Strony

piątek, 14 lipca 2023

Wizyta bp. Sanborna w Polsce AD 2023.

 Opierając się na komentarzach pisanych na tej stronie, niewątpliwie przez osobę upoważnioną do udzielania takich informacji przez Wiel. X. Rafała Trytka (sądząc po tonie i charakterze tych wypowiedzi), podajemy do wiadomości szczegółowe informacje na temat wizyty J. Ex. x. Bp'a Donalda H. Sanborna w Krakowie :

Sobota 15 lipca: 

Msza św. o godz. 10:00 

Niedziela 16 lipca: 

Bierzmowanie o godz. 9:50, a zaraz po nim Msza św.  

Należy być w stanie łaski uświęcającej, znać katechizm, mieć jakiegoś kmotra/świadka uprzednio już bierzmowanego i zaopatrzyć się w małą karteczkę na której zapisane będzie po angielsku lub łacinie imię, które Pan/Pani chce przyjąć jako swego patrona.

(cytaty z komentarzy z dnia 13 i 14 lipca AD 2023).

39 komentarzy:

  1. Czy to są jakieś kpiny? Jakaś nieoficjalna informacja podana, gdy trwa już pierwsza od kilku lat wizyta biskupa Sanborna w Polsce??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, tak to wygląda, przyznaje rację, to są jakieś kpiny. Dostaje informacje od wiernych z okolic Krakowa, że nie wiedzieli nawet o tej Mszy św. dziś o 10:00 i już nie zdążą... Bardzo chciałbym napisać wcześniej, gdybym tylko coś wiedział. Dowiedziałem się wczoraj wieczorem, z anonimowych komentarzy, i natychmiast powstał ten, bardzo niedoskonały, komunikat, aby jednak jakakolwiek informacja poszła. Szkoda że tak to wygląda, bo nie wiadomo kiedy będzie kolejna wizyta Jego Excelencji (i czy w ogóle będzie, zważywszy na jego wiek i stan zdrowia, choć daj mu Panie Boże jak najdłużej życia w zdrowiu..).

      Usuń
  2. Kochani! Postawmy się w sytuacji zwykłego wiernego np. Marka. Pan Marek chodzi do parafialnego kościoła. Interesuje się historią Kościoła i wiarą. Trafił na stronę katolików integralnych. Dyskusje p. Marka interesują, dowiaduje się ciekawych rzeczy. Dowiaduje się, że w Polsce już byli biskupi sedewakantystycznie, a teraz znowu przyjedzie biskup. P. Marek czyta dalej. No i czego się dowie? Ano dowie się, że był biskup i podobno udzielił święceń sub conditione podobno trzem księżom, ale nie wiadomo komu, że podobno udzielił sakry, ale nie wiadomo komu i czy na pewno. A teraz p. Marek przeczytał, że dziś podobno był biskup i udzielił bierzmowania. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo komu. Co sobie pomyśli p. Marek? Czy taka „organizacja” zachęci go? Porówna sobie ze swoją parafią, gdzie wiadomo, kto jest „biskupem”, że wiadomo, kiedy przyjedzie, gdzie i jak i komu będzie udzielał „sakramentów”, „święcenia” udzielane są jawnie i publicznie.
    P. Marek ma do wyboru działalność jawną i publiczną vs. potajemną i ukradkową. Co wybierze p. Marek? Dla osoby wchodzącej w świat katolicyzmu integralnego, sytuacje, z którymi mamy do czynienia, nie nadają wiarygodności. To, co się dzieje w polskim świecie sedewakantystycznym, jest gorszące dla wiernych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście trudno nie przyznać racji. Dawniej nie było jawnych danych adresowych oratorium w Wawie a wierni jakby mieli to w tajemnicy dla "wybranych". To rzeczywiście nie jest dobre i daje ogólny zły ogląd na integralnych katolików. Bogu dzięki to się zmienia, bo czegóż się bać, jak nie Boga samego.

