Z radością informujemy, że ks. Eugen Rissling po raz kolejny odwiedzi nasz kraj, aby sprawować msze święte i wygłosić wykład pt.:
„Apostazja Franciszka a nasza wierność Chrystusowi”
Z radością informujemy, że ks. Eugen Rissling po raz kolejny odwiedzi nasz kraj, aby sprawować msze święte i wygłosić wykład pt.:
„Apostazja Franciszka a nasza wierność Chrystusowi”
„Projekt, który współtworzyłem przez lata, uległ wrogiemu przejęciu. Mamy do czynienia z Neo-Konfederacją, a nie Konfederacja, która była dobrym rozwiązaniem. Praktyczna współpraca, współdziałanie bez wchodzenia sobie na głowę – ten ostatni warunek z czasem już nie był w praktyce spełniany i stąd rozmaite, pożałowania godne akty pychy i egoizmu politycznego... To już zostawiam za sobą. Zwłaszcza na najbliższe miesiące kampanii prezydenckiej.”
Żadne wrzaski czcicieli Bandery i Szuchewycza, ich odgrażania się i wpisywania tych, którzy mówią kim oni byli, na listy "wrogów Ukrainy" i "propagatorów rosyjskiego faszyzmu", nie zagłuszą tej prawdy, że dawne województwa Rzeczypospolitej Polskiej w Małopolsce Wschodniej (historycznej Rusi Czerwonej) ze Lwowem na czele oraz na Wołyniu znajdują się pod okupacją ukraińską oraz że dostały się Ukrainie "prawem kaduka", dzięki temu, że powstała ona jako jedno z państw sukcesyjnych ZSRR, które dokonało wraz z III Rzeszą Niemiecką IV rozbioru Polski. Inaczej mówiąc, Ukraina, podobnie jak Białoruś i Litwa, jest beneficjentem paktu Ribbentrop-Mołotow, którego skutki nadal trwają wbrew prawu międzynarodowemu, bo przecież granice II RP były uznawane przez wszystkich, łącznie z Rosją i Ukrainą Sowiecką na mocy Traktatu Ryskiego.
Prof. Jacek Bartyzel
Za: https://www.facebook.com/jacek.bartyzel.7
![]() |
Foto: homilia x. Stefana Wyszyńskiego, millenium Chrztu Polski, maj 1966 |
"Mówi się dużo o polskim katolicyzmie. Hasła: «Polonia semper fidelis», – «Polska katolicka», – «Polska to przedmurze chrześcijaństwa», – tak – to nasze ładne hasła, ale tylko hasła. W rzeczywistości wszystko się robi, aby tylko hasłami pozostały.
Polska pod względem katolicyzmu gwałtownie stacza się w przepaść i kto wie – czy nie mają racji ci, którzy głoszą, że Polskę wymarzoną i wyśnioną, Polskę katolicką, będziemy mieli dopiero wtedy, kiedy przejdziemy przez chrzest krwi za wiarę i Chrystusa, kiedy znikną letni katolicy, zniknie tchórzostwo w wyznawaniu naszej wiary katolickiej i w wykonywaniu jej praktyk, kiedy zniknie typ katolika zaniedbanego, wysiadującego godzinami w kościele lub zakrystii, nudnego, zgryźliwego, odstraszającego innych od kościoła, nabożeństwa i w ogóle całej akcji katolickiej, a kiedy w miejsce ich przyjdą katolicy wykształceni, ludzie pełni życia, żyjący z wiary, wołający z przekonania: Niech żyje Chrystus Król – przy Nim i za Nim na zawsze!...
Nie mogę nie podnieść, żeby u nas w życiu katolickim nie było jaśniejszych momentów, jaśniejszych porywów, aby od czasu do czasu nie powstało jakieś dzieło prawdziwie katolickie, aby nie było ludzi o prawdziwej etyce katolickiej, żyjących według zasad wiary, aby nam nie rosło serce, kiedy widzimy, jak coraz liczniej młodzież przystępuje do Komunii św. i coraz śmielej wyznaje publicznie zasady Chrystusowe – ale to są wszystko rakiety świetlne, nie ujęte w system. Idzie się naprzód bez opracowanego programu, luźnie, niekonsekwentnie.
