24 lutego Wielka Księżna Maria Romanowa wydała oświadczenie, w którym wyraziła najgłębsze ubolewanie nad bratobójczą wojną:
"(...) Jesteśmy mocno przekonani i zawsze będziemy potwierdzać, że Rosja i Ukraina, wszystkie zamieszkujące je narody, nie mogą być wrogami. Jest to tak potworne i nienaturalne, jak wzajemna eksterminacja siebie nawzajem przez członków tej samej rodziny.
Ja, mój syn i następca Wielki Książę Jerzy Michajłowicz Romanow i jego żona, Najjaśniejsza Księżna Wiktoria Romanowna, modlimy się o szybkie zaprowadzenie pokoju.
Jesteśmy głęboko wdzięczni tym, którzy obecnie podejmują wysiłki, aby zapobiec wojnie i nieść pomoc ofiarom – rannym, tym, którzy utracili domy i majątek, uchodźcom.
Niech Pan Wszechmogący zbawi nasze narody i wyzwoli je od bratobójczej wrogości."
Madryt, 24.02.2022 r.
Za: Grand_duke_george_of_russia, https://www.instagram.com/p/CaZPMi_LWTt/?utm_medium=copy_link
OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Pełna zgoda, to wojna bratobójcza, wręcz domowa ale ich, a nie nasza! Schizmatyckich prawosławnych w najlepszym wypadku, a pewnie w większości post sowieckich ateistów po obu stronach. I dlaczego mielibyśmy popierać któregokolwiek z naszych wrogów? To wojna Rusi (kijowskiej z moskiewską), więc trzymajmy się jak najdalej z wyrażaniem poparcia czy z czymkolwiek. Nie pchajmy palców między drzwi, bo reperkusje mogą być straszne... Należy w tej sprawie zachować możliwą neutralność, wzorem Węgier!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.