      Usuń
  3. Informacja o przyjeździe J. Ex. była zamiszczona na stronie x. Rafala 29 kwietnia

    http://sedevacante.eu/teksty.php?li=218

    Z wyrazami szacunku
    Król Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drodzy wierni. Mam taką prośbę, czy ktoś może pomóc księdzu, żeby na jego stronie pojawiła się zakładka aktualności? Wchodząc na stronę, żeby pierwsze pojawiały się aktualności. To by pomogła zainteresowanym być na bieżąco z tym co dzieje się w oratorium. Bóg zapłać

      Usuń
  4. Jest gorsząca, bo nie ma strategii informacyjnej dla obecnych struktur sedewakantystycznych w naszym kraju (ujmując rzecz skrótowo).

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego ludzie idą do bractwa .Proste.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest gorsząca! Informacja oficjalna Xsiędza Trytka ukazała się w kwietniu. Wszyscy zainteresowani mieli czas przygotować się, skontaktować osobiście. Wybaczcie ale pompy i uroczystości z udziałem władz państwowych z oczywistych względów nie mogło być. Informacje szczegółowe zapewne posiadali wszyscy zainteresowani. Jeśli wspollokutorzy tego forum dyskusyjnego chcieliby spotkać się z biskupem, spotkaliby się niezawodnie. Jeśli jednak spodziewali się ogłoszeń dla szerokiego grona mas, musieli się zawieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Anonimowy, proszę nie ironizować i nie zakłamywać rzeczywistości. Informacja o wizycie była w kwietniu, i później nie było już żadnych informacji. W podanym tydzień temu porządku Mszy św. na oficjalnej stronie Xiędza Trytka nie było podane to, co znajduje się w powyższym wpisie (czyli informacja o Mszy św. w sobotę i bierzmowaniu w niedzielę), mimo że w poprzednich latach, przy wizytach biskupa, takie informacje były podawane. Jest wówczas przynajmniej tydzień przed oficjalnie wiadomo, że wizyta się odbędzie, nie została odwołana (jak przecież również bywało w ostatnich latach), i o której godzinie będzie możliwość wysłuchania Mszy św. sprawowanej przez Jego Excelencję. Więc proszę nie ironizować o pompie i uroczystościach z udziałem władz państwowych etc. ... Wierni oczekiwali tylko tej prostej informacji, na jaką mogli liczyć w poprzednich latach przy okazji wizyt biskupa...

      Usuń
  7. Wydaje się, że całe to zamieszanie jest spowodowane ograniczeniami lokalowymi. Gdyby kaplica mogła pomieścić 100 czy 200 osób (a tyle wiernych mogłoby obecnie przybyć), wtedy pewnie wizyta Biskupa byłaby odpowiednio ogłoszona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że przez 4 lata od ostatniej wizyty można było o tym pomyśleć. Od dawna wiadomo, że krakowska kaplica jest o dużo za mała. Widać to w każdą niedzielę czy święto, kiedy wierni muszą stać w korytarzu czy innych pomieszczeniach, bo brakuje miejsca. Pamiętam że cztery lata temu był taki ścisk, że nie dało się wejść. Ale to nie zdarza się TYLKO przy okazji wizyty biskupa, ale przynajmniej kilka / kilkanaście razy w roku, kiedy akurat nastąpi taka "kumulacja" wiernych. Z tego co wiem, obecna kaplica miała być "tymczasowa", ale ta tymczasowość trwa już prawie 18 lat... Ta kaplica była dobra na początku, kiedy na Msze św. przychodziło kilkanaście osób, a nie teraz kiedy przychodzi kilkadziesiąt, a jak sam Ananimowy pisze, na wizytę biskupa mogłoby przybyć nawet 100 - 200 osób... Najwyższy czas pomyśleć o szukaniu miejsca na nową kaplicę, a nawet o budowie małego kościoła! Utajnianie wizyt biskupa czy innych uroczystości nie naprawi sytuacji, a jedynie zniechęci wiernych, zwłaszcza nowych, przechodzących z modernizmu / indultu / fsspx, gdzie wszystko jest jawne (jak pisał Anonimowy 15 lipca 2023 21:13)

      Usuń
  8. Czy dobrze rozumiem, że chodzi o bierzmowanie sub conditione?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jednych sub conditione, a dla innych, którzy nie mieli tego nieszczęścia przyjmować "bierzmowania" u modernistów, na indultach, czy mając wcześniej wątpliwy chrzest, jest to "pierwsze" bierzmowanie. Z tego co pamiętam biskup pytał ilu jest do sub conditione, a ilu "zwykłych".

