Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

niedziela, 26 października 2025

x. Rafał Trytek: akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Przenajświętszemu Sercu Jezusowemu (26 X AD 2025)

26 października AD 2025 x. Rafał Trytek ICR poświęcił rodzaj ludzki Przenajświętszemu Sercu Jezusowemu. Uroczystość odbyła się po Mszy Świętej w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu.

x. Rafał Trytek — kazanie na święto Chrystusa Króla AD 2025 (Wrocław, 26 X)

Ojciec święty Pius XI ustanowił święto Chrystusa Króla 11 grudnia AD 1925, w epoce zaciemnienia umysłów, buntu przeciwko Bogu i panowaniu naszego Pana Jezusa Chrystusa. Kilka lat wcześniej bolszewicka rewolucja unicestwiła chrześcijaństwo w Rosji, upadły również inne państwa, które ‒ choćby w sposób niedoskonały ‒ były chrześcijańskie. Antychrystusowa propaganda tryumfowała w tych dniach, gdy papież nakazał katolikom, aby w ostatnią niedzielę października obchodzili nowe święto. Jego data przypominała, że panowanie naszego Zbawiciela obejmuje całą ziemię, czyściec i niebo. Wszyscy zbawieni zbawili się przez Krew wylaną na Krzyżu. Bez Niej nikt nie trafiłby do czyśćca i nieba. Także święci Starego Testamentu, często przez tysiąclecia, trwali w oczekiwaniu w otchłani ojców, aby nasz Pan otworzył przed nimi niebo.
Bóg nie odwołuje swojego wybraństwa ‒ podkreślił x. Rafał Trytek ICR, który 26 października AD 2025 sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu. Wśród wybranych są sprawiedliwi Starego Testamentu, którzy szli za głosem Boga, lecz w tym gronie nie ma tych, którzy odrzucili Chrystusa. Nie ma bowiem innego Zbawiciela, od czasu zaś intronizacji na drzewie Krzyża trwa nieustanna walka między Kościołem i Antykościołem. Nikt nie może zachować neutralności w obliczu tego starcia, każdy człowiek musi dokonać wyboru, po czyjej stronie będzie walczył. W XX wieku ta prawda stała się szczególnie oczywista, gdy Chrystus został zdetronizowany przez modernistów.
Nasz Pan nieustannie jednak panuje ‒ jako Bóg i człowiek ‒ gdyż całą ludzkość nabył Przenajdroższą Krwią. Wbrew zatem zakusom modernistów wszyscy, którzy żyją, powinni składać mu hołd, podobnie jak postępują ci, którzy jeszcze pokutują w czyśćcu.
Życie każdego z wiernych powinno być nieustannym hołdem składanym Chrystusowi Królowi. Czyniąc to, módlmy się do Syna Bożego o prawdziwie katolicką ojczyznę. 

niedziela, 12 października 2025

x. Rafał Trytek — kazanie na XVIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego AD 2025 (Wrocław, 12 X)

Wytrwałość jest cechą, której Najświętsza Maryja Panna oczekuje od wiernych ‒ wskazał x. Rafał Trytek ICR, który 12 października AD 2025 sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu. Nauczając, duszpasterz Tradycji odwołał się do objawienia danego w 1621 roku Stanisławowi Lubomirskiemu (1583‒1649), jednemu z dowódców oblężonej twierdzy chocimskiej, a poprzedzającego zwycięstwo Matki Bożej Różańcowej nad Jej wrogami. Zarówno bitwa pod Lepanto, jak i oblężenie Chocimia unaoczniają, czym jest modlitwa różańcowa i związana z nią wiara. Wytrwałość to stan trudny do osiągnięcia, lecz niezbędny w zawierusze wojennej, w jakiej się znajdujemy.
Dziękczynienie za zwycięstwo chocimskie to jedna z najważniejszych dat w polskim kalendarzu liturgicznym. Modlitwa różańcowa jest modlitwą zwycięzcy. Matka Boża ukochała ją tak bardzo, że w Fatimie objawiła się jako Królowa Różańca Świętego. Od Niej wiemy, że nawet gdy wszystko runie, Różaniec pozostanie, podobnie jak liczne odpusty, które z nim są związane. Korzystajmy z nich, módlmy się w intencjach papieskich, aby mieć udział w wykorzenianiu herezyj, szczególnie tych, które przeciwstawiają się jedynozbawczości Kościoła.
Naśladujmy zatem giganta świętości i opiekuna wojsk polskich, św. Stanisława Kostkę. Módlmy się o wstawiennictwo św. św. Dominika, Katarzyny ze Sieny i papieża Piusa V, żeby nie zabrakło nam poczucia wdzięczności oraz energii do pracy dla dobra bliźnich. Współpracujmy z łaską jedynego Zbawiciela, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i nie ulegajmy samozwańczym „zbawicielom”, którzy chcieliby Go zastąpić, prowadząc ludzi do duchowego samobójstwa. Sięgając po modlitwę różańcową, błagajmy o ratunek dla dusz spadających do piekła. 

wtorek, 7 października 2025

7 X - rocznica zwycięstwa pod Lepanto oraz proklamacji przez Radę Regencyjną niepodległości Polski (polski "Dzień Niepodległości" - 7.X.1918)!

