Kto należy do Kościoła? — Żywi.
W Kościele są trzy kategorie ludzi. — Żywi, śpiący i umarli. — Według piętna, jakie jedni albo drudzy nadają całości, — mamy parafie żywe, śpiące lub umarłe.
— Żywą parafią jest ta, która ma świeckich apostołów.
Pius X w rozmowie z kardynałami zapytał: — Co w czasach dzisiejszych jest najpotrzebniejsze?
— Katolickie szkoły, powiedział jeden; — więcej kościołów, rzekł drugi; więcej księży, wtrącił trzeci.
Wtedy zabrał głos papież:
— To, czego w tej chwili najwięcej brak w każdej parafii, to kilku świeckich ludzi cnotliwych, wykształconych, pełnych odwagi – prawdziwych apostołów!
Nie wszyscy chodzą równie szybko. — Większość lubi krok powolny.
Muszą być tacy, którzy idą naprzód, musi działać taka liga dobrego przykładu, grupa przodowników, pociągająca innych za sobą. — Kilku mężczyzn, kilku młodzieńców, kilka kobiet, kilka panien, natchnionych Duchem Świętym, niewielka liczba, ale oddana całkowicie.
Tych kilku decyduje o przyszłości parafii.
— Oni są motorem akcji katolickiej. — O nich trzeba Boga prosić.
Reszta przyjdzie sama.
(x. prał. Robert Mäder Jestem katolikiem!, wyd. Te Deum, 2000, s. 74n.)
I tak:
1) cnotliwych (cnót jest wiele i nie chodzi tylko o pobożność, rzecz jasna),
2) wykształconych (przede wszystkim, by bronić wiary, czyli katechizm i apologetyka),
3) pełnych odwagi (rzecz rozumie się sama przez się).
Osiągnąć to nie jest łatwo, ale któż nie chciałby być takim świeckim apostołem?
Sytuacja się nie zmieniła, jest to potrzebne i dziś.
***
Pelagiusz z Asturii