Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

czwartek, 29 marca 2018

Wielki Czwartek

WIELKI CZWARTEK

Z Ewangelii św. według św. Jana (J 13, 1-15)

Przede dniem świętym Paschy, Jezus wiedząc, że przyszła godzina Jego, aby przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, do końca ich umiłował.
A odprawiwszy wieczerzę, gdy diabeł podał był w serce Judasza, syna Szymona, Iszkarioty, żeby Go wydał ; wiedząc, że wszystko dał Mu Ojciec w ręce, a iż od Boga wyszedł i do Boga idzie, - wstaje od wieczerzy i składa szaty swoje, a wziąwszy prześcieradło przepasał się. Potem nalewa wody w miednicę i zaczyna umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.


Przychodzi tedy do Szymona Piotra. I rzecze mu Piotr : Panie, Ty mnie nogi umywasz? Odpowiedział Jezus, i rzekł mu : Co Ja czynię, ty teraz nie wiesz, ale dowiesz się potem. Rzecze mu Piotr : Nie będziesz mi umywał nóg na wieki. Odpowiedział mu Jezus : Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał cząstki ze Mną. Rzecze Mu Szymon Piotr : Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce i głowę. Rzecze mu Jezus : Kto umyty jest, nie potrzebuje, jeno żeby nogi umył, bo cały jest czysty. I wy jesteście czystymi, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto jest ten, co Go miał wydać ; dlatego powiedział : Nie jesteście wszyscy czystymi.
Gdy tedy umył im nogi i wziął szaty swoje, usiadłszy na powrót, rzekł im : Wiecie, com wam uczynił? Wy Mnie wołacie : Nauczycielu i Panie, i dobrze mówicie ; bo nim jestem. Jeśli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy powinniście jeden drugiemu nogi umywać. Albowiem dałem wam przykład, abyście jak Ja wam uczyniłem, tak i wy czynili.


STACJA U ŚW. JANA LATERAŃSKIEGO

Ryt zdwoj. I kl.   Szaty białe

   Wielki Czwartek jest przede wszystkim rocznicą Ostatniej Wieczerzy. Pamięć na ustanowienie Najświętszej Ofiary jest przewodnią myślą Mszy św. Jest to ofiara miłości Chrystusa, który w zamian domaga się od swoich uczniów, by Go naśladowali świętością życia swojego (Ewangelia). Na znak radości kolor szat jest biały, a na Mszy śpiewa się uroczyście Gloria. Dziś obchodzimy rocznicę pierwszej Komunii Apostołów. W ten dzień odprawia się tylko jedną Mszę w kościele, w której wszyscy członkowie rodziny parafialnej uczestniczą, przyjmując z rąk Pasterza jeden pokarm anielski.
   W Lekcji św. Paweł mówi, z jakim usposobieniem trzeba przystępować do Stołu Pańskiego. A więc : a) Pamięć o Ofierze Krzyża, która się uobecnia na ołtarzu. b) Zdawać sobie sprawę, że spożywamy nie zwyczajny chleb, ale Ciało Jezusa. c) Miłować się nawzajem, gdyż Miłość do serca przyjmujemy.

Pan Jezus na « Ołtarzu wystawienia »

   Podczas Mszy św., według zwyczaju polskiego, kapłan konsekruje trzy Hostie święte. Jedną spożywa w czasie Mszy, a dwie pozostałe umieszcza w kielichu, aby po ukończeniu Mszy przenieść do Ołtarza wystawienia.
   Po umieszczeniu Najśw. Sakramentu na Ołtarzu wystawienia, odprawia się Nieszpory.

Obnażenie ołtarzy

   Odtąd aż do Wielkiej Soboty nie będzie odprawiana Msza św. Toteż kapłani usuwają z ołtarzy obrusy, odmawiając przy tym psalm 2I. Ołtarz jest symbolem Chrystusa. Ogołocenie ołtarza symbolizuje obnażenie Jezusa.

Umycie nóg

   Przed Ostatnią Wieczerzą Pan Jezus umył nogi Apostołom. Na tę pamiątkę, w katedrach i opactwach, Biskupi i Opaci myją nogi ubogim.
   Dziś był również dzień uroczystego pojednania pokutników, lecz dzisiejsza liturgia już nie wspomina o tym bezpośrednio. W kościołach katedralnych Biskupi dokonują poświęcenia olejów (Olej katechumenów, Olej chorych i Krzyżmo), które są używane przy udzielaniu Sakramentów Chrztu i Ostatniego Namaszczenia. 