      Usuń
    2. Tym razem dla wszystkich było bierzmowanie bezwarunkowe.

      Usuń
    3. Też tak mi się wydaje. Jedyny podział był na mężczyzn (bierzmowani jako pierwsi) i kobiety.

      Trochę zaskakujące, że nie było podziału na "zwykłe" i warunkowe. Mam też wrażenie, że co najmniej 1-2 wierne w wieku emerytalnym również przystąpiły do tego sakramentu.

      Usuń
    4. Skoro nikt nie przyjmował w tym roku warunkowo, to akurat nie jest zaskakujące. A w poprzednich latach, rzeczywiście, takiego wyraźnego podziału też nie było... Ale czy to aż tak zaskakujące?

      Usuń
  9. A ile osób przyjęło bierzmowanie? Szkoda, że nie wiedziałam, że jest taka możliwość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 45 osób.

      Usuń
    2. Dokładnie, szkoda, że wcześniej ta informacja nie była podana, bo można było się zorganizować i dotrzeć do Krakowa. Na stronie dziś czytam o tym, nawet 14 lipca to późno, żeby zorganizować wyjazd z drugiego krańca Polski. 14 lipca była informacja na stronie. Wielka strata. Czy wiadomo kiedy biskup teraz będzie w kaplicy w Krakowie?

      Usuń
  10. Z kaplicami to jest problem nie tylko w Krakowie, przeniesiona kaplica w Warszawie ma warunki gorsze niż poprzednia, dwa pomieszczenia, w jednym ołtarz, drugie oddzielone ścianą, gdzie nic nie widać i nie słychać, ponieważ Msza św jest sprawowana jako cicha (osoba prowadząca do tej pory śpiew liturgiczny zrejterowała do nowowyświęconego biskupa), mały korytarzyk gdzie tłoczą się penitenci do spowiedzi, ksiądz nie mający pomieszczenia dla nałożeniana szat liturgicznych, ogólnie dość smutne wrażenie, być może na nic lepszego teraz nie stać, a być może nie ma kogoś z inicjatywą kto by mógł i umiał zorganizować wiernych do jakiegoś wysiłku dla bardziej godnego miejsca dla sprawowania Najświętszej Ofiary

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe oratorium w Śródmieściu Warszawy ma m.zd.duzo lepsze warunki niż wcześniejsze na Woli. Jest przestronniej i mimo amfilady "widoczność" ołtarza jednak większa. Mnie się tam dużo bardziej podoba. Co by się może przydało, to ekran na ścianie w pierwszym pokoju połączony z kamerą przed ołtarzem.

      Usuń
  11. Ks. Rafał jest jeden, obsługuje sam trzy kaplice i wielu wiernych, rozsianych po kraju w różnych innych pomniejszych miejscach oraz misję w Szwecji. W związku z tym sporadycznie aktualizuje stronę www, gdyż nie ma na to czasu. Nie wiem, czy ktoś go w tym obszarze wspiera, ale chyba raczej nie. Stąd np. informacja o wizycie Bp-a Sanborna pojawiła się raz i nie była aktualizowana. Ale też nie pojawił się komunikat ją odwołujący, zatem można było dopytać i wiem, że na takie pytania ks. Rafał wielokrotnie odpowiadał.

    Miałem to szczęście być na uroczystości, potwierdzam zatem, że było tłoczno, więc z pewnością jeszcze większa liczba wiernych mogłaby wygenerować warunki zagrażające zdrowiu lub nawet życiu. Stąd uważam, że dobrze się stało, iż nie wszyscy ewentualnie zainteresowani przybyli w tym dniu do Krakowa, zwłaszcza, że panowały wówczas bardzo trudne warunki atmosferyczne - wysokie temperatury i wilgotność.

    Zgadzam się również z przedmówcami, że rozwiązaniem byłby większy lokal, najlepiej murowany kościółek o wysokim dachu, gdzie byłoby sporo miejsca dla wszystkich wiernych oraz przyjemny chłód.

