Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 30 kwietnia 2019

85 rocznica utworzenia ONR - Rzeszów, 27 kwietnia 2019 r.


14 kwietnia Obóz Narodowo-Radykalny obchodził swoje 85. urodziny. Oficjalne uroczystości, w związku z wypadającymi Świętami Wielkiej Nocy, odbyły się 27 kwietnia, tym razem w Rzeszowie.

Podobnie jak w latach poprzednich, obchody rocznicowe rozpoczęły się Mszą Świętą. Liturgia celebrowana była w kościele pw. Świętego Krzyża. Mieliśmy okazję modlić się za naszych działaczy, a także wysłuchać pięknego kazania na temat miejsca Boga w naszym życiu.

Kolejnym punktem uroczystości była konferencja, której przewodniczył kol. Krzysztof Szałecki z Brygady Łódzkiej. Oczywiście przed wysłuchaniem prelegentów, odmówiliśmy wspólnie Modlitwę Narodowych Sił Zbrojnych. Jako pierwszy głos zabrał gospodarz – koordynator Brygady Podkarpackiej – Kol. Michał Stelmach. Przywitał on wszystkich działaczy i przedstawił lokalną działalność swoich struktur.

Następnie na podest sali przyszli, wywołani, przez organizatora, kandydaci, którzy składali w tym dniu uroczystą przysięgę. Ta podniosła chwila dla każdego z nich była niezwykłym doświadczeniem. Od tego momentu, zostali oni, pełnoprawnymi działaczami naszej Organizacji. Przysięgę zaakceptował Kierownik Główny, który pogratulował nowym ONR-owcom, podobnie uczynili pozostali członkowie Zarządu Głównego.

Po tej pięknej uroczystości, wróciliśmy do przemówień. Wysłuchaliśmy motywacyjnego i podniosłego przemówienia członka Zarząd Głównego oraz Kierownika Sekcji Naukowo-Szkoleniowej – Kol. Adama Seweryna.

Brawami przywitaliśmy również naszego Honorowego Kierownika Głównego – Aleksandra Krejckanta, który dla wielu z nas jest niedoścignionym przykładem.

Następnie mogliśmy dowiedzieć się, jakie są plany Zarządu Głównego, dzięki wystąpieniu Sekretarza Głównego ONR – Kol. Adrianny Gąsiorek. Przedstawiała ona konspekt pt. “Odnowa, Naprawa, Rozwój”, nakreślający cele i zadania, jakie stawia sobie organizacja. Podziękowała również osobom zaangażowanym w przygotowanie tegorocznej rocznicy.

W dalszej części Kol. Wojciech Rowiński odczytał list od Zarządu Związku Narodowych Sił Zbrojnych, w którym usłyszeliśmy wiele pięknych i miłych słów na temat naszej działalności. Wiemy jednak doskonale, że przed nami ogrom pracy, aby poprawić wszystkie nasze potknięcia, które przecież zdarzają się w każdej organizacji.

Na zakończenie głos zabrał rzecz jasna Kierownik Główny, Adrian Kaczmarkiewicz, który podkreślał, jak bardzo ważne miejsce w naszej działalności zajmuje religia katolicka, a także pouczył nas, że w ONR jesteśmy przede wszystkim po to, aby służyć naszym rodakom. Dodał, że ONR powinien być dla nas jak rodzina, w której każdy może oczekiwać od innych wsparcia.

Po zakończeniu konferencji udaliśmy się w okolice rynku, gdzie odbyła się pikieta – prowadzona przez Kol. Patrycję Rowińską. Na niej oddaliśmy głos naszym gościom: Maciejowi Trebuni-Tutce z ONR Podhale, Marcinowi Kowalskiemu z Młodzieży Wszechpolskiej oraz Adrianowi Handzlowi z Nacjonalistycznego Południa. W tym miejscu dziękujemy za obecność przedstawicielom Małopolskich Patriotów oraz Trzeciej Drogi – obie organizacje wchodzą w skład Nacjonalistycznego Południa.

Dodatkowo Kol. Mateusz Gieroba odczytał list, który przysłali do nas nasi węgierscy bracia z oranizacji – HVIM.

