Strony

środa, 17 września 2025

Agresja sowiecka – 17 września AD 1939 – 86 rocznica IV rozbioru Polski. PAMIĘTAMY!

 Czerwona zaraza rozlewa się na Polskę!
17 września 1939 roku Armia Czerwona bez wypowiedzenia wojny wkroczyła na teren II Rzeczpospolitej. Napaść na Polskę była częścią tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow, zawartego przez Niemcy i Związek Sowiecki. Nasz Kraj zalał czerwony potop, który pochłonął i zburzył doszczętnie polską cywilizację na wschodzie. Judeo-moskiewski sowietyzm przyniósł hekatombę polskości. Wieczna pamięć ziemiom zabużańskim i ich mieszkańcom..

 Agresja sowiecka 17 września '39

PAMIĘTAMY!

 Tajny protokół w czasie zawarcia paktu o nieagresji pomiędzy Niemcami i Związkiem Sowieckim w dniu 23 sierpnia 1939 roku ustalał niemieckie i sowieckie strefy wpływów. Kosztem Polski. Realizacja protokołu nastąpiła 17 września 1939 roku, zaraz po godzinie 4.00 rano.

 Tego samego dnia Wacław Grzybowski - Ambasador RP w Związku Sowieckim udał się do tamtejszego MSZ. Na miejscu wręczono Grzybowskiemu pismo, w którym napisano:

 "Rząd Sowiecki nie może pozostać obojętny na fakt, że zamieszkująca terytorium Polski pobratymcza ludność ukraińska i białoruska, pozostawiona własnemu losowi, stała się bezbronna! Wobec powyższych okoliczności rząd Sowiecki polecił naczelnemu dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazała wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". 

 Obrona wschodniej rubieży Polski spadła na Korpus Ochrony Pogranicza, który stoczył kilkadziesiąt potyczek i kilka bitew z wrogiem. Niestety, ale już tego samego dnia Sowieci weszli do Wilna, a kilka dni później do Lwowa. Nastał czas gwałtów, grabieży i napadów. Za oddziałami Armii Czerwonej ciągnęły sowieckie służby - NKWD. 

 Polskie Kresy zapłonęły! Masowe mordy na żołnierzach - jeńcach wojennych, cywilach. Deportacje blisko 1,5 miliona naszych Rodaków, niszczenie bibliotek, wywożenie w głąb ZSRR sprzętu z fabryk, samochodów, lokomotyw. Likwidacja kościołów, które przejmowała Liga Bezbożników (założona już w 1925 roku), adaptując je na potrzeby swoich siedzib, kin czy spichlerzy zbożowych. 

 Katyń, Twer, Charków - miejsca, gdzie strzałem w tył głowy zamordowano około 23 tysięcy oficerów. Tych, którzy mogli stanowić o sile polskiego oręża. 

wtorek, 16 września 2025

x. Rafał Trytek — kazanie na święto Podwyższenia Krzyża Świętego AD 2025 (Wrocław, 14 IX)


Święto Podwyższenia Krzyża Świętego Kościół ustanowił na pamiątkę zwycięstwa armii wschodniorzymskiej nad Persami, które umożliwiło odzyskanie najświętszej relikwii z rąk pogan – przetrzymywanej przez nich od zdobycia Jerozolimy w okresie kryzysu cesarstwa. W 628 r. cesarz Herakliusz na własnych barkach wyniósł relikwię na Kalwarię. Tryumf na polu bitwy, do którego doszło z woli Boga, był okazją, by uczcić naszego Pana. Również w sercach wiernych Krzyż powinien być wywyższony, gdy wiemy, czym jest w naszym życiu i co mu zawdzięczamy – nauczał x. Rafał Trytek ICR, który 14 września AD 2025 sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu.
Jako Polacy powinniśmy pamiętać, że najstarszym sanktuarium w naszym kraju jest położony w górach Święty Krzyż, gdzie od wieków rodacy pielgrzymowali i wypraszali łaski. Nasz Pan Jezus Chrystus króluje z Krzyża – jest władcą jako Stwórca, a także jako człowiek, gdyż Przenajdroższą Krwią odkupił ludzkość. Do tego czasu szatan po grzechu pierworodnym miał do niej swoisty „tytuł własności”, czego skutki wciąż widać w krajach, gdzie czci się demony. Prośmy, by cała ludzkość uznała panowanie Syna Bożego, gdyż wielu jest ludzi, który wciąż nie przyjęli zbawienia.
Wraz z Chrystusem współcierpiała Najświętsza Maryja Panna Królowa Męczenników, której święto – jako Matki Bożej Bolesnej – obchodzimy 15 września. W tym roku mija 150 lat od odnowienia ducha różańcowego dzięki pracy Bartłomieja Longo, zapoczątkowanego przewiezieniem obrazu Matki Bożej Różańcowej z Neapolu do Pompei. Obawiając się o własne zbawienie, Longo uświadomił sobie, rozmyślając, że drogą świętości jest propagowanie Różańca, działania na rzecz nawrócenia były zaś konieczne w krajach podbitych przez sabaudzkich uzurpatorów. Koleje losu tego promotora modlitwy różańcowej pokazują, jak przedziwnie Bóg działa i jak wiele może dla nas uczynić. Dlatego przystępujmy do Tronu Łaski, nie bacząc, jak bardzo zgrzeszyliśmy i jak bardzo nasz powrót do Boga przypomina podróż na wozie z nieczystościami. Wciąż możemy zdziałać coś wielkiego, prośmy Matkę Bożą, abyśmy nawrócili się dzięki Jej wstawiennictwu i nigdy nie zwątpili o zbawieniu. W dziele krzewienia modlitwy różańcowej nikt nie jest zbędny, gdyż każdy wierny otrzymał od Boga dostosowane do jego możliwości zadania. Wielu jest też anonimowych świętych – wśród nich pochodząca z Podkarpacia, lecz zmarła w Cleveland stygmatyczka Helena Pelczar – którzy chcą nam pomóc je wykonać. 

poniedziałek, 15 września 2025

14.09.2025: Kazanie na Podwyższenie Krzyża Świętego (XIV niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego)


Ksiądz Rafał Trytek - członek Instytutu Rzymskokatolickiego ICR bp. Sanborna Adres kontaktowy: xtrytek@sedevacante.pl Deklaracja Doktrynalna: http://sedevacante.pl/deklaracja.php Msze Święte: Kraków: http://sedevacante.pl/porzadek.php Wrocław: https://mszatrydencka.wroclaw.pl Warszawa: https://msza.waw.pl/kontakt/ Katolickie treści: https://ultramontes.pl Kazanie ks. Rafała Trytka wygłoszone na na Podwyższenie Krzyża Świętego (XIV niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego), 14.09.2025, w kaplicy Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie, ul. Sarego 18/2.

niedziela, 14 września 2025

Powstała strona poświęcona Świętu Niepodległości Królestwa Polskiego oraz Manifestowi Rady Regencyjnej (Deklaracji Niepodległości Polski).


