Za 3 dni, w piątek, 31 maja (święto N.M.P. Królowej) ma się odbyć "katolicka Konferencja" organizowana oficjalnie przez Prywatne Stowarzyszenie Wiernych Tradycji Katolickiej "Coenobium Sanctae Familiae". Właściwym organizatorem jest natomiast tzw. Ruch Oporu, a dokładniej związany z tym ruchem od ok roku x. Włodzimierz Małota, który już stał się jego zdecydowanym liderem, przynajmniej w Polsce południowej, bardziej widocznym i wyrazistym w przestrzeni publicznej, niż x. [bp] Michał Stobnicki. Niestety x. Małota, podobnie jak pozostali kapłani związani z tzw. Ruchem Oporu (no może z wyjątkiem x. Jacka Bałemby) wciąż ukrywa wszystkie miejsca celebracji, w których sprawuje Najświętszą Ofiarę Mszy (w której to, jak sam deklaruje, nie wymienia on imienia heretyka Bergoglio, a więc można uznać te Msze za katolickie, ważne i godziwe) , a więc nie postępuje w tym aspekcie po katolicku. Również niniejsza konferencja nie może być nazywana mianem "katolickiej", gdyż jej powszechność (katolickość) jest mocno ograniczona. Co prawda, podana jest data i lokalizacja tej konferencji (na której ma ponoć wystąpić aż trzech biskupów, można więc mówić o jakimś I Synodzie Tarnowskim, a może nawet Soborze...). Wstęp jednak jest tylko dla zaproszonych gości (oczywiście, wiernych związanych z "Ruchem Oporu"). Obowiązuje też wpisowe, i nie jest to bynajmniej dobrowolna ofiara "co łaska", lecz konkretna, sprecyzowana kwota...
Miejscem tego zebrania ma być Hotel "Tarnovia" w Tarnowie (wg. informacji podanych na stronie hotelu, mieści się on przy ul. Kościuszki 10 w Tarnowie). Wiadomo, że organizatorzy wynajęli tam salę dla 120 osób (hotel, również wg. informacji dostępnych na jego stronie, dysponuje tylko jedną taką salą). Można więc dość dokładnie ustalić miejsce tego wydarzenia. Podana jest również data dzienna, tj. 31 maja (brak jakichkolwiek informacji co do godzin, jednak zważywszy na ilość prelegentów, można przypuszczać, że potrwa ono co najmniej kilka godzin, a może nawet cały dzień). Wstęp jednak jest tylko dla zaproszonych gości, co również wiadomo z oficjalnie podanych informacji na stronie prowadzonej przez x. Małotę (natomiast z zaufanego, pewnego źródła dowiedzieliśmy się, że wybrani szczęśliwcy, którzy już otrzymają to zaproszenie, muszą jeszcze wpłacić wpisowe, w określonej kwocie, choć nie udało nam się ustalić, o jaką dokładnie kwotę chodzi).
Na wydarzeniu mają wystąpić liderzy tzw. "Ruchu Oporu" tj. bp Ryszard Williamson, bp Michał Stobnicki i x. Karol Maria Vigano (którego x. Małota tytułuje "arcybiskupem", choć póki co wciąż nie wiadomo, czy x. Vigano przyjął w ogóle sakrę biskupią w ważnym, katolickim rycie, bo do dziś nie zostało to publicznie ogłoszone, dlatego zgodnie z zasadami Kościoła katolickiego nie można go publicznie tytułować nawet "biskupem" i wciąż można go tytułować wyłącznie "xiędzem", gdyż ma on na pewno ważne święcenia prezbiteratu, nic więcej. Ponadto "arcybiskupem" mianował go antypapież Karol Wojtyła, a więc tytułowanie go w ten sposób oznacza uznawanie Jana Pawła II za prawowitego Papieża, nawet jeśli x. Vigano przyjął by sakrę biskupią, to mógłby być tytułowany wyłącznie "biskupem").
