Rosji, tylko postawiła bardzo konkretne wymaganie, Poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu przez Papieża w łączności ze wszystkimi biskupami, do tej pory to wymaganie nie zostało spełnione, i z wiadomych przyczyn, (brak katolickiego papieża) nie wygląda aby zostało rychło dokonane, nasze modlitwy powinny być więc skierowane w intencji przywrócenia na Tron Piotrowy prawowitego Następcy św Piotra
UsuńJasno widzimy, że hierarchia katolicka opowiada się po stronie Rosji. Również bp Williamson wiąże z nią swoje nadzieje. Trzeba jeszcze dodać, że sam Putin jest przez ludność uważany za świętobliwego i pobożnego człowieka. W cerkwiach można zobaczyć nawet malowidła z jego wizerunkiem. Być może w przyszłości będzie on uznany tam za świętego. (moim zdaniem słusznie)
UsuńJeżeli tak pisze Bp katolicki to coś nawet musi w tym być....
OdpowiedzUsuńA tam, mają imperium od Bałtyku po Pacyfik i jeszcze im mało. Pchają się gdzie ich niekoniecznie chcą (bo za te referenda nie dałbym złotówki) i jeszcze wycierają sobie gębę rzekomym konserwatyzmem (rzekomym, bo gadanie Putina o genderach, co do zasady słuszne, to głównie tylko gadanie, a tymczasem w kraju jego panoszy się legalna aborcja, pijaństwo, HIV i inne syfy).
OdpowiedzUsuńZa to zachód nie wyciera sobie gęby tylko perfidnie demoralizuje świat, już nawet nie owija w bawełnę o co mu chodzi. Tymczasem o tym Anonimowy nie wspomni. Nie Rosja się pcha, bo gdyby się pchała to mieszkalibyśmy w Rosji. Pcha się masoński twór i widać skutecznie to robi, skoro nadal żyją i myślą ludzie jak Anonimowy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDokładnie. To na pewno jakiś uczestnik parad równości. Nie podobają mu się tradycyjne wartości, których Rosja broni.
UsuńChciałbym się spytać, to tak a propos załączonej mapki, na jakiej podstawie Zakarpacie miałoby należeć akurat do Węgier, a nie np. do Słowacji czy miałoby tam być niezależne państwo Rusinów Karpackich (którzy są odrębnym narodem od Ukraińców i nie chcą mieć z nimi nic wspólnego)?
OdpowiedzUsuńPrzełęcz Werecka na Zakarpaciu to miejsce ważne dla narodowej tradycji węgierskiej, bowiem legenda głosi, że w 896 roku właśnie przez Przełęcz Werecką wtargnęli do Kotliny Panońskiej Węgrzy pod wodzą Arpada. Samo Zakarpacie od X wieku do 1918 wchodziło w skład państwa węgierskiego.
UsuńWiosną 1939 r. Zakarpackie powróciło do Węgier, niestety na krótko.
Usuń"Strzeżcie się, żaby was kto nie zwiódł" (Mk 13,5)
OdpowiedzUsuń"Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu" (1 J 3,7)
Władimir Putin obrońcą moralności?
Prezydent Federacji Rosyjskiej udzielił w 2015 roku wywiadu czołowemu dziennikarzowi amerykańskiej stacji CBS. Oto fragment tej rozmowy - Putin przypomina, że w czterech stanach USA homoseksualizm nadal traktowany jest jako przestępstwo [stan na rok 2015], podkreślając irnonicznie, że taki stan rzeczy nie ma miejsca nawet w "posowieckiej Rosji". Zapytany przez dziennikarza, czy potępia kryminalizację homoseksualizmu, Putin odpowiada, że ta, potępia [SIC!]. Oto jego dokładne słowa: "Sądzę, że osoba nie może być prześladowana kryminalnie czy w inny sposób, że jego czy jej praw nie można we współczesnym świecie naruszać ze względu na narodowość, przynależność etniczną czy orientację seksualną. To całkowicie niedopuszczalne. (...) Pytanie dotyczyło zakazu propagowania homoseksualizmu wśród nieletnich. Moim zdaniem, nie ma nic niedemokratycznego w tej ustawie. Osobiście, uważam że dzieci należy zostawić w spokoju, należy dać im szansę dorosnąć, stać się świadomymi samych siebie i pozwolić zdecydować kim są: mężczyzną czy kobietą [SIC!] , czy chcą mieć tradycyjne czy homoseksualne małżeństwo [SIC!]." (...) "My [Rosjanie] nie tylko przyznajemy, ale i gwarantujemy im [homoseksualistom] ich prawa. W Rosji wszyscy cieszą się równymi prawami, w tym homoseksualiści."
Źródło: http://en.kremlin.ru/events/president/news/50380
Czy ktoś ma jeszcze złudzenia co do tego "obrońcy tradycji"?
Szanowny Anonimowy. Nikt tu nie nazywa Putina "obrońcą moralności". Parafrazując słowa x. Rafała Trytka: Oczywiście ani Putin ani rosyjskie wojska nie są krzyżowcami, którzy walczą za chrześcijaństwo, co nie zmienia faktu, że od czasu do czasu stają po właściwej stronie i bywają przydatni, gdy trzeba zwalczać np. propagandę banderowską. Ich postępowanie często jest naganne, ale nie sądzę, żeby byli bardziej zdemoralizowani niż ogół społeczeństwa.
UsuńTo zabawne, mówicie o kraju który ma najwięcej aborcji przypadających na obywatela.
OdpowiedzUsuńWielu sili się żeby zdyskredytować Rosję. Nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że Rosja jest "święta", inaczej nie potrzebowałaby nawrócenia. Mimo to jednak ciągle są tacy, którzy skupiają się na grzechach Rosji a nie potrafią potępić jeszcze większego zła Zachodu. To właśnie Zachód zainfekował komunizm Rosji i ten Zachód oficjalnie chce wprowadzić społeczne panowanie Lucyfera. Opowiada się za depopulacją, zabrania czynić sobie ziemię poddaną, wszystko przeciw Bogu. I kiedy Putin wytyka to Zachodowi to lawina uwag i żali. Ciekawe, że nawet wśród duchowieństwa katolickiego brakuje odważnych, którzy potępiliby działalność Zachodu. A zapomnieliśmy chyba o Polsce, staliśmy się ostatnim bastionem ale owoców zgniłego Zachodu. Co się stało z katolicką Polską?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że są tu nieliczni obrońcy zdrowego rozsądku i potrafią właściwie interpretować wydarzenia dziejące się na naszych oczach. Tak, Rosja jest jaka jest ale obecnie sprawiedliwość stoi po jej stronie.
OdpowiedzUsuń