„(...) niech zabrzmi jeden wielki głos: Polska zjednoczona niepodległa”

7 października #RokuPańskiego 1918 roku Rada Regencyjna proklamowała niepodległość Królestwa Polskiego po 123 latach zaborów. Przez 38 dni Polska niepodległa była monarchią, jak przez całe poprzednie dzieje.

Tego dnia Regenci, pełniąc funkcję zastępców króla polskiego, ogłosili wszem wobec, że Polacy biorą sprawę niepodległości swojej ojczyzny we własne ręce. To jedynie prawdziwe i autentyczne Święto Niepodległości, które nam przypomina skąd idziemy, kim jesteśmy i dokąd nam iść należy, jeśli chcemy pozostać narodem.

Królestwo Polskie wczoraj, dziś i jutro – do skończenia czasów.

Więcej na temat okoliczności i następstw proklamacji niepodległości pod linkiem:

Niech żyje Królestwo Polskie!
Veritas vincet!

 7 X - rocznica zwycięstwa pod Lepanto oraz proklamacji przez Radę Regencyjną niepodległości Polski!

Prawie żadne z nowszych Świąt Matki Boskiej nie zawdzięcza swego istnienia tak ważnemu a radosnemu wydarzeniu, jak uroczystość Różańca świętego, bowiem przypomina nam ona ważne wypadki, a między innymi zwycięstwo odniesione pod opieką Królowej Nieba, które dało powód do zaprowadzenia tej uroczystości. 

Od piętnastego do siedemnastego wieku chrześcijaństwo nie miało groźniejszych nieprzyjaciół nad Turków. 

Dzicy ci wojownicy nienawidząc strasznie wszystko co chrześcijańskie, zastępowali wszędzie krzyż swój półksiężycem, a zdobywszy w roku 1453 Konstantynopol, posuwali się stąd pod dowództwem swych potężnych cesarzy i hetmanów coraz dalej w głąb Europy. 

Lecz zamiast stawienia im wspólnie czoła, książęta europejscy, mianowicie na Zachodzie, sami pomiędzy sobą nie byli jednomyślni, przeto napróżno napominali ich Papieże do zgody i wspólnej obrony przeciw zewnętrznemu nieprzyjacielowi. 

Jedyna Polska wstrzymywała Turków i staczała z nimi bitwy, broniąc całego Zachodu od nawału pogaństwa, stąd zowie się też „przedmurzem chrześcijaństwa“. 

Gdy król polski, Władysław Warneńczyk, stoczywszy roku 1444 bitwę pod Warną, sam w niej poległ, Turcy czuli się ośmieleni, a Europa zadrżała.

W czasie tedy, gdy Selim II zdobył wyspę Cypr, udało się wreszcie Papieżowi Piusowi V przeciw Turkom przyprowadzić do skutku przymierze pomiędzy Hiszpanią, Wenecyą i niektóremi państwami włoskiemi, a sam Papież dostawił wojska i okrętów. Było to w sam dzień Niedzielny, dnia 7 października 1571 roku, kiedy obie floty spotkały się pod Lepanto. 

Chrześcijanie mieli 200 galarów, Turcy również tyle, a do tego 70 fregat. Gdy zaś obie floty stanęły w szyku bojowym, wtedy chrześcijanie zatknęli na statku dowódcy chorągiew darowaną przez Papieża, a kapłani wezwali wojsko do modlitwy, które też rzuciwszy się na kolana, prosiło Boga i Najświętszą Pannę o zwycięstwo. 

Turcy tymczasem kazali grać muzyce i ze straszliwym wrzaskiem rzucili się do bitwy. Walka trwała pięć godzin, ale wtedy też nastąpiło świetne zwycięstwo chrześcijan nad przewagą pogan. 

Straty Turków były niezmierne; 130 ich okrętów stały się zdobyczą chrześcijan, 90 innych zatonęło, a około 30,000 Turków poległo.

Podczas gdy z Turkami staczano tak zaciętą walkę, Bractwa Różańca świętego w Europie wszędzie odprawiały swe nabożeństwa, a w Rzymie było ustawiczne wystawienie Najświętszego Sakramentu, sam zaś Ojciec święty przebywał bezustannie klęcząco na modlitwie. 

Nagle podnosi się, bieży do okna, otwiera je i kilka chwil stoi nieruchomy, wpatrując się w dal, a na twarzy jego widzieć można było wielkie wzruszenie. 

Następnie odwraca się do obecnych, wołając radośnie: 

„Śpieszcie do kościoła dziękować Bogu, Pan dał nam wielkie zwycięstwo!“ 

Była to właśnie chwila zwycięstwa pod Lepanto, a radość w chrześcijaństwie była z tego wydarzenia bardzo wielka; wszędzie zaś przypisywano tak korzystny obrót sprawy przyczynieniu się Najświętszej Panny.