    Ale na to trzeba ciężkich funduszy, a tych w naszym środowisku brak, zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach cała prawda ma kiepską prasę, w odróżnieniu od efektownych półprawd, takich, jak lefebryzm czy choćby niedoprecyzowany una-cum-izm w wykonaniu (byłych?) Salezjanów z Wrocławia i Bydgoszczy. Przekłada się to, niestety, na pulę środków, jakimi dysponują te frakcje, a w konsekwencji, na ich szybki materialny rozwój.

    Osobiście ubolewam nad tym zjawiskiem, ale to fakt. Natomiast faktem jest również, że - jak to dało się zauważyć podczas uroczystości - nasi wierni potrafią znosić niedogodności cierpliwie, w duchu ofiary i bez uszczerbku dla ducha oraz z dużą dozą miłości bliźniego. Zatem cierpliwości, gdyż w swoim czasie Bóg nagrodzi cierpliwych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to znaczy że są jeszcze Msze Święte, w innych miejscach w kraju, oprócz 3 kaplic, chodzi o x R.T.

      Usuń
    2. Wiem że okazjonalnie odbywają się Msze św. w Przemyślu, w tym samym miejscu gdzie była Msza św. i procesja w oktawie Bożego Ciała.

      Usuń
  12. Co to znaczy bierzmowanie bezwarunkowe?

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak widać na fotografii w Przemyślu w kościele jest dużo więcej miejsca a niżeli w kaplicach więc może warto przybyć tam raz na jakiś czas?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ks. Trytek ogłosił w kwietniu, że wszyscy konfirmanci muszą się zarejestrować. Wszyscy konfirmanci wiedzieli, kiedy mają być obecni. Nasz ksiądz posługiwał w wielu miejscach w Polsce i za granicą na Słowacji, w Norwegii, Szwecji i jeszcze w innym miejscu, którego teraz nie pamiętam. Może ks. Trytek nie znał wszystkich szczegółów do czasu przybycia biskupa Sanborna? Może ks. Trytek starał się uniknąć wielkiej transmisji, wiedząc, że może przybyć wiele osób spoza jego kaplic. Dlaczego ludzie zakładają złe rzeczy i krytykują konsekwentnie dobrych księży? Dopóki nie będzie hojniejszych datków na konkretny nowy fundusz budowlany, oprócz cotygodniowej dziesięciny, nie będzie zmian, ponieważ przeprowadzka jest zbyt kosztowna. Posiadanie nowego budynku to jedno, ale musi on być również utrzymywany i być w stanie wytrzymać zwiększone koszty. Chrześcijańska liga mężczyzn prowadzona przez ks. Trytek byłaby dla niego wielką pomocą w organizowaniu kampanii na rzecz funduszy budowlanych. Myśl w kategoriach małej, zwartej społeczności z przyszłością rosnących rodzin, wnuków i powołań kapłańskich. Dużo się módl. Porozmawiaj z ks. Trytek i zaoferuj swoją pomoc, a nie skargi. Bądź dobrym katolickim współpracownikiem, a nie leniwym i oczekującym, że wszyscy inni wykonają całą pracę. Módlcie się razem, pracujcie razem. Bądź typem osoby, którą Jan Sobieski miał w swojej armii. Niech Bóg błogosławi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały postulat "mała zwarta społeczność", jaka ona jest zwarta pokazały ostatnie wydarzenia, gdy część tej społeczności rozbiegła się szukając bardziej efektownych opcji i porzucając Niezłomnego Kapłana posługującego 17 lat ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I m.in. z powodu tej ,,zwartości" sedewakantyści z innych krajów pod względem organizowania się wyprzedzają nas o lata świetlne. Oni tworzą nowe miejsca celebracji, a my się spieramy o Tezę, jakby ona sama w sobie była niezbędna do zbawienia.

      Usuń
  16. Czy naprawdę takim problemem jest, że ktoś chodzi na Mszę do nowego biskupa, gdy nie ma Mszy w Warszawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie samo to że ktoś chodzi, bo nie ma Mszy w Warszawie, tylko że ktoś celowo wybiera chodzenie do nowego biskupa (bez ukończonego seminarium duchownego, ten człowiek nigdy nie powinien być wyświęcony nawet na prezbitera, do póki nie ukończy formacji...), a przestaje chodzić do kaplicy x. Rafała Trytka, z tak prozaicznego powodu (jak się niedawno dowiedziałem), w rodzaju : "bo x. Trytek udzielał wiernym w Wwie Komunii św. z kielicha" (to czysty faryzeizm, rozumiem że wg. tej osoby, xiądz nie mając akurat przy sobie puszki [bo na płaskiej patenie za pewne nie zmieściła by się taka ilość komunikantów] powinien odmówić wiernym Komunii św., w imię trzymania się litery prawa...).

