Dziś mija kolejna, 74 już rocznica bolszewickiej, żydowskiej zbrodni na Narodzie Polskim dokonanej na rozkaz Stalina - niewątpliwie największego, żydowskiego zbrodniarza wszech-czasów - na Polskich Oficerach w lesie Katyńskim. Zbrodnia ta rozpoczęła pewien etap w historii naszej Ojczyzny. Otóż od tego czasu, aż do końca lat 60'tych, bolszewicy skrupulatnie mordowali elity Narodu Polskiego, aby pozbawić nas naszej tożsamości i uczynić z nas niewolników. Zaczęło się od Katynia, potem przyszedł czas na Armię Krajową, potem Narodowe Siły Zbrojne i wszyscy ci, którzy odważyli się postawić opór czerwonej hołocie, która na ponad pół wieku zalała nasz Kraj...
Wiele można by pisać o tej strasznej zbrodni, wiele do dziś nie zostało wyjaśnione. Nie jestem historykiem, aby się na ten temat rozpisywać, więc jeśli kogoś to interesuje, odsyłam do setek artykułów, opracowań, książek i filmów na ten temat.
Pozwolę sobie natomiast poruszyć wątek polityczny tej sprawy, oraz to, w jaki sposób do dziś dnia zakłamuje się historie, aby zrzucić odpowiedzialność z tych, którzy naprawdę ją ponoszą...
Jak wiemy, przez lata sowieckiej propagandy, wmawiano Polakom, że zbrodni tej dokonali Niemcy. Wiemy że jest to historyczna bzdura, dlatego nie warto w ogóle nad tym rozprawiać. Jednak była to celowa zagrywka czerwonego żydostwa. Otóż Niemcy, którzy dokonali w czasie II WŚ tzw. "holocaustu", teraz dodatkowo mieli być utożsamiani z Katyniem. Oczywiście, komuniści wiedzieli, że Polacy i tak w to nie wierzą, bo znają prawdę, ale było to skuteczne, aby oddalić odpowiedzialność od nich samych - od komunistycznego żydostwa. Polacy bowiem mylnie zaczęli utożsamiać komunistę z Rosjaninem, i w ten sposób, odpowiedzialność za tą zbrodnie spadła na Rosjan...
I tak do dziś wmawia nam się, że to Rosjanie dokonali zbrodni w Katyniu, że to Rosjanie mordowali polaków, prześladowali i okupowali nas przez pół wieku... Otóż nie! To nie Rosjanie! To komunistyczne żydostwo, które w wyniku czerwonej rewolucji przejęło władzę nad Rosją, mordując elity tego Narodu, dokładnie tak samo, jak później nasze. Rosjanie byli tak samo poszkodowani jak i my. A może i nawet bardziej... Wiemy doskonale co stało się z rodziną Carską, z tzw. Białymi Generałami a potem z Cerkwią Prawosławną w Rosji.
Niestety, Polacy, kiedy była taka możliwość, nie pomogli Rosjanom w tej walce. Oczywiście nie jest to wina Narodu, bo nie Naród rządził w II RP, tylko mason na usługach żydowskich - Piłsudski. Ale być może, nie boję się tego powiedzieć, Katyń to własnie sprawiedliwość dziejowa za to, że pomocy ze strony Polski, nie było... Nie pomogliśmy Rosjanom w walce z bolszewikami, więc w końcu przyszli i po nas. W 1920 nam się udało, ale tamci rośli w siłę. Zamiast ich wtedy wykończyć, albo choćby w 1939 iść na nich razem z Niemcami, sanacyjny rząd wolał zachować "złoty środek", tym samym skazując Polskę na zagładę... 20 lat po naszej wielkiej wiktorii nad Wisłą, bolszewicy odpłacili nam masakrą na elicie Narodowej...
Ale niestety, i dziś pamięć po tych wydarzeniach jest nikła i zafałszowana. Cały czas winą za te wydarzenia obarcza się Bogu ducha winnych Rosjan, zapominając że była to żydowska zbrodnia, takie "podziękowanie" za ukrywanie żydów w piwnicach z narażeniem własnego życia przed Niemcami...
Najbardziej w tej anty-Rosyjskiej propagandzie trąbi piłsudczykowska pseudo-prawica, na czele z PiS'em, zapewne opłacana przez żydów, którzy zrobią wszystko, aby wina za tą zbrodnie, ostatecznie nie spadła zgodnie z prawdą na nich...
Wielkim tryumfem żydowskiego lobby był zapewne wypadek samolotu TU-154 pod Smoleńskiem. Dlaczego? Dlatego, że była to doskonała okazja, aby przysłonić tym zdarzeniem zbrodnię Katyńską. Dziś, 10 kwietnia wielu ludziom nie kojarzy się już w ogóle z Katyniem, tylko własnie ze Smoleńskiem... PiS'owcy robią tu znowu doskonałą, anty-polską robotę na rzecz światowego żydostwa. Przez swoją głupotę, nie tylko ośmieszają tą datę, powtarzają ze zdwojoną siłą anty-rosyjskie brednie ale i zakłamują prawdę o Katyniu...
