Dla mnie jest tylko jedna rzecz, o której można dyskutować z modernistą, a mianowicie, kiedy zamierza spakować walizki i na zawsze opuścić nasze katolickie instytucje.
✠ In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen.
~ Bp Donald Sanborn
Kazanie z Siódmej Niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego.
Kraków 16/07/2023
Czy Tadeusz Isakowicz-Zaleski ma ważne święcenia?
OdpowiedzUsuńZ punktu widzenia katolików integralnych pan Tadeusz Isakowicz-Zaleski w 1983 roku przyjął „święcenia” w Kościele soborowym obrządku łacińskiego (a więc był to nieważny zreformowany ryt święceń novus ordo, który w Kościele rzymskokatolickim modernistycznym został wprowadzony w latach 1968-1969). Tych nieważnych święceń udzielił mu prezbiter „biskup” Franciszek Macharski. Franciszkowi Macharskiemu „sakry biskupiej” w 1979 roku udzielił w nieważnym rycie ważnie wyświęcony biskup Karol Wojtyła (Karol Wojtyła udzielił „święceń” biskupich ks. Macharskiemu w towarzystwie dwóch innych współkonsekratorów). Informacje te dostępne są w wikipedii na takich stronach:
Usuńoraz .
W związku z powyższymi informacjami trzeba stwierdzić, że nawet ci sedewakantyści (jak np. J. E. Marek Pivarunas), którzy zgadzają się na to, by wierni w uzasadnionych sytuacjach mogli uczestniczyć we mszy „una cum”, pod warunkiem, że jest ona odprawiana w niezmienionym obrządku katolickim, nie zgodziliby się na to, żeby katolik integralny brał czynny udział we „mszy” w obrządku ormiańskim, która jest sprawowana przez nieważnie wyświęconego mężczyznę. Pan Tadeusz Isakowicz-Zaleski jako „ksiądz” rzymskokatolicki dostał od modernistycznego księdza Józefa Glempa w 2001 r. pozwolenie na birytualizm, czyli że pozostając dalej „księdzem” rzymskokatolickim mógł od tamtej pory jednocześnie sprawować liturgię w obrządku ormiańskim. Ale bez ważnych święceń pan Tadeusz nie może odprawiać ważnych mszy, nawet jeśli symuluje liturgię mszalną w ważnym katolickim obrządku ormiańskokatolickim...