Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 6 sierpnia 2019

Św. Jan Chryzostom: Fragment homilii o Bóstwie Jezusa Chrystusa



H O M I L I A     LVII.


Roz. XVII. w. 10. I pytali go uczniowie, mówiąc: Cóż tedy Doktorowie zakonu powiadają iż Eliasz musi pierwej przyśdż?

I.
 Nie z Pisma to wiedzieli, ale tamci im to mówili i gadka ta rozeszła się pomiędzy prostym ludem, jako też i o Chrystusie. Dlatego i Samarytanka powiedziała: Wiem, że przyjdzie Messyasz (którego zowią Chrystusem), gdy tedy przyjdzie on oznajmi nam wszystko (Jan 4, 25); i oni także pytali się Jana, Jesteś ty Eliasz? jesteś ty prorok (Jan 1, 21)? Albowiem, jakem to powiedział, mniemanie to o Chrystusie i o Eliaszu było rozpowszechnione, a oni tego im tak, jak należało, nie wytłumaczyli. Pismo święte bowiem mówi o dwóch przyjściach Chrystusa, o tem które już nastąpiło i o przyszłem; na nie to wskazując Paweł, powiedział: Albowiem okazała się łaska Boga zbawiciela naszego wszystkim ludziom; nauczająca nas, abyśmy zaprzawszy się niepobożności i świeckich pożądliwości, trzeźwie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie (Tyt. 2, 11, 12). Oto jedno przyjście; posłuchaj jak nam także drugie objawia. Po tych słowach bowiem dodał: Oczekiwiając błogosławionej nadzieje, i przyszcia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa (tam 13). I prorocy także dwa przyjścia wspominają; a o jednem, to jest o drugiem powiadają, że poprzedzi go Eliasz. Pierwsze jego przyjście poprzedził Jan, którego Chrystus także Eliaszem nazywa; nie dla tego, jakoby on był Eliaszem, ale ponieważ pełnił jego posłannictwo. Jak bowiem tamten będzie poprzednikiem drugiego przyjścia, tak ten był pierwszego. Ale Doktorowie zakonu, mieszając to i bałamucąc lud, o tem drugiem przyjściu tylko do ludu mówili, że, Jeśli ten jest Chrystusem, to powinien był go Eliasz poprzedzić. Dlatego uczniowie także mówią: Cóż tedy Doktorowie zakonni powiadają, iż Eliasz musi pierwej przyjśdż? Dlatego także Faryzuesze posławszy do Jana pytali się, Jesteś ty Eliasz (Jan 1, 21) nie wspominając nie o pierwszem przyjściu. Jakże więc Chrystus tę rzecz wytłumaczył? Że Eliasz przyjdzie przed tem drugiem jego przyjściem i że teraz także przyszedł Eliasz, tak nazywając Jana. Ten Eliasz przyszedł, a jeżelibyś się pytał o Eliasza Tesbitczyka, to przyjdzie. Dlatego powiedział: 11. Eliaszci przyjdzie, i naprawi wszytko. Co to znaczy, Wszystko? To co prorok Malachiasz powiedział: Oto ja poślę wam Heliasza Tesbitczyka i nawróci serca ojców ku synom, a serce synów ku ojcom, abych snać nie przyszedł, a nie skarał ziemie wytraceniem (Mat. 4, 6). Czy widzisz dokładność słów proroczych? Ponieważ Chrystus nazwał Jana Eliaszem dla wspólnictwa ich posłannictwa, przeto abyś nie myślał, że prorok teraz to samo mówi, dodał także jego ojczyznę, mówiąc, Tesbitczyka; Jan zaś podchodził z Tesbis. Prócz tego inny jeszcze znak daje, mówiąc: Aby nie skarał ziemię wytraceniem, wskazując na drugie jego straszliwe przyjście. Pierwszy bowiem raz nie przyszedł, aby zatracić ziemię. Bom nie przyszedł, powiada, żebym sądził świat, ale żebym świat zbawił (Jan 13, 47). Aby więc wskazać, że przed tem drugiem przyjściem na sąd Tesbitczyk przyjdzie, to powiedział.  Równocześnie podaje przyczynę jego przyjścia. Któraż to jest ta przyczyna? Aby przyszedłszy nakłonił Żydów, aby uwierzyli w Chrystusa, aby po jego przyjściu wszyscy nie zostali zatraceni. Dlatego też i on przywodząc im to na pamięć, powiada: I naprawi wszystko, to jest naprawi niewiarę Żydów, którzy wtedy znajdować się będą. Dlatego bardzo dokładnie to wyraził. Nie powiedział bowiem, Nawróci serca synów ku ojcom, ale Serce ojców ku synom. Ponieważ Żydzi byli ojcami apostołów, więc mówi, że nawróci ich do wiary ich synów, to jest, apostołów; serca ojców, to jest, umysł rodzaju żydowskiego.