Jak wiemy, wśród całej rzeszy hołoty i zdrajców, na czele z Lechem Kaczyńskim który podpisał traktat lizboński - 5 rozbiór Polski, zginęła tam też 4 lata temu garstka bardzo wartościowych osób. Wśród nich, szczególnie wymienić należy ś.p. Panią Annę Walentynowicz, współzałożycielkę i działaczkę Solidarności (autentyczną działaczkę, a nie taką jak agent TW. "Bolek"), czy ś.p. Pan Janusz Kurtyka, prezes IPN, wielu duchownych i działaczy organizacji Katyńskich oraz Sybirackich, jak i kilka innych, zacnych osób... Pamięć o nich, jest oczywiście przysłonięta pamięcią o zdrajcach, a oni spoczywają często w zapomnieniu, pamiętani tylko przez najbliższych i przyjaciół... My jednak, powinniśmy o nich pamiętać.
Sprawa 10 kwietnia jest niestety dla nas kolejną, smutną lekcją, jak bardzo nasz Naród jest pomiatany od wielu lat przez światowe żydostwo, i jak łatwo ulegamy manipulacjom, ze strony ludzi którzy tylko udają "patriotów", "prawicowców" i "katolików". Od wielu lat wciska się nam do głowy te same kłamstwa, które wciskali nam sowieci, tyle że dziś ci ludzi którzy sam okłamują, mówią o sobie że są "Polskimi Patriotami"... Smutne, i przerażające zarazem...
Pozostaje mieć tylko nadzieje, że nasz Naród niedługo już obudzi się z tego letargu, przejrzy na oczy, i zacznie myśleć w końcu o odnowie i potędze swej Ojczyzny! Z Boską pomocą, możemy wszystko, bo jeśli Bóg z nami, któż przeciw nam... Prośmy Naszą Jasnogórską i Ostrobramską Królową o nowy Cud nad Wisłą, abyśmy przegonili naszych wrogów za Łabę i za Dniestr, i odbudowali Wielką Polskę Katolicką!
Ale niestety, i dziś pamięć po tych wydarzeniach jest nikła i zafałszowana. Cały czas winą za te wydarzenia obarcza się Bogu ducha winnych Rosjan, zapominając że była to żydowska zbrodnia, takie "podziękowanie" za ukrywanie żydów w piwnicach z narażeniem własnego życia przed Niemcami...
Najbardziej w tej anty-Rosyjskiej propagandzie trąbi piłsudczykowska pseudo-prawica, na czele z PiS'em, zapewne opłacana przez żydów, którzy zrobią wszystko, aby wina za tą zbrodnie, ostatecznie nie spadła zgodnie z prawdą na nich...
Wielkim tryumfem żydowskiego lobby był zapewne wypadek samolotu TU-154 pod Smoleńskiem. Dlaczego? Dlatego, że była to doskonała okazja, aby przysłonić tym zdarzeniem zbrodnię Katyńską. Dziś, 10 kwietnia wielu ludziom nie kojarzy się już w ogóle z Katyniem, tylko własnie ze Smoleńskiem... PiS'owcy robią tu znowu doskonałą, anty-polską robotę na rzecz światowego żydostwa. Przez swoją głupotę, nie tylko ośmieszają tą datę, powtarzają ze zdwojoną siłą anty-rosyjskie brednie ale i zakłamują prawdę o Katyniu...
Jak wiemy, wśród całej rzeszy hołoty i zdrajców, na czele z Lechem Kaczyńskim który podpisał traktat lizboński - 5 rozbiór Polski, zginęła tam też 4 lata temu garstka bardzo wartościowych osób. Wśród nich, szczególnie wymienić należy ś.p. Panią Annę Walentynowicz, współzałożycielkę i działaczkę Solidarności (autentyczną działaczkę, a nie taką jak agent TW. "Bolek"), czy ś.p. Pan Janusz Kurtyka, prezes IPN, wielu duchownych i działaczy organizacji Katyńskich oraz Sybirackich, jak i kilka innych, zacnych osób... Pamięć o nich, jest oczywiście przysłonięta pamięcią o zdrajcach, a oni spoczywają często w zapomnieniu, pamiętani tylko przez najbliższych i przyjaciół... My jednak, powinniśmy o nich pamiętać.
Sprawa 10 kwietnia jest niestety dla nas kolejną, smutną lekcją, jak bardzo nasz Naród jest pomiatany od wielu lat przez światowe żydostwo, i jak łatwo ulegamy manipulacjom, ze strony ludzi którzy tylko udają "patriotów", "prawicowców" i "katolików". Od wielu lat wciska się nam do głowy te same kłamstwa, które wciskali nam sowieci, tyle że dziś ci ludzi którzy sam okłamują, mówią o sobie że są "Polskimi Patriotami"... Smutne, i przerażające zarazem...
Pozostaje mieć tylko nadzieje, że nasz Naród niedługo już obudzi się z tego letargu, przejrzy na oczy, i zacznie myśleć w końcu o odnowie i potędze swej Ojczyzny! Z Boską pomocą, możemy wszystko, bo jeśli Bóg z nami, któż przeciw nam... Prośmy Naszą Jasnogórską i Ostrobramską Królową o nowy Cud nad Wisłą, abyśmy przegonili naszych wrogów za Łabę i za Dniestr, i odbudowali Wielką Polskę Katolicką!
Michał Mikłaszewski