67 lat temu, 25 maja 1948 r., zamordowany został przez rodzimych komunistów rotmistrz Witold Pilecki, wielki Polak, prawdziwy patriota, uczestnik napaści bolszewickiej 1920 r., żołnierz wojny obronnej 1939 r., związany z akowskim z podziemiem niepodległościowym II wojny światowej, ochotnik do Auschwitz (z którego uciekł), uczestnik Powstania Warszawskiego, w którym walczył w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych, Żołnierz Wyklęty.
Nadal nie ma swojego grobu, podobnie jak szczątki wielu tysięcy tych, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę, a zostali zamordowani przez niemiecki i sowiecki reżim.
Cześć i chwała Rotmistrzowi!
Hańba jego katom!