Źródło: Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, o. G. Lefebvre, Benedyktyn, 1949 r.

Rozpoczynamy Święte Triduum Paschalne, najważniejsze trzy dni w Roku Liturgicznym.


Triduum Sacrum - zwieńczenie historii zbawienia i dzieła odkupienia, którego dokonał nasz Pan Jezus Chrystus.

środa, 28 marca 2018

Ora pro nobis, sancta Dei Genetrix


Spisek arcykapłanów żydowskich i faryzeuszów przeciw Chrystusowi - BP DONALD J. SANBORN

Spisek arcykapłanów żydowskich i faryzeuszów przeciw Chrystusowi (1)

BP DONALD J. SANBORN

–––––––

Drodzy katolicy,

Niedziela Palmowa i Wielki Piątek powinny być dla ludzkości lekcją, że wydarzenia tego świata są kształtowane przez niewielką lecz potężną grupę inicjatorów. Wszystkie ludzkie zdarzenia podlegają kontroli i przyzwoleniu Opatrzności, ale jeśli przypatrzymy się drugoplanowym, ludzkim przyczynom doniosłych ludzkich zdarzeń, to prawie zawsze są one wynikiem działań garstki dobrych albo garstki złych ludzi, ale jednak ludzi, którzy, na dobre albo na złe, są całkowicie oddani i pochłonięci osiągnięciem swego celu. Reszta ludzkości, na dobre bądź na złe, postępuje za nimi jak owce idą za swymi pasterzami. Ten fakt nie jest zbyt pochlebny dla rodzaju ludzkiego i świadczy o tym, że Bóg karze naród posyłając mu złych władców.

Zmiana nastawienia do Chrystusa w ciągu tych sześciu pamiętnych dni między Niedzielą Palmową a Wielkim Piątkiem jest także przypomnieniem o niestałości człowieka, skutku ignorancji, która jest z kolei, skutkiem grzechu pierworodnego. W Niedzielę Palmową, Jerozolima rozbrzmiewa okrzykami hosanny; w Wielki Piątek grzmi "Ukrzyżuj Go". Do zmiany doszło skutkiem intrygi najwyższych kapłanów i faryzeuszy, którzy zmanipulowali tłumy Jerozolimy na własną korzyść. Potrzebowali presji pospólstwa by przekonać Piłata o konieczności ukrzyżowania Chrystusa. Z pewnością nie wszyscy w Jerozolimie domagali się śmierci Chrystusa. Była tam znaczna liczba pobożnych Żydów. Jednakże gawiedź w ogólności była powierzchowna w swoim aplauzie dla Jezusa w Niedzielę Palmową. Żydowskiej hierarchii, która chciała zachować władzę uzależnioną od upodobania Rzymian udało się łatwo odwrócić nastroje ludności.

Spisek w celu zgładzenia naszego Pana został zawiązany przez najwyższych kapłanów i faryzeuszy po wskrzeszeniu Łazarza, które wywołało wielkie poruszenie w Jerozolimie. Ich motywem była rzekomo chęć ochrony ludzi przed rzymskim gniewem. Rzymianie – jak twierdzili – mogliby uznać Jezusa za galilejskiego demagoga, który wszczął bunt przeciw rzymskiemu panowaniu. Obawiali się, że z powodu awanturnika Rzymianie mogliby wkroczyć i zniszczyć cały ich kraj i lud.

Św. Jan podsumował całą tę niegodziwość w 11 rozdziale swej Ewangelii, wiersze 46 do 50: "Niektórzy zaś z nich odeszli do faryzeuszów, i powiedzieli im, co uczynił Jezus. Zebrali tedy najwyżsi kapłani i faryzeusze Radę, i mówili: Cóż poczniemy, bo ten człowiek wiele cudów czyni? Jeśli go tak zostawimy, wszyscy weń uwierzą; i przyjdą Rzymianie, i zabiorą nasze miejsce i naród. A jeden z nich imieniem Kajfasz, będąc najwyższym kapłanem w tym roku, rzekł im: Wy nic nie wiecie, ani nie myślicie, że lepiej dla was, aby jeden człowiek umarł za lud, i cały naród nie zginął".