![]() |
"Miłosierny" Bergoglio znowu karci. |
„Wołodymyr Zełeński nie uszanował Stanów Zjednoczonych w ich ukochanym Gabinecie Owalnym. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój” — napisał prezydent USA Donald J. Trump w mediach społecznościowych.Wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że Zełeński nie okazuje prezydentowi Trumpowi i Stanom Zjednoczonym wdzięczności. — „Igrasz życiem milionów ludzi, igrasz z III wojną światową – zwrócił się do ukraińskiego przywódcy prezydent USA.”Konferencja prasowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełeńskiego została odwołana – poinformowała dziennikarzy rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Wraz z komunikatem delegacja Ukrainy zaczęła wychodzić z Białego Domu. Wołodymyr Zełeński wsiadł do samochodu, nie wyprowadził go Donald Trump.
„Odbyliśmy dziś w Białym Domu bardzo znaczące spotkanie. Dowiedziałem się wiele, czego nie można by zrozumieć bez rozmowy pod takim ostrzałem i presją.To niesamowite, co wypływa z emocji, i stwierdziłem, że prezydent Zełeński nie jest gotowy na pokój, jeśli w sprawę zaangażowana będzie Ameryka, ponieważ uważa, że nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach."
Bohaterowie Polscy!
NSZ, WiN, AK, OW ZJ, NZW etc.
PAMIĘTAMY!
Grypsy wysyłane do rodziny przez Łukasza Cieplińskiego „Pługa”, jednego z członków kierownictwa WiN, należą do najbardziej wzruszających pamiątek po Żołnierzach Niezłomnych.
”Andrzejku! Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka”
„Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety okrutny los zabiera mnie przedwcześnie a Ciebie zostawia sierotą. Dlatego piszę i płaczę…”
„Widzisz Synku – z Mamusią modliliśmy się zawsze, byś wyrósł ku chwale idei Chrystusowej, na pożytek Ojczyźnie i nam na pociechę. Chciałem służyć Tobie swoim doświadczeniem. Niestety to może moje ostatnie do Ciebie słowa” 20 I 1951. Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać. Żegnaj mój ukochany. Całuję i do serca tulę. Błogosławię i Królowej Polski oddaję. Ojciec."
Protestanckie zwyczaje pomiędzy katolikami
W życie i zwyczaje nasze a nawet w życie i obrzędy kościelne zakradają się powoli różne zwyczaje protestanckie albo czysto świeckie, odejmujące im charakter kościelny a nawet religijny. Na jedno pragniemy zwrócić uwagę...
... i to na pogrzeby, które zupełnie u nas zeświecczały przez zakradającą się coraz więcej modę składania na trumnach zmarłych osób rozlicznych wieńców z wspaniałymi i kosztownymi wstęgami i napisami. A jeśli ta osoba jakieś wybitniejsze zajmowała stanowisko, ugina się trumna od ciężaru wieńców nadsyłanych od różnych korporacyi, stowarzyszeń itd. Odejmuje to kościelnemu pogrzebowi właściwą mu powagę i grozę, a czyni go zwyczajnym świeckim obchodem, jak tysiące innych wesołych i smutnych. Jest to nadużycie i nie odpowiada wcale duchowi Kościoła.
Wczoraj o godz. 11:00 czasu londyńskiego odbył się pogrzeb śp. bpa Ryszarda Williamsona w Westgate Hall w Canterbury. Oczywiście, sprawdziło się to co dokładnie przewidywaliśmy, a mianowicie, o pogrzebie dowiedzieliśmy się już po fakcie, wczoraj w godzinach wieczornych (na stronie "Walka o Wiarę" to zdjęcie pojawiło się ok godz. 18:00 czasu polskiego. Z tego zdjęcia i opisu zresztą nawet nie wynika jednoznacznie, że to jest zdjęcie z pogrzebu, a nie z kolejnej Mszy Requiem za duszę zmarłego odprawionej przy pustym katafalku ; na zdjęciu nie widać bowiem trumny, która jest ukryta pod kirem żałobnym, na dość niskim katafalku [porównując z klęczącą obok osobą], dopiero na kolejnych zdjęciach, które otrzymaliśmy, widać otwartą trumnę z ciałem, te zdjęcia jednak do tej pory NIE ukazały się na polskojęzycznych stronach związanych z tzw. Ruchem Uporu).
