Strony

środa, 5 sierpnia 2020

X. Piotr Skarga SI: Na Dzień Matki Bożej, który śnieżny zowią.

                              Na dzień Matki Bożej.


 Cudo, które się dnia dzisiejszego w Rzymie stało, iż w wielkie gorąca śnieg spadł, i miejsce jedno Pan Bóg na zbudowanie kościoła ku czci i pamiątce Przeczystej Dziewicy Matki Syna swego naznaczył; nie bez przyczyn wielkich i ku zbudowaniu służących, Kościół święty wspomina, i uroczystym obchodem święci. Pierwiej jako się rzecz działa posłuchajmy, a potem z niej zbawienne obroki duszy naszej odnośmy. Za czasu papieża Liberyusza, który żył około R. P. 356r przed dwunastą set lat, był w Rzymie pobożny chrześcianin, świecką dostojnością i bogactwy bardzo zacny, Jan Patrycyusz, który mając żonę takichże cnót chrześciańskich pełną i rodzajem wysokim sławną, potomstwa żadnej z nią nie miał. Co oni wdzięcznie od Pana Boga przyjmując, nie prosili jego miłosierdzia na rzecz inszą, jedno aby miłość ich ku sobie wielką uczynił, a miasto synów i córek, dał im cnót wszystkich i dóbr duchownych rozmnożenie, i doczesne potomstwo w tych ubogich i potrzebnych, które dobrodziejstwami swemi żywili i opatrywali, zacoby dziedzictwa onego, rozszerzenia domu swego w Niebie spodziewać się mogli. Na co wzywając przyczyny Przeczystej Dziewicy Matki Boga naszego Jezusa Chrystusa, a do niej osobliwe nabożeństwo mając, i nadzieję w niej pokładając, uczynili taki ślub oboje przed Bogiem: iż Pannę tę Królowę Niebieską, za dziedziczkę majętności swej na ziemi biorą, chcąc wszystkie skarby, majętności i pieniądze swoje tam obrócić, gdzieby ona rozkazała. To uczyniwszy i w tem mocno trwając, na gorącej modlitwie upominali się u Matki Przeczystej jako długu jakiego (nic nie wątpiąc, iż pokorny dar od nich wdzięcznie przyjęła), aby im wolę swoję oznajmiła. I doczekali się szczęśliwego onego rozporządzenia, bo dnia dzisiejszego, w wielkie upalenia słoneczne, które w Rzymie o tym czasie panują, śnieg spadł i górę Exkswilińską w murach miejskich osypał; a Matka miłosierdzia, przez sen osobno Jana, a osobno żonę jego upomniała, aby na tem miejscu, na któremby śnieg znaleźli, kościół Panu Bogu na jej pamiątkę zbudowali, i tym jej sposobem onę swoję majętność, jako dziedziczce od nich obranej, oddali. Uweseleni, a na cudo ono na śnieg w wielkiem gorącu patrząc, do papieża Liberyusza pobiegli, dziwy mu one oznajmując. A Liberyusz toż takież widzenie tejże nocy widział, a i sprawę takąż od Przeczystej Dziewicy mając, tem jej więcej potwierdził; i tegoż dnia na onę górę z wielką processyą księży i ludu idąc, na zbudowanie kościoła miejsce ono Panu Bogu oddał i naznaczył. I postawił tam wielki kościół Patrycyusz, fortuny swoje na służbę Boską i żywność kapłańską oddając, który po dziś dzień stoi i zowie się Mariae Majoris.

 Z czego się najprzód uczą ludzie w małżeństwie świętem mieszkający, aby takiego umiarkowania, cierpliwości i mądrości naśladowali, gdy im Pan Bóg potomstwa nie daje, albo ich na niem, prędką śmiercią dzieci ich, nie cieszy, żeby sobie bez dziatek nie tęsknili, bo je tern samem Pan Bóg do tego przywodzi, aby sobie dziedzictwa w Niebie szukali, a tę majętność, którąby dzieciom swym zostawić mieli, na pomoc zbawieniu swemu i wysługę u Boga obracali; bo nie tak to wolnie, mając potomstwo, uczynić mogą, gdyż z prawa przyrodzonego, i z miłości ku krwi swojej, zostawić opatrzenie swym dziatkom myślą, jako naucza Apostoł: Kto o swych, a zwłaszcza domownikach swoich nie obmyśla, przeniewierzył się, i gorszy jest, niżeli poganin, który z prawa przyrodzonego tę miłość ku swym pokazuje. A co gorzej, wielu ludziom synowie i córki, do złego nabywania, myśli i przyczynę dają, aby im wiele zostawić, i dom swój wynieść i wsławić mogli, wydzierają, łupią, lichwią, i niesprawiedliwie nabywają. O nędzny ojcze albo matko, co tak źle dzieci miłujesz, iż duszę dla nich tracisz; nie tak im majętność, która je zepsować może, jako pobożne wychowanie i przykłady cnót chrześciańskich zostawaj. Lepiej, iż na dziedzictwo wiary twej katolickiej i obyczajów twych uczciwych, niźli pieniędzy i fortun dzieci twoje wstępują. Pierwiej sarn siebie i zbawienie swoje miłować i opatrzyć masz, toż potem synów i dzieci opatrz. Ty zbawienie i duszę, dla dzieci fortun i bogactw nabywając źle, stracisz, a oni dorósłszy, i twoje złe nabycie prędzej utracą, niżeli mniemasz, i sami przy niem na duszy, na sławie i na familii zginą.