Na zakończenie wysłuchaliśmy działaczy ONR – kol. Teresa Sutowicz wygłosiła przemówienie na temat roli kobiet, kol. Bartłomiej Piela, poruszył tematykę działalności robotniczej oraz obrony praw pracowniczych, a kol. Piotr Przybylak zajął stanowisko w sprawach politycznych.

Oczywiście po pikiecie, działacze świętowali i integrowali się do późnych godzin wieczornych. Rocznice to idealna okazja do rozmowy między brygadami z całej Polski, ale również z naszymi zagranicznymi strukturami.

Do zobaczenia za rok.
Czołem Wielkiej Polsce!


(Galeria zdjęć dostępna pod powyższym linkiem).

niedziela, 28 kwietnia 2019

Wizyta J. Exc. x Bp. Donalda H. Sanborna w Krakowie, 4-5 maja 2019 r. - porządek nabożeństw.

J. Exc. x Bp. Sanborn udzielający bierzmowania w Krakowie,
31 sierpnia 2014 r.

W najbliższym tygodniu J. Exc. x Bp. Donald H. Sanborn odwiedzi stołeczne i królewskie miasto Kraków, odbywając kolejną już wizytę duszpasterską w naszej Ojczyźnie. Podczas wizyty będzie sprawował Mszę św. w krakowskim Oratorium Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i udzieli wiernym sakramentu Bierzmowania. Poniżej podajemy wstępne szczegóły:

W sobotę, 4 maja, w święto Znalezienia Krzyża Świętego, x. Biskup odprawi Mszę św. o godz 10:00 (wcześniej Msza św. o godz 7:45)

W przyszłą Niedzielę, 5 maja, w II Niedzielę po Wielkanocy (Dobrego Pasterza), x. Biskup odprawi Mszę św. o godz 10:00 , a przed Mszą udzieli wiernym sakramentu Bierzmowania (wcześniej Msza św. o godz 7:45)

Kazanie na Niedzielę Przewodnią (Białą) - x. Rafał Trytek, 28 kwietnia 2019 r.

Wczoraj zmarł Ojciec Joseph Collins, R.I.P. †

Umiłowany kapłan Rzymskich Katolików integralnych

Ojciec Joseph Collins, R.I.P. 


Z wielkim smutkiem i ciężkim sercem ogłaszamy śmierć ks. Józefa F. Collins'a. Ksiądz Collins zmarł wczoraj, 27 kwietnia, o 11:54 w Albany, Nowy Jork, po walce z rakiem. Przez wiele lat był proboszczem w St. Michael Chapel & Shrine w Glenmont w Nowym Jorku.

Pierwotnie wyświęcony przez Abp'a. Marcel Lefebvre, ks. Collins był wśród sedewakantystycznej „Dziewiątki”, która została wydalona z Bractwa św. Piusa X w kwietniu 1983 r., Po wysłaniu listu do Abpa. Lefebvre i Rady Generalnej FSSPX dotyczącego poważnych problemów związanych z teologią i polityką wewnętrzną FSSPX. Pozostałych ośmiu księży, którzy również podpisali list, to Ojcowie Clarence Kelly, Donald Sanborn, Daniel Dolan, Anthony Cekada, William Jenkins, Eugene Berry, Martin Skierka i Thomas Zapp.

Dziękujemy ks. Collins za wiele lat pracy na rzecz chwały Bożej i zbawienia dusz i modlimy się, aby cieszył się szczęśliwą wiecznością z Bogiem.

Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. 

A jego dusza i dusze wiernych zmarłych przez miłosierdzie Boże, niech odpoczywają w pokoju. Amen.

Oto kilka zdjęć ks. Collins, w tym niektórzy na krótko przed śmiercią:





piątek, 26 kwietnia 2019

Bp. Donald H. Sanborn: Cnoty nadprzyrodzone (Kazanie wygłoszone 31. 08. 2014 r. w Krakowie).