Jest to naprawdę bardzo smutny widok... Pogrzeb zasłużonego biskupa, odprawiany w jakiejś hali wyglądającej jak magazyn, albo sala gimnastyczna, gdzie następnego dnia dzieci z lokalnej szkoły będą miały w-f? Czy naprawdę tzw. Ruch Uporu nie miał możliwości zorganizowania tego w bardziej godnym miejscu, zwłaszcza że zwlekali miesiąc? Jak można przeczytać w Internecie, Westgate Hall to "Obiekt przeznaczony do organizacji imprez". Są tam organizowane m.in. imprezy firmowe, uroczystości, targi, festiwale, koncerty muzyczne, konferencje, spotkania, treningi, pokazy filmowe, spotkania grupy społecznościowej, grupowa edukacja, oddawanie krwi, wydarzenia związane ze służbą zdrowia, wydarzenia wellness etc.
Wczoraj minęła trzecia rocznica od rozpoczęcia rosyjskiej „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie. Pamiętajmy, że bezpośrednią przyczyną tego konfliktu były dążenia tzw. państwa ukraińskiego (podjudzanego przez państwa zachodnie, zwłaszcza USA i Wielką Brytanię) do członkostwa w NATO, oraz ataki neonazistowskiego, banderowskiego reżimu kijowskiego na ludność rosyjskojęzyczną we wschodnich obwodach Ukrainy, zwłaszcza w Donbasie. Jest więc prawdą to, co powiedział niedawno Donald Trump, to Ukraina zaczęła tę wojnę i już dawno mogłaby i powinna była ją zakończyć, mogła zawrzeć ugodę na dużo korzystniejszych dla siebie warunkach niż teraz, bez tak dużych strat materialnych, terytorialnych i przede wszystkim ludzkich. Jak podkreśliła niedawno jasno strona amerykańska, Ukraina może zapomnieć o wstąpieniu do NATO, amerykańskim parasolu bezpieczeństwa czy o powrocie do granic sprzed 2014 r.
W pełni podtrzymuję moje stanowisko sprzed trzech lat, a więc to co napisałem wówczas w tym Oświadczeniu. Zwłaszcza aktualny jest punkt trzeci tego oświadczenia. Podział Ukrainy de facto jest już przesądzony. Ukraina na pewno nie odzyska Krymu ani Donbasu, natomiast najbardziej prawdopodobne jest, że nowa granica między Rosją a Ukrainą będzie przebiegać zgodnie z aktualną linią frontu, być może z niewielkimi, kosmetycznymi korektami i ustępstwami z obu stron.
![]() |
Aktualna sytuacja militarna - stan na 25 lutego 2025 |
Wg. różnych niepotwierdzonych informacji, na rozmowach jakie toczą się obecnie (a także, z całą pewnością, nieoficjalnie toczyły się już wcześniej, po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa, który na pewno już jako prezydent-elekt podejmował pierwsze kroki i pierwsze rozmowy) pomiędzy USA a Rosją ustalono, że Ukraina zostanie podzielona na trzy części. Podział ma wyglądać następująco:
Wg. tych informacji, Federacja Rosyjska wspólnie z USA uzgodniła, że po podziale Ukrainy jedną z trzech części mają zostać „nowe regiony Rosji”, powstałe po aneksji obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego, chersońskiego oraz Krymu do Federacji Rosyjskiej. Tereny te zostają na stałe przyłączone do Rosji. Druga część podzielonego ukraińskiego terytorium to "prorosyjska formacja państwowa", czyli byt państwowy z prorosyjskimi władzami, stworzony na terenach obwodów: kijowskiego, czernihowskiego, sumskiego, charkowskiego, połtawskiego, kirowohradzkiego, dniepropietrowskiego, odeskiego, czerkaskiego, winnickiego, żytomierskiego, a także Kijowa. Według planów Moskwy, takie państwo odrzuciłoby integrację europejską i wejście do NATO oraz posiadałoby na swoim terytorium rosyjskie wojsko. Trzecia część to "terytoria dyskusyjne", czyli zachodnia Ukraina — obwody wołyński, rówieński, chmielnicki, lwowski, iwanofrankowski, tarnopolski, czerniowiecki i zakarpacki. Dokument resortu obrony zakłada, że przyszłość tych terytoriów powinna zostać rozstrzygnięta przez Rosję w porozumieniu z sąsiednimi państwami — Węgrami, Polską i Rumunią, przy wprowadzeniu wojsk ONZ na tym terytorium. Najważniejszym elementem są wybory prezydenckie i parlamentarne na Ukrainie, które wyłonią nowego prezydenta i rząd tego nowoutworzonego kraju.
