Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 31 maja 2022

Święto Najświętszej Maryji Panny, Królowej.

31 MAJA

Najświętszej Maryji Panny, Królowej

Ryt zdw. 2-kl.   Szaty białe.

   Dzisiejsze święto stanowi jakoby pamiątkę koronacji Maryji w królestwie Bożym. Obok Chrystusa stanęła Królowa w ubiorze złotym (Ps. 44,10). Do liturgii wprowadził je Ojciec św. Pius XII w pamiętnym roku maryjnym 1954, lecz modlący się Kościół z radością rozpoznaje w tej uroczystości to co czcił z dawien dawna. Cześć bowiem Królowej Matki, która dziś wyraża się w odrębnym święcie, w rzeczywistości zaczęła się z chwilą gdy Maryja przyjąwszy wolę Bożą stałą się Matką Zbawiciela. Odtąd też błogosławioną nazywają ją wszystkie narody, uciekając się do Niej, jako swej królowej i Pani. Nakazując w tym dniu wznowienie aktu poświęcenia rodzaju ludzkiego Niepokalanemu Sercu Maryji, Ojciec święty wyraża pragnienie by kult Bogurodzicy przyniósł udręczonemu światu odrodzenie i pokój w duchu prawdziwie chrześcijańskim.

Za: Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, o. Gaspar Lefebvre, Benedyktyn. Przekład polski opracowali mnisi opactwa w Tyńcu. Opactwo ŚŚ. Piotra i Pawła w Tyńcu – Polska. Opactwo Św. Andrzeja, Bruges – Belgia, 1956 r. 

poniedziałek, 30 maja 2022

Sylabus Błędów LEFEBRYSTÓW Papieża Piusa IX.

Sylabus Błędów LEFEBRYSTÓW Papieża Piusa IX (1873)

21 maja 2022

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2022/05/pius9-syllabus-lefebvrist-errors/

Mało znana encyklika „Quartus Supra”…

6 stycznia 1873 roku wspaniały papież Pius IX opublikował encyklikę Quartus Supra. Jest adresowana do „Naszych Czcigodnych Braci Antoniego Piotra IX, Patriarchy Cylicji, oraz Arcybiskupów, Biskupów, Duchowieństwa i Świeckich, Naszych Ukochanych Dzieci Obrządku Armeńskiego, którzy są w pełnej miłości komunii ze Stolicą Apostolską”.

Ten piękny tekst magisterium dotyczy zagrożenia wyłaniającą się schizmą w Kościele ormiańskim i obala zwodniczą argumentację wysuniętą przez tych, którzy próbują usprawiedliwić swoje nieposłuszeństwo, jednocześnie twierdząc, że są lojalnymi poddanymi papieża.

https://www.newadvent.org/cathen/01736b.htm

Tym, co sprawia, że ​​ten papieski tekst ma szczególne znaczenie w naszych czasach, jest to, że fałszywe argumenty ormiańskich schizmatyków w niezwykłym stopniu przypominają te same argumenty przedstawione około 110 lat później przez Bractwo Św. Piusa X i Abp. Marcela Levebvre (1905-1991). Podczas gdy powstałe w 1970 r. FSSPX w ciągu ostatnich 10-20 lat powróciło do znacznie bardziej pojednawczej postawy wobec Watykanu, fundamentalne argumenty uzasadniające ich błędne stanowisko teologiczne nigdy nie zostały wycofane i od tamtego czasu zasadniczo i koniecznie pozostały takie same od ostatecznego zerwania z Watykanem w 1988 roku. Na tych właśnie argumentach opiera się cała ich samodzielna budowla i będzie stać lub upadnie wraz z nimi.

https://novusordowatch.org/2017/06/sspx-francis-theological-absurdistan/

https://novusordowatch.org/2014/01/archbishop-lefebvre-vatican2-all-bad/

W dającej się przewidzieć przyszłości FSSPX nieuchronnie ponownie stanie przed kwestią konsekracji większej liczby biskupów. 30 czerwca 1988 r. abp. Lefebvre wyświęcił czterech biskupów nie tylko bez zezwolenia podmiotu, który uznał za Stolicę Apostolską, ale bezpośrednio wbrew wyraźnemu zakazowi człowieka, którego uznawał jako prawdziwego papieża (wówczas „św.” Jana Pawła II). Zgodnie z posoborowym prawem kościelnym, abp. Lefebvre i ci, których konsekrował, automatycznie zaciągnęli ekskomunikę za ten czyn, a Jan Paweł II uznał ich za winnych zbrodni schizmy z tego powodu (patrz „List apostolski” Ecclesia Dei, n. 3, 4, 5c).

https://novusordowatch.org/john-paul-ii/

https://www.ewtn.com/catholicism/library/decree-of-excomunication-of-archbishop-lefebvre-1984

http://vademecumliturgiczne.pl/2018/01/12/list-apostolski-motu-proprio-ecclesia-dei/

W odpowiedzi abp. Lefebvre i jego FSSPX zwiększyli tylko swój bunt. Naturalnie odmówili uznania ekskomuniki za ważną i oświadczyli:

Nigdy natomiast nie chcieliśmy należeć do tego systemu, który sam się określa Kościołem Soborowym, i definiuje się w terminach Novus Ordo Missae, indyferentystycznego ekumenizmu i zeświecczenia całego społeczeństwa. Tak, nie mamy nic wspólnego, nullam partem habemus, z panteonem religii z Asyżu; nasza własna ekskomunika dekretem Waszej Eminencji albo innej dykasterii byłaby tylko tego niezbitym dowodem. O nic bardziej nie prosimy, jak o to, by nas ogłoszono ex communione cudzołożnego ducha, który powiewa w Kościele od dwudziestu pięciu lat, wykluczonymi z bezbożnej komunii z niewiernymi. Wierzymy tylko w Boga, Pana Naszego Jezusa Chrystusa, z Ojcem i Duchem Świętym, i zawsze będziemy wierni Jego jedynej Oblubienicy, Kościołowi Jednemu, Świętemu, Powszechnemu, Apostolskiemu i Rzymskiemu..

(Źródło: „List otwarty przełożonych FSSPX do kard. Gantin, prefekta Kongregacji Biskupów”, 6 lipca 1988)

https://myslkatolicka.wordpress.com/2018/07/06/gantin-fsspx-1988/

Głównym błędem lefebryzmu jest próba kwadratury teologicznego koła: lefebryści i podobni tradycjonaliści uznawania i oporu chcieliby wierzyć, czcić i postępować zgodnie z tym, co cały świat wiedział, że jest religią rzymskokatolicką aż do śmierci papieża Piusa XII w 1958 r. Nie chcą mieć nic wspólnego z przerażającymi nowinkami, herezjami i innymi błędami Soboru Watykańskiego II lub posoborowego magisterium, które (słusznie) uznają, przynajmniej faktycznie, za nową religię.

https://novusordowatch.org/2020/03/theological-errors-of-vatican2/

Jednak zgodnie z tradycyjną katolicką doktryną o Kościele i papiestwie jest niemożliwe, aby prawdziwa katolicka hierarchia w jedności z prawdziwym papieżem wyznawała, nauczała lub głosiła nową religię lub jakikolwiek inny rodzaj błędu, który byłby szkodliwy dla dusz. Gdyby to było możliwe, Kościół byłby nie tylko bezużyteczny, ale wręcz niebezpieczny i w ostatecznym rozrachunku niczym nie różniłby się od sekty heretyckiej. W żaden sposób nie może wiarygodnie twierdzić, że jest „filarem i utwierdzeniem prawdy” (1 Tm 3:15), jak założył go Chrystus.

https://novusordowatch.org/the-catholic-papacy/

http://rodzinakatolicka.pl/bl-pius-ix-iam-vos-omnes-do-wszystkich-protestantow-i-innych-niekatolikow/

Zamiast jednak wyciągać ten teologicznie konieczny wniosek, że w związku z tym domniemana władza kościelna, która dała światu te błędy, herezje, szkodliwe dyscypliny i świętokradcze obrzędy sakramentalne, nie może być prawowitą władzą Rzymskokatolicką, która działa z autorytetem Chrystusa – co jest zasadniczo stanowisko sedewakantyzmu — FSSPX i podobne grupy nalegały na uznanie pseudohierarchów-apostatów za prawowitych i po prostu odmawiały akceptacji ich fałszywych doktryn. W ten sposób skutecznie ustanowili równoległy kościół, wymyślili samorządną „władzę”, która uważa się za ostatecznego arbitra wszystkich sporów i de facto ośmiela się osądzać nawet (domniemanego) papieża i Stolicę Apostolską. Ale jest to teologiczny absurd, którego nie da się pogodzić z tradycyjną doktryną katolicką. Jak na organizację, która rzekomo istnieje właśnie po to, by podtrzymywać tę bardzo tradycyjną katolicką doktrynę, jest to ogromna ironia losu. W pewnym sensie więc można powiedzieć, że FSSPX obala samo siebie.