Reasumując, konferencja poprzez swój zamknięty charakter (wstęp tylko dla zaproszonych gości i za opłatą) nie jest i nie może być określana mianem konferencji katolickiej. Nie stanowi to w żaden sposób ataku na samą konferencję a zwłaszcza na prelegentów oraz gości, lecz jest stwierdzeniem faktu, a organizatorzy tego wydarzenia nie powinni wprowadzać ludzi w błąd i publicznie kłamać. To wydarzenie ma charakter prywatny, podobnie jak Prywatne Stowarzyszenie, które również nie może używać w swej nazwie "Katolickie Stowarzyszenie". Podobnie ta konferencja nie może być określana mianem "katolickiej", bo nią nie jest. Niedawno, Katolicy Integralni w Polsce pokazali, jak się organizuje wydarzenie, które może być słusznie nazwane katolickim, czyli powszechnym. Niespełna tydzień temu w Warszawie odbył się wykład x. Eugena Risslinga. Wydarzenie również zostało ogłoszone z ponad miesięcznym wyprzedzeniem. Podano dokładne miejsce, czas i godzinę. Wstęp oczywiście był wolny, dla wszystkich zainteresowanych, a ewentualna ofiara pieniężna całkowicie dobrowolna. To właśnie jest jednym z wyznaczników "katolickości" tj. powszechności. Katolicyzm nie jest "tylko dla zaproszonych gości". Do Katolicyzmu zaproszeni są wszyscy ludzie (choć oczywiście nie wszyscy z tego zaproszenia skorzystają, ale wszyscy MAJĄ MOŻLIWOŚĆ).
Jeśli organizatorzy wydarzenia obawiali się, że wynajęta na 120 osób sala nie pomieściła by wszystkich, bo zainteresowanych było, ich zdaniem, aż tak wielu, to zawsze można było napisać że ilość miejsc jest ograniczona, i zorganizować otwarte zapisy (dla wszystkich zainteresowanych, a nie tylko dla SWOICH, co pokazuje sekciarski charakter tego środowiska), i po ewentualnym wyczerpaniu miejsc, napisać że niestety limit się wyczerpał. Albo zawsze można było zorganizować to wydarzenie w innym miejscu, przecież x. Małota dysponuje sporych rozmiarów działką pod Tarnowem, którą również chwali się na swojej stronie, póki co nie zabudowaną, można więc było postawić wielki namiot, i zorganizować konferencję nawet na kilka tysięcy osób, jeśli spodziewają się takich tłumów... Możliwości było naprawdę wiele... Tymczasem, wyszło jak zwykle, jak słusznie podsumował to niedawno w komentarzu na Facebooku jeden z naszych czytelników :
"Ruch Oporu: wstęp tylko dla osób zaproszonych.
Katolicy tradycyjni (zadeklarowani jako "sedewakantysci"): wstęp wolny, spotkanie publiczne o wiadomej lokacji i czasie.
To pokazuje wiele."
Ciekawe czy będą publicznie dostępne jakieś zdjęcia z tej konferencji, a jeśli tak, to czy pokażą ile osób było na sali, czy była wypełniona choćby w połowie...
To rzeczywiście pokazuje wiele. Pokazuje to przede wszystkim sekciarski charakter tzw. Ruchu Oporu, o czym już wielokrotnie pisałem, i to, że ich działalność przypomina bardziej kabaret, niż Katolicyzm , i jest po prostu ośmieszająca...
W święto św. Augustyna z Canterbury, Biskupa i Wyznawcy AD 2024
Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny
Trzeba też wspomnieć że biskup Andrzej Jeż wydał dekret w którym zakazuje ks. Małocie sprawowania czynności liturgicznych na terenie diecezji tarnowskiej
OdpowiedzUsuńDlatego też, jeśli x. Małota uznaje modernistyczna hierarchię za ważną i prawowitą (a na to wychodzi, skoro tytułuje on x. Vigano "arcybiskupem", to znaczy że uznaje Jana Pawła II za prawdziwego Papieża, a biskupów przez niego ustanowionych za prawowitych pasterzy, obdarzonych jurysdykcja zwyczajną), to powinien być posłuszny i się podporządkować. Inaczej jest schizmatykiem, tak samo jak FSSPX, które uparcie nie chce podporządkowania się hierarchii kościelnej, którą jednocześnie uznaje za ważną i prawowitą.
Usuń