Od kilku tygodni mamy do czynienia z bezpardonową walką reżimu demoliberalnego tzw. III RP przeciwko wydawcom książek o tematyce narodowo-katolickiej, zwłaszcza tych przeciwko syjonizmowi i roszczeniom żydowskim. 6 lutego br. ukazało się OŚWIADCZENIE Przemysława Holechera, Honorowego Prezesa Obozu Narodowo Radykalnego, jednego z liderów Ruchu Narodowego, pomysłodawcy i jednego z organizatorów Marszu Niepodległości, a także szefa wydawnictwa i portalu informacyjnego Magna Polonia, któremu postawiono prokuratorskie zarzuty za wydanie książki pt. Księga Win Judy (Porachunki niemieckie), a także za jej "rozpowszechnianie, produkowanie, oferowanie, posiadanie i przechowywanie". Niniejszym pragnę poinformować, iż tego samego dnia nabyłem w.w. książkę na stronie Magna Polonia, a więc również stałem się jej posiadaczem, podpadam więc pod zarzut jej posiadania i przechowywania. Mam również zamiar publicznie rozpowszechniać jej treść. Czekam tym samym na przedstawienie mi podobnych zarzutów i postawienie mnie w stan oskarżenia.
Dosłownie kilka dni później, 11 lutego, na stronie zaprzyjaźnionego z nami i wspieranego przez nas Wydawnictwa 3DOM, pojawił się następujący wpis:
Dzień Sądu
Dzień dzisiejszy przyniósł dwa ważne wydarzenia, chronologicznie:
1) Tomaszowi Grzegorzowi Stali, prezesowi Wydawnictwa 3DOM Prokuratura Rejonowa w Częstochowie postawiła dziś nowe zarzuty z art. 256 par. 2 KK za sprzedaż książek: „Mędrcy Syjonu - Nowe Otwarcie”, „Dzienniki Turnera”, „Mord rytualny w Rzeszowie”, „Talmud o gojach i kwestia żydowska”, „Program światowej polityki żydowskiej”, „Protokoły mędrców Syjonu”, „Pogrom w Krakowie”, „Żydzi i kahały” oraz „Księga Win Judy”. Jak stwierdził pan policjant „biegli dokonali rozszerzonej interpretacji książek”. Tym samym batalia sądowa się rozpoczyna - potrzebujemy waszej pomocy i wsparcia - www.muremza3dom.
2) Tomasz Grzegorz Stala, prezes Wydawnictwa 3DOM został dziś uniewinniony przez Sąd Rejonowy w Częstochowie z tytułu art. 55 Ustawy o IPN (tzw. kłamstwa oświęcimskiego). Tym samym prawda o doktorze Ratajczaku zwyciężyła, i mamy nadzieję, że już wkrótce będzie można nabyć u nas jego książki. Wyrok co prawda nie jest prawomocny, ale niesie nadzieję.
Wielkie podziękowania dla mecenasa Pawła Czugi, który swoją wiedzą, erudycją i doświadczeniem doprowadził do szczęśliwego zakończenia.
