Z tego co widzę to liczba wyświetleń na tym kanale jest i tak dużo większa niż na poprzednim. Może to wynika z faktu, że teraz jest to prowadzone zdecydowanie bardziej profesjonalnie, w tytule jest temat przewodni kazania, w opisie jest podana poprawna nazwa niedzieli lub święta, samo nagranie także jest zrobione poprawnie, z ujęciem samego kapłana (a nie całej kaplicy), z dobrej odległości, z wyraźnie słyszalnym dźwiękiem (a nie tak jak kiedyś, że trzeba się było co drugie zdanie domyślać, co kapłan powiedział). Tak więc ogromne Bóg zapłać autorowi tych nagrań za rzetelne przygotowanie i pracę włożoną w przygotowanie tych filmów, oraz oczywiście Kapłanowi za jego słowo do wiernych! Deo gratias!
Ciekawe czy wie Pan Redaktor co wyprawia się w kręgach fsspx? https://www.ekumenizm.pl/ekumenizm/w-polsce/lefebrysci-modlili-sie-pod-lutrem-slaski-ekumenizm-pod-przykrywka/
To rzeczywiście bardzo ciekawa sprawa, zwłaszcza że "ks" Marcina Rosę znam osobiście. Tak się ciekawie złożyło, że to on, kilkanaście lat temu, będąc wikariuszem w mojej dawnej "parafii" w Gliwicach (w której wówczas mieszkałem), "naprowadził" mnie na ścieżki "tradycjonalizmu". To było mniej więcej w 2008 / 2009 r. "Ks." Rosa przyszedł do mojej modernistycznej "parafii" z Bytomia, gdzie wcześniej był wikarym w tej samej parafii, w której odbywał się indult, sprawowany przez "ks." Jarosława Steczkowskiego. "Ks" Rosa był tym bardzo podekscytowany, choć sam wówczas nie był nawet indultowcem, nie potrafił odprawiać "formy nadzwyczajnej", odprawiał tylko "konserwatywny NOM" (z "kanonem rzymskim" ["I Modlitwa Eucharystyczna" w NOM], z krzyżem i świecami na stole, czasem w starym ornacie itp.). Pamiętam że "ks". Rosa był wtedy zapatrzony w różne "autorytety", od "Benedykta XVI" po "ks" Natanka. Ale nie ma się co dziwić, był młody, kilka lat po "święceniach". Dziś jest już pewnie po 40'tce i chciał się ustatkować, do tego pewnie nauczył się w końcu "odprawiać" starą mszę, i nie potrafi pogodzić się z tym, że mu moderniści nie pozwolili jej odprawiać w strukturach novus ordo, więc poszedł do FSSPX, wcześniej robiąc samowolkę z tym zborem protestanckim (ciekawe czy x. Stehlin o tym wiedział...). Muszę przyznać, że nigdy nie spodziewałem się, że wyląduje on ostatecznie w FSSPX. Myślałem że moderna go całkowicie wsiąknęła i strawiła... Szybciej bym się spodziewał, że do FSSPX pójdzie "ks" Steczkowski. Ale jak widać on się dobrze ustawił w oficjalnych strukturach novus ordo, u modernistów, którym jakoś zdaje się nie przeszkadza jego "kryptolefebryzm"...
Chwała Bogu za kapłana katolickiego! Co z tego, że inni mają więcej poklasku i wyświetleń jak bajdurzą mitami.....
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę to liczba wyświetleń na tym kanale jest i tak dużo większa niż na poprzednim. Może to wynika z faktu, że teraz jest to prowadzone zdecydowanie bardziej profesjonalnie, w tytule jest temat przewodni kazania, w opisie jest podana poprawna nazwa niedzieli lub święta, samo nagranie także jest zrobione poprawnie, z ujęciem samego kapłana (a nie całej kaplicy), z dobrej odległości, z wyraźnie słyszalnym dźwiękiem (a nie tak jak kiedyś, że trzeba się było co drugie zdanie domyślać, co kapłan powiedział). Tak więc ogromne Bóg zapłać autorowi tych nagrań za rzetelne przygotowanie i pracę włożoną w przygotowanie tych filmów, oraz oczywiście Kapłanowi za jego słowo do wiernych! Deo gratias!
UsuńCiekawe czy wie Pan Redaktor co wyprawia się w kręgach fsspx?
OdpowiedzUsuńhttps://www.ekumenizm.pl/ekumenizm/w-polsce/lefebrysci-modlili-sie-pod-lutrem-slaski-ekumenizm-pod-przykrywka/
To rzeczywiście bardzo ciekawa sprawa, zwłaszcza że "ks" Marcina Rosę znam osobiście. Tak się ciekawie złożyło, że to on, kilkanaście lat temu, będąc wikariuszem w mojej dawnej "parafii" w Gliwicach (w której wówczas mieszkałem), "naprowadził" mnie na ścieżki "tradycjonalizmu". To było mniej więcej w 2008 / 2009 r. "Ks." Rosa przyszedł do mojej modernistycznej "parafii" z Bytomia, gdzie wcześniej był wikarym w tej samej parafii, w której odbywał się indult, sprawowany przez "ks." Jarosława Steczkowskiego. "Ks" Rosa był tym bardzo podekscytowany, choć sam wówczas nie był nawet indultowcem, nie potrafił odprawiać "formy nadzwyczajnej", odprawiał tylko "konserwatywny NOM" (z "kanonem rzymskim" ["I Modlitwa Eucharystyczna" w NOM], z krzyżem i świecami na stole, czasem w starym ornacie itp.). Pamiętam że "ks". Rosa był wtedy zapatrzony w różne "autorytety", od "Benedykta XVI" po "ks" Natanka. Ale nie ma się co dziwić, był młody, kilka lat po "święceniach". Dziś jest już pewnie po 40'tce i chciał się ustatkować, do tego pewnie nauczył się w końcu "odprawiać" starą mszę, i nie potrafi pogodzić się z tym, że mu moderniści nie pozwolili jej odprawiać w strukturach novus ordo, więc poszedł do FSSPX, wcześniej robiąc samowolkę z tym zborem protestanckim (ciekawe czy x. Stehlin o tym wiedział...). Muszę przyznać, że nigdy nie spodziewałem się, że wyląduje on ostatecznie w FSSPX. Myślałem że moderna go całkowicie wsiąknęła i strawiła... Szybciej bym się spodziewał, że do FSSPX pójdzie "ks" Steczkowski. Ale jak widać on się dobrze ustawił w oficjalnych strukturach novus ordo, u modernistów, którym jakoś zdaje się nie przeszkadza jego "kryptolefebryzm"...
Usuń