Prezentujemy Państwu efekt pracy naszych informatyków – stronę poświęconą Świętu Niepodległości Królestwa Polskiego oraz Manifestowi Rady Regencyjnej. Strona pozostanie dostępna przez cały rok, a informacje na niej zawarte będą uzupełniane na bieżąco. https://7x1918.pl

Na stronie znajdą Państwo wiadomości historyczne dt. prawdziwej daty odzyskania niepodległości, a także zbiór wartościowych archiwaliów.

Link do wydarzenia → https://fb.me/e/3tOs5DNL4

Link do zrzutki → https://zrzutka.pl/nygmy9


7-X-1918
RADA REGENCYJNA manifestem z dnia 7-go października 1918 r. proklamowała w Warszawie Zjednoczoną i Niepodległą Polskę [...] OBYWATELE! Wszyscy jak jeden mąż dajmy wyraz uczuciu głębokiej radości, bo oto wstaje z wiekowego letargu Polska Wolna- Niepodległa-Zjednoczona! […]”.

W powyższym cytacie zaczerpniętym z odezwy władz Krakowa do mieszkańców nie bez przyczyny datę odzyskania niepodległości sytuuje się w dniu 7 października zamiast osławionego 11 listopada. Druga z wymienionych dat została bowiem podniesiona do rangi święta państwowego dopiero w 1937 r. przez władze sanacyjne, które chciały w ten sposób zwiększyć prestiż przekazania władzy marszałkowi Piłsudskiemu z rąk regentów.

Ktoś zapyta - czy warto spierać się o daty skoro liczy się istota rzeczy, czyli odzyskanie niepodległości? Różnica jest jednak niebagatelna - Rada Regencyjna 7 października 1918 roku, po 123 latach zaborów, proklamowała niepodległość Polski, która aż do 14 listopada 1918 roku, przez 38 dni, była Królestwem, w zgodzie z wielowiekową tradycją historyczną i tożsamością.

sobota, 13 września 2025

Prof. Jacek Bartyzel o mordzie na Charliem Kirku

   Profesora Jacka Bartyzela nie trzeba przedstawiać Czytelnikom portalu. To jeden z niewielu naukowców, który za nic ma wytyczne politycznej poprawności i jest bezkompromisowym obrońcą Tradycji oraz normalności. Tym razem krótko i dosadnie skomentował zabójstwo znanego amerykańskiego komentatora, przeciwnika aborcji i lobby LGBT oraz ojca dwójki dzieci:

Mord na śp. Charlie’m Kirku jest czymś ohydnym i godnym potępienia, tak samo wybuchy radości światowego lewactwa, a wdowie i osieroconym dzieciom należy się współczucie.

Natomiast przestrzegałbym przed wyrażaniem jakiejś wspólnoty ideowej z Zamordowanym. Owszem, bronił wielu słusznych spraw, jak życia poczętego, czy prawa naturalnego, niemniej to nie był jeden z nas, konserwatystów w europejskim rozumieniu tej idei i katolickich tradycjonalistów, lecz protestancki „ewangelikał” i „chrześcijański syjonista”, wychowanek pastora Falwella, stronnik „turbosyjonisty” Trumpa i pupil Netanjahu. Kolejny niestety przykład, że amerykańska „prawica” jest z innej planety niż my.

piątek, 12 września 2025

12 września – święto Najświętszego Imienia Maryi, rocznica wiktorii wiedeńskiej AD 1683.

12 WRZEŚNIA

Najświętszego Imienia Maryji 

Ryt zdwojony większy.   Szaty białe.

   Święto dzisiejsze jest pamiątką nadania N.M. Pannie imienia. Maryja znaczy po hebrajsku : « Pani » « Domina ». Istotnie jej godność macierzyństwa Syna Bożego, daje jej słusznie tytuł Pani całego wszechświata. « To też do jej oblicza prosić będą wszyscy możni tego świata ».
   Święto dzisiejsze weszło do liturgii, by podziękować Bogu przez Maryję za zwycięstwo króla Jana Sobieskiego nad Turkami pod Wiedniem w 1683 r. 

Za: Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, o. Gaspar Lefebvre, Benedyktyn. Przekład polski opracowali mnisi opactwa w Tyńcu. Opactwo ŚŚ. Piotra i Pawła w Tyńcu – Polska. Opactwo Św. Andrzeja, Bruges – Belgia, 1956 r. 