X. Antoni Cekada: Dlaczego nowi biskupi nie są prawdziwymi biskupami?

Dlaczego nowi biskupi nie są prawdziwymi biskupami?

— x. Anthony Cekada—

www.traditionalmass.org

Podsumowanie artykułu ks. Cekady obalającego twierdzenie FSSPX, że biskupi Novus Ordo są ważnie wyświęconymi biskupami.

     Czytelnicy The Angelus byli prawdopodobnie zaskoczeni w zeszłym roku, kiedy otrzymali numer z grudnia 2005 roku z artykułem zatytułowanym „Dlaczego nowy ryt konsekracji biskupiej jest ważny”. O co u licha z tym chodziło? I dlaczego tradycjonalistyczny magazyn publikowany przez FSSPX umieścił na okładce koncelebrujących Novus Ordo Missae biskupów?

      Tradycjonaliści zawsze martwili się o ważność nowej Mszy. Ale kwestia ważności święceń udzielanych w rytach posoborowych rzadko była dyskutowana, mimo że duchowni wyświęceni przez biskupów konsekrowanych w nowym rycie — księża diecezjalni, członkowie Bractwa Św. Piotra, Instytutu Chrystusa Króla itd. — teraz wszędzie odprawiają tradycyjne Msze. Jeśli biskupi, którzy wyświęcali tych księży, nie byli prawdziwymi biskupami, to oczywiście ludzie, którzy uczęszczają na takie Msze, adorują i otrzymują tylko chleb.

      Po wyborze Benedykta XVI w 2005 r. temat ten w naturalny sposób zaczął pojawiać się coraz częściej. Joseph Ratzinger został konsekrowany w nowym rycie 28 maja 1977 roku. Czy poza pytaniem, czy jest prawdziwym papieżem, to czy był nawet prawdziwym biskupem?

      Latem 2005 roku grupa francuskich tradycjonalistów opublikowała pierwszy tom Rore Sanctifica, obszernego dossier z dokumentacją i komentarzem na temat rytu święceń biskupich Pawła VI. (www.rore-sanctifica.org) Studium zawierające na okładce zdjęcia Ratzingera i Przełożonego Generalnego FSSPX ks. Bernarda Fellaya, doszło do wniosku, że nowy ryt jest nieważny. (Od tego czasu pojawiły się trzy dodatkowe tomy).

      Zwróciło to uwagę przełożonych FSSPX w Europie, którzy w tym czasie negocjowali z Benedyktem XVI uzyskanie specjalnego statusu w kościele Vaticanum II. Jak przełożeni FSSPX mogli sprzedawać tradycjonalistom pomysł zjednoczenia się z papieżem, który może nie być nawet prawdziwym biskupem?

      Kiedy byłem w FSSPX ponad dwie dekady temu, ksiądz Franz Schmidberger już wtedy propagował ideę, że nowy ryt konsekracji biskupiej jest ważny. Teraz jednak być może uznano za niepolityczne, aby tak prominentny członek FSSPX wystąpił z tą sprawą bezpośrednio, aby nie została ona doraźnie zestrzelona lub, co gorsza, by nie sprowokować sprzeciwu wśród wiernych.

      Zamiast tego, dominikanie z Avrillé we Francji, tradycjonalistyczny zakon religijny na orbicie FSSPX, zostali wysłani do próby przedstawienia przekonującego argumentu za ważnością, zapewniając w ten sposób przełożonym FSSPX trochę pola manewru dla „wiarygodnego zaprzeczenia”. Ks. Pierre-Marie OP słusznie napisał długi artykuł, w którym argumentował za ważnością nowego rytu. To ukazało się w zeszłym roku w kwartalniku dominikanów Sel de la Terre.

       Europejscy przełożeni FSSPX zawsze uważali Amerykę za kraj niezależnych „twardogłowych”, więc artykuł ks. Pierre-Marie został natychmiast przetłumaczony na angielski i opublikowany w The Angelus z wyszukaną i przykuwającą uwagę szatą graficzną.

        Artykuł zawiera imponująco wyglądające tabele porównawcze z tekstami łacińskimi i jest pełen przypisów. Notatka redakcyjna zachwala jego tomistyczny styl, a autor zapewnia nas, że będzie „postępował zgodnie z metodą scholastyczną, aby potraktować sprawę jak najbardziej rygorystycznie”.

      Wszystko to może skłonić przypadkowego czytelnika do zaakceptowania ważności nowego rytu, a przynajmniej zmusić go do milczenia.

      Ale rzeczy nie są tym, czym się wydają. Tabele ks. Pierre-Marie, po bliższym przyjrzeniu się, okazują się porównaniem tekstów o jabłkach i pomarańczach. W jego przypisach nie zacytowano żadnych prac dotyczących sakramentalnej teologii moralnej — dyscypliny zajmującej się ważnością sakramentów. I pomimo swojego rzekomego „tomistycznego” stylu, ks. Pierre-Marie nigdy nie zdołał skupić się na dwóch głównych kwestiach:

(1) Jakie zasady stosuje teologia katolicka, aby ustalić, czy forma sakramentalna (zasadnicza formuła w rycie sakramentalnym) jest ważna czy nieważna?

2) Jak te zasady odnoszą się do nowego rytu święceń biskupich?

       Mając na uwadze te dwa punkty, usiadłem, aby napisać własne studium na temat nowego rytu. Przez wiele lat miałem nadzieję, że znajdę czas na poruszenie właśnie tego zagadnienia, a zebrałem już bardzo dużo materiału badawczego.

       Powstały artykuł nosi tytuł „Całkowicie nieważne i pozbawione znaczenia” (fraza z oświadczenia papieża Leona XIII o nieważności święceń anglikańskich) i został opublikowany w Internecie pod adresem www.traditionalmass.org.[1]

       Artykuł ukończyłem 25 marca 2006 roku. Zauważyłem później, że tą datą przypada piętnasta rocznica śmierci arcybiskupa Lefebvre'a. Uznałem to za opatrznościowe, ponieważ sam Arcybiskup osobiście powiedział mi w latach siedemdziesiątych, że uważa nowy ryt konsekracji biskupiej za nieważny.

       Poniżej znajduje się krótkie podsumowanie artykułu. Zapraszam czytelników do zapoznania się z oryginałem po więcej szczegółów.

niedziela, 29 maja 2022

X. Ugo Carandino: Rocznica kanonizacji Piusa X.

 29 maja 1954 r. w Mieście Papieży miał miejsce pamiętny i opatrznościowy dzień, w którym papież Pius XII dokonał nieomylnej kanonizacji papieża Piusa X.

Wierni duchowni i lud katolicki radowali się, podczas gdy moderniści zgrzytali zębami, a „trzecia strona” zrzędziła, próbując na wszelkie sposoby sabotować proces kanonizacyjny.

Był to akt bardzo pożądany przez papieża Pacellego, aby oddać najwyższe honory, to wyniesione na ołtarze, jednemu z największych pontyfikatów w historii i w ten sposób "kanonizować" magisterium św. Piusa X przeciwko modernistycznej herezji.

Herezja zdołała przetrwać pontyfikat papieża Sarto i kontynuować zatruwanie Kościoła dzięki bojaźliwym, umiarkowanym, pobożnym ludziom „strony trzeciej”... Dogłębne studium tego przełomowego okresu, dzięki bardzo aktualnym opracowaniom ks. Ricossy, pozwala jasno zrozumieć, jak przebiegał ten czas i rozdzielić różne stanowiska "tradycjonalistyczne" w teraźniejszości.

Nigdy nie słyszałem o tych sprawach, kiedy byłem w Bractwie Kapłańskim św. Piusa X (sic). Powód jest prosty: obecny lefebvrystowski tradycjonalizm (w Bractwie i poza nim) odtwarza dwuznaczności i kompromisy „trzeciej strony” tamtych czasów, tych  „niemodernistów, nie-antymodernistów”, którzy sprzyjali pierwszym, a przeszkadzali drugim, aż do prześladowania ich po śmierci św. Piusa X.