DWUNASTA NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO

CNOTY NADPRZYRODZONE

(Kazanie wygłoszone 31 sierpnia 2014 w krakowskim Oratorium Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski) (1)

BP DONALD J. SANBORN

–––––

   W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus udziela swym żydowskim słuchaczom nauki na temat cnoty nadprzyrodzonej.

   Musimy sobie najpierw uświadomić, że przez wieki Żydzi i Samarytanie byli śmiertelnymi wrogami. Samarytanie byli narodem pogańskim (nie-żydowskim), który osiedlił się na ziemiach żydowskich podczas niewoli babilońskiej, czyli wtedy, gdy przez siedemdziesiąt lat naród żydowski przebywał na wygnaniu w Babilonie. Kiedy w końcu pozwolono Żydom powrócić, uważali tych osadników za odrażających i nie mieli dla nich żadnego szacunku. Wzbraniali się nawet rozmawiać z Samarytanami i posunęli się nawet do tego, że uważali, iż dobry uczynek uczyniony Samarytaninowi jest Bogu niemiły. Samarytanom nie podobało się oczywiście takie traktowanie ich przez Żydów i również oni stali się nienawistni wobec żydowskich sąsiadów. Odmówili Naszemu Panu wstępu do jednego ze swoich miast, z tej przyczyny, że był Żydem i to dlatego Apostołowie Jakub i Jan chcieli, żeby Pan Jezus spuścił na nich ogień. Nasz Pan Jezus Chrystus surowo skarcił ich z tego powodu.

   Nie jest zatem przypadkowe wprowadzenie przez Pana Jezusa do przypowieści z dzisiejszej Ewangelii postaci Samarytanina. To, że Samarytanin jest przedstawiony jako człowiek cnotliwy, a Żydzi jako ludzie nielitościwi, ma na celu bezpośrednie odwołanie się do wrażliwości Jego żydowskich słuchaczy. Ma to nimi wstrząsnąć, a nawet ich przerazić. Żydzi uważali się bowiem za przykład cnót, za wybrańców Boga, podczas gdy w rzeczywistości daleko odeszli od ideału.

   Nasz Pan pragnął zaszczepić w nich kultywowanie nadprzyrodzonych cnót zamiast cnót zaledwie czysto naturalnych.

   Cnota to dobre usposobienie. To skłonność do dobrego działania, czynienia dobra. Jest przeciwieństwem wady, którą jest nałóg bądź skłonność wyrządzania zła. Cnota może być albo naturalna albo nadprzyrodzona. Naturalna cnota to skłonność do wykonywania jakiegoś dobra w porządku naturalnym, podczas gdy cnota nadprzyrodzona to skłonność do osiągnięcia jakiegoś dobra w porządku nadprzyrodzonym.

   Zilustrują to następujące przykłady. Naturalnym dobrem człowieka jest to, że dba o swoje życie naturalne. Nadprzyrodzonym dobrem człowieka jest to, że dba o swe życie nadprzyrodzone, tzn. życie łaski w duszy i życie wieczne w niebie.

   Ponieważ to, co nadprzyrodzone jest nadrzędne wobec tego, co naturalne, człowiek musi stawiać osiągnięcie swych celów nadprzyrodzonych ponad celami naturalnymi. Będzie się zatem odżywiał i ubierał, chronił przed żywiołami i niebezpieczeństwami by ocalić swój ziemski żywot. Jest to słuszne i dobre a nawet zgodne z naszymi celami nadprzyrodzonymi. Jednakże, jeśli zachowanie naszego doczesnego żywota znalazłoby się w konflikcie z zachowaniem naszego życia nadprzyrodzonego, wtedy to, co doczesne musi ustąpić przed tym, co nadprzyrodzone. Dlatego też mamy przykłady męczenników poddających się strasznym torturom i ponoszących śmierć po to, by ocalić swe życie nadprzyrodzone.