Wiemy, że zupełnie mijało się to z prawdą. Nasz Pan nie był żadnym rewolucjonistą i uciekł od tych, którzy chcieli Go obwołać doczesnym władcą. Kompletnym absurdem było to, że arcykapłani i faryzeusze przedstawiali Go jako politycznego karierowicza. Oskarżenie było jedynie zasłoną dla ich własnej zawiści. Chcieli śmierci Chrystusa, ażeby z powodu wielu cudów jakie uczynił, nie mógł stać się przywódcą duchowym Żydów, przez co utraciliby swą uprzywilejowaną pozycję.

Przypomina to historię ze Starego Testamentu: Saul prześladował Dawida z tego samego powodu. Gdy Saul i Dawid powrócili po zabiciu Goliata i pokonaniu Filistynów, tłum krzyczał: "Poraził Saul tysiąc, a Dawid dziesięć tysięcy". Zazdrość Saula, po usłyszeniu tego, stała się nieprzejednana, że pałał chęcią zabicia Dawida, aż sam zginął w górach Gelboe, razem z całym wojskiem.

Podobnie zawiść arcykapłanów i faryzeuszów doszła do szczytu w ich niewierności wobec prawdziwego Mesjasza, przejawiającej się w domaganiu się Jego śmierci. Ta niewierność przysłuży się, jak na ironię, do sprowokowania tego okropieństwa, którego arcykapłani i faryzeusze tak obłudnie się obawiali. Rzymianie w końcu nadeszli, nie z powodu Chrystusa, ale z powodu rewolucyjnego nastawienia Żydów przeciwko ich władzy i w Roku Pańskim 70 całkowicie zniszczyli Jerozolimę, zabijając ponad milion ludzi.
Poncjusz Piłat nie zwrócił w ogóle żadnej uwagi na oskarżenie, że Chrystus był galilejskim awanturnikiem. Wiedział, jak mówi Ewangelia, że Żydzi z zawiści wydali mu Naszego Pana. Oddalił nawet oskarżenie, że Chrystus zakazał płacenia Rzymianom podatków. Wiedział, że był to fałszywy zarzut. Nie przeszkadzało mu to, że Jezus był Królem Żydowskim, gdyż Rzymianie często włączali lokalnych władców do swego imperialnego systemu rządów. Do działania skłonił Piłata teologiczny argument użyty przez Żydów: "Odpowiedzieli mu Żydzi: My Zakon mamy; a według Zakonu powinien umrzeć, bo się Synem Bożym czynił" (Jan XIX, 7).

Lęk poraził teraz Piłata z obu stron. Czy wyda wyrok śmierci na Syna Bożego? Albo czy zaryzykuje wybuch buntu w Jerozolimie na tle religijnym? Wiemy, że zdecydował się na wybór absurdalnego złotego środka: umył ręce od krwi Chrystusa, ale równocześnie pozwolił Żydom Go ukrzyżować.

Zapamiętajmy wołanie niewiernych Żydów w tym momencie: "Nie mamy króla, tylko cesarza!". Z zapierającą dech hipokryzją i nieszczerością wyznali bezwarunkową lojalność wobec znienawidzonych Rzymian, aby uzyskać wyrok śmierci na Naszego Pana.

Kiedy w końcu zapadł wyrok ukrzyżowania, arcykapłani i faryzeusze odetchnęli z ulgą wiedząc, że ich duchowa dominacja nad ludem oraz ich współistnienie polityczne z Rzymianami pozostały nienaruszone. Trzydzieści siedem lat później, ukaże się ich prawdziwe oblicze nienawiści dla Rzymu, a w zamian, Rzym przyjdzie "zabierając ich miejsce i naród".

Bp Donald J. Sanborn

Fragment z: "Most Holy Trinity Seminary Newsletter", March 2016. (2)

Tłumaczył z języka angielskiego Mirosław Salawa

wtorek, 27 marca 2018

Moderniści z Neokościoła a Marcin Luter - BP OLIVER ORAVEC

Moderniści z Neokościoła a Marcin Luter

[ś.p.] BP OLIVER ORAVEC

––––––

"W klątwę wpada każdy heretyk, chociażby do żadnej sekty nie należał. W tę klątwę wpadają wszyscy wierzący heretykom i ci, którzy zachwalają nauki Lutra, Kalwina i innych tego rodzaju, którzy twierdzą, że ich nauka jest prawdziwa lub pragną w ich wyznaniu umrzeć".