 Po raz pierwszy w liturgii zaczęto czcić imię Maryi w Hiszpanii, w diecezji Cienca, która otrzymała pozwolenie Stolicy Apostolskiej w roku 1513 na obchód święta poświęconego Imieniu Matki Zbawiciela (wówczas święto to było celebrowane 15 września, w oktawę święta Narodzenia Maryi). Największą jednak popularność miało to święto w Polsce, Austrii i Niemczech. Wiązało się to ze zwycięstwem króla polskiego Jana III Sobieskiego nad Turkami pod Wiedniem w 1683 r. Król Jan Sobieski był wielkim czcicielem Maryi. W drodze na odsiecz wiedeńską zatrzymał się na modlitwę w sanktuarium maryjnym w Piekarach Śląskich. W dniu Narodzenia Maryi wojska polskie przybyły pod Wiedeń. 12 września król wraz z wojskiem polskim był na mszy na Kahlenbergu, służył do mszy, przyjął Komunię Świętą i na chorągwiach rycerskich polecił wypisać imię Maryja. Z takim też okrzykiem wojska polskie ruszyły do bitwy z Turkami. Po zwycięskiej bitwie król napisał do papieża Innocentego XI: „Przyszliśmy, zobaczyliśmy. Bóg zwyciężył” (Venimus, vidimus et Deus vicit). Innocenty XI, wdzięczny Bogu za zwycięstwo wiedeńskie przez przyczynę Matki Bożej, rozszerzył ten obchód na cały Kościół i wyznaczył go na niedzielę po święcie Narodzenia Maryi; data wypadania tego święta obowiązywała do 1911 roku, kiedy to papież św. Pius X przeniósł je na 12 września. 

czwartek, 11 września 2025

Powrót polskich elit! Grzegorz Braun zaprasza i wzywa na Zjazd Tysiąclecia Korony Polskiej.

W 2025 roku obchodzimy Tysiąclecie Korony Królestwa Polski. To właśnie wtedy zdobywca Kijowa Bolesław Chrobry stanął na równi z pozostałymi monarchami europejskimi. I komu to przeszkadzało? Czy Polska znowu może być wielka? Kto ma tego dokonać? Kto jak nie my i nie Grzegorz Braun? Czas na powrót polskich elit. Elitę wykuwa natomiast kultura wysoka, która wydaje się w ostatnich latach celowo zaniedbywana przez rządzące Polską siły.

Gorący apel o wsparcie organizacji Zjazdu Tysiąclecia: https://zrzutka.pl/zjazdtysiaclecia

Proponujemy kontrofensywę kulturalną – czego zarzewiem będzie Koncert Orkiestry Symfonicznej Marcina Wernera, z udziałem światowej sławy solistów, w tym wybitnego tenora Bogusława Morki. To wyjątkowe widowisko muzyczne ma stanowić swoisty finał Zjazdu Tysiąclecia, ale i jego centralny element. Grzegorz Braun oraz Bogusław Morka zapraszają na to szczególne wydarzenie. Zjazd Tysiąclecia odbędzie się w sobotę 18 października 2025 roku w Villi Cyganeria w Skaryszewie niedaleko Radomia (ul. Piaseckiego 11)

środa, 10 września 2025

W. Grzegorzewicz: Jeszcze niedawno Ameryka grała rolę „szeryfa świata”.

 Jeszcze niedawno Ameryka grała rolę „szeryfa świata”. To ona miała największą armię, dolara jako walutę globalną i prawo do pouczania wszystkich. Polska czuła się bezpieczna, bo stanęła w szeregu z USA. Ale ten czas się skończył. Ameryka jest dziś zmęczona własnymi wojnami i kryzysami, rozdarta politycznie, obciążona długiem i inflacją. Jej groźby sankcji robią mniejsze wrażenie, bo coraz więcej państw rozlicza się poza dolarem. Sojusznicy zaczynają „grać na dwa fronty”, a przeciwnicy testują granice bez większych konsekwencji. To już nie jest jednobiegunowy świat z jednym arbitrem — to stół, przy którym siedzi kilku silnych graczy, a każdy dogrywa swoje interesy.

Dziś widać to wyraźnie: wojna Izraela w Gazie pokazała, że USA nie są w stanie nawet okiełznać własnych sojuszników. Izrael robi, co chce – bombarduje cywilów, dzieci, a nawet stolicę Kataru, gdzie stoją amerykańskie bazy, a Waszyngton jedynie wzrusza ramionami. W Alasce Rosjanie i Chińczycy prowadzą wspólne manewry tuż pod nosem Amerykanów, demonstrując, że nie boją się już amerykańskiej floty. U nas z kolei dochodzi do coraz dziwniejszych incydentów: drony spadają na polskie terytorium, a zachodnie media natychmiast próbują zrzucić winę na Rosję – choć po czasie po cichu przyznaje się, że to ukraińskie prowokacje. Do tego dochodzą masowe podpalenia w Polsce, za którymi również stoją Ukraińcy, a ich zachowanie wobec Polaków – od arogancji w pracy po bezczelność na ulicach – pokazuje, że nie czują wdzięczności, tylko przekonanie, że wszystko im wolno.

Ameryka nie daje nam już bezpieczeństwa, a Ukraina staje się coraz większym ciężarem. Zamiast być podmiotem polityki, Polska jest dziś przedmiotem – polem, na którym inni rozgrywają swoje interesy.

W 2014 roku Rosja odzyskała Krym. Zachód wrzeszczał o „agresji”, ale dla Moskwy był to powrót do ziemi, która od wieków była związana z Rosją historycznie, kulturowo i strategicznie. To właśnie tam znajduje się baza jej floty czarnomorskiej – klucz do kontroli całego regionu. Oddanie Krymu oznaczałoby dla Rosji zgodę na bycie zepchniętą do roli bezbronnego obserwatora we własnym sąsiedztwie. Trudno wyobrazić sobie, by jakiekolwiek mocarstwo zrezygnowało z takiego miejsca dobrowolnie.

Zachód lubi przypominać o „nienaruszalności granic”, ale sam od lat łamie własne zasady. NATO w latach 90. obiecywało, że nie przesunie się ani o cal na wschód. Tymczasem dziś amerykańskie wojska stoją nie tylko w Polsce, ale i w państwach bałtyckich, a infrastruktura sojuszu podchodzi coraz bliżej Moskwy. Z rosyjskiej perspektywy to nie defensywa, lecz jawne osaczenie. Krym stał się więc symbolem sprzeciwu wobec tej polityki: Rosja pokazała, że nie pozwoli sobie odebrać tego, co uważa za własne, i że nie będzie biernie patrzeć, jak Zachód łamie dane słowo.

Tak właśnie Moskwa tłumaczyła swoje działania: nie jako akt ekspansji, lecz jako obronę przed zdradą i podstępem Zachodu. I choć w zachodnich mediach mówi się wyłącznie o „aneksji”, w oczach wielu Rosjan – i nie tylko Rosjan – było to raczej wyrównanie rachunków i przywrócenie elementarnej równowagi sił w regionie.

