Strony

sobota, 26 kwietnia 2014

Wielkie zgorszenie - "kanonizacja" twórcy i wykonawcy zbójeckiego Vaticanum II - największej tragedii w historii świata.

Żyd Wojtyła [Katz] i "Gruby Janek" Roncalli - autorzy "odnowy" Vaticanum II
Jutro, w Niedzielę Przewodnią, odbędzie się niewątpliwie największe zgorszenie w tym roku Pańskim, a być może i w całej historii posoborowia. Otóż, na jutro zaplanowana jest "kanonizacja" dwóch największych heretyków ubiegłego wieku - bp. Karola Wojtyły i bp. Angelo Roncalli'ego - tzw. "papieży" "kościoła posoborowego". Oczywiście, my, katolicy wierni Tradycji wiemy, że nie będzie to żaden akt prawny Świętego Kościoła Rzymskiego, bo nie dokona go katolicki papież, tylko kolejny herezjarcha, następca powyższej dwójki - Jorge Bergoglio. Tak więc antypapież "kanonizuje" antypapieży...

Jednak, jest to zgorszenie w tym znaczeniu, że cały świat upatruje w tych ludziach prawdziwych, katolickich papieży, a "kościół" posoborowy utożsamia z świętym Kościołem naszego Pana... Tak więc, od jutra, dla świata będą to nowi "święci"... Jest to rzecz, obok której nie możemy przejść obojętnie. O ile możemy, powinniśmy upominać ludzi, mówiąc im, że to nie są katoliccy papieże, ani tym bardziej "święci". Podejrzewam jednak, że mało kto to zrozumie...



Przede wszystkim, powinniśmy się jednak modlić, i zadośćuczynić Bogu za straszne zgorszenie oraz zniewagi, jakie w najbliższym czasie się szykują... Wraz z "kanonizacją" jeszcze bardziej wzrośnie fałszywy kult Wojtyły. Możemy sobie tylko wyobrazić, co będzie się teraz działo. Już przedtem, po "beatyfikacji", w wielu katolickich niegdyś kościołach znalazły się portrety Wojtyły w aureolach, często w miejscu gdzie przedtem znajdowały się obrazy prawdziwych Świętych, wycinane w  tym celu z zabytkowych ołtarzy... Natomiast na samych ołtarzach, na których wcześniej sprawowano najświętszą Ofiarę Chrystusa, znalazły się relikwiarze z "relikwiami" JP2. Najlepszy przykład tych profanacji mamy w Krakowie - na Wawelu, gdzie w Katedrze Królewskiej na Ołtarzu Ojczyzny przed Konfesją św. Stanisława Biskupa i Męczennika umieszczono dziwaczny "relikwiarz" z doczesnymi szczątkami Karola Wojtyły, a z boku Katedry, zaraz koło kaplicy Zygmuntowskiej, poświęcono mu specjalną kaplicę z obrazem w ołtarzu, oraz w Częstochowie, na Jasnej Górze, gdzie w Kaplicy Cudownego Obrazu, na ołtarzu, obok świętej ikony naszej najświętszej Królowej i Matki, umieszczono różne "relikwie" i pamiątki po "wielkim polaku"...

Jeżeli tak straszne rzeczy miały miejsce po "beatyfikacji", to strach pomyśleć co będzie teraz. Być może zaczną zmieniać wezwania starych kościołów, i umieszczać Wojtyłę dosłownie wszędzie,nawet w głównych ołtarzach, albo stworzą w Wadowicach specjalne sanktuarium, które zdobędzie większą popularność niż Jasna Góra... Zapewne za niedługo zaczną się różne prywatne lub publiczne "objawienia", i inne "cuda", które rzekomo będą potwierdzały "świętość" heretyka... Ludzie zapomnieli, że za wieloma takimi "objawianiami" i "cudami" może stać diabeł, który zna różne sztuczki, potrafi się przebierać i zakładać różne maski, aby zwieść naiwnych ludzi... Tak było już nie raz, jest i będzie. Kościół zawsze w swej mądrości demaskował tego typu podstępy szatańskie. Dziś mamy wiele takich pseudo "objawień" jak np. Medjugorie. Diabeł to ojciec kłamstwa, i nigdy nie przychodzi do nas w swojej prawdziwej postaci...

W tej sytuacji, wzywam wszystkich katolików do modlitwy, w intencji zadośćuczynienia Panu Bogu, za profanację kościołów i ołtarzy przez sektę posoborowych modernistów, oraz za zgorszenie jakim wobec świata jest "kanonizacja" heretyków Wojtyły i Roncalli'ego. Prośmy Naszą Królową z Jasnej Góry, której za tydzień wypada Święto, o łaskę Wiary i Nawrócenia dla Narodu Polskiego!

Michał Mikłaszewski