Ks. bp. Donald J. Sanborn
"Anatomia soborowej destrukcji"
Biblioteka "Szczerbca", t. XXII, ss. 252
w sprzedaży od 15 lipca
OD WYDAWCY:
W II stuleciu p.n.e. Antioch IV Epifanes rozpoczął bezwzględną walkę ze Starym Przymierzem. Jej najbardziej jaskrawym przejawem było sprofanowanie Świątyni w Jerozolimie, przemianowanej odtąd w przybytek Baal-Szamona. Likwidowano surowo – na skalę nigdy wcześniej nieznaną – nie tylko religię jako taką, ale i traktowano równie okrutnie wszelkie jej przejawy. Cokolwiek by nie powiedzieć o władcy z rodu Seleucydów, to jego działania pozbawione były jakiejkolwiek finezji, czy – w pewnym sensie –przewrotności. Po prostu mordowano wyznawców setkami, tysiącami, tworząc męczenników, bohaterów. Starego Zakonu jednak nie modyfikowano, nie reformowano, nie dostosowywano do wymogu czasów – chciano go całkowicie i bezapelacyjnie usunąć. Cel prześladowców był postawiony otwarcie, czytelnie, jasno.
Pod koniec II tysiąclecia historia niejako zatoczyła koło. Z istotną – ale różnicą. Cel wrogów jest skryty, niejawny, zakamuflowany. Przeciwnik dba o pozory i unika bezpośredniej konfrontacji, czy tym bardziej tworzenia świętych. Katolicyzm nie jest formalnie likwidowany, czy terroryzowany. Jego wrogowie deklarują się jako osoby wierzące, zatroskane. Powołują się na konieczność adaptacji, aggiornamento – zharmonizowania z potrzebami współczesnego człowieka, unowocześnienia, nie pozostawania w tyle za rzeczywistością. Subtelnie, w sposób pozornie niedostrzegalny, fałszuje się doktrynę Kościoła, jego sakramenty, moralność. Wobec Antiocha IV Epifanesa wystąpili zbrojnie Machabeusze. Wystąpili – dysponując skromnymi środkami – niejako wbrew logice, czy zdrowemu rozsądkowi. Ujmując to poetycko, Dawid po raz kolejny powarzył się na Goliata. I po raz kolejny zwyciężył. Wroga usunięto, Świątynię oczyszczono, przywracając Bogu należny kult, a religia odżyła. Bezkompromisowość, oddanie i wielkość Machabeuszy nie ma sobie równych na kartach Starego Testamentu. Także i dziś większość terra catholica jest okupowana przez reżim II Soboru Watykańskiego. Współczesnych powstańców nazwano tradycjonalistami. Cel jest jednak ten sam. Usunąć wroga, oczyścić świątynie, przywrócić Stwórcy należny kult – jak wyraził to św.Pius X: Instaurare omnia in Christo. Podobnie jak dawniej obrońców jest niewielu, a ich przedsięwzięcie jest skazane – wedle ludzkich kryteriów – na porażkę. Atoli takoż wczoraj, jak i dziś, jutro i zawsze: jeden z Bogiem stanowi większość. Anatomia soborowej destrukcji obejmuje zbiór artykułów, traktujących o przyczynach kryzysu w Kościele. Każdy z nich to swoista bitwa o prawdę katolicką, dokumentująca dorobek księdza biskupa Donalda Sanborna przez blisko pięćdziesiąt lat jego kapłaństwa i ponad dwadzieścia biskupstwa.
Za: http://www.archipelag.org.pl/sklep/idea-polityka-ekonomia/289-ks-bp-donald-sanborn-anatomia-soborowej-destrukcji.html
Czy znane są szczegóły wizyty bp. Sanborna w Krakowie 16 lipca? O której godzinie będzie mszą i bierzmowanie?
OdpowiedzUsuńNiestety brak jakichkolwiek oficjalnych, potwierdzonych informacji. Na stronie x. Rafała Trytka (http://sedevacante.pl/porzadek.php) nie ma żadnej zmianki o bierzmowaniu czy o Mszy sprawowanej przez biskupa. Niestety, nikt nic nie wie, albo wiedzą tylko ci, co "mają wiedzieć". Ani wierni, ani kandydaci do bierzmowania (i ich świadkowie) nie otrzymali takiej informacji, chyba że jakimiś prywatnymi drogami... Nie powinno to wyglądać w taki sposób, bo jako żywo przypomina to wizyty w Polsce biskupa Rodrigueza, czy działalność bp. [?] Stobnickiego...
UsuńTo wygląda źle. Co gorsza, novusjanie działają jawnie. "Papież" jawnie ogłasza nowych "kardynałów". A tutaj jakieś takie ciuciubabki. To nie robi dobrego PR katolicyzmowi integralnemu.
Usuń