Od listopada 1918 do maja 1919 obronę Lwowa organizował Generał Tadeusz Jordan Rozwadowski, pomimo dywersji Rydza Smigłego i niechęci Piłsudskiego. Nie poddał Miasta ukraińcom nawet na wyraźne polecenie Piłsudskiego z 7 marca. Powstańcy Lwowscy wytrzymali. Lwów pozostał do 1939 r. w granicach Polski.
Pierwszym zadaniem po powrocie Błękitnej Armii do Polski była odsiecz Lwowa |
Główną siłą wojsk, które miały przechylić wreszcie szalę zwycięstwa na polską stronę, stała się Armia Polska we Francji generała Józefa Hallera. W połowie kwietnia 1919 roku alianci pozwolili na jej powrót do kraju razem z jej nowoczesnym uzbrojeniem. Żołnierze w błękitnych mundurach niemal prosto z pociągów, którymi dotarli do Polski, maszerowali do Galicji Wschodniej. Dzięki temu dowództwo polskie skoncentrowało na tamtejszym froncie wojska liczące 50 tysięcy żołnierzy.
Przybycie generała Hallera na front galicyjski oznaczało jedno: ofensywę. Generał na czele swych wojsk poprowadził ją 14 maja i pod jej naporem front pękł. Polacy zajęli Halicz i Stanisławów i przesunęli swe pozycje na linię Złota Lipa – Brzeżany – Jeziorna – Radziwiłłów.
Mimo zatrzymania ofensywy, strona polska była przekonana, że właściwie wojna w Galicji Wschodniej została wygrana. Lwów od 22 maja świętował koniec ukraińskiego oblężenia, a w całej Polsce gazety podtrzymywały w społeczeństwie przekonanie, że Ukraińcy ponieśli tak ciężkie straty, iż już się z klęski nie podniosą. Było to mylne przekonanie. Wykorzystując przerwę w walkach, spowodowaną negocjacjami w Paryżu, Ukraińcy skoncentrowali nowe siły i 8 czerwca uderzyli na nadmiernie rozciągnięte w majowej ofensywie wojska polskie. Zaskoczeni Polacy stracili ponad dwa tysiące żołnierzy (zabitych i rannych) i częściowo musieli wycofać się ze świeżo zdobytych pozycji. Ofensywa czerwcowa wyczerpała jednak wojska ZURL. Tymczasem Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego za zgodą Rady Najwyższej Konferencji Pokojowej w Paryżu, przygotowało nową ofensywę. Ruszyła ona w dniu podpisania traktatu pokojowego z Niemcami, 28 czerwca 1919 roku. Polacy bez trudu złamali opór ukraiński i 17 lipca osiągnęli dawną granicę austriacką na Zbruczu, biorąc około 10 tysięcy jeńców. ZURL właściwie przestał istnieć. Kresy wschodnie powróciły do Macierzy.
Wieczna pamięć gen Rozwadowskiego, głównodowodzącego obroną Lwowa który mimo rozkazu Piłsudskiego o poddaniu i wycofaniu się ze Lwowa odmówił i walczył dalej. Gdyby nie nacisk opinii publicznej na Piłsudskiego gen Rozwadowski został by sam na polu walki. Dopiero po ostrych protestach zgodził się wysłać posiłki na pomoc Lwowa. Nikt tak nie zasłużył na chwałę w obronie Lwowa jak właśnie gen Tadeusz Rozwadowski. Tak samo później ten wybitny strateg kierował obroną i kontratakiem w czasie bitwy warszawskiej kiedy Piłsudski złożył dymisję na ręce Witosa i uciekł do kochanki.
Źródło : Facebook.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.