Pozostańmy zatem stanowczo w Wierze poprzez pełną wierność nauczaniu św. Piusa X przeciwko modernizmowi, który wraz z Soborem Watykańskim II nie uczynił nic innego, jak tylko wyszedł z piekielnego szamba, w którym się narodził, aby w widoczny sposób zająć Kościół, do którego wnikał już od dziesięcioleci.

Niech św. Pius X zachowa nas za swoim wstawiennictwem od mętnej mentalności „trzeciej strony” i od komunii - we Mszy św. i w życiu - z modernistycznym ściekiem.

Sancte Pie X, ora pro nobis.

ZA: https://www.facebook.com/donugo.casasanpiox

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

 "Kiedy kochamy Papieża, nie kwestionujemy, czy coś nakazuje lub czegoś wymaga, ani nie staramy się wiedzieć, gdzie leży ścisły obowiązek posłuszeństwa, ani w jakiej sprawie musimy być posłuszni; kiedy kochamy Papieża, nie mówimy, że jeszcze nie przemówił wyraźnie — tak jakby wymagano od niego wypowiadania swojej woli do ucha każdego człowieka i wypowiadania jej nie tylko ustnie, ale także w listach i innych publicznych dokumentach. Nie poddajemy również w wątpliwość jego rozkazów, powołując się na pretekst, który łatwo przychodzi człowiekowi, który nie chce być posłuszny, że to nie papież dowodzi, ale ktoś z jego otoczenia. Nie ograniczamy pola, w którym może i powinien sprawować swoją władzę; nie stawiamy przeciw autorytetowi Papieża autorytetu innych osób – bez względu na to, jak wykształconych – który różni się od Papieża. Bo jakakolwiek jest ich nauka, nie są święci, bo tam, gdzie jest świętość, nie może być niezgody z Papieżem".

(Papież Święty Pius X, Przemówienie do Kapłanów Unii Apostolskiej, 18 listopada 1912; w Acta Apostolicae Sedis 4 [1912], s. 695; fragment: Papal Teachings: The Church, n. 752)

Dzisiaj w wieku 106 lat zmarła w Warszawie mjr Maria Mirecka-Loryś ps. "Marta". R.I.P. †

Na Wieczną Wartę odeszła dziś w Warszawie Pani Major Maria Mirecka-Loryś ps. "Marta" – wybitna działaczka obozu narodowego, ostatnia żyjąca przedwojenna działaczka Młodzieży Wszechpolskiej (we Lwowie), oficer Narodowej Organizacji Wojskowej Kobiet i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet. W czasie II wojny światowej w randze kapitana Komendantka Główna Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet. Po wojnie na emigracji działaczka polonijna, wspaniała organizatorka życia polskiej emigracji niepodległościowej w USA. Polskę zawsze miała w sercu. Po powrocie do Polski była zaangażowana w sprawy kresowe.

Maria Mirecka-Loryś urodziła się 7 lutego 1916 w Ulanowie (woj. podkarpackie). Studiowała na uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie wstąpiła do Z. A. Młodzież Wszechpolska. Była związana z podziemiem narodowym w latach 1939-1945, członkiem Narodowej Organizacji Wojskowej, Komendantem Głównym Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet, członkiem Związku Polek w Ameryce oraz dyrektorem Krajowego Zarządu Kongresu Polonii Amerykańskiej. W czasie II wojny światowej angażowała się w działalność konspiracyjną. W 1943 roku uczestniczyła w odnowieniu ślubów na Jasnej Górze. Po zakończeniu wojny wznowiła studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. W grudniu 1945 roku opuściła Polskę i z grupą kilkunastu działaczy narodowych dotarła do obozu II Korpusu gen. Władysława Andersa pod Ankoną. Tam poznała swego męża, oficera rezerwy Henryka Lorysia. W styczniu 1952 roku z rodziną wyjechała do USA.

Tam zaangażowała się w pracę w organizacjach polonijnych. Działała między innymi w Stronnictwie Narodowym, była członkiem Zarządu Głównego Związku Polek w Ameryce oraz Krajowego Zarządu Kongresu Polonii Amerykańskiej. Przez 32 lata była redaktorem "Głosu Polek", organu Związku Polek w Ameryce. Od lat 70. XX w. zaangażowana jest w pomoc dla Polaków na Kresach. W grudniu 1999 roku została wiceprzewodniczącą Rady Naczelnej Stronnictwa Narodowego. Maria Mirecka-Loryś była autorką drugiego tomu "Historii Związku Polek w Ameryce" i książki "Odszukane w pamięci. Zapiski o rodzinie, pracy, przyjaźni". W 2014 roku został zrealizowany film dokumentalny o Marii Mireckiej-Loryś pod tytułem "Szkic do życiorysu" w reżyserii Ewy Szakalickiej. W 2017 została laureatką nagrody honorowej "Świadek Historii" przyznanej przez Instytut Pamięci Narodowej.

W setne urodziny Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą jej działalność patriotyczną. Była wielokrotnie odznaczona między innymi Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Do końca życia aktywna na polu kombatanckim i narodowym. Cześć Jej Pamięci!

Źródło: PAP

Requiem aeternam dona eis, Domine,. et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.

NIEDZIELA PO WNIEBOWSTĄPIENIU.


NIEDZIELA PO WNIEBOWSTĄPIENIU

Ryt zdwoj.   Szaty białe.

   Jest to Niedziela oczekiwania Ducha św. Myślą jednoczymy się z Apostołami zgromadzonymi w Wieczerniku, aby w skupieniu i modlitwie przygotować serca nasze na przyjście Pocieszyciela. Książe Apostołów poucza nas w lekcji o głównych obowiązkach chrześcijanina, są nimi : roztropność, modlitwa, miłość bliźniego ; a w końcu zdania przepięknie streszczony jest cel życia ludzkiego, które jest służbą Bożą : « aby we wszystkim Bóg był pochwalony ».

   Ewangelia zapowiada nam przyjście Ducha Jezusowego. 

   « Z Chrystusem wstępujemy do nieba, mówi nam dzisiaj św. Augustyn w kazaniu (Jutrznia) choćby tylko myślą, bo gdy nadejdzie dzień sądu, wstąpimy tam i ciałem. Ale pamiętać należy, że z Chrystusem nie wstąpi do nieba ani pycha, ani chciwość, ani rozpusta : żadna choroba nie może tam się dostać z naszym lekarzem ».

Za: Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, o. Gaspar Lefebvre, Benedyktyn. Przekład polski opracowali mnisi opactwa w Tyńcu. Opactwo ŚŚ. Piotra i Pawła w Tyńcu – Polska. Opactwo Św. Andrzeja, Bruges – Belgia, 1956 r. 

piątek, 27 maja 2022

Katolicki Katechizm - Skład Apostolski. III-ci. i IV-ty. Wykład Katechizmu katolickiego z Omaha, NE USA.


Nauka katechizmowa o Jezusie Chrystusie i Jego Bóstwie, o Wcieleniu i Narodzeniu Syna Bożego, o dziele Odkupienia rodzaju ludzkiego.


Nauka katechizmowa o Wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa i Jego powrocie na końcu świata na Sąd Powszechny, o Duchu Świętym i Jego działaniu w wiernych i w Kościele.

Bóg zapłać! Jesteśmy ogromnie wdzięczni za przygotowanie nauki przez jednego z naszych seminarzystów przebywających w Seminarium Mater Dei w Omaha, USA.

Katolickie Fale (nowy, polskojęzyczny katolicki kanał na YouTube):
(polskojęzyczna wersja kanału The Catholic Wire)

Deo gratias! Ave Maria! 

