Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

niedziela, 29 lipca 2018

Kazanie na X Niedzielę po Zielonych Świątkach - x. Rafał Trytek, 29 lipca 2018 r.

Komunikat ws. bierzmowania

Ks. bp. Donald J. Sanborn z powodu operacji nie przyjedzie w sierpniu do Polski. 
Obiecał jednak , że zrobi to w najbliższym czasie, dlatego kandydaci do bierzmowania 
powinni dalej się przygotowywać do godnego przyjęcia sakramentu. 

Proszę o modlitwę za Jego Ekscelencję . 

ks. Rafał Trytek

sobota, 28 lipca 2018

20 lat temu zmarł Zbigniew Herbert.


28 lipca 1998 roku w Warszawie zmarł Zbigniew Bolesław Ryszard Herbert – polski poeta, eseista, dramaturg, twórca słynnego cyklu poetyckiego "Pan Cogito", autor słuchowisk, miłośnik kultury śródziemnomorskiej; kawaler Orderu Orła Białego. 
Z wykształcenia ekonomista, prawnik i filozof.

Rodzina Herbertów, prawdopodobnie pochodzenia angielskiego, przybyła do Galicji z Wiednia. Ojciec poety, Bolesław (po matce półkrwi Ormianin) był legionistą i obrońcą Lwowa, z wykształcenia był prawnikiem, pracował jako dyrektor banku. Matka Maria pochodziła z rodziny Kaniaków.

Jego książki zostały przetłumaczone na 38 języków.

" (...) dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku
idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Bądź wierny Idź "

Arek Jakubczyk, Myśl Konserwatywna

Źródło : FACEBOOK

Esperia - Me ne frego [Nie obchodzi mnie] Muzyka Włoskiej Prawicy

piątek, 27 lipca 2018

Prof. Bartyzel: dla chrześcijan nadchodzą złe czasy. Będziemy pogardzani, wyszydzeni, wykluczeni


Zdaniem historyka idei profesora Jacka Bartyzela dla wyznawców Chrystusa nadchodzą trudny czasy. Co więcej – jak pisze na Facebooku naukowiec – w niektórych krajach owe czasy już nadeszły. Przykładem jest sytuacja Mary Wagner.

„Idą czasy (w niektórych krajach już nadeszły), w których my, chrześcijanie, będziemy jak paganes u schyłku starożytności, kiedy triumfowało chrześcijaństwo: pogardzani, wyszydzeni, wykluczeni. Będziemy tak o b c y, tak b a r d z o o b c y światu, jak ów anonimowy podmiot liryczny wiersza Kawafisa Miris. Aleksandria 340 po Chr., który widząc przygotowania do pogrzebu swojego niespodziewanie zmarłego chrześcijańskiego przyjaciela i towarzysza zabaw, zaczyna odczuwać, że jest w domu chrześcijan obcy i musi z niego szybko wybiec na ulicę zanim ich chrześcijańskość go zagarnie i przemieni jego wspomnienie Mirisa” – pisze prof. Bartyzel.

„Umysły powierzchowne mogłyby w tym upatrywać późny odwet starych bogów na Bogu chrześcijan, ale to nieprawda. Świat, w który wchodzimy, nie jest recydywą pogaństwa, chociaż często można spotkać takie mętne i niemądre opinie. To świat, który – jak jego ważni fundatorzy: Feuerbach i Marks – nienawidzi wszystkich bogów poza ubóstwionym człowiekiem; świat, o którym tak celnie napisał papież Pius XI w Divini Redemptoris, że po raz pierwszy w dziejach ludzkości jesteśmy świadkami starannie i planowo przygotowanego buntu przeciw ››wszystkiemu, co zowią Bogiem‹‹ (2 Tes 2,4). WSZYSTKIEMU, a więc także tym wszystkim prefiguracjom Boga prawdziwego, które zdolne były sobie wytworzyć (a może zachować z pierwotnego Objawienia) religie starożytne” – zauważa historyk idei.

„Wrogowie Chrystusa, którzy są liczni jak piasek morski, coraz bardziej liczni, lubią przypominać okrutny los szlachetnej i mądrej dziewicy pogańskiej Hypatii, zamordowanej przez chrześcijański motłoch. Ale czyż Hypatią naszych czasów nie jest seryjna przestępczyni – jak ją nazwał sędzia, a nie jakiś prostak – Mary Wagner, wtrącana raz po raz do więzienia za swój apostolat miłości?” – pyta zatroskany naukowiec.

Źródło: Facebook
MWł

środa, 25 lipca 2018

J. Exc. x. Bp Donald J. Sanborn: Pelagianizm

Pelagianizm

BP DONALD J. SANBORN

––––––––

Haeresis Pelagiana: "Lex sic mittit ad regnum coelorum quomodo et Evangelium".
Herezja pelagiańska: "Stary Zakon [żydowski] równie wiedzie do nieba, jak Ewangelia".
––––––

         Pozwolę sobie najpierw wyjaśnić, czym jest pelagianizm.

         Jest to sięgająca piątego wieku herezja wymyślona przez angielskiego mnicha Pelagiusza, polegająca na zanegowaniu grzechu pierworodnego i twierdzeniu, iż można trafić do nieba za to, że jest się po prostu naturalnie dobrym. Odrzucał on naukę, że do zachowania dobrego życia moralnego i uniknięcia piekła niezbędna jest łaska. Łaska miała być jedynie pomocą, a nie koniecznością. Nie trzeba dodawać, że herezja ta została potępiona.

         Bergoglio ciągle oskarżał katolickich tradycjonalistów o to, że są pelagianami. A to dlatego, że katolicy – a tradycjonaliści są jedynymi prawdziwymi katolikami – uważają, iż do zbawienia konieczne jest spełnianie czynów chwalebnych, tzn. dobrych uczynków spełnianych w stanie łaski uświęcającej, mając za główny cel podobanie się Bogu Wszechmogącemu. Domagają się oni również wierności dogmatom wiary katolickiej jako warunku koniecznego do zbawienia, ponieważ nadprzyrodzona cnota wiary nakazuje ich dochowanie. Nie ma uświęcenia bez cnoty wiary.

         "Wiara" dla Bergoglio jest jednak zaledwie wewnętrznym odczuwaniem relacji z Bogiem i nie ma nic wspólnego z dogmatem. Nie cierpi tradycjonalistów z powodu tego przylgnięcia do dogmatów.

         W najnowszym dokumencie zatytułowanym Gaudete et exsultate, Bergoglio ponownie ostro atakuje tradycjonalistów z tych powodów. Nie wymienia ich z imienia, ale jest oczywiste, że ma na myśli tych, którzy stawiają opór jego reformom. Oskarża ich o to, że są pelagianami.

         15 kwietnia z kolei, odwiedzając rzymską parafię, Bergoglio przywołał do siebie chłopca, Emanuele, który płakał, ponieważ zmarł jego ojciec – ateista. Chłopak pyta Bergoglio, czy jego ojciec ateista mógł dostać się do nieba. Oto, co mu odpowiedział Bergoglio:

"Moglibyśmy pewnie płakać jak Emanuele, gdy odczuwamy ból w naszym sercu. Płacze za swoim zmarłym ojcem i miał odwagę to zrobić przed nami, bo w jego sercu jest miłość – podkreślił – jego ojciec był ateistą, ale ochrzcił czwórkę swych dzieci, był dobrym człowiekiem. To miło, że syn mówi, iż jego ojciec był «dobry». Jeśli ten człowiek potrafił wychować takie dzieci, to był on dobrym człowiekiem, Bóg jest dumny z twojego taty. Bóg ma ojcowskie serce, twój tata był dobrym człowiekiem, jest z nim w niebie, jestem tego pewny. Bóg ma ojcowskie serce i czy takiego niewierzącego ojca, który był w stanie ochrzcić swoje dzieci, Bóg byłby w stanie odrzucić? Bóg z pewnością był dumny z twojego taty, ponieważ łatwiej jest wierzącemu ochrzcić dzieci niż niewierzącemu. Módl się do swojego taty [a zatem, stwierdza, że jest w niebie], rozmawiaj z tatą. Oto odpowiedź".

poniedziałek, 23 lipca 2018

Lewactwo hiszpańskie zamierza zbezcześcić Dolinę Poległych i usunąć z niej szczątki jej twórcy !


Spór o gen. Franco przybiera na sile. W sobotę kilkuset zwolenników i przeciwników ekshumacji hiszpańskiego przywódcy demonstrowało w miejscu jego pochówku w Valle de los Caidos (Dolinie Poległych). Demonstracje przerodziły się jednak w regularną bijatykę. Musiała interweniować policja.

Atmosfera, jaka towarzyszyła sobotnim manifestacjom od samego początku była niezwykle napięta. Obie strony wzajemnie się prowokowały i obrzucały wyzwiskami. Nie wiadomo, kto pierwszy zdecydował się na fizyczną agresję.

Współorganizatorka manifestacji antyfrankistów Lizeth Valeros oskarżyła obecną na miejscu żandarmerię (Guardia Civil), że ta „nie zareagowała w należyty sposób, kiedy zamaskowani sympatycy generała Franco zakłócali wiec poparcia dla ekshumacji hiszpańskiego dyktatora”. Zdaniem funkcjonariuszy stawiane przez nią zarzuty są bezpodstawne, ponieważ służbom państwowym udało się ostatecznie opanować niebezpieczną sytuację.

Europoseł Galicyjskiego Bloku Nacjonalistycznego (BNG) Ana Miranda – uczestniczka sobotniego wiecu antyfrankistów stwierdziła, że w „Hiszpanii wciąż są ludzie, których boli głos osób domagających się demokracji”. – Potrzebujemy działań służących walce z gloryfikacją faszyzmu w Hiszpanii (...). Domagamy się od Pedro Sancheza, by dotrzymał w tej kwestii słowa – powiedziała.


Źródło: tvp.info



OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Łapy precz od szczątków Bohatera, który uratował Hiszpanię od bolszewizmu. Wieczny salut chwały generałowi Franco, Arriba Espana : Una, Grande, Libre!

sobota, 21 lipca 2018

82 rocznica obrony Alkazaru w Toledo przed oblężeniem - największej epopei bohaterskiej w Ostatniej Krucjacie w Hiszpanii.

Alcazar w Toledo - widok obecny.

   21 lipca 1936 roku o godzinie 7 rano zaczęła się jedna z największych epopei bohaterskich w ostatniej hiszpańskiej Krucjacie - która stała się wręcz jej symbolem - obrona Alkazaru Toledańskiego przed oblężeniem (Asedio del Alcázar de Toledo) przez siły reżimowe i milicje rewolucyjne. Trwała ona przez 68 dni - do 27 września, kiedy to dotarła odsiecz Armii Afrykańskiej pod dowództwem gen. J.E. Vareli, wysłana przez gen. F. Franco. Ceną za to było wprawdzie opóźnienie szturmu na Madryt i w efekcie przegranie bitwy o stolicę przez siły narodowe, ale o tej świadomej decyzji zaważyły imponderabilia moralne.
   Dowódca obrony - absolwent komendant Akademii Piechoty mieszczącej się w Alkazarze od 1860 roku, płk José Moscardó Ituarte (1878-1956) nie był uczestnikiem konspiracji wojskowej - nikt nawet nie pomyślał o tym, aby go do niej wciągnąć. Po nienagannej, acz nie błyskotliwej, 40-letniej służbie, szykował się niemal do emerytury. Decyzję o przystąpieniu do Alzamiento podjął po usłyszeniu komunikatu Radia Ceuta 18 lipca. Następnego dnia zabezpieczył znajdującą się w Toledo fabrykę broni i zapasy amunicji oraz zgromadził wszystkich oficerów stacjonujących w Akademii i przeprowadził wśród nich głosowanie: decyzję, aby przystąpić do powstania podjęli jednogłośnie. Obrońcy mieli do dyspozycji ok. 700-800 żołnierzy Gwardii Cywilnej, 250 oficerów i pracowników Akademii oraz ponad 100 kadetów. Ale musieli oni bronić jeszcze około 1800 cywili, w tym 550 kobiet i 200 dzieci, którzy 19-20 lipca schronili się w murach Alkazaru. Niestety, nie było wśród nich żadnego kapłana, który mógłby odprawić dla nich Mszę św. W czasie oblężenia urodziło się w twierdzy dwoje dzieci.
   Siły oblegające wynosiły łącznie ok. 11 000, w tym 5500 fanatycznych, ale niezdyscyplinowanych milicjantów z anarchistycznej CNT-FAI oraz socjalistycznej UGT. Ostrzał artyleryjski spowodował zniszczenie prawie 90 procent budynku, atakujący mieli też wsparcie czołgów oraz z powietrza. Nie powiodła się próba wysadzenia Alkazaru w powietrze, mimo wykonania przez górników z Asturii dwóch podkopów i założenia ładunków o ogromnej mocy - lita skała, na której zbudowano twierdzę wytrzymała eksplozję i runęła tylko jedna wieża. Niemożność pokonania obrońców atakujący zrekompensowali sobie rzeziami i zniszczeniami w mieście i okolicach, mordując m.in. prawie wszystkich księży archidiecezji. Obrońcy stracili 48 zabitych i 22 zaginionych, rannych było 438. Ale wytrwali do końca, chociaż w chwili wyzwolenia Alkazar był niemal kupą gruzu.

   Profesor Jacek Bartyzel

   Na poniższym zdjęciu grupa obrońców Alkazaru.


piątek, 20 lipca 2018

20 lipca 1903 roku zmarł Ojciec Święty Leon XIII


Dokładnie 115 lat temu, 20 lipca 1903 r. zmarł w wieku 93 lat, w Pałacu Apostolskim na Watykanie J. Św. Papież Leon XIII (urodzony  2 marca 1810 r., panował od 20 lutego 1878 r.) - wierny obrońca Praw Bożych i praw Kościoła Świętego, bezkompromisowy kontrrewolucjonista, gorący zwolennik i propagator teologii tomistycznej, główny twórca współczesnej Katolickiej Nauki Społecznej.


czwartek, 19 lipca 2018

75 lat temu anglo-amerykańscy zbrodniarze wojenni zbombardowali święte miasto Rzym.

19 lipca 1943 r.: PAPIEŻ PIUS XII przybył pobłogosławić Rzymian po bombardowaniu anglo-amerykańskim...

Papież Pius XII błogosławi lud Rzymski,
poniżej: zniszczona Bazylika św. Wawrzyńca za Murami

Dokładnie 75 lat temu, 19 lipca 1943 r. anglo-amerykańskie lotnictwo zbombardowało Rzym, święte miasto Katolicyzmu. Podczas ataku zginęło trzy tysiące ludzi i wiele budynków zostało zniszczonych, w tym bazylika Św. Wawrzyńca za Murami. Papież Pius XII przybył na to miejsce, aby przynieść ludziom swoje błogosławieństwo i modlić się za dusze ofiar.

Pastor Angelicus et Defensor Civitatis

środa, 18 lipca 2018

“Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary!” 75 lat od Krwawej Niedzieli.

11 lipca minęła okrągła, 75 rocznica Krwawej Niedzieli, wydarzenia, które stało się kulminacją bestialskich mordów na Polakach mieszkających na Wołyniu w Małopolsce Wschodniej, a także w innych częściach Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej. Było to przemyślane i zaplanowane ludobójstwo dokonane przez ukraińskie OUN – UPA - banderowców i nazistowskich kolaborantów.


Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary!

Niewiarygodne! Polska winna wypłacić Ukrainie reparacje za „okupowanie” Lwowa, czyli majaczeń Swobody ciąg dalszy

Ukraińscy neonaziści, czciciele Bandery i UPA z partii "Swoboda".
Przewodniczący wołyńskich struktur szowinistycznej Swobody, Anatolij Witiw, zareagował niezwykle agresywnie na prośbę Andrzeja Dudy, by Ukraina rozważyła „deheroizację UPA”.

Z wypowiedzi Witiwa cytowanej przez powiązany ze Swobodą portal Whołos wynika, iż polityk święcie wierzy, że Polska ma ambicje imperialne i dąży do utworzenia kraju „od morza do morza”. Uważa on, że prośba "prezydenta" Dudy jest dowodem na to, iż nie może on zrozumieć że „nowego polskiego imperium, które było okupantem Ukrainy już nie będzie”.

Witiw przekonuje, że Polacy chcą narzucać Ukrainie i historię oraz wybierać ich bohaterów.

Polskie sformułowania na kształt „Małopolski [Wschodniej]”, „Kresów Wschodnich” są absolutnie podobne do moskiewskiej „Małorosji”. Polska pycha, wybujałe mniemanie o sobie, patrzenie z góry i wiara we własną nieomylność oraz świętość wcześniej czy później doprowadzą do złych skutków, jak już nie raz zdarzało się w historii – mówi.

Neonazistowski polityk nie ukrywa również swoich probanderowskich sympatii i nie bierze pod uwagę odrzucenia kultu zbrodniczej organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Kresach.

Ukraińcy nigdy nie wyrzekną się swoich bohaterów, a polscy najeźdźcy, zaczynając od czasów Kazimierza [Wielkiego], kozaczyzny, a kończąc na wojskach Piłsudskiego i AK, na zawsze pozostaną okupantami i ciemiężycielami. UPA dla Ukraińców na zawsze będzie armią, która walczyła przeciwko ciemiężycielom, którzy przyszli na ukraińską ziemię, w tym przeciw polskim ciemiężycielom. Nie polskiej władzy mówić, jakie prawa mamy przyjmować, kogo uważać za swoich bohaterów a kogo za wrogów i najeźdźców. 

W swoim wywodzie polityk szowinistycznego ugrupowania posuwa się jeszcze dalej.

Jeśli Duda chce historycznej prawdy, to ją otrzyma. Oczekujemy od Polski przeprosin za wieloletnią politykę okupacji, kolonizacji, dyskryminacji i niszczenia ukraińskiego etnosu.

Na koniec dodał, że Ukraina ma prawo żądać od Polski „reparacji za zagrabienie ukraińskich historycznych ziem przez wojska II RP”.

Witiw najwyraźniej nie dostrzega niczego niewłaściwego w gloryfikowaniu ludobójców, którzy dopuścili się okrutnych mordów nie tylko na Polakach, Żydach, Czechach czy Ormianach, ale również Ukraińcach, którzy stawiali głos rozsądku i człowieczeństwa przed nienawiścią. Biorąc pod uwagę absurdalne roszczenia terytorialne, jakie wysuwają ukraińscy nacjonaliści, warto się zastanowić, komu naprawdę śni się nierealne imperium.


OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Niewiarygodne! W okrągłą, 75 rocznicę Rzezi Wołyńskiej, ukraińscy neonaziści, spadkobiercy banderowskich morderców Polaków na Wołyniu, czciciele Bandery i UPA, chcą od nas odszkodowania za "okupację" POLSKIEGO MIASTA LWOWA... Jak można płacić reparacje za polskie miasto? Tzw. "Ukraina" to sztuczny twór, który nie ma żadnej racji bytu. To wynalazek bolszewików Lenina oraz hitlerowców, mający na celu wyłącznie osłabienie Polski. Prawdziwe imię tej krainy "U KRAJA" Rzeczypospolitej to "Ruś", a Ruś była od wieków częścią Polsko-litewskiej wspólnoty. Miejmy nadzieję że jak tylko Polska odzyska w końcu niepodległość, to Polskie Wojska wkroczą na nasze Kresy, tak samo jak 100 lat temu, w 1918 roku, i odzyskamy wreszcie NASZE, POLSKIE ZIEMIE, a to sztuczne państwo przestanie istnieć!


wtorek, 17 lipca 2018

Nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne!

Narodowy Pomnik Świętego Krzyża - Dolina Poległych,
miejsce spoczynku Gen. Franco, Antonio Primo de Rivery,
oraz wszystkich którzy zginęli w walce (po obydwu stronach).

17 lipca gen. Franco przyleciał wynajętym samolotem z Wysp Kanaryjskich do Tetuanu w Maroku Hiszpańskim. Był on postacią bardzo popularną wśród tamtejszych żołnierzy, jako zwycięski dowódca wojny z Rifenami w Maroku, a także elity wojskowej, jako były komendant wyższej szkoły wojennej armii hiszpańskiej w Saragossie. Tego samego dnia Radio Ceuta w Maroku Hiszpańskim nadało komunikat, w którym padło zdanie: Nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne; był to sygnał do rozpoczęcia powstania...


España Una! España Grande! España Libre!
¡Arriba España! Arriba !



Dzisiaj, w rocznicę wybuchu hiszpańskiej wojny domowej nie może zabraknąć tego hymnu. Wojny w której wspólne zwycięstwo odnieśli faszyści, nacjonaliści, konserwatyści i monarchiści!

(Orwell który pojechał walczyć z faszystami po stronie komunistów właśnie w Hiszpanii wyleczył się raz na zawsze z ideologii komunistycznej.)

Viva España! Viva Franco, Viva Rey!

100 lat temu Rosja ostatecznie przestała być biała...

To nie rusofilia, pamięć o tej zbrodni. Umierał dobry świat. Nie idealny. Były zbrodnie, zdrady, konsekwencje ludzkiej słabości. Ale przynajmniej były narzędzia do rozróżniania dobra od zła. 100 lat temu, w Jekatierynburgu, w nocy z 16 na 17 lipca 1918 r. z bestialskich rąk bolszewików zginął cesarz Rosji i król Polski Mikołaj Romanow z żoną Aleksandrą i dziećmi. Proszą o modlitwę. (za: Arkadiusz Robaczewski)
Car Mikołaj II z rodziną. 

   Dokładnie 100 lat temu, w nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku, został zamordowany prawowity władca Imperium Rosji car Mikołaj II.
   Był on ostatnim prawowitym władcą Imperium Rosji, Cesarzem i Samodzierżcą Wszechrusi, także ostatnim legalnym monarchą mającym prawo do tytułu Króla Polski (nigdy nie ukoronowany na Króla).

   Został zamordowany, razem z całą rodziną, w Jekaterynburgu (Ural) przez oddział Czeka dowodzonego przez Jakowa Jurowskiego. 
   Oprócz Mikołaja, zabici zostali też jego żona caryca Aleksandra, jego syn carewicz Aleksy i jego cztery córki.
   Dowódca plutonu egzekucyjnego właściwie nazywał się Jankiel Chaimowicz Jurowski. Lista nazwisk morderców, zapisana w protokole przez Jurowskiego jest następująca: Imre Nagy, Horvat Laons, Anselm Fischer, Isidor Edelstein, Emil Fekete, Viktor Grunfeld, Andras Verhazy, Siergiej Waganow, Paweł Miedwiediew, Nikulin oraz jako komendant Jakow Jurowski.
   Do zbrodni przygotowano się bardzo dokładnie. Car wraz z rodziną nie spodziewali się egzekucji.
   O północy z 16 na 17 lipca 1918 roku zbudzono całą rodzinę pod pretekstem bezzwłocznej ewakuacji. Po półgodzinie wszyscy byli gotowi do drogi, Aleksy był tak śpiący, że Mikołaj II niósł go na rękach.
   Sprowadzono ich do pomieszczenia w piwnicy, gdzie musieli czekać. Po chwili Car Mikołaj poprosił o krzesło dla Aleksandry. Przyniesiono dwa krzesła, na których usiedli i caryca i car z Aleksym na rękach. Wszyscy pozostali – cztery córki, doktor Botkin, Aleksy Trupp, pokojówka Anna Diemidowa i kucharz Charitonow – stali z tyłu za carską parą. Nagle, z głośnym tupotem, wpadł do środka oddział czekistów. „Mamy rozkaz Was rozstrzelać”- oznajmił Jurowski i nie czekając na reakcję, przycisnął spust. „Car podniósł się z krzesła i chciał coś powiedzieć”, relacjonował później do protokołu Miedwiediew. „Odwrócił się do swoich bliskich i spojrzał na Jurowskiego. Lewą ręką zasłonił w obronnym geście Carycę, na prawej nadal trzymał Aleksego. Wtedy Jurowski wymierzył do Cara, a potem do Aleksego; Car upadł od razu na ziemię.”
   Jakow mógł dać upust swojemu okrucieństwu. Z późniejszej relacji jednego z członków plutonu egzekucyjnego, możemy odczytać: „Aleksy początkowo stracił przytomność, potem ocknął się i zaczął jęczeć. Wtedy Jurowski stanął mu butem na głowie i strzelił w ucho. Jego psa zatłuczono kolbami karabinów…”
   Co następnie stało się z ciałami Romanowów, także zostało dokładnie udokumentowane. Stosunek do zdobytych kosztowności, znalezionych przy ciałach rodziny carskiej, sposób niewyobrażalnie okrutnego traktowania zwłok oraz ukrywanie dowodów zbrodni poprzez masakrowanie, palenie, oblewanie kwasem czy ćwiartowanie ciał, świadczą o całkowitej bezwzględności Jurowskiego i jego plutonu.
   Grób Mikołaja, Aleksandry, Olgi, Tatiany i Anastazji odkrył w roku 1979 przez badacz-amator Aleksander Avdonin , co pozwoliło na ponowne pochowanie ich w rodzinnej krypcie w Sankt Petersburgu w 1998 roku.
   Szczątki carewicza i Marii zostały odnalezione w 2007 roku, ale do tej pory nie zostały połączone z ich tragiczną rodziną z powodu sporu dotyczącego DNA.
   Sondaż opinii publicznej przeprowadzony w 1990 r. wykazał, że trzech na czterech mieszkańców sowieckich uważa zamordowanie cara i jego rodziny za nikczemne przestępstwo. Wielu prawosławnych Rosjan uważa Mikołaja za męczennika.
   Odzwierciedlając zarówno popularny sentyment i nową sytuację polityczną, w 1991 r. oficjalnie wprowadzono carską trójkolorową flagę – biało niebiesko czerwoną. W 1993 r. imperialny dwugłowy orzeł został przywrócony jako oficjalne narodowe godło.
   Morderstwo cara i jego rodziny jest jeszcze z tego powodu godne ubolewania ponieważ mimo jego wad jako monarchy, Mikołaj II był łagodnym, hojnym, ludzkim i honorowym człowiekiem.
   Car Rosji, bardziej niż jakikolwiek inny monarcha europejski, osobiście symbolizował swoją ziemię i naród.

niedziela, 8 lipca 2018

Wizyta J. Exc. x. Bp-a Donalda J. Sanborna w Polsce - 24 - 26 sierpnia AD 2018.

Informujemy, iż w dniach 24. - 26. sierpnia AD 2018 r. z wizytą w Polsce przebywał będzie J.Exc. x. Bp. Donald  J. Sanborn, przełożony generalny Instytutu Rzymskokatolickiego.

W niedzielę, dnia 26. sierpnia 2018 r., w Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, o godzinie 10:00,  J.Exc. x. Bp. odprawi uroczystą Mszę Św. oraz udzieli wiernym Sakramentu Bierzmowania. Uroczyste celebracje odbędą się w kaplicy pw. Matki Bożej Królowej Polski i Św. Stanisława, Biskupa i Męczennika w Krakowie.

Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy.



OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES

W sprawie przyjęcia Sakramentu Bierzmowania, należy zgłosić się osobiście do wielebnego Xiędza Rafała Trytak, duszpasterza kaplicy:

Kontakt: x. Rafał Trytek
ul. Sarego 18/2
31-047 Kraków
tel. 889 647 892
e-mail: xtrytek@sedevacante.pl


AKTUALIZACJA: WIZYTA J. EXC. X BP'A W POWYŻSZYM TERMINIE NIE ODBĘDZIE SIĘ !!! (WIĘCEJ INFORMACJI TUTAJ)

Jasna Góra obroniona! Narodowcy zatrzymali dewiantów!

08/07/2018 / Adrianna Gąsiorek

8 lipca br. będzie dniem pamiętnym dla Częstochowy. To właśnie dzisiaj próbowano sprofanować wartości katolickie i patriotyczne. Jako Obóz Narodowo-Radykalny już kilka miesięcy temu wiedzieliśmy o planach środowisk LGBT, których celem było nie tylko zorganizowanie parady równości, ale przede wszystkim przedostanie się na teren Klasztoru i rozwieszenie tęczowych flag.

Owa prowokacja nie doszła do skutku, a Jasna Góra została obroniona przez narodowców z różnych organizacji. Naszym wspólnym celem była obrona tego świętego miejsca przed dewiantami. Na miejscu razem z nami obecni byli działacze Młodzieży Wszechpolskiej, kibice Rakowa, Fundacja Pro Prawo do Życia, Narodowy Myszków, Narodowe Siły Zbrojne, Sokół oraz wiele innych środowisk. Dzięki sporej liczebności mogliśmy podzielić siły i zająć różne pozycje strategiczne wokół Jasnej Góry.

Obóz Narodowo-Radykalny postawił sobie dwa cele, które udało się zrealizować. Pierwszym z nich było wsparcie blokady parady równości, drugim natomiast zabezpieczenie wszystkich wejść i punktów na terenie Jasnej Góry. Udało się nie tylko zakończyć przemarsz tęczowych i rozwiązać paradę, ale również zamknąć drogi dla “przemykających“ się dewiantów, którzy próbowali przedostać się na teren Klasztoru.

Sama parada zgromadziła około 100 osób, wśród nich działaczy partii Razem, SLD czy Demokratycznej RP. Widać, że kilka miesięcy przygotowań i organizowanie wsparcia z całej Polski po prostu się nie udało. Na marszu pojawiło się wiele obraźliwych treści oraz profanacja polskiego godła. Wszystkie sytuacje zostały zgłoszone, a wobec organizatorów będą wyciągnięte konsekwencje prawne. Najważniejsze, że marsz nie dotarł do końca trasy i został rozwiązany.

Następnie po kilku godzinach przerwy, które spędziliśmy na pilnowaniu terenu Klasztoru, środowiska LGBT organizowały pikietę w pobliskim parku. Oczywiście i w tym momencie narodowcy byli na miejscu i obserwowali całe wydarzenie.

Dzisiaj, w Częstochowie, udało się pokazać siłę naszego środowiska i jedność, dzięki której mogliśmy wspólnie przeciwstawić się homopropagandzie. Nigdy Jasna Góra nie będzie miejscem promowania dewiacji i zboczeństw. Naszym obowiązkiem jest i zawsze będzie ochrona naszych wartości i świętych miejsc!

Na zakończenie dnia pomodliliśmy się w intencji naszej Ojczyzny.

Czołem Wielkiej Katolickiej Polsce!

Kazanie na VII Niedzielę po Zesłaniu Ducha św. - x. Rafał Trytek, 8 lipca 2018 r.

czwartek, 5 lipca 2018

8 LIPCA - OBRONA JASNEJ GÓRY AD 2018


Istnieją środowiska, które domagając się dla siebie nieograniczonej tolerancji, nie mają tej tolerancji dla nikogo innego. Bez zahamowań depczą tradycyjne wartości i obrażają uczucia religijne, a reakcje na swoje prymitywne zachowania obrzucają hasłami w stylu totalitarnym.

Środowiska te sięgają coraz dalej, po coraz to więcej, z coraz większą bezczelnością i zuchwałością. Ubliżają nam powołując się na demokrację, dążąc jednocześnie do narzucenia nam swojej dyktatury. Tym razem pokusili się o zadeptanie jednego z naszych najświętszych miejsc, dlatego odpowiedź musi być stanowcza.

8 lipca, środowiska lewicowe zamierzają przeprowadzić tzw "Marsz Równości" przez Częstochowę, od pl. Daszyńskiego aż na Błonia Jasnogórskie. Homoseksualiści zapowiedzieli, że "pozdrowią" Paulinów. Sądząc po wszystkich tego typu wydarzeniach, będzie to jedna wielka, wulgarna profanacja.

Dlatego też zapraszamy wszystkich katolików, do stanięcia na przeciw cywilizacji śmierci, której jedynym celem jest zniszczenie świata, jaki znamy. W tym symbolicznym miejscu, u stóp Jasnej Góry, stańmy po raz kolejny do bitwy, która może odmienić losy cywilizacyjnej wojny, w jaką zostaliśmy wplątani. 8 lipca zameldujcie się na Reducie Niepokalanej!

Organizator:

Współorganizatorzy::
Obóz Narodowo-Radykalny
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Częstochowskiej


Organizatorzy zastrzegają, że działania uczestników zgromadzenia niezgodne z ustawą o zgromadzeniach (np. użycie pirotechniki) czy w ogóle z obowiązującym w Polsce prawem, nie będą tolerowane, a każdy ich przejaw będzie zgłaszany służbom porządkowym.


OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Obowiązkiem każdego katolika jest walka o to, co jest święte. Przed tą walką nie może być i nie ma żadnego usprawiedliwienia. Obowiązkiem naszym jest więc nie dopuścić do tego, aby marsz pedałów i innych zboczeńców sprofanował najświętsze miejsce w naszej Ojczyźnie, gdzie bije prawdziwe serce Polski, gdzie znajduje  się Tron naszej Najświętszej Pani i Królowej. W tym dniu nie tylko modlitwą, ale, jeśli będzie trzeba, także bezpośrednio każdy katolik ma obowiązek obronić Jasną Górę przed profanacją! 8 LIPCA AD 2018 - WSZYSCY NA JASNĄ GÓRĘ!

środa, 4 lipca 2018

II pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej A.D. 2018



Informujemy, że druga w tym roku katolicka pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej pod duchową opieką wielebnego x. Rafała Trytka odbędzie się w sobotę 14 lipca A.D. 2018. Tym razem pielgrzymi przejdą szlak dróżkami Pana Jezusa z uwagi na poświęcenie miesiąca lipca Przenajdroższej Krwi Chrystusa.
  
Msza św. zostanie odprawiona w kaplicy pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Krakowie o godz. 8.00.

Rozpoczęcie pielgrzymki: Kalwaria Zebrzydowska, ok. godz. 10.00.

Kontakt: x. Rafał Trytek
ul. Sarego 18/2
31-047 Kraków
tel. 889 647 892
e-mail: xtrytek@sedevacante.pl