Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

czwartek, 2 maja 2024

10 lat temu w Odessie...

 Dziś, 2 V, obchodzimy smutną rocznicę. Dokładnie 10 lat temu banderowscy bojówkarze Prawego Sektora im. Stepana Bandery oraz ukraińscy kibice, przy milczącym wsparciu rządu, dokonali ludobójstwa na zwolennikach włączenia ziem Noworosji do Federacji Rosyjskiej. Był to niczym nieuzasadniony akt przemocy na niewinnych cywilach - w tym kobietach i dzieciach (nawet nienarodzonych!), który bardzo przypomina akty barbarzyństwa znane nam, Polakom, z krwią spływającego Wołynia.

 Choć każdy cywilizowany człowiek powinien uronić choć jedną, smutną łezkę nad losem okrutnie pomordowanych, znajdują się przypadki zdolne wychwalać morderców i, wraz z władzami w Kijowie, zaprzeczać skali tej potwornej zbrodni! Są to przypadki, obok których ciężko przejść obojętnie, ponieważ nazywają się polskimi nacjonalistami i wycierają sobie swoje ociekające krwią mordy Chrystusem Panem! Mowa o środowisku związanym z Socjalną Alternatywą, która po raz kolejny serwuje sprzeczne z katolicką Wiarą, z którą ponoć się identyfikują, poglądy.

 Dzisiaj, około godziny 12:00, na Instagramie Socjalnej Alternatywy pojawił się post, przypominający wydarzenie odeskich zamieszek. Znana ze swojego probanderowskiego nastawienia organizacja nie mogła zaniechać takiej okazji „zwycięstwa ukraińskich nacjonalistów” nad „złą Rosją”, reprezentowaną przez zmarłych cywilów, ubolewając jedynie nad śmiercią dwóch banderowców.

 Autorzy posta rzucili tezę, jakoby to nie banderowcy podpalili budynek Związków Zawodowych, a sami zwolennicy federalizacji Ukrainy (!) poprzez nieumiejętne korzystanie z koktajlów Mołotowa. Na niekorzyść dla tej tezy mówią jednak media zagraniczne (angielskie), świadcząc, że oblegani nie posiadali koktajlów Mołotowa.

 Pozwoliłem sobie skomentować owy post, wspominając o ofiarach i porównując tę tragedię do Wołynia. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiej reakcji - wybuchła z tego największa w historii ich profilu dyskusja. Zostałem nawet zaszczycony odpowiedzią samej organizacji, co raczej się nie zdarzało. W komentarzach, poza atakami ad personam, padły kolejne ciekawe tezy. Między innymi standardowe „Rosjanie byli gorsi”; porównania ofiar do marginesu społecznego, określając zbrodnię mianem „spalenia meneli w Odessie”; określenie każdej wiadomości pochodzącej ze źródeł rosyjskich mianem „fejku” bez sprawdzania czegokolwiek oraz, najbardziej szokujące, stwierdzenie, że jeśli kobiety i dzieci są elementem „V kolumny” (czyt. mają rosyjską krew) - można je mordować.

 Zaczynając od początku - ciężko jest w ogóle porównać Katyń czy zsyłki z Wołyniem. W Katyniu tajna policja strzelała do obcych sobie jeńców, a na Wołyniu to sąsiad mordował sąsiada w niesamowicie okrutny sposób, nie oszczędzając nawet niemowląt i nabijając się z ich cierpienia, tańcząc do ich krzyków. Nie ma, nie ma gorszej na świecie zbrodni (wyjąwszy bogobójstwo) niż Wołyń! Dalej, zdjęcia ofiar przeczą, jakoby oblegani byli wyłącznie bojówkarze i „menele”. Na zdjęciach widać młodych ludzi, widać kobiety - w tym ciężarną pracownicę budynku! Ofiary nie ginęły od dymu czy pożaru - ciała nadpalone są tylko w górnej części. Najpewniej banderowcy polewali jeszcze żywych napalmem, który wypalał skórę do kości. U niektórych ofiar widać rany postrzałowe głowy, u innych cięcia toporem. Niektóre kobiety najpewniej zostały przed śmiercią zgwałcone. Ale to w końcu rosyjska „V kolumna" - wszystkie chwyty dozwolone...

Młody mężczyzna i dziewczyna. Nie zginęli od ognia. Mieli złamane szyje.

Ciężarna pracownica budynku, najpewniej zaduszona kablem. Próbowała się bronić przed śmiercią.

 Niedawno mignęła mi w mediach informacja o napaści na białoruską nastolatkę w Warszawie - została zgwałcona i zamordowana. Zamiast okazać jakiegokolwiek współczucie w komentarzach pojawiały się zdania typu „Kto żałuje kogoś ze wschodnim akcentem?”. Czym ona zawiniła? Była Białorusinką. To wystarczy, by fajnopolacy, a nawet „polscy nacjonaliści z socjalnej” uznali ją za gorszą od Hitlera i Stalina razem wziętych. Niewybaczalna zbrodnia!

 Takie zachowania są czystym przykładem szowinizmu i chyba żadnemu katolikowi nie trzeba tłumaczyć, że nienawiść powodowana wyłącznie przynależnością do danej grupy etnicznej jest niezgodna ze Świętą Wiarą. Dlatego tak bardzo bolą oczy, gdy na tym samym profilu, który gloryfikuje okrutne zbrodnie, widać życzenia wielkanocne z obrazkiem Chrystusa Zmartwychwstałego i cytaty św. Piusa X. Chyba jedyną, wpasowującą się w poglądy tej organizacji, postacią, która również przewija się w ich postach, jest Karol Wojtyła, który tak bardzo pragnął ujrzeć Szeptyckiego wśród błogosławionych...

 Socjalna Alternatywo! Nie śmiejcie nazywać się Polakami, a już szczególnie polskimi nacjonalistami, i nie dotykajcie swoimi brudnymi łapami obrazów naszej Świętej Wiary, póki zbroczone są one niewinną krwią ludzką. Męczennicy z Wołynia przyglądają się wam, kiedy bratacie się z ich mordercami. Bo Odessa pokazała, że od 1943 zmienił się tylko wróg ukrainy! Pytanie: na jak długo?

Bartosz Edward Koniewicz 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.