środa, 25 maja 2022

Zanim zapłonął Wołyń – rzeź Humania 1768 roku. „Na pohybel Lachom, uniatam i Żydam.”

rycina wg T. Mielcarzewicza

 Hajdamacczyzna, koliszczyzna – o niej bowiem mowa – poczęła się w zasadzie zimą 1768 r., ale sama rzeź sroga w okresie od maja do lipca tego roku. Właśnie w mroźną noc kresowej zamieci śnieżnej przybył do monasteru mortoneńskiego kowal Maksym – zwany Zalizniakiem (Żeleźniakiem), dawniej brat posługujący w tymże klasztorze, potem ataman siczowy – z kilku innymi Kozakami, aby w monasterze za swoje grzechy czynić pokutę. Był to stary zwyczaj zaporoski. Melchizedek uznał to za zrządzenie losu i zdawał się na Kozaków czekać, a może rzeczywiście czekał. To drugie stwierdzenie wydaje się bliższe prawdy. Być może opat listownie wezwał Żeleźniaka, kreśląc przed nim jakieś atrakcyjne miraże, które różniły się od monotonii życia na Siczy. Świadczyć o tym może napływ do klasztoru coraz większej liczby Kozaków, tak że przed Wielkanocą było ich już około 150. Oni to na wiosnę 1768 r. zbudowali w obrębie monasteru dwie szopy, z których każda mogła pomieścić 1000 koni. Taki był początek dzieła, do którego przez lata całe cierpliwie zmierzał Melchizedek. Czekał tylko na odpowiedni moment. Za taki właśnie sprytny mnich uznał zawiązanie konfederacji barskiej, która głosiła, że jej celem jest obrona wiary katolickiej i Kościoła przeciw uchwałom sejmu (1768 r.), dającym równouprawnienie polityczne i religijne dyzunitom i katolikom. Zatem opat dyzunicki, wszczynając bunt, zdawał się stawać w obronie postanowień sejmowych. Niewiele z tego i tak czerń hajdamacka rozumiała, jej wystarczyło nośne hasło: „rizaty Lachiw i Zydiw” i z takim hasłem właśnie Melchizedek wystąpił, a na wodza pospólstwa wybrał właśnie Maksyma Żeleźniaka, przekonawszy go, że nie tylko dobro cerkiewne wymaga krwawej rozprawy z Lachami, unitami i Żydami, ale że taka jest wola „najjaśniejszej imperatorowej”, którą zakonnik-hipokryta zwał „najcnotliwszą kobietą”, jaką zna historia ludzkości.

Wydaje się, że Żeleźniak mimo takiej zachęty i nadziei na łaskę „najcnotliwszej” długo się wahał, słusznie obawiając się, że chłopska rabacja nie gwarantuje ostatecznego zwycięstwa – a wtedy czeka go zaostrzony pal. Melchizedek przekonywał, że buntowników weźmie w obronę caryca Katarzyna II, i aby ostatecznie go skaptować, zawiózł go do Perejasławia, do władyki Gerwazego, aby ten swoją archirejską powagą ułożone plany buntu potwierdził i jako jepiskop im pobłogosławił. Była też groźba klątwy. Być może, że to jeszcze podejrzliwemu Kozakowi nie wystarczało, wtedy obaj spiskowcy i fałszerze – Gerwazy i Melchizedek – użyli argumentu ostatecznego, pokazali mu dokument, rzekomy ukaz carycy, dla większej wiarygodności złotymi zgłoskami pisany i opatrzony pieczęcią imperatorowej wyciśniętą w wosku, a wzywający „lud prawosławny” do rzezi Lachów, unitów i Żydów. Nadto opat głosił, że zgodnie z wolą monarchini zostanie odtworzony hetmanat, ale pod warunkiem, że Ukraina spłynie krwią polską, unicką i żydowską. Wszystko, co złote, miało pochodzić od monarchy, złote litery nie mogły nie przekonać prostego ludu, a że były fałszywe, to o tym wiedzieli wtedy tylko fałszerze. Długo po tym fakcie wielu przyjmowało, iż rzeczywiście Katarzyna II wydała oną złotą hramotę, wielu przyjmowało to za pewnik.

poniedziałek, 23 maja 2022

Dziś, jutro i pojutrze: Dni Krzyżowe.

Poniedziałek 23, wtorek 24, środa 25 maja 2022: Rogacje (Dni Krzyżowe), przygotowanie do uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego. Aby włączyć się w modlitwę Kościoła, można odmówić Litanię do Wszystkich Świętych.

Z Katechizmu Głównego św. Piusa X:

D. Co Kościół robi w ciągu trzech dni mniejszych Rogacji?

R. W ciągu trzech dni Rogacji mniejszej Kościół odprawia procesje i odmawia uroczyste modlitwy, aby przebłagać Boga i zapewnić sobie Jego przychylność, aby przebaczył nam grzechy, oddalił od nas kary, pobłogosławił owoce ziemi, które zaczynają się objawiać, i zaspokoił nasze potrzeby zarówno duchowe, jak i doczesne.

Źródło: https://www.sodalitium.biz/le-rogazioni/

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: W te dni zgodnie z aktualnymi przepisami Prawa Kanonicznego (sprzed 1958 r.) nie obowiązuje ani post ilościowy ani jakościowy. Dawniej jednak (jeszcze w XIX wieku) obowiązywał w te dni post (zniesiony najpóźniej podczas pontyfikatu Papieża św. Piusa X  i nieobecny już w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 r.). Można jednak zachowywać, w ramach dobrowolnej, prywatnej praktyki pobożnościowej, zwyczaj postu w te dni. 

Katolicki Katechizm - Skład Apostolski. I-szy. i II-gi. Wykład Katechizmu katolickiego z Omaha, NE USA.


Nauka katechizmowa o Bogu Jedynym i Troistym, stworzeniu świata i Opatrzności Boskiej, stworzeniu Aniołów, stworzeniu człowieka i o grzechu pierworodnym.


Nauka katechizmowa o Jezusie Chrystusie i Jego Bóstwie, o Wcieleniu i Narodzeniu Syna Bożego oraz o dziele Odkupienia rodzaju ludzkiego.

Bóg zapłać! Jesteśmy ogromnie wdzięczni za przygotowanie nauki przez jednego z naszych seminarzystów przebywających w Seminarium Mater Dei w Omaha, USA.

Katolickie Fale (nowy, polskojęzyczny katolicki kanał na YouTube):
(polskojęzyczna wersja kanału The Catholic Wire)

Wreszcie, po wielu latach katolicy w Polsce mogą posłuchać zdrowej nauki katechizmowej! Pan Bóg wysłuchał naszych próśb... 
Deo gratias! Ave Maria! 

niedziela, 22 maja 2022

Rocznica przerwania ukraińskiego okrążenia Lwowa. Chwała Orlętom Lwowskim, Obrońcom Kresów!

103 lata temu zakończyły się walki w obronie Lwowa. 31 października 1918 r. miał miejsce początek walk ukraińsko-polskich we Lwowie. W obronie polskości miasta bohaterską kartę zapisała ochotnicza młodzież gimnazjalna tzw. „Orlęta Lwowskie”. Pierwszy etap konfliktu 1918–1919 roku zakończył się w nocy z 22 na 23 listopada 1918 roku, gdy oddziały Armii Halickiej wycofały się ze Lwowa, rozpoczynając równocześnie jego oblężenie. Wobec ofensywy Wojska Polskiego wojska ukraińskie zakończyły oblężenie Lwowa i wycofały się 22 maja 1919.

️Obrońcy Polskiego Lwowa ️1918/1919

Stosowne mundury doskonale uzupełniają piękno polskiej architektury.

LWÓW NIGDY NIE BYŁ UKRAIŃSKI, LWÓW ZAWSZE BYŁ, JEST I BĘDZIE POLSKI!!!

Leopolis semper fidelis tibi Poloniae.

sobota, 21 maja 2022

Prof. Jacek Bartyzel o odsłonięciu lwów na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

Tak Cmentarz Obrońców Lwowa wyglądał przed II wojną światową.

A tak wygląda obecnie...

 Trudno, może znowu jakiś patriota w stylu jakobińskim zdemaskuje mnie jako ruskiego trolla lub onucę, ale muszę wyznać, że mdli mnie od tych wszechobecnych, zachwyconych i przesłodzonych do granic możliwości podziękowań za to, że aktualni ukraińscy zarządcy królewskiego miasta Lwów raczyli po sześciu latach odsłonić lwy na Cmentarzu Obrońców Lwowa. 

Rozumiem, że człowiek kulturalny nawet na taki drobny gest, będący w gruncie rzeczy zadośćuczynieniem elementarnego wymogu przyzwoitości, uchyli kapelusza i powie "dziękuję", ale są chyba jakieś granice wyznaczające odpowiedniość podziękowania do zasługi? Bo inaczej, jeśli zdarzy się kiedyś ten niemal cud, że Ukraińcy przyznają się do ludobójstwa na Wołyniu, to czy nie zabraknie wówczas tym dziękczyniącym cukru i wazeliny, żeby wyrazić wdzięczność?

A przecież człowiekowi, który nie boi się myśleć, nasuwają się dwa proste pytania: 1) czy gdyby nie to, że Ukraina znalazła się w opresji wojennej, lwy strzegące wejścia na cmentarz Orląt zostałyby odsłonięte, czy po staremu zasłaniałyby je dykty? 2) czy za ten drobny, nic niekosztujący gest będziemy musieli my z kolei, jako państwo i społeczeństwo, "odwdzięczyć się" i to w bardziej wymierny materialnie sposób?