 O nazwaniu Jana Chrzciciela Eliaszem. - 12. Wszakże wam powiadam, iż Eliasz iuż przyszedł, a nie poznali go, ale uczynili nad nim cokolwiek chcieli. Takci i syn człowieczy będzie od nich cierpiał. 13. Tedy zrozumieli uczniowie, że im o Janie Chrzcicielu powiedział. Chociaż tego ani Doktorowie zakonni nie mówili, ani też Piśmie tego nie było, to jednak, ponieważ stali się już pojętniejszymi i mowy jego uważniej słuchali, prędko zrozumieli. A zkądże to uczniowie poznali. Już pierwej był im powiedział, Tenci jest Eliasz, który ma przyśdź (Mat. 11, 14); tu zaś mówi, że, Już przyszedł, i , Eliaszci przyjdzie i naprawi wszystko. Ale nie mieszaj się i nie sądź, że w tych słowach jaki błąd zachodzi, jeżeli raz mówi, że przyjdzie, to znowu, że przyszedł. Wszystko to bowiem prawdą. Gdy bowiem mówi, Eliasz już przyszedł, dla podobieństwa ich posłannictwa Jana Eliaszem nazywa. Albowiem i prorocy każdego ze znakomitych królów Dawidem nazywali, a Żydów książętami Sodomskimi, synami Etyopów, a to dla podobieństwa charakterów. Jak bowiem tamten będzie poprzednikiem drugiego przyjścia, tak ten był poprzednikiem pierwszego.

II.