   W związku z tym widzimy, że jest możliwe, iż nadprzyrodzona cnota będzie wymagać od nas czegoś dokładnie przeciwnego niż to, czego wymaga od nas cnota naturalna. W przypadku męczennika, nadprzyrodzona miłość do Boga musi przezwyciężyć naturalną dążność ciała do unikania bólu i śmierci. Męczennik ochoczo i spokojnie poddaje się torturom i śmierci, ku osłupieniu przyglądających się temu niegodziwych ludzi i ku zbudowaniu moralnemu wszystkich, którzy kochają prawdę więcej niż samych siebie.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Uwaga na jutro (Piątek Wielkanocny)! W Kościele katolickim obowiązuje post jakościowy!

Jutro, tj. w Piątek w Oktawie Wielkanocy, podobnie jak w każdy inny piątek w całym roku (za wyjątkiem Świąt Nakazanych) obowiązuje w Kościele katolickim post jakościowy (tj. nie wolno spożywać mięsa i rosołu). A więc wbrew bredniom i majaczeniom modernistów, i wbrew temu co można przeczytać na różnych pseudo-katolickich portalach, jutro normalnie pościmy.


II. Dni postne.

   l. Post jakościowy czyli wstrzymanie się od potraw mięsnych (lex solius abstinentiae) obowiązuje we wszystkie piątki całego roku (kan. 1252 § l). 

[...]

   4. W niedziele i święta nakazane (festa de praecepto), z wyjątkiem świąt przypadających w Wielkim Poście, post nie obowiązuje; jeżeli wigilia przypadnie na niedzielę, to postu nie przenosi się na sobotę (kan. 1252 § 4). Wielki Post kończy się o północy z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę, a nie jak dotychczas, w Wielką Sobotę w południe. Jeżeli w jakiejś miejscowości któreś ze świąt nakazanych jest zniesione lub przeniesione na najbliższą niedzielę, post nie przestaje w tym dniu obowiązywać. W niedziele wielkopostne nie ma postu; w święta natomiast nakazane, przypadające w Wielkim Poście, post obowiązuje. 

  5. Powyższe przepisy nie zmieniają indultów partykularnych, ślubów osób fizycznych czy moralnych, reguł i konstytucji jakiegokolwiek zakonu lub zatwierdzonego stowarzyszenia tak mężczyzn jak niewiast, prowadzących życie wspólne, nawet bez ślubów (kan. 1253).

niedziela, 21 kwietnia 2019

środa, 17 kwietnia 2019

X. (Bp.) Donald J. Sanborn: Judaizm przeciw chrześcijaństwu. (Kazanie z 1996 r.).

Ecclesia et Synagoga. (Kościół i Synagoga)
Rzeźby z fasady katedry Notre-Dame w Paryżu.

Judaizm przeciw chrześcijaństwu (1)

BP DONALD J. SANBORN

––––––––

   Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

   W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

   W Ewangelii z dnia dzisiejszego czytamy fragment, w którym bardzo wyraźnie uwypuklony jest upór żydów i jest to temat, który często powtarza się w Piśmie św., ale w tym okresie jest nam przybliżony szczególnie, gdyż wprowadza nas w temat Męki Pańskiej.

   Żydzi z Ewangelii widzą jawny cud, lecz oskarżają naszego Pana Jezusa Chrystusa o czarnoksięstwo, widzą, jak wypędza diabła, a jednak mówią Mu: "Ty wypędzasz diabła mocą diabelską, bo masz Belzebuba i masz władzę nad diabłami". Należy zrozumieć, że jest to cud, który Pan Jezus uczynił po wielu innych cudach, które oni widzieli: uzdrowienia chorych, wskrzeszenia zmarłych w wielu miejscach, a te cuda, o których mowa w Ewangelii to niewielki ułamek wszystkich cudów, które Pan Jezus naprawdę uczynił.