 Maszli trzech synów, jako naucza święty Augustyn, miej czwartego Pana Boga; masz jednego, niech wtóry Chrystus będzie. Wielka to niesprawiedliwość, aby syn twój miał w czem zbytkować, a Panu twemu miało niedostawać; jakobyś nie czytał: Coście tym zgromadzonym czynili, mnieście czynili. To ś. Augustyn. Wielu zaprawdę rodzicom synowie do zbawienia przeszkadzają, tak, iż bez nich tęskno
być nie ma. Lepiej daleko bez potomstwa być, niżeli dla nich zbawienie tracić. Błogosławiona (mówi Pismo) niepłodna, bo ta ma więcej dzieci, to jest duchownych, które rodzi jałmużnami przykłady cnót świętych, i jako swych synów sieroty i ubogie opatruje, wychowuje, a za to rozmnożenie Niebieskiego powinowactwa czeka; gdzie tysiąckroć znajdują lepszą pociechę z synów onych i córek duchownych, którzy je do przybytków swoich przyjmą; niżeli z tych, któreby same cieleśnie rodziły. Byś miał siedmdziesiąt synów jako Gedeon, a coć do zbawienia pomogą? gdyż i świeckiego cię smutku nabawią, gdy w oczach twoich zginąć wszyscy mogą; jako się stało z tym i Gedeonowymi, których dnia jednego i na jednym kamieniu, bratże ich własny Abimelech potracił siedmdziesiąt braci swoich. Nie frasujże się bez dzieci, bo nie wiesz, jakie będą, czy złe, czy dobre, czy piekłu je i czartu, czyli Niebu i Bogu urodzisz, i z nimibyś podobno zbawienie utracił. Nie raduj się też z dzieci, bo cię dziś z smutku zgubią, i śmiercią swoją, a złym postępkiem kłopotu nabawić mogą; lepiej być bez dzieci (mówi Pismo), niżeli mieć synów niezbożnych.

 Raczej to tak wykładaj, gdzie Bóg potomstwa nie daje, iż chce, abyś swoją majętność na kupowanie sobie życia wiecznego obrócił; albo żebyś  w czystości i bogomyślności żył, mając czasu więcej na służbę Boską, któryćby staraniem o dzieciach odchodzić musiał. Uczmy się też, jako śluby czynić i obiecować co Panu Bogu, rzecz jest święta i pobożna. Taki ślub uczynił Dawid, zbudować kościół z majętności swej. Co się tak Panu Bogu podobało, iż mu za to wiecznego potomka, to jest Chrystusa Boga z jego rodzaju obiecał. I o tern myśląc Dawid, mówił: Iż nigdy bezpiecznie spać nie mógł, ażby się w tern Bogu swemu, uiścił. Stąd się też pokazuje, iż nie tylko to Bogu podoba się, gdy ubogie i szpitale wspomagają, ale gdy kościoły budują i służbę w nich Pańską nadają. O czem tak mówi św. Chryzostom: Łaźnie sobie i pałace ludzie budują, a kościołów budować zaniedbywają; proszę, i dlatego się wam kłaniam, a tej łaski żądam, owszem ustawę tę daję; aby każdy, który ma wieś, bez kościoła w niej nie był; a nie mów: blisko mamy inny kościół, nakład zaś wielki, a pożytek mały. Jeżeli masz co ubogim dać, na budowanie kościoła obróć; lepiej tu obrócisz, niżeli tam; chowaj mistrza, chowaj diakona, chowaj kapłana; a jako ku żonie, albo oblubienicy, tak ku Kościołowi skłonny bądź, daj mu posag, bo tak roli twej Bóg pobłogosławi. A czy mała to rzecz, iż Bóg twej winnicy błogosławieństwo da,  on urodzaju twego pierwiej dziesięcinę mieć będzie? skąd gospodarstwo twoje rozmnoży się, bo czci godny kapłan ustawicznie za cię chwalić Boga, a Mszę tam i ofiarę czynić będzie. Iżali lepszą pamięć i podziwienie ludzkie zostawi ten, który groby buduje, niżeli ten, co kościoły funduje Rozumiej, iż zapłatę aż do przyjścia Chrystusowego mieć będziesz ty, któryś Ołtarz Bogu zbudował, a niżej: Czy mało i to, iż zawżdy przy ofierze wzmianka imienia twego i zawsze modlitwa za wieś twoją będzie trwała.