Jeśli chcesz nas wesprzeć w walce z demoliberalnym systemem:
- kup aresztowane książki: https://3dom.pro/ksiazki/ksiazki-aresztowane/
- wesprzyj wydawnictwo na www.muremza3dom.pl
Dziś po raz pierwszy obchodzimy nowe święto państwowe – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Wybór dzisiejszej daty nie był przypadkowy. 14 lutego 1942 roku gen. Władysław Sikorski powołał do życia Armię Krajową – największą armię podziemną Europy.
14 lutego 2025 r. po raz pierwszy odbyły się uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Święto to zostało uchwalone przez Sejm RP 9 stycznia 2025 roku, w hołdzie żołnierzom największej konspiracyjnej armii w podbitej przez Niemcy i Związek Sowiecki Europie. Armii, która jako zbrojne ramię Polskiego Państwa Podziemnego prowadziła bohaterską walkę o odzyskanie przez Rzeczpospolitą Polską suwerenności i niepodległości. Cześć i Chwała Bohaterom!
O zapowiedzianej konsekracji o. Juliána Espiny.
Komunikat do naszych wiernych i przyjaciół:
W świetle ostatnich wiadomości, już publicznych, o konsekracji biskupiej ks. Juliána Espiny, pospiesznie zaplanowanej na 22 lutego 2025 r., pragnę wyrazić moją zdecydowaną dezaprobatę po poważnym przeanalizowaniu niedogodności z tym związanych.
Przede wszystkim, posłuszny nakazom mojego sumienia, uważam, że taka konsekracja nie powinna mieć miejsca.
Taką opinię wyrażają również księża, których reprezentuję.
Proszę przyjąć moje błogosławieństwo. +
Biskup Martín Dávila Gándara, biskup Trydenckiego Stowarzyszenia Kapłańskiego.
Za: https://www.facebook.com/SociedadSacerdotalTrento
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)
Miejmy nadzieję, że podobne stanowisko zajmie wkrótce również J. Exc. x bp Marek Pivarunas CMRI wraz z całym duchowieństwem CMRI. Pamiętamy, że trzy lata temu, w lutym 2022 r. bp. Pivarunas wyraził publiczną aprobatę dla konsekracji biskupiej x. Piusa Espiny, dokonanej przez bp'a Marcina Gandarę (LINK).
Wczoraj mogliśmy usłyszeć sporo dobrych wieści, które potwierdzają to, co Donald Trump zapowiadał w swojej kampanii prezydenckiej w zeszłym roku. Wojna za naszą wschodnią granicą, tak jak mówił Trump, wkrótce się skończy. Skończy się w sposób, który był jasny i wiadomy (dla każdego kto myśli realistycznie) od co najmniej dwóch lat. Nikt tej wojny w pełnym zakresie nie wygra. Nie wygra jej banderowska Ukraina, ale również nie wygra jej Rosja. Nie dojdzie (niestety) do denazyfikacji Ukrainy, do zastąpienia nazistowskiego, banderowskiego reżimu w Kijowie innym reżimem, bardziej prorosyjskim i postsowieckim (podobnym do białoruskiego). Taki był cel Kremla, i ten cel nie zostanie spełniony (przynajmniej na tym etapie). Jednocześnie, Ukraina może zapomnieć o akcesie do NATO, o amerykańskim parasolu bezpieczeństwa, żołnierzach amerykańskich broniących "integralności" terytorium Ukrainy, czy o "odzyskaniu" utraconych w 2014 r. terytoriów (Krym, Donieck i Ługańsk pozostaną więc rosyjskie, pytanie co z terenami zajętymi przez Rosję w ciągu ostatnich trzech lat, od lutego 2022 r., ale to za pewne będzie przedmiotem rozpoczynających się właśnie, pomiędzy Rosją a USA, rozmów pokojowych i negocjacji). Na Ukrainie muszą się również niezwłocznie odbyć wybory prezydenckie, bo obecny dyktator i były prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jako obecnie nie pełniący legalnie żadnej funkcji państwowej, nie będzie mógł podpisać wynegocjowanych traktatów pokojowych.