Prof. Dr hab. Jacek Bartyzel (Uniwersytet Mikołaja Kopernika) 

Źródło: https://www.facebook.com/jacek.bartyzel.7


Za prof. Włodzimierz Osadczy:
„Lwy wypuszczone i Bogu niech będą dzięki! A kiedy wrócą odcenzurowane napisy na Cmentarzu Obrońców Lwowa? Oto jak wyglądają aktualnie epitafia na tej nekropolii. Białe pola - miejsca ocenzurowane - miało być krz. "Obrońców Lwowa"”.


OD REDKACJI TENETE TRADITIONESKiedyś na tarczach trzymanych przez lwy był polski Orzeł i przedwojenny herb Lwowa z orderem Virtuti Militari, oraz napisy „Tobie Polsko” i „Zawsze Wierny”. Dziś nie ma ani Orła, ani napisów, ani kolumnady z pomnikiem chwały, ani prawdy o Obrońcach Lwowa, taka to "przyjaźń" banderowskiego mera Lwowa po odsłonięciu Lwów, no ale Polska ma dbać o jakąś "ukraińskość" Przemyśla itp., i wywieszać wszędzie ukraińskie flagi. Puste, interesowne gesty... Ale niestety, niektórym to wystarcza. Może za niedługo żeby zadość uczynić wobec wspaniałomyślności najlepszych braci napiszmy na tarczach „chwała Ukrainie” i „gierojam chwała”. No i choć małe popiersie bandery! Pojednania będzie na całego! Festiwal można będzie urządzić...

X. Antoni Cekada – Niewyszkoleni i Nietrydenccy: Święcenia Kapłańskie i Kanonicznie Nieodpowiedni.

Niewyszkoleni i Nietrydenccy:

Święcenia Kapłańskie i Kanonicznie Nieodpowiedni

(2003)

autor: x. Anthony Cekada

Problem niewyszkolonych duchownych w ruchu tradycjonalistycznym.

       Następujące incydenty faktycznie miały miejsce w różnych tradycyjnych kaplicach katolickich w USA:

      • Żonaty mężczyzna w kapłańskich szatach stoi przy ołtarzu, próbując odprawić Mszę Trydencką, ale jest oczywiste, że nie ma pojęcia, jak się do tego zabrać. Posługujący (pobożny świecki) wstaje, ustawia się obok „księdza” i przez resztę Mszy mówi zdezorientowanemu celebransowi, co ma dalej robić.

      • „Ksiądz” prowadzi nabożeństwa Wielkiego Tygodnia w tradycjonalistycznej kaplicy w Luizjanie. Kupuje trochę boudin, pikantną kaszankę z Cajun, i od niechcenia wspomina, że ​​właśnie zjadł większość jej na parkingu sklepu spożywczego. Jest Wielki Piątek.

      • „Ksiądz” zapomniał poświęcić dodatkową hostię do błogosławieństwa po Mszy. Błogosławi lud pustą monstrancją i mówi ministrantowi: „Mam nadzieję, że nikt tego nie zauważy”.

*     *    *    *    *

      W każdym z tych incydentów (i wielu innych podobnych) napotykamy dziwne i niepokojące zjawisko: chcący być księdzem tradycjonalista, który został wyświęcony bez odpowiedniego przygotowania seminaryjnego.

      W niektórych przypadkach mógł zostać wyszkolony na brata zakonnego, a może nawet przejść rok lub dwa w seminarium. Ale nigdy nie ukończył wymaganych studiów kościelnych (łacina, filozofia, teologia). Naiwny lub nieostrożny stary biskup przyszedł i wyświęcił go w tradycyjnym rycie, a on zaczął odprawiać Mszę i spowiadać w tradycjonalistycznej kaplicy.

      Albo, co gorsza, może mu brakować nawet tych znikomych referencji. Jest hodowcą kur, pielęgniarzem, agentem nieruchomości, wytwórcą szat liturgicznych, kucharzem w sieci fast-food, lekarzem, byłym więźniem, nauczycielem lub trzykrotnie wydalonym klerykiem, czasem z niestosownym zapleczem małżeńskim (żonaty, rozwiedziony, unieważnione małżeństwo). Pewnego dnia pojawia się gdzieś, aby odprawić Mszę trydencką, podając się za katolickiego księdza lub biskupa. Okazuje się, że został wyświęcony lub konsekrowany przez równie niewyszkolonego „biskupa” związanego ze starokatolikami[1], Brazylijskim Kościołem Apostolskim[2], Palmar de Troya[3] lub innymi.

      Pozwalanie takim mężczyznom na funkcjonowanie wśród nas jako kapłani jest co najmniej sprzeczne. Jako tradycjonaliści cenimy Mszę Trydencką. Ale Mszę Trydencką powinien odprawiać „trydencki” ksiądz  – wyszkolony zgodnie z normami Soboru Trydenckiego.

      Ci z nas, którzy pamiętają, jak działał system trydencki i jakie wyznaczał standardy, uważają, że pojęcie niewyszkolonego księdza jest nie tylko dziwaczne, ale i pozytywnie przerażające.

      Na początku lat sześćdziesiątych, w wieku czternastu lat, rozpocząłem życie kościelne, wstępując do niższego seminarium duchownego wraz ze 125-cioma innymi chłopcami. Wszyscy dokładnie wiedzieliśmy, czego wymaga Kościół, zanim otrzymamy święcenia kapłańskie: sześć lat niższego seminarium (co roku z łaciną) i jeszcze sześć lat wyższego seminarium (dwa z filozofią, cztery z teologią). Tylko jeśli wytrwamy przez dwanaście lat — będąc sprawdzanymi i osądzanymi na każdym kroku — możemy mieć nadzieję, że zostaniemy wyświęceni. Nie było wyjątków, bo (jak już wtedy wiedzieli chłopcy) kapłaństwo było najważniejszym zajęciem na świecie, a to, czy jakaś dusza pójdzie do nieba, czy do piekła, będzie kiedyś zależało od ciebie.

piątek, 20 maja 2022

Bp. Williamson w Polsce, bierzmowanie i święcenia kapłańskie. Dlaczego "Ruch Oporu FSSPX" w Polsce ukrywa swój apostolat i zachowuje się jak sekta?

Kazanie (bierzmowaniem): https://www.youtube.com/watch?v=AIJhrXDGnKw

Kazanie (Msza): https://www.cda.pl/video/10924810e7/vfilm

Kilka dni temu, na początku tygodnia, dowiedzieliśmy się, jako katolicy w Polsce, że nasz kraj nawiedził bp. Ryszard Williamson (były członek Bractwa Świętego Piusa X, z wykształcenia literaturoznawca, konwertyta z anglikanizmu. Wyświęcony na biskupa w 1988 r. przez abp. Marcela Lefebvre'a). Bp. Williamson jest nieoficjalnym przywódcą tzw. „Ruchu Oporu” FSSPXR (dodawana w tej nieformalnej nazwie grupy xięży, ostatnia litera : R = łac. resistentia ang. resistance, pol. opór). Wizyta ta nie była nigdzie wcześniej zapowiedziana ani ogłoszona. Wiadomość pojawiła się post factum, poprzez umieszczenie mowy z bierzmowania, którego bp. Williamson udzielił, oraz kazania z Mszy, którą odprawił na terenie muzeum etnograficznego ziemi łowickiej (skansen w Maurzycach, oddział Muzeum w Łowiczu) w zabytkowym, drewnianym kościele pw. św. Marcina (kościół z Wysokienic, 1758 r.)

Fot. za: http://muzeumlowicz.pl/skansen_w_maurzycach/

Tzw. „Ruch Oporu” powstał w 2012 r., w wyniku podpisania w kwietniu przez ówczesnego przełożonego generalnego FSSPX, bp. Fellaya, porozumienia doktrynalnego z modernistycznym  Rzymem, co otwarło bezpośrednio drogę do uregulowania sytuacji bractwa w strukturach modernistycznego Neokościoła (bp. Fellay niedługo później wycofał się z tego porozumienia, ale niesmak i niepokój pozostał), a także, bezpośrednio, w wyniku usunięcia bp. Williamsona z FSSPX 24 października 2012 r. Wraz z nim odeszło wielu kapłanów, którzy założyli tzw. „Ruch Oporu”, który następnie podzielił się na kilka mniejszych organizacji. 19 marca 2015 roku bp. Williamson wyświęcił na biskupa x Jeana-Michela Faure'a (który miał być pierwotnie wyświęcony przez abp. Lefebvre'a w 1988 r., ale z niewiadomych przyczyn zamiast niego wyświęcony został x. Fellay), a w następnych latach wyświęcił jeszcze dwóch innych biskupów (wszyscy są jednak w podeszłym wieku). 

