Strony

czwartek, 6 października 2022

„ROSJA DE IURE STAŁA SIĘ WIĘKSZA”. PREZYDENT PUTIN RATYFIKOWAŁ TRAKTATY.

W środę prezydent Rosji Władimir Putin podpisał cztery ustawy ratyfikujące traktaty, na mocy których w skład Federacji Rosyjskiej zostają włączone separatystyczne Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa, a także obwody chersoński i zaporoski.

Jak głosi treść podpisanych wcześniej na Kremlu traktatów, wyznaczają one nowe granice obwodów separatystycznych republik i odebranych Ukrainie obwodów, które na mocy ustaw zostaną określone przez granice terytoriów, które „istniały w dniu ich ustanowienia i akcesji do Rosji”.

Rosyjskie dokumenty przewidują okres przejściowy, w czasie którego „nowe terytoria” mają zostać zintegrowane z Federacją Rosyjską. Potrwa on do 2026 roku. We wrześniu 2023 roku na anektowanych obszarach mają zostać przeprowadzone wybory do regionalnych parlamentów. Do czasu wyboru nowych szefów regionów, będą one zarządzane przez pełniących obowiązki przewodniczących administracji lokalnej, których wyznaczy Putin. Do 2023 roku na włączonych do Rosji terenach będzie można używać ukraińskiej waluty narodowej, hrywny, później jedyną obowiązującą walutą będzie rosyjski rubel.

Według agencji Tass, istniejące na anektowanych terytoriach miejscowe siły zbrojne mają stać się częścią rosyjskich sił zbrojnych. Dotyczy to zasadniczo donbaskich separatystów i tzw. 1. Korpusu Armijnego (Donieckiego) i 2. Korpusu Armijnego (Ługańskiego). Normy prawne sprzeczne z konstytucją Rosji, w tym kara śmierci, nie będą stosowane.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w środę, że wraz ze złożeniem przez Putina podpisu pod dokumentami akcesyjnymi, cztery „nowe terytoria” de iure stały się częścią Rosji.

„Dziś, nasz kraj de iure stał się większy, co jest bardzo ważne” – podkreślił Pieskow.

W niedzielę prezydent Rosji przedłożył Dumie Państwowej, izbie niższej rosyjskiego parlamentu, projekty federalnych ustaw konstytucyjnych o przyjęciu nowych regionów do Rosji oraz umowy ratyfikacyjne.

Jak informowaliśmy, w piątek prezydent Rosji Władimir Putin oraz przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej, a także prorosyjscy liderzy obwodów zaporoskiego i chersońskiego podpisali traktaty o włączeniu tych terytoriów do Rosji. Wcześniej, w piątek nad ranem rosyjskie media poinformowały, że Putin podpisał dekrety, na mocy których Moskwa uznała ukraińskie obwody zaporoski i chersoński za suwerenne i niezależne byty polityczne. W odpowiedzi na działania Moskwy, prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina złożyła wniosek o przystąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego w trybie przyspieszonym.

Przypomnijmy, że tureckie MSZ przekazało, że kraj nie uznaje aneksji przez Rosję ukraińskich terytoriów. „Ta decyzja, stanowiąca poważne naruszenie ustalonych zasad prawa międzynarodowego, nie może być zaakceptowana” – podkreślono w komunikacie. MSZ Turcji przypomniało, że nie uznało aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, dodając, że odrzuca decyzję Rosji o aneksji terytoriów w czterech regionach: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.

Również władze Iranu nie uznają wyników referendów w Donbasie i na południu Ukrainy oraz włączenia tych obszarów w skład Rosji i podkreślają konieczność przestrzegania zasady integralności terytorialnej.

Przeczytaj: Prezydenci 9 państw Europy Środkowo–Wschodniej wydali oświadczenie ws. aneksji części Ukrainy, wśród nich prezydent Polski

Tass / Kresy.pl

ZA: https://kresy.pl/wydarzenia/rosja-de-iure-stala-sie-wieksza-putin-ratyfikowal-traktaty/

OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Przywódcy zachodniego, zdemoralizowanego świata mogą sobie nie uznawać co chcą, ale nie zmieni to stanu faktycznego. Tereny te zostały formalnie włączone do Rosji czy się to komuś podoba, czy też nie. Tak jak Krym od 2014 r. jest częścią Federacji Rosyjskiej, tak samo są i pozostaną te włączone obecnie ziemie (które zresztą zawsze były rdzennie rosyjskie, tylko i wyłącznie w wyniku błędu Chruszczowa i polityki ZSRR znalazły się w składzie "ukraińskiej SRR"). Elon Musk rzucił słuszną i rozsądną propozycję kompromisu i zakończenia wojny ros-ukr. (bezwarunkowe przyznanie Rosji Krymu, oraz ogłoszenie nowego referendum [pod auspicjami ONZ] na terenach nowo przyłączonych do Rosji). Jednakże powszechna na tzw. Ukrainie czy w Polsce wiara, że w wyniku wojny wrócą granice z 2014 czy z lutego 2022 jest naiwna. Granice będą wynikiem zwycięstwa jednej ze stron lub kompromisu z obydwu...

4 komentarze:

  1. Kolejna rozsądna analiza Pana Redaktora.

    OdpowiedzUsuń
  2. O ile Polacy mają uzasadnione moralnie i historycznie pretensje o odpadnięcie od Polski Kresów i trzymanie ich części przez Ukrainę, o tyle dokąd sięga Rosja nie powinno nas W OGÓLE obchodzić, byle dalej od nas. Niechby sobie Ukraina i Moskwę zajmowała co nam do tego? Żaden z tych krajów nie jest nam tak naprawdę przyjazny i lepiej by żaden nie zyskiwał przewagi w regionie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że ma.
      Primo, Rosja jest naszym odwiecznym wrogiem. W naszym interesie zatem jest, aby kraj ten był jak najmniejszy i aby była słabsza, a nie silniejsza. Nie będzie silnej Polski, póki jest silna Rosja.
      Secundo, Rosja nie ma do Ukrainy żadnych praw. Jest to teren związany z Polską część Rzeczypospolitej. Należy zatem dążyć do odnowienia Unii Hadziackiej i zjednoczenia Ukrainy z monarchią polską jako Wielkiego Księstwa Ruskiego. Postępy Rosji osłabiają więc naszą potencjalną, odwieczną strefę wpływów oraz uniemożliwiają rozwój terytorialny i budowę silnego imperium.

      Usuń
  3. Brawo! Optymalnie Rosja mogłaby być do Renu. Mielibyśmy spokój z tymi cwaniakami z zachodu.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.