Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

niedziela, 17 lipca 2022

86'ta rocznica hiszpańskiej Ostatniej Krucjaty.

 17 lipca 1936 roku Radio Ceuta nadaje komunikat: „Nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne”.

Był to sygnał do rozpoczęcia narodowo - katolickiego powstania w Hiszpanii przeciw liberalnej i wolnomularskiej II Republice Hiszpanii. 

Jak co roku, data 17 lipca przypomina nam, że nawet zaczynając na straconej pozycji można odnieść wielki i szlachetny sukces.

86 lat temu w Hiszpanii po kilku latach państwowego lewicowego terroru połączonego z rozkradaniem wszelkiego mienia państwowego i prywatnego, siły prawicy zmartwione chorobą ukochanej ojczyzny postanowiły dać opór dalszej patologizacji wspólnoty politycznej. Bunt wojskowych stał się przyczynkiem do masowego zrywu rozpoczynającego Hiszpańską Wojnę Domową, której skutkiem Hiszpania została w 3 lata wyzwolona od bolszewickiego, lewackiego terroryzmu.

Dowództwo nad działaniami zbrojnymi objęli generałowie: Francisco Franco, Emilio Mola i Jose Sanjurjo. Zjednoczone siły nacjonalistyczne, monarchistyczne i narodowo - syndykalistyczne przez trzy lata wypierały ze swojej ziemi władzę zdrajców narodu i całej Hiszpanii.Ów wojna, choć krawawa i okrutna, była jednym z największych sukcesów sił narodowych w XX wieku. Na jej skutek Hiszpania na kilkadziesiąt lat skutecznie obroniła się przed komunizmem i demoliberalizmem.

España - una, grande, libre!

17 lipca 1936 roku ostatni, prawdziwie katolicki mąż stanu zwany  Caudillo – generał  Francisco Franco y Bahamonde i jego druhowie rozpoczęli ostatnią w historii Europy próbę przedłużenia żywotności tego drzewiej wspaniałego kraju romańskiego jakim była Hiszpania –  i co z tym bezsprzecznie związane - przystopowania chociaż na chwilę degeneracji Okcydentu.

VIVA ESPANA! VIVA EL GENERALISIMO FRANCO!

3 komentarze:

  1. Ta historia to świetny materiał na katolicki film. Na przykład coś w stylu "Cristiady" reż. D.Wrighta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, że pytanie nie do końca związane z tekstem. Czy odrodzony RNR jest jeszcze aktywny?

    OdpowiedzUsuń
  3. Estuvieron claros los planes del Señor para detener al comunismo que dilataba su holocausto sobre Europa y el mundo. Alguna vez sabremos sobre la providencialidad de éste gobernante en aquellos momentos de la historia que, ya acaba tras la idolatría que ha marcado el final de los tiempos

    OdpowiedzUsuń