Wielu kapłanów w kolejnych latach opuszczało bp. Williamsona i jego tzw. „Ruch Oporu”, dochodząc do katolickich, logicznych wniosków, i przyjmując integralnie, tj. w całości, katolicką doktrynę, a więc dochodząc do wniosku o trwającym obecnie wakacie na Stolicy Apostolskiej. Bp. Williamson co prawda jest opinionistą, i uważa (podobnie, jak w pewnych wypowiedziach abp. Lefebvre) że wakat jest prawdopodobny, i że nie można tego wykluczyć, ale jest to co najwyżej niepotwierdzona hipoteza, a więc opinia teologiczna. Dopuszcza on więc, aby w jego Ruchu byli kapłani, którzy nie wymieniają imienia "Franciszka" w kanonie Mszy św. Nie mogą oni jednak uważać (a przynajmniej nie mogą głosić), że wymienianie tego imienia jest w istocie aktem schizmatyckim, powodującym niegodziwość odprawianych w ten sposób Mszy, a ci wszyscy którzy otwarcie uznają Bergoglio za Papieża, uznają kwestie papiestwa za sprawę "drugorzędną", lub że można mieć w tej sprawie dowolną opinię (tzw. mentewakantyzm. Jest to określenie wynalezione przez śp. x. Cekadę w odpowiedzi na wygłoszone parę lat temu i często powtarzane przez bpa Williamsona twierdzenie, że "papieże" Novus Ordo są niezdolni do popełnienia grzechu herezji z tego powodu, że nie potrafią logicznie rozumować), w rzeczywistości nie są prawdziwymi katolikami, bo zaprzeczają nauczaniu Kościoła. 

Jednym z kapłanów, który przeszedł ze stanowiska R&R (uznawać i sprzeciwiać się) do stanowiska sedewakantystycznego, jest np., m.in. J. Exc. x. Bp. Roderyk (Rodrigo) da Silva, konsekrowany na biskupa przez J. Exc., śp. Bpa Daniela L. Dolana 29 września 2021 r., który w ostatnią środę, 18 maja 2022 r. konsekrował na biskupa J. Exc. x. Bpa Karola J. McGuire'a (jako następcę śp. bp. Dolana).

Ojciec Rodrigo Henrique Ribeiro da Silva urodził się 18 lutego 1991 r. w Recife-Pernambuco. Przygotowanie do kapłaństwa rozpoczął w 2006 roku w Niższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Olinda i Recife. Studia kontynuował w Tradycyjnym Klasztorze Benedyktyńskim w Nova Friburgo oraz w Seminarium São Luís Maria Grignion de Montfort (SAJM) we Francji. Po ukończeniu studiów teologicznych przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Richarda Nelsona Williamsona 23 grudnia 2017 r. w klasztorze Świętego Krzyża w Nova Friburgo. W pierwszych miesiącach swojego kapłaństwa zetknął się z problemem "una cum Mass" [=Msze ofiarowane w jedności z Franciszkiem] i dzięki temu oraz innym studiom nad naturą i właściwościami Kościoła Chrystusowego nabrał przekonania, że jedynym możliwym do przyjęcia stanowiskiem w kontekście apostazji po Soborze Watykańskim II jest stanowisko sedewakantystyczne. 

Za: https://novusordowatch.org/2021/08/new-sedevacantist-bishop-rodrigo-da-silva/

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

Jak się jednak dowiedzieliśmy, w Polsce również odbyły się, 16 maja, święcenia kapłańskie. Informacja ta była całkowicie ukryta i niedostępna, i nie udostępniono do tej pory żadnej relacji foto ani video. Początkowo opierano się wyłącznie na wpisie Jacka Bałemby na jego stronie internetowej, w którym napisał on "Jestem katolikiem bierzmowanym. Jestem – ważnie wyświęconym – kapłanem katolickim.". Nie było więc pewności, czy chodzi o potwierdzenie czegoś, co (wg. niego) było faktem już od dawna, czy też ogłoszenie nowego faktu, który właśnie zaistniał. Zostało to jednak później jasno doprecyzowane przez autora, tak że nie ma już żadnych wątpliwości, przynajmniej co do tego, co autor miał na myśli:

Jak można przeczytać na stronie : https://sacerdoshyacinthus.com/, x. Jacek Bałemba przyjął właśnie sub conditione święcenia kapłańskie od bpa Ryszarda Williamsona. Oczywiście, można (i należy!) postawić pytanie, czy poza tym wpisem na stronie x. Bałemby, są jakiekolwiek dowody, potwierdzające że te święcenia faktycznie miały miejsce? Czy są zdjęcia, czy jest oficjalne, pisemne potwierdzenie wraz z pieczęcią od bpa Williamsona, i czy są wiarygodni świadkowie, mogący potwierdzić fakt przyjęcia święceń? Jeśli nie ma żadnej z tych rzeczy, wciąż pozostają uzasadnione wątpliwości. Z drugiej strony jednak, nie wydaje mi się aby x. Bałemba miał jakikolwiek racjonalny powód, aby w tej sprawie kłamać lub cokolwiek wymyślać. Informacja o przyjęciu święceń będzie za pewne miała negatywne (z ludzkiego punktu widzenia) skutki, jak nałożenie "suspensy" przez modernistyczną "hierarchię", i usunięcie go z modernistycznego "zakonu", a także odcięcie go od możliwości sprawowania Mszy w kościołach i kaplicach FSSPX. 

Tak więc możemy mu oficjalnie pogratulować! Ważne święcenia to raz. To pierwszy, i bardzo ważny krok. Teraz potrzeba jeszcze przyjęcia w całości, tj. integralnie prawdziwej, katolickiej doktryny, czyli całkowitego odrzucenia sekty Novus Ordo z fałszywym "papieżem" Bergoglio na czele. Jeśli x. Bałemba nie będzie wymieniał w kanonie swych Mszy imienia heretyka Bergoglio to będą one ważne i godziwe... Poza x. Bałembą, wg. naszych informacji święcenia kapłańskie otrzymał także x. Leopold Powierża, indultowiec, "michalita" z Lublina (nagranie z jego kazaniem można zobaczyć np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=gkoncnhX1y4&t=253s).

środa, 18 maja 2022

Błogosławiony dzień dla Kościoła. Mamy nowego Biskupa Rzymskokatolickiego! J. Exc. x. Bp. Karol J. McGuire został dziś konsekrowany. Deo gratias!




Annuntio vobis gaudium magnum: habemus episcopum.

Mamy nowego Biskupa Rzymskokatolickiego! J. Exc. x. Bp. Karol J. McGuire został dziś konsekrowany, w kościele pw. św. Gertrudy Wielkiej, w Cincinnati (Ohio), przez J. Exc. x. Bp'a Roderyka da Silvę. Bogu niech będą dzięki!

Módlmy się za naszego nowego biskupa, biskupa-konsekratora i całe duchowieństwo rzymskokatolickie!




wtorek, 17 maja 2022

Konsekracja biskupia J. Exc. x Karola J. McGuire'a przez J. Exc. x. Bp'a Rodrigo da Silva (transmisja).


Za mniej niż dobę, Kościół Rzymskokatolicki będzie miał nowego Biskupa – J. Exc. x. Bp'a Karola J. McGuire'a . Deo gratias!

Początek jutro, 18 maja, o godz. 10.00 czasu wschodnio-amerykańskiego (godz. 16:00 czasu polskiego) w kościele rzymskokatolickim pw. św. Gertrudy Wielkiej, West Chester, Ohio.

Tradycyjna msza łacińska

www.sgg.org

https://sggresources.org/

poniedziałek, 16 maja 2022

Bo "wszystkie Ryśki to porządne chłopy", czyli o panu "biskupie" Grzegorzu Rysiu z Łodzi/Krakowa.

 Dziś w moim artykule będzie bardzo mało słów, a więcej obrazów. Bo czasem, obrazy mówią same za siebie, i praktycznie nie trzeba niczego dodawać ani komentować. Dziś będzie o modernistycznym "biskupie" Novus Ordo, panu Grzegorzu Rysiu z Łodzi (a właściwie to z Krakowa, gdzie się urodził [9 lutego 1964] i wychował, tam też wstąpił do modernistycznego seminarium [studiował w latach 1982–1988] i został "wyświęcony" [w 1988 na "prezbitera" a w 2011 r. na "biskupa" modernistycznego Neokościoła, przez Stanisława Dziwisza]). Pan Ryś od lat był zaangażowany na rzecz tzw. ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego. Był pomysłodawcą zorganizowanego w 2011 r. spotkania chrześcijan, żydów i muzułmanów w intencji pokoju pod nazwą „Echo Asyżu w Krakowie”. Wszedł w skład Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, a także kapituły Nagrody im. Ks. Stanisława Musiała przyznawanej przez Klub Chrześcijan i Żydów „Przymierze”.