UCZYŃMY POLSKĘ ZNOWU WIELKĄ!
„Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie.” To czy Wielka Polska będzie czy nie, zależy tylko od nas. Jak mawiał Piłsudski: „Polska albo będzie wielka, albo nie będzie jej wcale”. Obecna sytuacja dobitnie nam właśnie pokazuje, że granice państwowe nie są wyryte w kamieniu. Zawsze się zmieniały, i zawsze będą się zmieniać, póki ten świat istnieje. Żadnego „końca historii” jak myśleli niektórzy naiwni, po II wojnie światowej, nie ma i nie będzie. Dla nas powinno być istotne, aby te granice zmieniały się na naszą korzyść. Polska, gdyby dziś była niepodległym krajem, powinna się upomnieć o polski Lwów, Stanisławów, Tarnopol, i tereny bezprawnie zagrabione przez Związek Radziecki w 1945 r. Zaś gadanie niektórych, że odzyskanie Lwowa byłoby jakimkolwiek argumentem dla Niemców dla "odzyskania" Wrocławia jest po prostu głupie i bez sensu. Niemcy do dziś nie zapłaciły nam reparacji wojennych. Niemcy tę wojnę wywołały i ją przegrały, więc ich straty terytorialne są niepodważalne. Natomiast niby dlaczego to my jako strona napadnięta mielibyśmy się pogodzić ze stratą, skoro agresor przegrał wojnę a my byliśmy, rzekomo, jak nam wciąż wmawiają, w „obozie zwycięzców”?
Na naszych oczach dokonuje się nowe rozdanie w polityce międzynarodowej, światowe mocarstwa znowu, ponad głowami maluczkich, ustawiają sobie świat. Niestety, my nie jesteśmy podmiotem, nie jesteśmy graczem w tej grze wielkich tego świata, a znowu siedzimy na widowni i możemy się tylko przyglądać, i niestety, nic z tego tortu, który właśnie jest dzielony, nie dostaniemy, nawet okruchów, a szkoda...
Prezbiterzy we Włoszech i na całym świecie przyłączają się do ogłaszania Franciszka-Bergoglio "antypapieżem"
Neokościół szaleje miotając na prawo i lewo "ekskomuniki" Novus Ordo jak w grze "Whack-a-Moles" ("uderz kreta")
"TRADITIO"
––––––––
Od: Ojcowie "Traditio"
Neoarcybiskup Carlo Vigano kiedyś chętnie gawędził z apostatą neopapieżem Franciszkiem-Bergoglio. Bergoglio później ekskomunikował Vigano za jego wypowiedzi. Vigano nigdy formalnie nie wyrzekł się herezji. Nigdy formalnie nie opuścił neokościoła i nigdy się od niego nie uniezależnił.
–––––––––––
20 stycznia 2025 r. kolejny włoski prezbiter, Natale Santonocito z Palestriny we Włoszech, został ekskomunikowany za nazwanie apostaty neopapieża Franciszka-Bergoglio "antypapieżem". To tylko jeden z rosnącej liczby prezbiterów, którzy publicznie to ogłaszają. W ostatnich miesiącach Bergoglio ekskomunikował lub suspendował wielu z nich. Na całym świecie wzrasta liczba prezbiterów neokościoła ogłaszających Bergoglio fałszywym papieżem i tylko w 2024 roku ekskomunikowanych zostało pięciu włoskich prezbiterów.
Santonocito z Palestriny we Włoszech opublikował publiczne filmy wideo w dniach 8, 14 i 17 grudnia 2024 r., w których nazwał Bergoglio "antypapieżem". Inni prezbiterzy neokościoła publicznie ogłaszający Bergoglio fałszywym papieżem to m.in:
Ponadto były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych, neoarcybiskup Carlo Vigano, został ekskomunikowany 5 lipca 2024 r. z neokościoła, chociaż mimo całej swojej wymowności nigdy formalnie nie złożył wyrzeczenia się herezji, nigdy formalnie nie opuścił neokościoła i nigdy się od niego nie uniezależnił.