(Ks. Adam Kopyciński, Bezwyznaniowy, [w:] "Podręczna Encyklopedia Kościelna", T. III-IV, s. 297).

––––

1. W listopadzie 1983 Jan Paweł II aktywnie włączył się w obchody rocznicy narodzin arcy-heretyka Marcina Lutra (1), który jako zakonny katolicki kapłan, nie tylko publicznie podeptał swoje śluby celibatu i czystości, ale jednocześnie odrzucił wiele nieomylnych artykułów wiary katolickiej (2). Jego nieprawowitą małżonką została siostra zakonna. Luter ponosi odpowiedzialność za to, że od Kościoła odpadło wiele narodów (3). Wszystko to jednak najwyraźniej nie przeszkadza JPII w wychwalaniu jego narodzin i wartości, gdyż uznaje on:

"głęboką świadomość religijną Lutra, którym kierowała gorąca pasja dotycząca zagadnień wiecznego zbawienia".

(Z listu Jana Pawła II z okazji pięćsetlecia narodzin Lutra, 5 listopada 1983).

2. Jan Paweł II już nawet nie uważa Lutra za ekskomunikowanego z Kościoła przez papieża Leona X w 1520 roku, o czym świadczą słowa wypowiedziane przez niego podczas podróży do krajów skandynawskich w 1989: "Każda ekskomunika ustaje z chwilą śmierci obłożonego nią człowieka" (4). Była to wzmianka dotycząca Lutra.

3. JPII w czasie swojej wizyty w luterańskim kościele w Rzymie 11 grudnia 1983 modlił się słowami modlitwy ułożonej przez Lutra.

4. Jeden z kardynałów – Willebrands – powiedział [z inspiracji pseudopapieża Pawła VI] na zgromadzeniu Federacji Luterańskiej w lipcu 1970: "Luter jest naszym wspólnym mistrzem w dziedzinie doktryny o usprawiedliwieniu...".

5. Najbliższy współpracownik Jana Pawła II kardynał Ratzinger w swojej książce Theologische Prinzipienlehre z roku 1982 napisał: ...Kto by dziś zaprzeczał temu, że Tomasz z Akwinu i Luter są Ojcami Kościoła... ...nie wiem dlaczego nie ułożymy takiego katechizmu jaki ułożył Luter....

Kościół potępił formalnie 41 błędów Lutra (5) i nikt z prawowitych katolickich papieży nie wychwalał Lutra jak to robią współcześni przedstawiciele Neokościoła. Czyżby się może mylił Duch Święty? To, co zostało podpisane 31 października 1999 w Augsburgu (6) pokazuje tylko, że przedstawiciele modernistycznego Watykanu haniebnie porzucili katolicką doktrynę o usprawiedliwieniu (7) i w zamian za prawdę zaprzedali się całkowicie Marcinowi Lutrowi. Tym tylko potwierdzili, że już nie są katolikami i w ten sposób kompletnie wyparli się Ducha Świętego, który również w XVI wieku był Nauczycielem Kościoła.

Ohyda spustoszenia! Pseudopapież Bergoglio i pomnik herezjarchy Lutra w Watykanie (13. 10. 2016 r.)

––––––––

Artykuł powyższy jest fragmentem książki J. Exc. ks. biskupa Olivera Oraveca: PRAVDA O CIRKVI (pełny tytuł w tłumaczeniu polskim: PRAWDA O KOŚCIELE. Czy Jan Paweł II jest katolikiem? Czy Watykan jest centrum Nowej sekty?), wydanej w 1998 r. (później rozszerzonej nieznacznie w wersji internetowej).

Z języka słowackiego tłumaczył Mirosław Salawa.

(Tytuł art., początkowy cytat, tekst w nawiasie [...], przypisy oraz ilustracja od red. Ultra montes).

poniedziałek, 26 marca 2018

Po czym poznać liberała? "MYŚL KATOLICKA"

Katolicyzm ma własność pionu - odchylenia nie znosi!

––––––––

Liberalizm "katolicki" – to umniejszenie niewygodnych prawd, to wypaczenie ich domieszką błędu pod pozorem uczynienia ich bardziej przystępnymi, to stosowanie do nich bojkotu milczenia, to paktowanie z najgorszymi wrogami Kościoła.