Grzegorz Ryś w czasie "modlitwy ekumenicznej" z rabinem Schudrichem,
podczas obchodów 75. rocznicy likwidacji getta łódzkiego (2019)

Pan Ryś od 14 września 2017 r. pełni w modernistycznym neokościele funkcję "arcybiskupa metropolity łódzkiego". 21 listopada 2020 r. Jerzy Bergoglio mianował go członkiem modernistycznej "Kongregacji ds. Biskupów". Czym pan Ryś zasłużył sobie na te zaszczyty w modernistycznej sekcie Novus Ordo? A np. takim oto stwierdzeniem : „Kościół nie twierdzi, że w związku homoseksualnym nie można wychować dziecka po chrześcijańsku.” (Źródło: rozmowa Artura Sporniaka, Kościół czeka zmiana wrażliwości, „Tygodnik Powszechny”, 19 października 2014 r.)

"Biskup" Ryś jest więc typowym przykładem progresywnego, skrajnie modernistycznego "Kościoła otwartego", na wzór niemiecki. Jest ulubieńcem herezjarchy Bergoglio, który za pewne niedługo mianuje go "kardynałem" modernistycznego neokościoła. Być może kiedyś zostanie on następcą Bergoliusza?

A tu "biskup" Ryś w Krakowie, w kościele dominikanów,
podczas wspólnych modłów z protestanckim pastorem.

No cóż, dla niektórych to pewnie była by kolejna "iskra z Polski" (tyle, że iskra raczej ognia piekielnego). Niektórzy od kilku dni mają jednak pana Rysia za "przykład do naśladowania", gdyż "odprawił" on niedawno "bierzmowanie w rycie trydenckim". 

Jednak nie tak dawno temu, we wrześniu 2021 r. pan Ryś publicznie sprofanował to, co dla konserwatywnych modernistów stanowi, wg. nich, Najświętszy Sakrament, i Mszę św. Pan Ryś podczas tzw. Areny Młodych, czyli imprezy-pikniku quasi-religijnego, organizowanego przez modernistów na stadionie piłkarskim, ze sceną, muzyką bitową itp. "odprawił" obrzęd, który nie spełnia nawet żadnych norm modernistycznej "nowej mszy" (Novus Ordo Missae). Obrzęd ten ograniczył się bowiem do samej tylko "modlitwy eucharystycznej" i "komunii". Pominięte zostały jakiekolwiek dodatkowe obrzędy. Młodzież która brała udział w tym wydarzeniu, nie została nawet wcześniej poinformowana i nie wiedziała że bierze udział we "mszy". 

Święty Andrzej Bobola.


16 maja 
W Polsce
Św. Andrzeja Boboli, Męczennika

16 maja AD 2022 obchodzimy 365 rocznicę męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli, kapłana, jezuity, twórcy tekstu „Ślubów Lwowskich” króla Jana III Kazimierza. W doniosły sposób przypomina o tym encyklika Piusa XII „Invictus Athletae Christi”, którą papież napisał w 1957 roku, w trzechsetną rocznicę chwalebnego męczeństwa Świętego, który zmarł w okrutnych mękach. 

Niech każdy katolik, niech każdy Polak z uwagą przeczyta Jego historię.

Należałoby się zastanowić jak święty Andrzej zachowałby się dzisiaj, widząc herezje Vaticanum II, ten fałszywie realizowany ekumenizm posoborowy modernistycznego Neokościoła i cały dramat podmiany świętej katolickiej Wiary. Zmarł śmiercią męczeńską z rąk Kozaków, prawosławnych schizmatyków, których próbował nawrócić na jedyną prawdziwą świętą Wiarę katolicką dającą zbawienie!

Opis jego męczeństwa jest silnym świadectwem wytrwania w Chrystusie do końca.

Został kanonizowany 17 kwietnia 1938 r. w Rzymie przez Papieża Piusa XI.

Watykańska Święta Kongregacja Rytów podczas procesu kanonizacyjnego określiła, że jego męczeństwo było najbardziej okrutne z dotychczas znanych.

Niech postać Świętego towarzyszy nam w tym tygodniu w modlitwach naszych za Kościół święty, za świętą Wiarę ojców naszych, za Polskę wolną i katolicką.

Redakcja Tenete Traditiones

niedziela, 15 maja 2022

„Antysemickie” przestrogi Papieża Benedykta XIV dla Polaków. „A Quo Primum” – o Żydach w Polsce.

Encyklika

Papieża Benedykta XIV

A quo primum

do Prymasa, Arcybiskupów i Biskupów Polski dotycząca tego, co jest zabronione żydom

mieszkającym w tych samych miastach i okręgach, co i chrześcijanie

Miłościwi Bracia,

Zdrowie i Apostolskie Błogosławieństwo

Dzięki wielkiej Boskiej Dobroci pierwsze fundamenty naszej Świętej Katolickiej Religii zostały, za panowania Naszego poprzednika Leona VIII, założone pod koniec dziesiątego wieku dzięki usilnej działalności księcia Mieszka i jego chrześcijańskiej małżonki Dąbrówki. Tak dowiadujemy się od Długosza, autora Waszych roczników (Księga II, strona 94).

Od tego czasu naród polski, zawsze religijny i pełen poświęcenia, w swej wierności do przyjętej przez niego Świętej Religii pozostał niewzruszony i omijał z odrazą wszelki rodzaj sekciarstwa. Im bardziej różne sekty nie szczędząc wysiłków, starały się usadowić w Królestwie Polskim, w celu szerzenia tam ziarna ich błędów, herezji i wykolejonych opinii, tym bardziej Polacy lojalne i stanowczo opierali się tym wysiłkom, dając coraz więcej dowodów swej wierności.

Rozpatrzmy tu kilka przykładów tej wierności. Przede wszystkim musimy wspomnieć o tym, co powinno być uważane za szczególnie właściwe i dla naszych celów zdecydowanie najważniejsze. To jest parada nie tylko chwalebnej pamięci tych miłościwie uwielbionych w świętym kalendarzu Kościoła, męczenników, spowiedników, dziewic i ludzi odznaczających się się świątobliwością, którzy rodzili się, żyli i umierali w Królestwie Polskim, ale także wielu chwalebnie odbytych w tymże królestwie i owocnych w dobre wyniki soborów i synodów.

Dzięki usilnym staraniom tych zebrań zostało odniesione wspaniałe i sławne zwycięstwo nad luteranami, którzy próbowali wszelkich sposobów i środków, by uzyskać prawo wstępu i zabezpieczyć swe pozycje w tym królestwie. Przykładem tego jest wielki Sobór w Piotrkowie, który odbył się za pontyfikatu Naszego światłego poprzednika i rodaka Grzegorza XIII pod przewodnictwem Lipomanus’a, biskupa Verony i Nuncjusza Apostolskiego. Na tym soborze, ku wielkiej Chwale Boskiej, zasada „wolności sumienia” została potępiona i stanowczo wykluczona z zasad regulujących publiczne życie w Królestwie.

Poza tym jest pokaźna ilość konstytucji powziętych na synodach prowincji gnieźnieńskiej. W tych konstytucjach nakazano spisywać wszelkie mądre i pożyteczne decyzje i ostrzegawcze zarządzenia polskich biskupów, wydane w celu zachowania katolickiego życia ich „owieczek”, przed zatruciem żydowską perfidią.

Te konstytucje były komponowane z uwagi na fakt, że warunki życia tak się układały, iż chrześcijanie i żydzi mieszkali w tych samych miastach i osiedlach. To wszystko niewątpliwie i w pełni wyraźnie wskazuje, na jaką chwałę polski naród zasłużył przez to, że zachował w niesprofanowanym i nietkniętym stanie Świętą Religię, którą narodu tego praojcowie przyjęli wiele wieków temu.

