Strony

czwartek, 26 września 2024

Nie nazywajmy demona z Medjugorje „Gospą”!

Gdybyśmy mogli zobaczyć prawdziwą twarz i wygląd istoty, 
która ukazała się palącym papierosy dzieciom w Medjugorje, 
w Bośni i Hercegowinie w 1981 r., zobaczylibyśmy właśnie to:
demona, który jedynie udawał Matkę Bożą, i to dość nieudolnie
(brak stóp, bo to na Jej stopę on czyha, a Ona stopą miażdży jego głowę,
drżące dłonie, dziwny chichot, ton głosu, groźby wobec "biskupa miejsca").
Z pewnością nie była to Gospa, czyli Matka Boża, Najśw. Dziewica Maryja.
Obraz wygenerowany z pomocą sztucznej inteligencji (AI)

 Dziś na kilku profilach i stronach na portalu społecznościowym Facebook pojawiła się pewna grafika, zawierająca dwa poważne błędy teologiczne. Grafika ta była powielona również przez moich dwóch znajomych, dobrych i gorliwych katolików, mam nadzieję, że w niezawinionej nieświadomości. Pierwszym błędem było określenie Jerzego Bergoglio "papieżem Franciszkiem" (ten błąd został w jednym z tych miejsc poprawiony, poprzez usunięcie słowa "papież"). Drugim, jeszcze poważniejszym błędem, niestety bardzo często powielanym w środowisku tradycyjnych katolików w Polsce, jest nazwanie demona "objawiającego się" w Medjugorje "Gospą". Sam muszę przyznać, że również zdarzało mi się dawniej ten błąd popełniać, jednak jak mawiał św. Augustyn ; błądzić jest rzeczą ludzką, tkwić zaś w błędzie, diabelską. Nie wiem, kto pierwszy zaczął tak określać tę zjawę z Medziugorie, ale należy przestać. Słowo "Gospa" jest zastrzeżone dla Matki Bożej...

 Słowo Gospa jest pochodzenia prasłowiańskiego. Chorwackie słowo Gospa oznacza Panią. Tym określeniem na Bałkanach tradycyjnie tytułuje się Najśw. Maryję Pannę. Podobne znaczenie tego słowa znajdujemy w innych językach słowiańskich. Słowo "Pan/Pani" występuje bowiem wyłącznie w językach zachodniosłowiańskich (j. polski, czeski, słowacki, łużyckie). W językach wschodniosłowiańskich (z wyjątkiem białoruskiego) i południowosłowiańskich w funkcji polskiego słowa "Pan/Pani" dominują formy o genezie prasłowiańskiej typu gospod, gospodin (zresztą obecne również w staropolszczyźnie: gospodzin, dzisiejsze gospodarz, gospodyni). Tradycyjna liturgia wschodnia, w rycie św. Jana Złotoustego, zwraca się do Boga słowami "Gospodi, pomilui" (Panie, zmiłuj się, gr. Κύριε ελέησον – Kyrie eleison).

 Tak jak polskie słowo "Pan" podobnie jak łacińskie "Dominus"  było pierwotnie zastrzeżone przede wszystkim dla Boga, w drugiej kolejności dla boskich posłańców i pośredników, oraz tych którzy sprawują władzę w imieniu Boga, tak duchownych jak i świeckich (zwłaszcza książąt i królów, później także również wszystkich szlachetnie urodzonych, ale nigdy w tradycji polskiej słowem "Pan" nie nazywano chłopa czy sługi), tak samo słowo Gospod czy Gospa, jest zastrzeżone w pierwszej kolejności do Osób Boskich oraz świętych, a zwłaszcza Najświętszej Maryi Panny. 
  
 Słowo Gospa nie jest więc w żadnym wypadku słowem pejoratywnym, jak niektórym może się błędnie wydawać. Jest to słowo szlachetne, którego możemy używać wobec osoby, do której mamy szczególną cześć. Takim mianem tradycyjnie określano Matkę czy Królową, albo księżniczkę lub królewnę, do której przybywali szlachetni rycerze, pragnący zdobyć jej względy i pojąć ją za żonę. Na szlachetne miano Pani / Gospy trzeba było sobie zasłużyć, nie było ono równoznaczne z ogólnym określeniem niewiasty, czyli płci żeńskiej (czy współcześnie jak kto woli "kobiety", choć to słowo akurat kiedyś było pejoratywne, niczym "dziwka"...). 

 Takim samym słowem określa się również Matkę Bożą w językach romańskich, np. po włosku, francusku czy hiszpańsku. Tradycyjnym francuskim określeniem Najświętszej Maryi Panny (które nosi większość francuskich katedr) jest Notre Dame (dosłownie Nasza Pani). Tak też nazywała się Matka Boża, która objawiła się pastuszkom Melanii i Maksymowi we francuskim La Salette w Alpach 19 IX 1846 r. Również w języku hiszpańskim Matka Boża nazywana jest tradycyjnie Nostra Signora, co znaczy dokładnie to samo co po francusku, tj. Nasza Pani. Podobne określenia Najświętszej Maryi Panny pojawiają się też w prawdziwych, uznanych przez Kościół Święty objawieniach maryjnych, m.in w Lourdes czy Fatimie. 

 Pierwszymi, którzy użyli słowa "Gospa" wobec demona z Medjugorje byli zapewne sami "widzący". Za nimi zaczęli powtarzać to popierający ich moderniści. Używanie tego słowa wobec demonicznej zjawy przez tradycyjnych katolików jest irracjonalne. Tak jak Jorge Bergoglio nie jest papieżem, tak samo zjawa (demon) z Medjugorie nie jest Gospą (czyli Naszą Panią, Matką Bożą, Najświętszą Marią Panną).

 Nazywajmy więc rzeczy takimi jakimi są, a unikajmy i strzeżmy się nowomowy, czy też zwykłego pomylenia pojęć. Miejmy szacunek do naszego języka, innych języków, słów i ich właściwego znaczenia! Nie bądźmy tymi, którym jest wszystko jedno... 

 Poniżej poprawiona wersja grafiki, która wczoraj podbiła polskie internety:


W święto przeniesienia relikwii św. Stanisława Biskupa i Męcz. AD 2024
Michał P. Mikłaszewski, redaktor naczelny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz