1 maja 2014 roku minie już 10 lat od akcesji Polski do Unii Europejskiej. 10 lat odkąd kierowana przez tandem niemiecko-francuski Unia dokonała anschlussu państw niegdyś wchodzących w skład bloku sowieckiego i przypieczętowała swoją hegemonię nad praktycznie całą Europą.
1 maja spotykamy się w wielu polskich miastach, aby zaprotestować przeciwko tendencjom do budowy europejskiego superpaństwa, aby powiedzieć głośno i wyraźnie: PRECZ Z EUROKOMUNĄ!, współczesną odmianą rządów bliską "niedawno upadłemu systemowi" - dyktaturze biurokratycznych, niewybieralnych urzędników, którzy implementują w Polsce lewackie prawa stworzone przez zachodnich pseudointelektualistów.
1 maja to także - zawłaszczony przez lewicę - dzień troski o ludzi pracy; dzień troski o tych wszystkich, których obecny system, mimo ich codziennego wysiłku sprowadził do roli współczesnych murzynów, pracujących za bezcen w zakładach swoich (najczęściej niepolskiego pochodzenia) panów.
WROCŁAW - GODZ. 20.00 - RYNEK GŁÓWNY
KRAKÓW - GODZ. 13.00 - RYNEK GŁÓWNY
WARSZAWA - GODZ. 14.00 - PL. NA ROZDROŻU (POMNIK ROMANA DMOWSKIEGO)
SZCZECIN - GODZ. 17.00 - PRZY WEJŚCIU DO BUDYNKU ZACHODNIOPOMORSKIEGO URZĘDU WOJEWÓDZKIEGO (WAŁY CHROBREGO 4)
BIAŁYSTOK - GODZ. 12.00 - UL. MARJAŃSKIEGO 3
ZABRZE - GODZ. 18.00 - POMNIK PSTROWSKIEGO
1 maja 2014 będziemy obchodzili kolejną już - 10 rocznice wciągnięcia Polski w szeregi Unii Europejskiej. Nie jest to dzień, w którym będziemy zachwycać się pozornymi korzyściami, lecz głośno wyrazimy swój sprzeciw wobec zaborcy. Po 45 latach komunizmu i sowieckiej niewoli w Polsce, ustrój przepoczwarzył się w demo-liberalizm, jednak niezmienna pozostała niewolnicza mentalność. Kiedyś to komunistyczni towarzysze kierowali swoje spojrzenia w stronę Moskwy, dzisiaj demoliberalne "elity" spoglądają na swoich mocodawców w Brukseli. Mija 10 lat po czasie propagandy prounijnej, która doprowadziła Polskę do wstąpienia w jej struktury. Polacy nie wyciągnęli wniosków z 45-letniej lekcji komunizmu, i socjalizm zamieniony został na demokrację liberalną, która tylko pozornie zapewnia wolność swoim obywatelom. Niestety, bilans dla naszego kraju jest tragiczny. Utraciliśmy wolność, o którą walczyli nasi przodkowie na rzecz biurokratycznej kasty brukselskiej. Naszą niepodległość sprzedano za obietnicę podwyższenia stopy życiowej. Jednak fakty o sytuacji Polski przedstawiają się zupełnie inaczej. Ponad dwa miliony naszych rodaków wyjechało za chlebem, państwo jest zadłużone niemal na bilion złotych, rozprzedano nasz przemysł, system bankowy, a lada dzień również naszą ziemię. W zamian miliony Polaków pracują na umowach śmieciowych bądź na groszowych etatach. Za unijne pieniądze promuje się zboczenia i walczy z normalnym modelem rodziny. Narodowe Odrodzenie Polski jako jedna z pierwszych organizacji od początku nie zgadzała się na utratę niepodległości i wstąpienie Polski do euro-kołchozu. Postulujemy natychmiastowe wystąpienie Polski ze struktur Unii Europejskiej i przywrócenie Polsce pełnej niepodległości oraz opowiadamy się za współpracą z Wolnymi Narodami europejskimi.
Narodowe Odrodzenie Polski jako pierwsze w Polsce powiedziało: NIE dla Unii Europejskiej! Naszym celem jest wolna Polska w Europie Wolnych Narodów. Idziemy zniszczyć Unię Europejską. Idziemy zbudować Wielką Polskę.