Początek dał mu Lamennais. On to bowiem pierwszy chciał pogodzić Kościół z "cywilizacją współczesną", czyli z zasadami Rewolucji.

Lamennais, niestety, miał zbyt wielu zwolenników swej teorii. Zdaniem ich, "Deklaracja praw człowieka" ożywiona jest duchem chrześcijańskim i pochodzi wprost z Ewangelii, gdy tymczasem, jak wiadomo, Papieże potępili ją, jako przeciwną doktrynie katolickiej.

Idee liberalne są wypływem protestantyzmu. Wcisnęły się one wszędzie; toteż spotykamy liberałów "katolickich" we wszystkich środowiskach, zwłaszcza bardziej wykształconych.

Niejeden z nich jest człowiekiem skądinąd zacnym; spełnia wzorowo obowiązki religijne, a nawet praktykuje rady ewangeliczne; chętnie podejmuje się akcji na korzyść bliźnich. Wszystko to zyskuje mu ogólny szacunek i zwiększa kredyt jego moralny w społeczeństwie. Tym sposobem idee, jakie wyznaje i głosi, stają się jeszcze bardziej niebezpieczne, bo znajdują większe zaufanie, wywierają głębszy wpływ.

Tym bardziej więc konieczną jest rzeczą umieć poznawać liberałów.

A nie jest to zbyt łatwo. Nie każdy posiada tyle uświadomienia religijnego, by móc spostrzec częstokroć subtelne bardzo odchylenia od prawowierności. Skomplikowane zaś sprawy społeczne i polityczne nieraz nie dozwalają na pierwszy rzut oka ocenić słuszności czy niesłuszności danego stanowiska katolików. Potrzeba więc sprawdzianów łatwych i namacalnych, dostępnych każdemu. Otóż przytaczamy trzy takie sprawdziany niezawodne.

Jeśli, Czytelniku, zdarzy się tobie kiedy spotkać katolika, obsypującego pochwałami wrogów Kościoła, bądź pewny, że to liberał. Rys ten stanowi bowiem cechę charakterystyczną umysłowości liberałów. Wrogom Kościoła przypisują oni przymioty, których by za nic nie przyznali katolikom. Zdaje się, jak gdyby antyklerykałowie posiadali monopol inteligencji, wiedzy, rozumu i wszystkich cnót. Tylko katolicy nie umieją z nimi postępować. Są zbyt gwałtowni, nietolerancyjni, posiadają za mało miłości. Dlatego też antyklerykałowie tak nienawidzą Kościoła. Gdyby zbliżyć się do nich z ustępstwem i pertraktacją, może by zdołano dojść do porozumienia. Porozumienie z przeciwnikiem – to dla liberała ideał, dla którego osiągnięcia gotów on na wszelkie ofiary. Najlepszym tego środkiem jest wspólna organizacja... Wyczerpawszy cały zapas słodyczy dla wrogów z lewicy, liberał "katolicki" ma samą tylko gorycz dla przeciwnika prawicowego, jakim jest katolik szczerze rzymski, zwany pospolicie "nadkatolikiem". Katolik taki – to dla liberała prawdziwy kozioł ofiarny; na niego zwala się całą odpowiedzialność za wszystkie utrapienia Kościoła: czyż bowiem poczciwi antyklerykałowie prześladowaliby Kościół, gdyby ci przeklęci "nadkatolicy" nie psuli najmądrzej obmyślonej taktyki liberałów, wiodącej do zgody?...

Najłatwiej jednak poznać liberała po stosunku do Papieża. Liberał lekkim sercem wypacza zasady katolickie, uparty jest natomiast w zdaniu własnym. Sądzi, że nikt tak dobrze, jak on, nie rozumie potrzeb czasu, nawet Kościół... Toteż śmiało krytykuje dyrektywy Papieża!... Rozróżnia przy tym skrupulatnie, które z nich obowiązują w sumieniu, a które nie, gdyż lęka się uczynić choćby o włos więcej nad to, co nakazane jest pod groźbą wyłączenia z Kościoła. Zdaniem liberała, Pius X swą niezłomnością gubi Kościół; dekret o pierwszej Komunii zdradza nieznajomość natury dziecięcej i warunków parafialnych; dokumenty, żądające wyznaniowego charakteru akcji katolików, mają na względzie tylko poszczególny kraj, nie zaś cały świat katolicki, etc. etc. etc. Jeśli jaki akt Papieża nie podoba się liberałowi, ma zaraz wykręt gotowy: "To nie jest wypowiedziane «ex cathedra», to zdanie prywatne Ojca Świętego, który zresztą został oszukany przez «nadkatolików»!". Można by wiele zacytować przykładów podobnych. Sam Pius X scharakteryzował ten stan umysłów liberalnych w mowie do "Związku Apostolskiego" (18 listopada r. z.).