 Te są słowa tego świętego, któremi się, i tym przykładem dzisiejszym oni Judaszowie hańbią, którzy czci, ozdoby i kościelnych dochodów na kapłany nienawidząc, szemrzą, mówiąc: Lepiejby to dać ubogim. A oni więcej na swe łakomstwo i potrzeby swoje, na które łupią kościoły i biorą ich majętności, niźli na ubogich łaskawsi. Pokazuje się nakoniec, jako jest miłe P. Bogu nabożeństwo ku tej Przeczystej Matce Bożej, której cześć takim się cudem potwierdziła, iż wola Boża tak objawiona była, aby imieniem jej kościół, który samemu się Bogu buduje, nazwany był, i aby osobna pamiątka, a wzywanie w nim przyczyny tej Przebłogosławionej między niewiastami działo się Co też i o innych świętych rozumieć się ma, iż słusznie, przystojnie, i z woli Boskiej kościoły ich imieniem, ku sławie i czci tu na ziemi im powinnej, i na prędsze przyczyn ich otrzymanie, nazywamy. Jaka wiara tego Patrycyusza i żony jego była. Nie mam, prawi, dziedzica, chwała Bogu; otoż za dziedziczką sobie Przenajświętszą Matką Chrystusa mego wezmą! iżali mi ona nie stanie za trzydzieści synów i za pięćdziesiąt córek? iżali potomstwo moje na ziemi jednać mi Niebieskie dziedzictwo może, jako ta przemożna u Syna swego Matka? Przetoż tak z nią, jako z przytomną rozmawiali: O jedyna po Bogu nadziejo nasza, Bogu Synowi twemu ślubujemy, iż tą majętność, którą mamy z daru jego, tobie naszej Obronicielce oddajemy, i ciebie sobie za dziedziczką obieramy i zostawujemy; jedno nie chciej gardzić ubóstwem naszem. Wiemy, iż tobie tego nie potrzeba, która na Niebie i na ziemi, przy Synie i Bogu twoim rozkazujesz; ale jeżeli się z niej cześć Syna twego najprzód, i twoja też u ludzi rozmnożyć może, racz nam wolą twoją oznajmić, jako i gdzie to, co już twoje jest, a nie nasze, obrócić mamy. I prosimy, stań się nam Opiekunką naszą u Syna twego, a jednaj nam łaską jego, aby nam dał bujny rodzaj cnót świątych i miłości gorącej ku sobie, ażebyś nas jako dziedziczka nasza, do onej ojczyzny, jednając nam grzechów odpuszczenie, wprowadziła. Takie prośby ich, to wszystko zjednały, przez wielką i przemożną przyczyną Panny tej, iż się im i przy śmierci ukazała, i mówiła: Wyście mnie dziedziczką ziemskich i nietrwałych bogactw na ziemi uczynili, a ja wam lepsze i wieczne bogactwa u Syna mego zjednałam; pójdźcież ze mną, do lepszego was domu wprowadzą, a hojnie się wasze na kościoły jałmużny nadgrodzą. My też ciebie przebłogosławiona nadziejo nasza, czystości niepokalana, i białości z śniegem niezrównana, pokornie prosimy, jednaj nam to, abyśmy cię wysławiać, i we czci się Syna twego Boga naszego, i twojej bardzo kochać mogli, i żeby się serca ludzkie na jałmużny i zamiłowanie ozdoby domów Bożych skłoniły, a rozproszone i łakomstwem kacerskiem zawojowane kościoły Syna twego powstać mogły, w którychby się od ich przodków fundowana służba Boska odprawowała. Uproś nam białe jako śnieg, i czyste sumienie, w zapaleniu cielesnych pokus ugaszenie, u Boga naszego Syna twojego, który z Ojcem i z Duchem świętym w jedności Bóstwa króluje, na wieki wieków, Amen.

,,Wyciąg z księgi “Żywoty Świętych Pańskich przez ks. P. Skargę. strony. 3-14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.