NIEDZIELA PRZEWODNIA.
---
Tylko w Bogu jest prawdziwy pokój.
Przyszedł Jezus i stanął w pośrodku i rzekł im: Pokój wam. Jan 20, 19.
PRZYGOTOWANIE. - Rzeczywiście tylko w Bogu można znaleźć pokój prawdziwy; P. Bóg - Dobro nieskończone - stworzył dla siebie, to też tylko Bóg może go zadowolić. Kto więc chce się cieszyć tym pokojem, powinien ze serca usunąć wszystko, co nie jest Bogiem. To właśnie P. Jezus chciał wskazać Apostołom, gdy się im ukazał i pokój zwiastował.
I. - Św. Jan opowiada, iż gdy Apostołowie byli zebrani w jednym domu, wszedł do niego P. Jezus zmartwychwstały, choć drzwi były zamknięte, i stanąwszy wśród nich powiedział dwukrotnie:
P o k ó j w a m. To samo im powtórzył po ośmiu dniach przy nowem objawieniu; rzekł do nich:
P o k ó j w a m. - Przez to P. Jezus chciał nam okazać, iż ,,jest pokojem naszym; On, który oboje jednem uczynił i średnią ścianę nieprzyjaźni, która nas dzieliła, przez ciało swe obalił."
I rzeczywiście, tylko w Bogu można znaleźć prawdziwy pokój; P. Bóg - Dobro nieskończone - stworzył człowieka dla siebie, to też tylko Bóg może go zadowolić. R o z k o s z u j s i ę w P a n u , a s p e ł n i p r o ś b y s e r c a t w o j e g o. Jeśli kto tylko w Bogu sobie podoba i nic poza Nim nie szuka P. Bóg się troszczy o zaspokojenie wszelkich pragnień jego serca.
Szaleni więc są, którzy mówią: szczęśliwy, kto może dowoli szafować pieniędzmi! rozkazywać drugim! zażywać, jakich zechce, przyjemności! Szaleństwo! Ten tylko jest szczęśliwy, kto kocha P. Boga, kto mówi, iż Bóg jedynie mu wystarcza. Doświadczenie poucza, iż tyle osób, które ludzie światowi nazywają szczęśliwemi, choć posiadają wielkie bogactwa i piastują wysokie godności, wiedzie życie nieszczęśliwe; nigdy nie są zadowolone, ani przez jeden dzień nie zażywają prawdziwego pokoju. - I przeciwnie, tylu dobrych zakonników, którzy żyli odosobnieni w swych celach, tylu pustelników, choć dolegały im choroby, głód i zimno, czuło najzupełniejsze zadowolenie; cieszyli się niezmiernie. Dlaczego? Ponieważ zajmowali się tylko Bogiem i Bóg ich pocieszał. Pokój, jakiego Bóg duszy użycza, która Go miłuje, przewyższa wszelkie przyjemności, jakich świat może jej udzielić. P o k ó j B o ż y, k t ó r y p r z e w y ż s z a w s z e l k i z m y s ł.
II. - K o s z t u j c i e i o b a c z c i e, ż e s ł o d k i j e s t P a n. - Ludzie światowi! woła Prorok, dlaczego gardzicie życiem Świętych, skoroście go nigdy nie zaznali? Spróbujcie go choć raz, porzućcie świat, oddajcie się Bogu, a zobaczycie, iż On was bardziej pocieszy, niż wszystkie godności i przyjemności, które was wiodą na zgubę. - Prawda ,iż i Święci bardzo dużo cierpieli w swem życiu; oni jednak, zdani na wolę Bożą, nigdy nie tracili pokoju. Byli wyżsi nad przeciwności i zmiany losu na tym świecie i dlatego zawsze żyli niezamąconym pokoju.
Kto jednak chce zawsze być złączony z P. Bogiem i cieszyć się nieustannym pokojem, winien usunąć ze swego serca wszystko, co nie jest Bogiem; powinien trzymać drzwi swych zmysłów zamknięte przed wszystkiemi stworzeniami i żyć jakby umarły dla wszystkich ziemskich przywiązań. To właśnie P. Jezus chciał wskazać Apostołom, gdy ukazując się im, dwukrotnie, jak mówi Ewangelja, wszedł do nich przez drzwi zamknięte. Św. Tomasz tak to wyjaśnia: Mistycznie mówiąc, z tego faktu poznać winniśmy, iż P. Jezus wtedy tylko wstępuje do dusz naszych, jeśli są zamknięte drzwi naszych zmysłów.
Ojcze Przedwieczny, przez miłość ku Jezusowi, pomóż mi, bym zerwał wszelkie pęta, które mnie wiążą ze światem. Spraw, abym myślał jedynie o podobaniu się Tobie. Szczęśliwi, którym sam wystarczasz! Panie, udziel mi łaski, bym nie szukał nic poza Tobą i pragnął tylko Ciebie miłować. Z miłości ku Tobie wyrzekam się wszelkich ziemskich przyjemności, wyrzekam się również pociech duchownych; pragnę tylko spełniać wolę Twoją i podobać się Tobie. ,,Spraw też, wszechmogący Boże, abym ja, który uroczystość Wielkanocną obchodziłem, ducha jej w czynach i postępowaniu przez całe życie zachował." - Matko Boża, Marjo, poleć mnie swemu Synowi, który niczego Ci nie odmawia
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku z pism św. Alfonsa Marji Liguorego Tom I, str. 542-545
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.