W 2020 roku pandemia obnażyła słabość Stanów Zjednoczonych. Kraj, który przez dekady uchodził za „lidera wolnego świata”, nie potrafił poradzić sobie z kryzysem zdrowotnym na własnym podwórku. Zamiast spójnej strategii – chaos, zamiast stabilności – kłótnie polityczne, zamiast ochrony obywateli – setki tysięcy ofiar. Obraz Ameryki jako potęgi zdolnej zarządzać globalnymi kryzysami rozsypał się na oczach całego świata.

Dwa lata później Zachód wciągnął nas w wojnę na Ukrainie. Polska stała się pierwszym krajem, który otworzył granice i ramiona dla milionów uchodźców. Początkowo dominowała atmosfera solidarności, ale szybko zderzyliśmy się z codziennością: wielu Ukraińców zaczęło zachowywać się, jakby byli panami we własnym domu. Głośne roszczenia, brak wdzięczności, lekceważenie polskich zwyczajów i zasad – to stało się źródłem frustracji wśród zwykłych ludzi, którzy zobaczyli, że gościnność nie spotkała się z szacunkiem.

Na tym tle pojawiły się jeszcze groźniejsze zjawiska. Polska zaczęła doświadczać serii tajemniczych pożarów – płoną magazyny, zakłady produkcyjne, składy drewna. Oficjalnie winnych brak, ale tropy i podejrzenia prowadziły do ukraińskich grup działających na naszym terenie. Zamiast poważnego śledztwa – milczenie i udawanie, że to „zwykłe wypadki”. Tymczasem społeczeństwo widziało coraz więcej sygnałów, że ktoś próbuje zdestabilizować nasz kraj od środka.

Do tego doszły prowokacje militarne. Coraz częściej nad polskim terytorium spadają drony. Nie ma jednoznacznych dowodów winy Rosji, pojawiają się natomiast informacje, że były zrzucane przez stronę ukraińską – po to, aby zwalić odpowiedzialność na Moskwę i wciągnąć Polskę jeszcze mocniej w konflikt. Z perspektywy obywatela wyglądało to tak: cudze państwo rozgrywa swoje wojny, a Polska jest wystawiana na ryzyko, jako kozioł ofiarny i pionek w cudzej strategii.

W ten sposób nasz kraj z pozycji gospodarza i sojusznika został zepchnięty do roli areny, na której inni toczą swoje gry. A my, zamiast jasno bronić własnych interesów i bezpieczeństwa, daliśmy się wciągnąć w cudze rachuby – płacąc za to finansowo, społecznie i strategicznie.

Pięć lat od śmierci ks. Antoniego Cekady 2020-2025

 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

 11 września, w święto św. Prota i Hiacynta wypada piąta rocznica śmierci księdza Antoniego Cekady. Z tej okazji warto odmówić modlitwę o spokój duszy tego kapłana. Chyba wszyscy w Polsce możemy powiedzieć o sobie że wiele Mu zawdzięczamy. Warto jest poczytać przy tej okazji niektóre z Jego artykułów. Szczególnie polecam artykuł o właściwych kandydatach do kapłaństwa autorstwa ks. Cekady ("Niewyszkoleni i Nietrydenccy..."), ponieważ największa organizacja sedewakantystyczna na świecie wciąż rozważa wyświęcenie na kapłana- po raz trzeci i po raz drugi warunkowo!- pewnego nieszczęśnika, który na pewno... minął się z powołaniem i nie spełnia żadnego kryterium by sprawować urząd księdza . Módlmy się o Dary Ducha Świętego dla duchownych, którzy najwyraźniej -choć pewnie mimowolnie- ośmieszają tradycyjny katolicyzm w Polsce.

 ks. Rafał Trytek

 Pierwsza sobota miesiąca września A.D. 2025

ZA: http://sedevacante.pl/teksty.php?li=275

wtorek, 9 września 2025

Ostatnie ostrzeżenie z Fatimy – Czas się kończy - ks. Dominic Radecki CMRI


W 1917 roku Matka Boża ostrzegała przed grzechem, karą i zagładą dusz, a jednocześnie wskazała jedyną drogę ratunku. Jak prawdziwa siostra Łucja interpretowała objawienia? Ks. Dominic Radecki CMRI Pomóż nam dotrzeć do większej liczby osób: Zostaw Subskrypcję, Polubienie i Komentarz Apostolat CMRI w Polsce:

środa, 3 września 2025

JE x. bp Merardo Loya: Jakie to smutne! So sad!

 Jakież to smutne! Tak smutne!

 Dla nich dzisiaj jest święto, a oni nie odprawili Mszy św. ze święta św. Piusa X, wszyscy ci, którzy nie akceptują liturgii Piusa XII.

 Ach! Odprawili tę Mszę? Dlaczego więc nie odprawili Mszy św. ze święta św. Józefa Robotnika? Przecież to ten sam papież Pius XII ustanowił obie.

 Nie możemy wybierać niektórych rzeczy, a innych nie, to hipokryzja. Proszę, postarajcie się być bardziej konsekwentni.

JE x. biskup Merardo Loya

Źródło: https://www.facebook.com/monsenor.merardo.loya

wtorek, 2 września 2025

Święto Niepodległości Królestwa Polskiego – Warszawa 4.X.2025 (VI Marsz Restauracji)


 Prawdziwa data naszej niepodległości – 7 X 1918

1000 lat od koronacji Bolesława Chrobrego (dnia 18 kwietnia AD 1025) i 107 lat po odzyskaniu niepodległości przez Królestwo Polskie (dnia 7 października AD 1918), zapraszamy do udziału w uroczystościach upamiętniających. 

Obchody Święta Niepodległości Królestwa Polskiego odbędą się w Warszawie, w sobotę 4 X 2025. Program obejmuje Mszę świętą trydencką, VI Marsz Restauracji, pikietę przy Kolumnie Zygmunta i konferencję naukową. Niech żyje Królestwo!

Uroczystości będą owocem współpracy ZM-R z Bractwem Przedmurza, Chrobrym Szlakiem, Instytutem Hetmana Żółkiewskiego, Koroną Młodych, Myślą Konserwatywną i SKCh im. ks. Piotra Skargi.