Czujemy, że nie możemy narzekać na żaden z wielu tematów poruszonych, z wyjątkiem tego ostatniego; lecz odnośnie tego punktu zmuszeni jesteśmy płakać ze łzami w oczach. „Najpiękniejszy kolor zmienił się” (Lament. Jer. IV. L). Krótko mówiąc, dowiedzieliśmy się od osób, których świadectwo jest godne zaufania i które są dobrze obznajomione ze stanem spraw w Polsce, a także od ludzi, mieszkających w Królestwie Polskim, którzy z żarliwości religijnej przesłali swe żale do Nas i do Stolicy Apostolskiej o następujących faktach:

Ilość żydów znacznie się powiększyła w Polsce. Mianowicie pewne miejscowości, osiedla i miasta, otoczone niegdyś wspaniałymi murami (czego dowodzą obecnie ruiny) i które, jak dowiadujemy się ze starych, wciąż istniejących list i rejestrów, były zamieszkane przez dużą ilość chrześcijan, obecnie są zaniedbane i w brudnym stanie i są zamieszkane przez wielką ilość żydów i niemalże pozbawione chrześcijan.

Poza tym w tymże królestwie jest pewna ilość parafii, w których ludność katolicka bardzo się zmniejszyła. Konsekwentnie dochód z tych parafii, skurczył się do tego stopnia, że zachodzi niebezpieczeństwo, iż zostaną pozbawione księży. W dodatku cały handel artykułami ogólnego użytku, jak napoje, a nawet wina, jest w rękach żydowskich. Pozwala im się także administrować publicznymi funduszami. Oni są dzierżawcami karczm i gospodarstw wiejskich, a także nabywają majątki ziemskie.

sobota, 14 maja 2022

155'ta rocznica urodzin Adama Stefana x. Sapiehy.

 14 maja 1867 roku urodził się Adam Stefan Stanisław Bonifacy Józef ks. Sapieha h. Lis. Książę-biskup krakowski (od 1926 – abp metropolita), kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego, senator RP. Szambelan papieski papieża Piusa X, z zadaniem pełnienia funkcji nieformalnego ambasadora spraw polskich przy Stolicy Apostolskiej. 

8 listopada 1911 otrzymał od cesarza Franciszka Józefa nominację na urząd bpa diecezji krakowskiej, zatwierdzoną przez papieża 27 listopada tegoż roku – uroczysty ingres do katedry wawelskiej odbył 3 marca 1912. 

W czasie I wojny światowej powołał Książęco-Biskupi Komitet Pomocy dla Dotkniętych Klęską Wojny. Benedykt XV mianował go asystentem tronu papieskiego i hrabią rzymskim (nie otrzymał jednak – zwyczajowego w wypadku biskupów krakowskich – kapelusza kardynalskiego ani wówczas, ani za pontyfikatu Piusa XI). 12 listopada 1922 został wybrany na senatora RP z listy Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej, lecz 9 marca 1923 złożył mandat, podporządkowując się papieskiemu zakazowi przyjmowania przez hierarchów kościelnych godności publicznych. W roku 1927 wydał zezwolenie na złożenie w Krypcie Wieszczów Narodowych sprowadzonych z Paryża zwłok Juliusza Słowackiego, a w maju 1935 – na pochówek marszałka Józefa Piłsudskiego w Krypcie Św. Leonarda, z zastrzeżeniem tymczasowości tej lokalizacji. Kiedy dwa lata później jednostronnie zdecydował o przeniesieniu trumny tegoż pod Wieżę Srebrnych Dzwonów (nienależącą do sakralnej przestrzeni katedry), wybuchł tzw. konflikt wawelski, zaogniony jeszcze listem do prezydenta Mościckiego, po którym został oskarżony o obrazę głowy państwa, a wyciszony dopiero dyplomatycznymi przeprosinami. 

piątek, 13 maja 2022

Historia CMRI. W 105'tą rocznicę objawień N.M.P. w Fatimie, i 55'tą rocznicę powstania CMRI.

Dokładnie 105 lat temu, 13 maja 1917 roku – pierwsze objawienie się Matki Bożej w Fatimie.

Ciekawostka (za: https://en.wikipedia.org/):

Kongregacja Maryi Niepokalanej Królowej (CMRI) powstała w 1967 r. (50'ta rocznica objawień). Poświęcona jest promowaniu przesłania Matki Bożej Fatimskiej i pobożnej praktyki Całkowitego Oddania się N.M.P., zgodnie z nauczaniem św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Przez lata Zgromadzenie znane było również jako Krzyżowcy Fatimscy i Oblaci Maryi Niepokalanej Królowej Wszechświata.

Historia CMRI (z oficjalnej strony zgromadzenia): 

Wszystkie zakony i zgromadzenia zakonne w Kościele katolickim rozpoczęły swoją działalność jako małe wspólnoty pobożnych mężczyzn i kobiet zjednoczonych prostymi zasadami. Z biegiem czasu każdy zakon przyjął regułę i konstytucje, które zostały zatwierdzone przez Kościół. W ten sam sposób postąpiło Zgromadzenie Maryi Niepokalanej Królowej, czyli CMRI (Congregatio Mariae Reginae Immaculatae).

Zgromadzenie Maryi Niepokalanej Królowej rozpoczęło swoją działalność w 1967 roku w Coeur d'Alene, Idaho, jako stowarzyszenie świeckich braci i sióstr poświęconych szerzeniu orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Jednak w ciągu kilku lat członkowie Zgromadzenia uświadomili sobie, że oprócz apostolatu fatimskiego są wezwani do służenia duchowym potrzebom wielu katolików, którzy nie mogli z czystym sumieniem zaakceptować modernizmu Vaticanum II. Wraz ze śmiercią papieża Piusa XII i zwołaniem Soboru Watykańskiego II, w Kościele zaistniała bezprecedensowa sytuacja, która zaatakowała jego doktrynę i kult. Wykłady na temat orędzia fatimskiego prowadzone przez księży i braci zawierały teraz wyjaśnienia problemów związanych z Novus Ordo i nowymi naukami Rzymu. Wydawano i rozpowszechniano publikacje promujące obronę i zachowanie tradycyjnej wiary katolickiej.

Zgromadzenie kontynuowało swoją działalność przez kolejne lata, zakładając okręgi misyjne i szkoły oraz rozbudowując centrum apostolskie o drukarnię. W lipcu 1986 roku, w Mount St. Michael w Spokane, w stanie Washington, odbyła się pierwsza kapituła generalna Zgromadzenia. Podczas tego spotkania CMRI ustanowiło swoją Regułę i Konstytucje, które zostały zatwierdzone w tym samym roku przez biskupa Roberta McKennę, O.P., którego linia biskupia sięga arcybiskupa Pierre'a Martina Ngo-dinh-Thuc'a. (Arcybiskup Thuc otrzymał nadzwyczajne uprawnienia patriarchalne od papieża Piusa XI 15 marca 1938 roku. Dzięki tym uprawnieniom mógł legalnie wyświęcać biskupów bez zwyczajowego mandatu z Rzymu. Uprawnienia te zostały odnowione 8 grudnia 1939 r. przez papieża Piusa XII i nigdy nie zostały odwołane).

Jerzy Bergoglio poparł "duszpasterstwo LGBT".

"Papież" sodomitów i zboczeńców, heretyk i bluźnierca Bergoglio.

 Jerzy Bergoglio w liście do "ks." Jamesa Martina, SJ, udzielił poparcia nowemu projektowi, wspierającego "duszpasterstwo parafialne LGBT" – pisze "jezuicki" portal "America".

"Ks." Martin, który uruchomił stronę internetową Outreach (program pomocy) na początku bieżącego miesiąca, napisał 5 maja list do pseudopapieża Franciszka-Bergoglio, w którym zadał trzy pytania, które, jak twierdzi, często słyszy od „katolików LGBT” i ich rodzin. Redaktor naczelny „America" otrzymał odpowiedź od "papieża" trzy dni później odręcznie napisaną notatkę w języku hiszpańskim.

Bergoglio o LGBT

Pierwsze pytanie dotyczyło tego, co jest zdaniem "Ojca Świętego" najważniejszą rzeczą, jaką „osoby LGBT” powinny wiedzieć o Bogu. Odpowiadając herezjarcha i bluźnierca Bergoglio wyraził poparcie dla nowego projektu i stwierdził: „Bóg jest Ojcem i nie wypiera się żadnego ze swoich dzieci, a «stylem» Boga jest bliskość, miłosierdzie i czułość. Na tej drodze można znaleźć Boga".

W odpowiedzi na inne pytanie "papież "powiedział, że zachęciłby osoby LGBT do przeczytania Dziejów Apostolskich, aby odkryły „obraz żywego Kościoła”. Franciszek-Bergoglio wezwał „osoby LGBT” do postrzegania negatywnych doświadczeń w kościele nie jako odrzucenia przez instytucję, lecz jako niefortunne spotkania z jednostkami.