      Usuń
    2. Przyczyną takiego udzielania z kielicha był brak komunikantów? Bo moglo tp być np. uczulenie na skrobię.

      Usuń
    3. Nie wiem kto mówi o braku komunikantów. Z tego co ja zrozumiałem, to xiądz komunikował używając kielicha zamiast puszki, a w tym kielichu były komunikanty (nie wiem jak to wyglądało w praktyce bo mnie tam nie było, czy były dwa kielichy, czy też jeden kielich, i xiądz po komunii kapłana i puryfikacji kielicha, przełożył do niego komunikanty z płaskiej pateny, i dopiero wówczas udzielił komunii wiernym, raz jeszcze powtarzam nie wiem, nie było mnie tam, a z relacji wiem bardzo niewiele, poza tym, że "xiądz udzielał komunii z kielicha", i to było ponoć bezpośrednim powodem odejścia pewnego pana, który sobie nie życzy aby pisać tu nawet jego inicjałów, choć ogólnie każdy wie, o kogo chodzi...).

      Usuń
    4. Po raz kolejny Pan Redaktor nie wie, ale komentuje. Chodzi o udzielania przez x. Trytka komunii z Krwi Pańskiej zamiast z Ciała Pańskiego.

      Usuń
    5. Oczywiście, że można komunikować z kielicha. Przy dużej liczbie komunikantów bezpieczniej jest przełożyć je do kielicha, bo z pateny mogą się zsunąć. Dlatego też wymyślono puszkę (pyxis), która nawet swoim kształtem przypomina kielich.

      Usuń
    6. Chyba jasno i wyraźnie napisałem że nie wiem, więc nie rozumiem, dlaczego Anonimowy po raz kolejny ma jakiś problem. Nie ważne czy x. Trytek komunikował z Krwi Pańskiej zamiast z Ciała Pańskiego, czy też przełożył komunikanty do kielicha (jak PODEJRZEWAŁEM), to jest to sprawa wyłącznie kapłana, a nie przemądrzałych wiernych świeckich, którym się wydaje, że wiedzą lepiej niż xiądz, choć to nie oni ukończyli 6 lat seminarium (ani też nie ukończył go pewien biskup, może dlatego tak do niego lgną, bo mają w tych sprawach podobne kompetencje co on)...

      Usuń
  17. Pan Anonimowy napisał to, co wydaje się zrozumiałe od lat. Właśnie polska kłótliwość i chęć wykazania wyższości (PYCHA)powoduje, że zamiast jednoczyć się, budować czy wynajmować nowe, większe miejsca kultu Bożego polscy sedewakantyści notorycznie kłócą się sprzeczają o wyższość zwolenników czy przeciwników Tezy. To jest niepoważne i OŚMIESZA i dyskredytuje nas w oczach, czy to tych szukających prawdy, czy katolików integralnych z innych krajów. Co jest bardzo smutne niestety to o. Walery jest tym, który "dolewa oliwy do ognia" i co gorsza tym, który jak to ujął ksiądz Rafał Trytek "rzucił cień swoimi oszczerstwami na wizytę Ekscelncji bp Daniela Sanborna. Opanujcie się drodzy Wierni i przestańcie powielać typowo polskie zachowania. Zajmijcie się obowiązkami stanu a nie teologią, którą zajmują się osoby duchowne. Dlaczego to robicie? Bo nie ufacie im, uważacie się za tych bardziej rozgarniętych od nich i wolicie sami dochodzić do sedna problemu? To jest PYCHA. Powinno Wam wystarczyć, że macie wiernego, skromnego Pasterza i słuchać się Go(ks. Trytek). Szczerze jak widzę co tu się dzieje i jak się zachowujecie to mam wrażenie, że daleko Wam do prawdziwego katolickiego ducha!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.