 Będziemy Państwa informować o szczegółach niebawem.

ZA: https://www.facebook.com/ZMReakcyjny

poniedziałek, 1 września 2025

Nie czujesz Boga? To może być znak, a nie problem - ks. Dominic Radecki CMRI


Czasem trzeba stracić poczucie Boga, by naprawdę Go znaleźć. 
Nasz Bóg jest Bogiem Ukrytym...

ks. Dominic Radecki CMRI

Pomóż nam dotrzeć do większej liczby osób: Zostaw Subskrypcję, Polubienie i Komentarz
Apostolat CMRI w Polsce:

niedziela, 31 sierpnia 2025

czwartek, 28 sierpnia 2025

Msza święta i wykład ks. Eugena Risslinga w Krakowie – sobota, 13.09.2025 r.

 „Uderzę pasterza, a rozproszą się owce

Dziś, gdy wielu pasterzy zawodzi, musimy umieć rozpoznać tych, którzy naprawdę zostali posłani przez Chrystusa.

Zapraszamy na Mszę św. i wykład ks. Eugena Risslinga w Krakowie - 13.09.

 Temat: „Jak rozpoznać prawdziwego kapłana w czasach zamętu?”

W dobie kryzysu Kościoła wielu katolików zadaje sobie pytanie: jak odróżnić prawdziwego kapłana od fałszywego „duchownego”. 

Ks. Eugen Rissling omówi między innymi:

  • kryteria ważnych święceń (forma, materia i intencja),
  • znaczenie misji apostolskiej zwyczajnej i zastępczej w wyjątkowych okolicznościach
  • problem samozwańczych „kapłanów” i wątpliwości odnośnie święceń 

HARMONOGRAM:

Sobota, 13.09.2025r.

10:00 Tradycyjna Msza Św. – Hotel Polonia, Kraków, ul. Basztowa 25, sala Kościuszkowska (wejście od ul. Basztowej)

11:30 Wykład: „Jak rozpoznać prawdziwego kapłana w czasach zamętu?” – W tym samym miejscu co msza św. 

Więcej informacji: https://www.cmri.pl/wyklad-jak-rozpoznac-kaplana/

Bp. Marek A. Pivarunas CMRI: Komentarz do "Prośby o pomoc duchową" Patricka Henry'ego.

Komentarz do "Prośby o pomoc duchową" Patricka Henry'ego

BP MARK A. PIVARUNAS CMRI

––––––

     To naprawdę smutne, że artykuł Patricka Henry'ego "Moja prośba o pomoc duchową" jest niczym więcej niż promocją jego błędnego przekonania, że wierni nie mają już biskupów ani księży, którzy mogliby odprawiać Msze święte i udzielać sakramentów, a jego sposób myślenia przypomina niestety postawę zmarłego Francisa Schuckardta, który twierdził, że jest jedyną władzą jaka pozostała w Kościele.

  •    A. Zgodnie z jego własnym stanowiskiem nie może uważać się za członka Mistycznego Ciała Chrystusa. Ostatecznie, kto go zwolnił z członkostwa w kościele Vaticanum II? Wobec kogo wyrzekł się swojego błędu, jakim był związek z Francisem Schuckardtem oraz przyjęcie święceń kapłańskich z jego rąk? Niech poda nam nazwisko posiadającego jurysdykcję biskupa, który przyjął go z powrotem do katolickiego Kościoła. Po prawie trzydziestu latach nie jest w stanie tego zrobić.
  •    B. Samą publikacją artykułu naruszył kanon 1394 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który wymaga zatwierdzenia takich pism przez biskupa posiadającego jurysdykcję. Jego artykuł nie ma Imprimatur! Czy uważa się za stojącego ponad prawem kościelnym, że może je w ten sposób lekceważyć?
  •    C. W swoim artykule próbował interpretować prawo kanoniczne, a w szczególności kanon 209. Z pewnością zdaje sobie sprawę, że nie ma uprawnień do interpretowania prawa kanonicznego. Zgodnie z kanonem 17, tylko Papież dla całego Kościoła i biskup dla swojej diecezji mają prawo wydawać autorytatywne interpretacje.
  •    D. Po trzydziestu latach wciąż nie znalazł biskupa z jurysdykcją zwyczajną, który przyjąłby go z powrotem do Kościoła. Zanim zacznie pouczać innych – jakby posiadał misję apostolską – powinien naprawdę sam powrócić do Kościoła katolickiego.

     Jakież to smutne, że Patrick Henry próbuje wprowadzić innych w błąd, kierując ich w ślepą uliczkę: bycia pozostającymi w domu katolikami, bez Mszy świętej i sakramentów! Ksiądz Cekada trafnie określił tych, którzy twierdzą, że mają monopol na zbawienie, hasłem "Podążaj za mną albo giń". Opinię Patricka Henry'ego bardziej trafnie opisuje hasło: "Podążaj za mną i giń".

środa, 27 sierpnia 2025

Dlaczego dusza nie może umrzeć? - ks. Dominic Radecki CMRI


Za nieśmiertelnością duszy przemawia nie tylko wiara, ale również argumenty rozumu i logiki. Ks. Radecki tłumaczy te kwestie i podaje przykłady z życia.

ks. Dominic Radecki CMRI

Pomóż nam dotrzeć do większej liczby osób: Zostaw Subskrypcję, Polubienie i Komentarz
Apostolat CMRI w Polsce:

wtorek, 26 sierpnia 2025

26 sierpnia – święto N.M.P. Częstochowskiej.

 Dziś obchodzimy Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej – Królowej Polski i naszej najpotężniejszej Orędowniczki. To dzień, w którym ponownie powierzamy naszą Ojczyznę w Jej matczyną opiekę.

Wszechmogący i miłosierny Boże, który w Najświętszej Maryi Pannie przedziwnie ustanowiłeś nieustanną pomoc dla obrony narodu polskiego, a Jej święty obraz jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią ze strony wiernych: spraw łaskawie, abyśmy z taką pomocą, walcząc za życia, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa, Pana Naszego. Amen.

