Wczoraj, w 105. rocznicę Cudu Słońca, odbyła się Konferencja Fatimska AD 2022. Udział wzięło trzech katolickich biskupów: J. Exc x Bp. Marek A. Pivarunas CMRI (jako gospodarz), J. Exc. x Bp. Martin Dawilla Gandara z Meksyku (Trydenckie Bractwo Kapłańskie), oraz J. Esc. x bp. Pio Espina Leopold z Argentyny. Jak widać, prawdziwe rzymskokatolickie duchowieństwo potrafi współpracować. Deo gratias!
Cytaty
"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache
ks. Coache
„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos
„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A ten kościół który widać na zdjęciach, to nie jest przypadkiem ten w którym Bp Pivarunas przyją sakrę?
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe. Zresztą mam taką cichą nadzieję, że to wydarzenie było pewną "zapowiedzią" nadchodzącej sakry biskupiej. Przydało by się, aby Bp. Pivarunas konsekrował swojego następcę, na spokojnie, za życia, aby ten mógł się jeszcze wiele lat przygotowywać do przejęcia od niego obowiązków, lub też przejmować je stopniowo, gdy ten będzie powoli wygasał. Tak zrobił bp. Sanborn i to jest akurat rozsądne, w tym roku zresztą ma konsekrować jeszcze jednego. Natomiast śp. Bp. Dolan nie zdążył, i jego następca został konsekrowany już po jego śmierci. Bp. Pivarunas ma już swoje lata, i powinien o tym pomyśleć, tym bardziej że spoczywa na nim wielka odpowiedzialność za seminarium i kleryków, których przygotowuje do kapłaństwa. A tutaj widać że ma potencjalnych dwóch współkonsekratorów, więc sakra mogła by się odbyć bez problemu.
UsuńPolonia semper fidelis, to już przeszłość ?, jeden kapłan, żadnego biskupa...
OdpowiedzUsuńA czy zasłużyliśmy? Czy przez ostatnie 100, 200 lat, byliśmy rzeczywiście Polonia semper fidelis? Czy raczej byliśmy niewiernymi, zdrajcami, obojętnymi... Czy jako naród stworzyliśmy państwo katolickie w XX wieku, gdy dobry Bóg dał nam łaskę odzyskania niepodległości, czy wykorzystaliśmy to należycie? Czy byliśmy wzorem dla ówczesnej Europy? Z drugiej strony, czy Pan Bóg nie daje szczególnych krzyży tym, od których więcej wymaga? Czy ta próba (jeden kapłan na całą Polskę, brak katolickiego biskupa) nie jest należytą próbą dla katolickiego narodu z 1000 letnią historią? Nie bez przyczyny narody Ameryki, których wiara jest słabsza i mniej ugruntowana, mają lepiej, bo być może tak ciężkiej próby by nie wytrzymały. Jednocześnie, my wcale nie mamy aż tak źle, są kraje i narody które w ogóle nie mają kapłana, Mszy św. i sakramentów. Zamiast narzekać skupmy się na tym co mamy, dziękujmy za to Bogu, i starajmy się (własną pracą i życiem) aby zasłużyć na więcej!
Usuń