 Nie tylko dlatego nazywa go często Eliaszem, ale także dlatego, aby okazać, że się ze starym Zakonem bardzo zgadza i że to drugie przyjście jest proroctwem. Dlatego znowu dodał: Przyszedł, a nie poznali go, ale uczynili nad nim cokolwiek chcieli. Co znaczą te słowa, Uczynili nad nim cokolwiek chcieli? Trącili go do więzienia, urągali mu, zabili go, głowę jego na misie nosili. Takci i syn człowieczy będzie od nich cierpiał. Czy widzisz, jak znowu im w stosownej chwili swą mękę przypomina, z męczeństwa Jan wielką im dając pociechę? A nietylko przez to, ale także przez to, że zaraz cuda czyni, tak po takiej mowie jako też i przed nią, o czem często zwracając uwagę można się przekonać. Odtąd, powiada, począć Jezus okazywać uczniom swoim, iż potrzeba jest aby szedł do Jeruzalem, był zabit i wiele cierpiał (Mat. 16, 11). Tedy, kiedy? Gdy wyznał, że jest Chrystus, że jest Syn Boga. To znowu na górze, gdy im swoją cudowną postać pokazał i prorocy rozmawiali o chwale jego, wspomniał im o swojej męce. Opowiedziawszy im bowiem zdarzenie z Janem, dodał: Takci i syn człowieczy będzie od nich cierpiał. I wkrótce znowu, gdy czarta wyrzucił, którego uczniowie wyrzucić nie mogli. Albowiem wtedy także, Gdy oni, powiada, przebywali w Galilejej, rzekł im Jezus: Syn człowieczy ma bydź wydan w ręce ludzkie: i zabiją go, a trzeciego dnia zmartwychwstanie (Mat. 17, 21,22). To zaś czynił, aby wielkością cudów nadmiar ich boleści uśmierzyć i w każdy sposób ich pocieszyć, tak jak i tu wspomnieniem śmierci Jana wielkie im uspokojenie zgotował. Jeżeliby zaś kto powiedział: Dlaczegoż także teraz Eliasza nie wskrzesił i nie posłał, kiedy tak wielkie dobra jego przyjście zapewnia? odpowiedzielibyśmy mu, że i teraz, pomimo tego, że mniemali, iż Chrystus jest Eliaszem, nie wierzyli mu. Jedni, powiada, mienią cię Janem Chrzcicielem, a drudzy Eliaszem, a inszy Jeremiaszem (Mat. 16, 14). A między Janem i Eliaszem żadna nie zachodziła różnica, tylko różnica czasu. Jakżeż więc wtedy uwierzą? zapytasz. Bo wszystko naprawi, nietylko  dlatego, że jest znanym, ale także dlatego, ponieważ chwała Chrystusa aż do onego dnia bardziej się wmoże i u wszystkich będzie jaśniejszą od słońca. Gdy więc po tak wielkiej przerwie i oczekiwaniu tamten przyjdzie, głosząc to samo co i ten sam także zapowiadając przyjście Chrystusa, wtedy łatwiej przyjmą jego słowa. A gdy mówi, Nie poznali go, nawet za nimi przemawia. I nie tylko w ten sposób ich pociesza, ale także przez to, że wskazał, iż niewinnie będzie od nich cierpieć i że to smutne zdarzenie dwoma cudami zasłonił, jednym na górze, drugim, który miał nastąpić. Usłyszawszy to nie pytają się go, kiedy przyjdzie Eliasz, albo dla utrapienia swego z powodu męki jego, albo z bojaźni. Często bowiem, gdy widzą, że nie chce czego jasno powiedzieć, milczą. Gdy więc podczas pobytu ich w Galilei powiedział, Syn człowieczy ma być wydan w ręce ludzkie i zabiją go (Mat. 17, 21) dodał: I zasmucili się barzo: a Marek powiada: Lecz ani słowa nie zrozumieli: a bali się go spytać (Mar. 9, 31); Łukasz  zaś: Lecz oni nie rozumieli tego słowa, i zakryte było przed nimi, że go nie pojęli i bali się pytać go o to słowo (Łuk. 9, 45). 14. A gdy przyszedł do rzeszej, przystąpił do niego człowiek upadszy przed nim na kolana, mówiąc: Panie zmiłuj się nad synem moim: albowiem lunatykiem jest i źle się ma: bo częstokroć wpada w ogień, i częstokroć w wodę. 15. I przywiódłem go uczniom twoim: a nie mogli go uzdrowić. Pismo święte wskazuje, że ten człowiek bardzo słabej był wiary; widać to z wielu rzeczy: ze słów Chrystusa, Wszystko jest podobne wierzącemu (Mar. 9, 22, 23); tudzież z tego co proszący powiedział, Ratuj niedowiarstwa mego (Mar. 9, 22, 23); z tego że Chrystus rozkazał czartowi, aby weń więcej nie wchodził i znowu że ten człowiek do Chrystusa powiedział, Możeszli co. Powiesz może, Jeżeli niedowiarstwo jego było przyczyną, że czart nie wyszedł, to dlaczego karci uczniów? Aby pokazać, że możliwem dla nich zawsze uleczyć, chociażby ci, którzy przyprowadzają wiary nie mieli. Jak bowiem często wiara proszącego wystarczyła , aby nawet od mniejszych spełnienie prośby wyjednać: tak i moc działających często wystarczyła do spełnienia cudów, chociaż proszący wiary nie mieli. O tych obydwóch zdarzeniach czytany w Piśmie świętem. Korneliusz bowiem ,krewni i powinni przyjaciele jego dla wiary swojej otrzymali łaskę Ducha Śmiętego, (Act. 10), przez Elizeusza zaś, chociaż nikt nie miał wiary, trup zmartwychwstał. Ludzie bowiem, którzy go wrzucili, nie z wiary, ale ot tak z bojaźni przed łotrzykami go wrzucili i uciekli; a ten, którego wrzucono, był umarły i tylko z mocy świętego ciała zmartwychwstał (IV. Reg. 13, 21). Z tego się pokazuje, że także uczniowie byli słabej wiary, ale nie wszyscy; kolumny bowiem onych tam nie było.

Św. Ojca Naszego Jana Chryzostoma arcybiskupa konstantynopolitańskiego Wykład Ewangelii św. Mateusza w 90 homiliach zawarty. T. 2 / z gr. na język pol. przeł. Jan Krystyniacki

str. 336-340

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.