Źródło:  https://www.facebook.com/konfederacjakoronypolskiej

poniedziałek, 25 sierpnia 2025

x. Rafał Trytek — kazanie na XI Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego AD 2025 (Wrocław, 24 VIII)


Drugi raz z rzędu mamy we Wrocławiu Msze Święte w czerwonych szatach na cześć męczennika. Dwa tygodnie temu był to św. Wawrzyniec, dzisiaj – św. Bartłomiej, który zginął w Armenii Większej, głosząc Ewangelię. Tymi słowami zwrócił się do wiernych x. Rafał Trytek ICR, który 24 sierpnia AD 2025 wygłosił kazanie w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego.
Poganie męczyli tych, którzy głosili Ewangelię naszego Pana Jezusa Chrystusa, pamięć zaś o ich czynach była zarówno źródłem radości, że krew męczenników użyźniła ziemię, jak i rozważań, że nie w każdych warunkach trzeba poddawać się przemocy. Należy się jej przeciwstawiać, gdy zagrożone są całe państwa, istnieje zatem obowiązek obrony przed niewiernymi. Dlatego też Kościół zawsze wspierał krucjaty, czyli odzyskiwanie dla Chrystusa ziem niegdyś chrześcijańskich. Terenów podbitych przez mahometan, kiedy katolicka jedność na Bliskim Wschodzie została zniszczona przez liczne herezje. Obrona chrześcijańskiej Europy, zapoczątkowana zwycięstwem Karola Młota pod Poitiers w 732 roku, zajęła ponad tysiąc lat. Sytuacja się zmieniła: mahometanie musieli bronić się na zajętych przez siebie terytoriach.
W tym kontekście trzeba rozumieć działania podejmowane przez św. Ludwika IX, króla Francji, który dwukrotnie udawał się do północnej Afryki, zmarł zaś w trakcie drugiej ze swoich krucjat. Ten właśnie monarcha (a także patron męskiej gałęzi tercjarzy franciszkańskich) stał się na zawsze symbolem i wzorem władcy chrześcijańskiego. Nie jest zatem przypadkiem, że gdy ufundował paryską Świętą Kaplicę, miejsce przechowywania relikwij Męki Pańskiej, Korona Cierniowa spoczęła mistycznie także na jego skroniach.
Módlmy się o przywrócenie władzy prawowitej w Polsce, władzy sprawowanej przez naśladowcę św. Ludwika IX. Prośmy, by nasz Pan dał Polsce takich panujących, którzy będą świadomi, że prerogatywy otrzymali od Niego, i gorliwi w stosowaniu się do Jego woli. Prośmy o jedność zamierzeń obu władz: politycznej i duchownej, a dzięki niej – o obronę ojczyzny przed barbarzyńcami. 

sobota, 23 sierpnia 2025

Św. Joanna-Franciszka de Chantal – 21 sierpnia.

  Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

   Dzisiejsze Święto ukazuje nam mnogość dróg po jakich Opatrzność Boża prowadzi dusze wybrane. Będąc wdową założyła św. Joanna-Franciszka zakon Nawiedzenia N.M.P., mając w tym dziele pomoc św. Franciszka Salezego. Z zakonu wizytek wyszła z kolei św. Małgorzata-Maria Alacocque, czcicielka Najświętszego Serca Pana Jezusa i... św. Jacka.

   Obyśmy mogli cieszyć się opieką tej Świętej i zaufać, że powołanie do każdego stanu może być realizowane w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Jutro mamy Święto Niepokalanego Serca N.M.P., warto ten dzień poświęcić Bogurodzicy by odnowić z Nią Przymierze.

Z kapłańskim błogosławieństwem,

ks. Rafał Trytek ICR

ZA: http://sedevacante.pl/teksty.php?li=273

piątek, 22 sierpnia 2025

Semi-tradycjonalistyczne Bractwo Świętego Piusa X publikuje dziś zdjęcia ze swojej pielgrzymki jubileuszowej do Rzymu. W tle widać nadużycia...

    Wśród wielu zdjęć, publikowanych dziś z okazji pielgrzymki jubileuszowej neo-FSSPX do Rzymu, warto spojrzeć też na te, na których widać rażąco lekceważące podejście jego najwyższych duchownych, w tym wieloletniego przełożonego generalnego FSSPX, x. bpa Bernarda Fellaya. To są ci „księża tradycji” z „ostatniej ostoi tradycjonalizmu” – FSSPX, ta? Na procesji w takich niepoważnych czapkach, za przeproszeniem, ale to wygląda jak typowi novusiarze pielgrzymkowi z gitarami.

   Czy oni naprawdę nie wiedzą, że jedynym nakryciem głowy, pasującym do stroju chórowego (oficjalnego stroju kapłańskiego składającego się z sutanny, pasa, komży/rokiety, mantoletu/mucetu) i będącym jego integralną częścią, jest kapłański biret? Na procesji (a zdjęcia poniżej przedstawiają procesję, czyli ostatnią, kilkukilometrową część pielgrzymki, między głównymi Bazylikami Wiecznego Miasta, podobnie jak w Polsce wejście na Jasną Górę Alejami Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, ma charakter procesji, w której idzie się w odpowiednim szyku, z pocztami sztandarowymi, krzyżem procesyjnym, akolitami [lichtarzami] etc.) duchowni idą w biretach. Ewentualnie, dopuszczalne byłoby jeszcze w ostateczności użycie kapeluszy kapłańskich, czyli saturno (cappelli romani; z wł. dosł. „rzymski kapelusz”), w przypadku biskupów z chwostami w kolorze zielonym. 

   Przy okazji warto dodać, że biskupi FSSPX w ogóle nie potrafią prawidłowo używać stroju chórowego. Nie dość że kaszkiet na głowie to sutanna w złym kolorze... Sutanna w stroju chórowym musi być chórowa, czyli w kolorze amarantowym u biskupa (czerń z ciemno fioletowym obszyciem używa się tylko w czasie pokuty/żałoby, wówczas taki sam musi być mucet/mantolet), czerwonym u kardynała (fiolet z czerwonym obszyciem w czasie pokuty/żałoby) etc. Używa się również w stroju chórowym pasa z kutasami (pasa z frędzlami używa się w stroju zwykłym, czyli ze zwykłą, codzienną, czarną sutanną z amarantowym obszyciem). To co tu widać to mix stroju zwykłego z chórowym i czapeczką jak na golfa...

