37 lat temu, pękła polska bańka ludowa. 13 grudnia jest dniem kiedy z jednej strony - demonstrując swą "twardość" - niedobitkowie Polski Ludowej ramię w ramię z „realistami” - biją pokłony „ostatniemu polskiemu generałowi – dyktatorowi”, który w mojej skromnej opinii, kwalifikuje się raczej do panteonu dierżymord nadpolskich (no ale przecież noszenie w klapie mieczyka Chrobrego za gówniarza, zwalnia z odpowiedzialności za grzechy życia dorosłego). Z drugiej zaś strony mamy pikietujących polskich „antykomunistów” rozliczających dziadków - emerytów z ich przeszłości i walczących z wiatrakami.
O tamtych dniach zapominać nie można, ale walka toczy się dalej. Rewolucja cały czas zmienia swoje oblicze. Dzisiaj to ideologie „prawoczłowieczych” idiotyzmów. To wróg przebiegły, okupant sfery moralno-obyczajowej, bazujący na zasadach ideologii demoliberalnej. To tutaj przebiega linia frontu.
Arkadiusz Jakubczyk, Red. Naczelny "Myśli Konserwatywnej"
Źródło: facebook.com
Tytuł od redakcji Tenete Traditiones
Za wszystkie ofiary totalitarnego reżimu komunistycznego:
Requiem aeternam dona eis Domine et lux perpetua luceat eis
Requiescant in pace. Amen.
Requiescant in pace. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.