Na zakończenie wypada jeszcze zaznaczyć szczególny pociąg liberałów "katolickich" do wszelakiego rodzaju nowości. Dobre czy złe, mądre czy głupie – mniejsza z tym; dość, że nowe, więc liberał leci na to, jak mucha na lep. Dlatego wszystkie złe prądy współczesne (jak modernizm, międzywyznaniowość, fałszywa demokracja chrześcijańska, etc.) mają w swych szeregach katolików liberalnych.

G.

–––––––––––

"Myśl Katolicka", 1913, nr 21, s. 164. (1)

Zmarł ks. Jean Siegel

        23 marca 2018 r. zmarł w Alzacji ks. Jean Siegel, proboszcz Thal-Drülingen, ksiądz "non una cum". Mimo że "biskup" ze Strasburga zwolnił go w 1978 r., udało mu się utrzymać parafię aż do śmierci. 

 Réquiem ætérnam dona ei, Dómine,
et lux perpétua lúceat ei.

Requiéscat in pace. Amen.








Fragment Encykliki ,,Mediator Dei" Papieża Piusa XII

P. PIUS XII

V. POSTĘPU LITURGII NIE MOŻNA UZALEŻNIAĆ OD SAMOWOLI PRYWATNEJ

24. Stare i nowe formy

,,To samo należy sądzić o usiłowaniach, które niektórzy podejmują, by przywrócić niektóre dawne obrzędy i ceremonie. Owszem liturgia dawnych wieków jest niewątpliwie godna szacunku. Nie należy jednak mniemać, iż dawny zwyczaj, dlatego tylko że tchnie starożytnością, jest lepszy i stosowniejszy, czy to sam przez się, czy to w odniesieniu do późniejszych czasów i nowych warunków. Także nowe obrzędy liturgiczne są godne szacunku i zachowania, gdyż powstały pod natchnieniem Ducha Świętego, który w każdym czasie aż do końca świata jest obecny w Kościele; są one w równym stopniu środkami, którymi przeczysta Oblubienica Jezusa Chrystusa posługuje się dla ożywienia i zapewnienia świętości ludzi.
Jest zapewne rzeczą mądrą i godną pochwały powracać duszą i myślą do źródeł liturgii świętej, badanie bowiem przeszłości niemało przyczynia się do głębszego i dokładniejszego poznania znaczenia świąt i treści formuł w liturgii używanych, oraz symboliki świętych obrzędów. Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wracać we wszystkim i za wszelką cenę do starożytności. I tak, by użyć przykładu, błądzą ci, którzy chcą ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; którzy chcą wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; którzy nie dopuszczają w kościele posągów i świętych obrazów; którzy wymagają, aby wizerunek Zbawiciela przybitego na krzyżu był tak wyrzeźbiony, iżby na Jego ciele nie było znać okrutnych mąk, które poniósł; którzy wreszcie ganią i odrzucają wszelką muzykę polifoniczną, choćby nawet przystosowaną do przepisów wydanych przez Stolicę Apostolską.

Żaden z rozumnych katolików, w zamiarze powrotu do starych formuł uchwalonych przez dawne Sobory, nie może odrzucić orzeczeń, które Kościół pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bardzo pożytecznie określił w nowych czasach i których utrzymać się nakazał. Podobnie żaden rozumny katolik nie może odrzucać obowiązujących dzisiaj przepisów, by powrócić do praw wywodzących się ze starożytnych źródeł Prawa Kanonicznego. Tak samo rzecz ma się z liturgią. Kto chce powrócić do starodawnych obrzędów i zwyczajów a odrzucać nowe, które z opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone, ten widocznie kieruje sie nieroztropnym i niewłaściwym zapałem.