   To co widzimy poniżej, to zwyczajna kpina i szydera. Prawdziwi Kapłani katoliccy, Kapłani świętej Tradycji nie szydzą z sakramentu kapłańskiego. A tym tutaj na zdjęciach poniżej wstyd i hańba! Kaszkiecik nie jest elementem stroju duchownego!




Michał Mikłaszewski: Czy Śląsk był pod zaborami lub okupacją? Kiedy był rzekomy "rozbiór" Śląska?

 Ziemie Korony Czeskiej od XIV wieku,
z zaznaczonymi księstwami śląskimi


   W związku z opublikowanym przeze mnie artykułem z dnia 13 sierpnia 2025 r., oraz grafiką i tekstem z dnia 20 sierpnia 2025 r. (jako uzupełnienie), w Internecie, szczególnie na Facebooku, pojawiły się liczne komentarze, poważnie mijające się z prawdą historyczną, sugerujące, że moim zamiarem jest przywrócenie herbu, wprowadzonego przez zaborców. Podczas gdy niektórzy jeszcze chociaż trochę hamowali się w swoich wypowiedziach, pisząc że mają na myśli przyszłego zaborcę Polski (czyli nie zaborcę Gliwic i Śląska, bo te były wówczas poza granicami Rzeczpospolitej), to niektórzy wprost pisali, że według nich Gliwice i cały Śląsk były wówczas (w 1626 r., sic!) pod zaborami... Nie potrafią oni jednak wykazać, kto i kiedy dokonał tego zaboru... Zamiast tego uciekają się do wyzwisk. Gdy zapytałem, podczas którego rozbioru Polski Gliwice znalazły się pod zaborami (jednocześnie wysyłając autora komentarza do szkoły podstawowej, gdyż najwidoczniej ma bardzo poważne braki w edukacji), zostałem nazwany słowem powszechnie uznawanym za wulgarne i obraźliwe, dodatkowo zarzucono mi brak patriotyzmu. No cóż, patriotyzm polega przede wszystkich na znajomości historii swojego Kraju... 


   To tylko mała próbka wywodów ludzi, którzy uważają się za prawicowców, patriotów czy narodowców. Niestety, ignorancja w kwestiach historycznych, braki w edukacji i brak podstawowej wiedzy to cechy które dotyczą nie tylko "lewaków", ale również, w nie mniejszym stopniu "prawaków" (dyskusja miała miejsce na rzekomo prawicowej i konserwatywnej grupie na Facebooku. tzw. Prawawka 🇵🇱). W tym samym komentarzu, w którym zostałem wulgarnie wyzwany oraz posądzony o brak patriotyzmu (a który został usunięty po mojej interwencji przed administratorów grupy), ów krasomówca twierdził, że te "prapolskie" ziemie zostały nam podstępnie zrabowane przez Habsburgów (sic!), nie potrafił jednak wskazać, kiedy to miało miejsce. Określenie "nieuk" jest więc z mojej strony naprawdę bardzo łagodnym określeniem tego ignoranta. Nie chcąc się chwalić, bowiem nie jestem doktorem ani nawet magistrem nauk historycznych, mogę jednak powiedzieć, że w gimnazjum (uczęszczałem do Gimnazjum nr. 2 im. Armii Krajowej w Gliwicach), w przeciwieństwie do tych tzw. "patriotów" nie spałem na lekcjach historii, przeciwnie, brałem udział w olimpiadzie historycznej, której tematyką była właśnie Polska Piastów. Zdobyłem najlepszy wynik w szkole i przeszedłem do drugiego etapu (wojewódzkiego). Również na egzaminie na zakończenie gimnazjum (tzw. mała matura) z przedmiotu historia i społeczeństwo miałem najlepszy wynik w szkole (ok 98 %). Historia, zwłaszcza średniowieczna, zawsze była moją pasją. 

    Prawda historyczna jest taka, że Śląsk był od początku regionem granicznym i spornym, między Czechami a Polską, podobnie jak Grody Czerwieńskie i Ruś Halicka były terenem spornym i granicznym, między Polską a Rusią Kijowską. Śląsk również wielokrotnie przechodził z rąk do rąk. Śląsk znajdował się w X w. pod zwierzchnictwem czeskim, większość historyków uważa, że Śląsk podlegał Czechom co najmniej od lat 40. do 90. X wieku. Zwracają oni uwagę, że po rozpadzie Państwa wielkomorawskiego w 907 roku, nastąpiło zajęcie Dolnego Śląska i założenie Wrocławia przez czeskiego księcia Wratysława I z dynastii Przemyślidów. W źródłach pisanych Śląsk dopiero w 990 r. został wzmiankowany jako wchodzący w skład państwa Mieszka I. Wejście Śląska w skład państwa Polan potwierdza także dokument Dagome iudex z ok. 991 r. Utworzone w czasie zjazdu gnieźnieńskiego w 1000 roku, podporządkowane metropolii w Gnieźnie, biskupstwo wrocławskie objęło swym zasięgiem cały obszar Śląska. Pierwszym rzymskokatolickim biskupem wrocławskim został bp Jan (Johannes Wrotizlaensis episcopus). Kasztelanię bytomską (z Siewierzem) i oświęcimską pierwotnie należącą do Małopolski, przyłączono do Śląska w XII w., ale w granicach diecezji krakowskiej pozostawiono do końca XVIII w. W 1038 albo 1039 r. czeski książę Brzetysław I spustoszył Śląsk, przyłączając do Czech ziemie po lewej stronie Odry. Opawa, Karniów i Głubczyce przeszły z diecezji wrocławskiej do diecezji ołomunieckiej. Książę Kazimierz I Odnowiciel w 1046 r. reaktywował biskupstwo wrocławskie, a w 1050 r. zajął zbrojnie Śląsk. W roku 1093 miał miejsce odwetowy najazd czeskiego księcia Brzetysława II na lewobrzeżny Śląsk, w wyniku którego został spustoszony teren od Ryczyny po Głogów. Od 1100 r. pełną kontrolę nad Śląskiem przejmuje książę Bolesław Krzywousty. W latach 1103 i 1106 miały miejsce kolejne czeskie najazdy na Górny Śląsk. W 1138 roku na mocy testamentu Bolesława Krzywoustego, który dał początek rozbiciu dzielnicowemu Polski, Śląsk przypadł najstarszemu synowi Krzywoustego, księciu Władysławowi II Wygnańcowi (Księstwo śląskie). Wtedy to właśnie Śląsk po raz ostatni należał do Państwa Polskiego (Korony Polskiej). 