   Ten fragment Ewangelii opowiada o zawinionej ślepocie żydów, podkreśla tę zatwardziałość żydów, która doprowadzi ich do ukrzyżowania naszego Pana Jezusa Chrystusa, dlatego też fragment ten został umieszczony wśród czytań wielkopostnych. Ich pycha jest tak wielka i przerażająca, że w judaizmie nadal czekają na mesjasza, który uczyni ich rasę dominującą nad wszystkimi innymi narodami "goim" (nie-żydami). Jeśli bliżej przeanalizujemy literaturę żydowską, na sto lat przed przyjściem naszego Pana Jezusa Chrystusa, tj. w okresie gdy już z niecierpliwością wyczekiwali przyjścia Mesjasza (Prorok Daniel zapowiadał Jego nadejście), widzimy, że wymyślali najbardziej fantastyczne opowieści o tym jaki będzie Mesjasz, że przyniesie niezwykłą pomyślność w doczesności dla Żydów i Królestwa Izraela, polityczną suwerenność nad wszystkimi narodami gojów. Wymyślali zupełnie niestworzone historie. Ich umysły były przepełnione tym, że przyjdzie Mesjasz i zapewni im doczesną suwerenność oraz niezwykły dobrobyt. Toteż duchowe Królestwo naszego Pana jest dla nich bardzo poważnym rozczarowaniem i dlatego odmawiają przyjęcia Pana Jezusa jako Mesjasza. Zamierzają, używając przenośni, postawić na kogoś zupełnie innego. Nie zamierzają uczynić jak Jan Chrzciciel, który wskazał na Pana Jezusa mówiąc: "Oto Baranek Boży, to jest Mesjasz narodu żydowskiego", obiecany Abrahamowi, oczekiwany przez proroków. Oni jednak nie chcą uznać w Nim Mesjasza, bo On przynosi im Królestwo duchowe i ten ich upór jest tak potężny, że jest przyczyną ich straszliwego zaślepienia z własnej i nieprzymuszonej woli, ślepoty wobec mesjańskiej godności Chrystusa, tak jakby na własne życzenie wyłupili sobie oczy, aby nie widzieć wypełnienia się proroctw w Naszym Panu i Jego cudów. Żydzi zaciągają szczególną winę z powodu odrzucenia Chrystusa ze względu na swoje szczególne położenie. Celem judaizmu była przemiana w chrześcijaństwo – podobnie jak z pączka rozwija się piękny kwiat lub gąsienica zmienia się w pięknego motyla, tak też winno było być z judaizmem, który miał stać się chrześcijaństwem. To była objawiona religia Starego Testamentu, która miała stać się objawioną religią Nowego Testamentu, gdyż jest jeden Bóg i jedno Objawienie. Dlatego odrzucenie Chrystusa przez żydów związane jest ze szczególną winą, bo jest to odmowa wypełnienia powierzonej misji i powołania. Oni nie są jak wyznawcy hinduizmu czy buddyści lub Grecy czy Rzymianie, czciciele bożków. Oni mają szczególne powołanie.

   I nie wypełnili go, całkowicie w tym zawiedli. I dlatego jest jasne, że żyd nie może być obojętny wobec Chrystusa. Pogańscy Grecy mogli pozostać obojętni, gdy św. Paweł głosił Ewangelię, mogli sobie odejść w obojętności, ale nie żydzi. Z tego powodu, że Chrystus był albo prawdziwym Mesjaszem, albo oszustem (uzurpatorem). Nie ma nic pośredniego pomiędzy tymi dwiema opcjami. Jeśli był prawdziwym Mesjaszem, to judaizm popełnił błąd krzyżując Go. Karygodny błąd bogobójstwa. Zabicia Boga na krzyżu. Więc, wobec tego, wszyscy żydzi powinni być katolikami. Lecz jeśli był oszustem, należało Go zabić, bo takie było żydowskie prawo. Był bluźniercą, jeśli był oszustem. Zatem żyd musi wybrać jedną z tych dwóch dróg. Tak więc widzicie, jeśli trzyma się swojego judaizmu, to pośrednio utrzymuje, że Chrystus był oszustem i było jak najbardziej słuszne, że jego ojcowie przybili Go do krzyża i tym samym wyraża pełną akceptację dla zabicia Tego, którego my, katolicy, uznajemy za naszego Boga, którego adorujemy na krzyżu jako naszego Boga, który przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Stąd widzicie, że religie żyda i katolika stawiają ich wobec siebie w wyjątkowej opozycji i zarówno Kościół jak i judaizm, posiadają swoje społeczne, kulturowe i polityczne programy, które są całkowicie sprzeczne.