W dniu dzisiejszym w centrum Katowic odbyła się manifestacja „Ślązacy przeciwko islamskiemu terrorowi”. Celem jej było pokazanie naszego stanowczego sprzeciwu wobec finansowaniu z naszych podatków, przez miasto Katowice „Centrum Kultury Islamu” – nieoficjalnego katowickiego meczetu zarządzanego przez Ligę Muzułmańską w RP.
Manifestacja rozpoczęła się o godz. 11.00 pod Urzędem Miejskim, na katowickim Rynku, zgromadziło się na niej ok ponad 100 osób z różnych organizacji, między innymi z Brygady Górnośląskiej Obozu Narodowo-Radykalnego, który był współorganizatorem wydarzenia (obecne były reprezentacje wszystkich oddziałów), Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowego, Narodowców RP czy ugrupowania Kukiz’15. Od godziny 11 zaczęły się przemówienia oraz zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta Katowic. Tekst petycji, w której szczegółowo zawarte zostały wszystkie nasze postulaty wobec miasta, został odczytany przez obecnego przedstawiciela Ruchu Narodowego. Następnie głos zabrał przedstawiciel Obozu Narodowo-Radykalnego, w skrócie nakreślając przyczyny i cele naszego zgromadzenia. Kolejny przedstawiciel Ruchu Narodowego doskonale nakreślił czym jest islam, na czym polega dżihad a na czym hidżra, podkreślając przede wszystkim że islam nie jest religią, tylko totalitarnym systemem polityczno-religijnym, a jedyną religią, jaka powinna być w pełni uznana na terenie Polski – jest Religia Katolicka, jako religia zdecydowanej większości naszego Narodu. Zaznaczył również że obecne pojęcie „tolerancji” jest wytworem politycznej poprawności, i nie ma nic wspólnego z pierwotnym, prawdziwym znaczeniem tego słowa.
Na manifestacji obecne były liczne przedstawicielstwa mainstreamowych mediów, które rejestrowały wydarzenie oraz przeprowadzały wywiady z jego organizatorami, w tym także przedstawicielem Obozu Narodowo-Radykalnego. Jedna z pań dziennikarek stwierdziła ponadto że „przesadzamy” oraz zaczęła mówić coś o Aleppo, nie potrafiła jednak sprecyzować o co jej dokładnie chodzi…
O godz. 12.00, gdy w województwie zachodniopomorskim rozpoczynał się pogrzeb naszego bohaterskiego Rodaka – ś.p. Łukasza Urbana, zgromadzeni uczcili Jego pamięć minutą ciszy, oraz odmówili modlitwę o spokój Jego duszy. Następnie delegacja organizatorów udała się do Magistratu, aby złożyć petycję wraz z zebranymi podpisami (w sumie ponad 170 podpisów zebranych w ciągu niecałej godziny). Po odśpiewaniu Bogurodzicy oraz Roty, manifestacja udała się na Ulicę Warszawską 50A, do tzw. Centrum Kultury Islamu, czyli nieoficjalnego katowickiego meczetu. Po drodze było słychać okrzyki „Płaczą Niemcy, płacze Francja, tak się kończy tolerancja!” czy „Nasza Polska, nie Bruksela, tu islamu się nie wspiera!”. Nie zabrakło też okrzyków jasno podkreślających naszą chrześcijańską tożsamość i kulturę, jak np. „Nie islamska, nie laicka, tylko Polska Katolicka!”.
Po dotarciu na miejsce mijali nas wschodzący do budynku muzułmanie, którzy gromadzili się właśnie na swoich rytualnych modłach. Podeszliśmy pod sam budynek, jednak delegacja organizatorów nie została wpuszczona do środka, aby przekazać pismo skierowane do kierownika Centrum Kultury Islamu w Katowicach – Abdelwahab Bouali. Nie przejmując się tym, kontynuowaliśmy okrzyki i krótkie przemówienia pod ich budynkiem, korzystając z okazji iż posiadaliśmy wyjątkowo dobre nagłośnienie, więc zapewne byliśmy doskonale słyszani przez „rozmodlonych” wyznawców proroka, którzy co chwilę wychodzili z budynku lub zaglądali do okien, i filmowali nas lub robili nam zdjęcia. Po raz kolejny z naszych głośników oraz gardeł zabrzmiała rycerska pieśń Bogurodzica oraz Rota, padły też nawiązania historyczne do dumnej pamięci naszej Polskiej Husarii, oraz wielkich zwycięstw z pod Chocimia i Wiednia. Pojawił się również kultowy kawałek zespołu Konkwista88 – jednej z ikon polskiej muzyki tożsamościowej – pod tytułem „Nie cofniemy się”. Jasno wyraziliśmy nas protest przeciw islamskiemu terroryzmowi, który jest nieodłącznym elementem tego systemu polityczno-religijnego, który podobnie jak nazizm czy komunizm, powinien być prawnie zakazany w naszym Kraju, jako ustrój totalitarny. Przede wszystkim daliśmy znać przybyszom to, co było przewodnim wątkiem odezwy skierowanej do pana Bouali – „Odejdźcie! My nie chcemy was tu!”. Nie chcemy nienawiści, która płynie z Koranu. nie chcemy gwałtów, tortur, krwawych zamachów i prześladowań. Mówimy temu nasze zdecydowane „NIE!”.
Po ponad półgodzinnym, aczkolwiek aktywnym oczekiwaniu, delegacja została wpuszczona do budynku – odmówiono jednak przyjęcia od nas pisma, które zostało umieszczone przez naszą delegację na tablicy ogłoszeń oraz wrzucone do skrzynki pocztowej. Po głośnym odczytaniu tekstu tego pisma przez przedstawiciela Obozu Narodowo-Radykalnego oraz kilku kolejnych, dobitnych okrzykach, jak np. „Ewangelia, a nie Koran!”, czy „Odejdźcie!”, zgromadzenie zostało oficjalnie rozwiązane. Obyło się bez żadnych incydentów, mimo bardzo prowokacyjnej postawy części muzułmanów.
Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. Mamy jednak wątpliwości, że władze miejskie cokolwiek w tej sprawie zrobią. Byłoby to dla nas wielkim, acz pozytywnym zaskoczeniem. Jednak w sytuacji, kiedy władza zaniedbuje swoje obowiązki, i naraża Kraj i obywateli na bezpośrednie niebezpieczeństwo, Naród musi wziąć sprawy w swoje ręce!
Nie pozwolimy aby Polska podzieliła los Niemiec, Belgii czy Francji!