Taki sposób myślenia i postępowania aż nadto przypomina ów zbytni i niezdrowy entuzjazm dla starożytności wzbudzony przez nielegalny Synod w Pistoi; usiłuje się wznowić owe błędy, które były przyczyną zwołania tego Synodu i które po nim z wielkim uszczerbkiem dla dusz się uwydatniły. Kościół zawsze czujnie strzegąc "depozytu wiary" powierzonego mu przez Boskiego Założyciela, słusznie ów Synod potępił. Albowiem tego rodzaju zdrożne poczynania i zamiary prowadzą do tego, że osłabiają i wyjaławiają działanie uświęcające, przez które liturgia zbawiennie prowadzi dzieci Przybrania do Ojca Niebieskiego.

Wszystko więc należy czynić w stałym porozumieniu z Hierarchią Kościelną. Niechaj nikt nie waży się na własną rękę naznaczać norm dla siebie lub innym je narzucać. Jedynie Papież jako następca św. Piotra, któremu Boski Zbawiciel powierzył pieczę nad trzodą , a wraz z nim Biskupi posłuszni Stolicy Apostolskiej, których Duch Św. ustanowił, aby rządzili Kościołem Bożym, mają prawo z urzędu i z obowiązku rządzić ludem chrześcijańskim.

Przeto, Czcigodni Bracia, ilekroć stajecie w obronie swojej władzy, i to nawet ze zbawienną surowością, jeśli zajdzie tego potrzeba, nie tylko spełniacie swój obowiązek, ale strzeżecie woli Założyciela Kościoła."

niedziela, 25 marca 2018

X. Anthony Cekada: Obrzędy Wielkiego Tygodnia. Stary ryt a ryt z 1955


Uwaga wstępna: modyfikacje w obrzędach Wielkiego Tygodnia z 1955 roku były częścią serii postępujących zmian liturgicznych, począwszy od 1951 roku, które ostatecznie doprowadziły do promulgacji Novus Ordo Missae w 1969 roku.

Stworzenie obrzędów Wielkiego Tygodnia z 1955 roku, podobnie jak stworzenie Novus Ordo, było organizowane przez Hanibala Bugniniego, człowieka uznawanego za złego geniusza, który zniszczył Mszę.

Z perspektywy czasu, możemy spojrzeć wstecz na zmiany Wielkiego Tygodnia z 1955 roku i zobaczyć serię wprowadzanych postępujących zmian, które na stałe zostaną wcielone w Novus Ordo.



Od Redakcji TENETE TRADITIONESŚwięte Triduum Paschalne odprawiane jest w Polsce, według starożytnego rytu rzymskiego (sprzed reformy Bugniniego), tylko w Kaplicy p.w. M. B. Królowej Polski i św. Stanisława B.M. w Krakowie, tegoroczny porządek nabożeństw dostępny jest na naszej stronie, w poprzednim wpisie, oraz tutaj: http://www.sedevacante.eu/porzadek.php
Dla osób, które nie mogą być osobiście obecne na ceremoniach liturgicznych w Krakowie, istnieje możliwość obejrzenia Triduum Sacrum na żywo z parafii św. Gertrudy Wielkiej w USA (liturgia odbywa się tam o poranku czasu lokalnego, czyli popołudniu czasu polskiego [sześć godzin później]).

Triduum Paschalne i Wielkanoc AD 2018: porządek nabożeństw


Poniżej publikujemy porządek liturgii Świętego Triduum Paschalnego i Świąt Wielkiej Nocy (29 marca - 2 kwietnia), która będzie celebrowana w tradycyjnym rycie rzymskim, sprzed reformy z 1955/62 r., w kaplicy MB Królowej Polski i św. Stanisława B.M. w Krakowie, sprawowana przez Wiel. x. Rafała Trytka.

początek: 29.03.2018 r. (czwartek), godz. 18.00

koniec: 02.04.2018 r. (poniedziałek)

miejsce: Rzymsko-katolicka kaplica pw. Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława B.M., Kraków, ul. Sarego 18/2


29 marca - Wielki Czwartek
18.30 - Msza święta, przeniesienie Najświętszego Sakramentu do ciemnicy

30 marca - Wielki Piątek
15.30 - Droga krzyżowa
16.00 - Msza Uprzednio Poświęconych Darów

31 marca - Wielka Sobota
9.00 - 12.00 - adoracja Chrystusa Pana w Grobie Pańskim
17.00 - Wigilia paschalna, Msza św.

1 kwietnia - Wielkanoc
06.30 - rezurekcja i Msza św.
10.00 - Msza św.

2 kwietnia - Poniedziałek Wielkanocny
10.00 - Msza św.