środa, 20 sierpnia 2025

Przywróćmy Gliwicom ich prawdziwy herb! [C.D.]

Przywróćmy Gliwicom ich prawdziwy herb, którego nie tknęli ani protestanccy prusacy, ani pogańscy naziści, dopiero bezbożni komuniści – "wyzwoliciele"!

Powyższa grafika przedstawia prawdziwy herb Gliwic, który obowiązywał od 1626 r., od cudownego ocalenia miasta przed oblężeniem wojsk duńskich heretyków.

Herb miastu nadał jego ówczesny władca, Ferdynand II Habsburg, z Bożej łaski uświęcony i wybrany cesarz rzymski, po wieki August, Król Niemiec, Król Węgier, Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Ramy, Serbii, Galicji, Lodomerii, Kumanii, Bułgarii, etc. etc. arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Styrii, Karyntii, Karnioli, margrabia Moraw, książę Luksemburga, Górnego i Dolnego Śląska, Wirtembergii, Teck etc. książę Szwabii, hrabia Habsburga, Tyrolu, Ferreti, Kyburga, Gorycji etc. landgraf Alzacji, margrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Burgau, Górnych i Dolnych Łużyc etc. pan Marchii Wendyjskiej, Salin, Port Naon etc. etc. etc.

Przywróćmy Gliwicom herb z wizerunkiem ich Patronki i obrończyni, pogromicielki heretyków, Najświętszej Maryi Panny, do której od tego roku Gliwiczanie z wdzięczności pielgrzymują w sierpniu na Jasną Górę (gliwicka pielgrzymka jest najstarszą odnotowaną w kronikach jasnogórskiego sanktuarium, pielgrzymka warszawska jest o blisko 100 lat młodsza!)

poniedziałek, 18 sierpnia 2025

Maryja - obrona wiernych. Cud w polskiej Częstochowie - ks. Dominic Radecki CMRI


Kazanie o potężnej opiece Maryi nad wiernymi, a także o cudownych wydarzeniach związanych z Jasną Górą w Częstochowie. ks. Dominic Radecki CMRI Pomóż nam dotrzeć do większej liczby osób: Zostaw Subskrypcję, Polubienie i Komentarz Apostolat CMRI w Polsce: https://www.cmri.pl/sedewakantyzm-w-p...

sobota, 16 sierpnia 2025

X. Rafał Trytek: interwencja N.M.P. była czynnikiem przesądzającym o zwycięstwie wojsk polskich.

„Warto wspominać o tym cudzie nad Wisłą, ponieważ interwencja Matki Bożej była ewidentnie tym czynnikiem przesądzającym o zwycięstwie wojsk polskich. I to, że to zwycięstwo miało miejsce właśnie 15 sierpnia, we Wniebowzięcie NMP jest dla nas widocznym znakiem szczególnego powiązania i tej szczególnej interwencji” 

~ x. Rafał Trytek ICR, kazanie na święto MB, Królowej Korony Polskiej

piątek, 15 sierpnia 2025

105 rocznica Cudu nad Wisłą - Viktorii Warszawskiej.

«Ona zetrze głowę twoją» [Rdz 3,15]

15 sierpnia Roku Pańskiego 1920, w dzień Wniebowzięcia NMP, w czasie jednej z potyczek bitwy warszawskiej ukazała się na niebie Matka Boża Łaskawa, strasząc bolszewików. Pokonani przez Polaków, na widok groźnej Królowej, uciekali bez pościgu.

Wiktoria warszawska przywodzi na myśl dawne tryumfy Korony Polskiej, zajmując wśród nich zaszczytne, pierwsze miejsce. Nie zraża nas do tego stwierdzenia ówczesna forma republikańska, jaką nadano ojczyźnie. Uważamy, że Polska, stając na przeszkodzie pochodowi bolszewizmu, dostatecznie wyraziła swoją historyczną tożsamość jako Królestwa Prawowiernego, jako Przedmurza Chrześcijaństwa.

Fantastyczna epopeja polskiego oręża, który jeszcze w maju 1920 roku dotarł do Dźwiny, Berezyny i Dniepru, miała skończyć się klęską. Bolszewicka ofensywa zmusiła Polaków do odwrotu. Sytuacja stała się krytyczna na przełomie lipca i sierpnia; bolszewik przekroczył Bug, spodziewając się zgnieść wyczerpane wojsko. Polacy wycofali się ku Wiśle.

Tymczasem wszystkie kościoły w Polsce roiły się rzeszami wiernych, modlących się do swej Królowej o ratunek; osobliwie Warszawa korzyła się u stóp Łaskawej Patronki. W wigilię Wniebowzięcia, podczas Mszy św. w Ząbkach, celebrans, ks. Ignacy Skorupka zapewniał żołnierzy 236 Ochotniczego Pułku Piechoty, że „w dzień naszej Królowej losy odwrócą się w naszą stronę”. Nazajutrz, Maryja pokazała się bolszewii na niebie. Następnego dnia, według planu, znad Wieprza nastąpiło kontruderzenie wojsk polskich, które zdruzgotały siły dzikich najeźdźców i przystąpiły do pościgu.

Nie mamy wątpliwości, że w tej kawaleryjskiej galopadzie za cofającym się wrogiem towarzyszyła Polakom sama Bogarodzica. Przypomnijmy, że król Jan II Kazimierz obrał Ją Królową Korony Polskiej we lwowskiej katedrze pw. Wniebowzięcia, przed Jej wizerunkiem jako Matki Bożej Łaskawej.