Pseudo-papież Jerzy Bergoglio zdecydował się swych wiernych... uraczyć (a Panu Bogu ubliżyć) eksponowaniem nowego bożka, tym razem na ornacie.
Ten następca słynnej już Paczamamy, o której wiele zostało napisane, to Tarapaca. Jest to demon czczony przez Indian Ajmara, a którego wizerunek można znaleźć w formie glifu zwanego Gigantem z Atacamy. Ten zły duch jest wariantem bożka natury Inków czyli Viracochy, a więc bytu piekielnego któremu Indianie składali w ofierze, podobnie jak Paczamamie, własne dzieci. Jest to oczywiście przerażające i jest antytezą Chrystusa, który zamiast żądać ofiary sam oddał za nas życie.
W podsumowaniu można tylko powtórzyć to, co już wiele razy mówiliśmy: obecność jakichkolwiek bałwanów pogańskich w chrześcijańskich świątyniach jest obrazą dla Pana Boga oraz skandalem, który winien szokować i martwić katolików. Powtórzyć też trzeba: słusznie robili prawowierni Chrześcijanie, synowie Kościoła, konkwistadorzy hiszpańscy, tępiąc kult tych obleśnych istot. Na koniec... Módlmy się za opamiętanie i nawrócenie Jerzego Bergoglio i całego Neokościoła, by wyrwał się on z herezji modernizmu i by przypomniał sobie pierwsze (!) przykazanie:
,,NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ"
Redakcja Tenete Traditiones
Ich może nawrócić dopiero jakaś katastrofa o niewyobrażalnym rozmiarze.
OdpowiedzUsuńJak na razie brną w kierunku czeluści.
Bergoglio testuje poziom Wiary aktualnej populacji neokościoła i wygląda, że upodobanie w bergoglianizmie kwitnie i rokuje dalsze ciekawe perspektywy, dla katolików integrystòw ta patologia jest umocnieniem w Wierze Katolickiej Apostolskiej, ze zła można jednak uzyskać jakieś dobrowolny
OdpowiedzUsuńLaudetur Iesus Christus
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten materiał. Czy znane są okoliczności i data występu Bergoglio z tym bluznierczym wizerunkiem?
Przeglądałem wczoraj Katechizm o modernizmie https://ultramontes.pl/lemius_katechizm_o_modernizmie.htm i przypomniał mi on o pewnym fragmencie encykliki papieża św. Piusa X:
Wreszcie – i to odejmuje wszelkie nadzieję opamiętania – własne ich doktryny tak ich urabiają, że gardzą wszelką powagą i odrzucają wszelkie wędzidło; a urobiwszy sobie fałszywe sumienie starają się wmówić w siebie, że prawdy umiłowaniem jest to, co w istocie jest jego zarozumiałością i uporem.
Trzeba ich zdemaskować
Tak, mówiąc prawdę, spodziewaliśmy się, że ludzie ci kiedyś może się opamiętają: w tym celu traktowaliśmy ich z początku jako synów z wyrozumiałością; później z surowością; wreszcie jakkolwiek z żalem, uciekliśmy się do skarcenia publicznego. Wiecie jednak, Czcigodni Bracia, jak dalece pozostało to bez skutku: na chwilę zdawali się skłaniać czoło, lecz je natychmiast jeszcze bardziej w górę podnieśli. Zapewne, gdyby tylko o nich samych chodziło, moglibyśmy może nie zwracać na to uwagi: idzie tu wszakże o bezpieczeństwo imienia katolickiego. Dlatego też należy już zaniechać milczenia, które dłużej by się stało winą, aby okazać całemu Kościołowi, kim są w rzeczywistości ludzie, co tak źle się przeoblekają...
http://rodzinakatolicka.pl/sw-pius-x-pascendi-dominici-gregis-o-zasadach-modernistow/
Było to 16 stycznia 2018 roku w parku O’Higgins w Santiago de Chile. Ten sam projekt pojawił się ponownie na lotnisku „Maquehue” w Temuco (17 stycznia) i na kampusie „Playa Lobito” Uniwersytetu Arturo Prat w Iquique (18 stycznia).
OdpowiedzUsuńTo była najgorsza podróż, jaką Jerzy Bergoglio odbył do tej pory.