Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

piątek, 16 sierpnia 2024

Franciszek w wywiadzie: Niektórzy akceptują tylko papieży do Piusa XII, a nie tych po nim!

 9 sierpnia 2024

Wspomina o „sedewakantystach” chińskiemu dziennikarzowi...

Franciszek w wywiadzie: Niektórzy akceptują tylko papieży do Piusa XII, a nie papieży po nim!


Ks. Pedro Chia, S.J., jest dyrektorem biura prasowego chińskiej prowincji Towarzystwa Jezusowego (jezuitów).

24 maja 2024 r. miał nieszczęście przeprowadzać wywiad z argentyńskim apostatą Jorge Bergoglio – pod pseudonimem „Papież Franciszek” – w Pałacu Apostolskim w Watykanie. Pełny film z krótkiej, 15-minutowej rozmowy został opublikowany dzisiaj, 9 sierpnia, na YouTube.

Na początku wywiadu „ks. Chia” pyta Franciszka, jak radzi sobie ze stresem, problemami w Kościele, krytyką i sprzeciwem ze strony innych.

Bergoglio udzielił bardzo interesującej odpowiedzi, którą zamieszczamy poniżej w tłumaczeniu na język angielski (za pośrednictwem DeepL), a następnie w hiszpańskim oryginale:

[FRANCISZEK:]

Krytyka zawsze pomaga. Nawet jeśli nie jest konstruktywna, zawsze pomaga, ponieważ zmusza do refleksji nad sposobem działania, wiesz? A konsultacje bardzo mi pomagają, prawda? Konsultacje, słuchanie, wiesz?

A jak radzę sobie z oporem? Cóż, czasami trzeba poczekać i pogodzić się z tym. I wiele razy trzeba się poprawiać. Ponieważ za oporem może kryć się dobra krytyka, prawda? A czasami także ból, ponieważ opozycja, jak to się dzieje w tej chwili, jest nie tylko przeciwko mnie, ale także przeciwko Kościołowi.

Na przykład istnieje grupa, kilka osób, prawda, które uznają [papieży] tylko do Piusa XII, a nie papieży późniejszych. To bardzo niewielu ludzi, bardzo niewielu ludzi, mała grupa, prawda? W hiszpańskim czasopiśmie sprzed kilku numerów była lista 22 grup sedewakantystycznych. Ale są to małe grupy i z czasem zostaną zintegrowane, prawda?

[oryginał hiszpański:]

Las críticas siempre ayudan. Aunque no sean constructivas, ayudan siempre, porque lo hacen a uno reflexionar sobre su modo de actuar, ¿no? Y después, me ayudan mucho las consultas, ¿no? Consultar, escuchar, ¿no?

¿Y cómo afronto las resistencias? Bueno, a veces hay que esperar, e aguantar. Y muchas veces corregirse uno mismo. Porque detrás de una resistencia puede haber una crítica buena, ¿no? Y también con dolor a veces, porque las resistencias, como suceden en estos momentos, no son sólo contra mi persona, son contra la Iglesia.

Por ejemplo, hay un grupo, poca gente, ¿no? que solamente reconocen hasta Pio XII, los Papas después ya no. Son de muy poca gente, muy poca gente, pequeño grupo, ¿no? En una revista española de hace unos números atrás, aparecían la lista de 22 grupos sedevacantistas. Pero son grupos pequeños, y que con el tiempo se van a ir integrando, ¿no?

Całą wymianę można obejrzeć tuż poniżej. Odbywa się od 2:31 do 4:20 znaczników czasu i jest już doprowadzony do odpowiedniego momentu (może być konieczne włączenie angielskich napisów w ustawieniach):

Co ciekawe, „papież” Franciszek w ogóle wspomina o sedewakantystach. Na początku mówi tylko o krytykach w ogóle, o ludziach, którzy mu się sprzeciwiają, o co poprosił go „ks.” Chia. Potem jednak pragnie podać konkretny przykład i bez podpowiedzi ze strony prowadzącego wywiad zaczyna mówić o sedewakantystach, nawet nazywając ich tą samą etykietą. Pytanie za milion dolarów brzmi: dlaczego?

To już drugi raz w tym roku, kiedy Franciszek wspomniał w wywiadzie termin „sedewakantyści”. Pierwszy raz był w marcu, kiedy nazwał nas „grzybami”, które wyrastają wszędzie — więc może jednak nie jesteśmy taką małą grupą:

Najwyraźniej z jakiegoś powodu myśli o sedewakantyzmie. Jego głupia uwaga, że ​​z czasem zostaniemy zintegrowani z jego modernistyczną sektą, która z każdym dniem coraz bardziej okazuje swoje odstępstwo od wiary katolickiej, jest tak absurdalna, że ​​on sam nie może w to uwierzyć.

Tutaj „papież” Franciszek będzie po prostu musiał zjeść swoją własną odstępczą teologię: twierdzi, że Bóg aktywnie chce innych religii i że są one „wzbogaceniem” ludzkości, ponieważ wszystkie wskazują inne drogi do Boga? Cóż zatem stoi na przeszkodzie, aby sedewakantyzm był wzbogaceniem z woli Bożej prowadzącym człowieka do wiecznego szczęścia?

Z drugiej strony: pewne zapewnienie Bergoglio, że przyjmuje z radością nawet niekonstruktywną krytykę, jest mało wiarygodne. W przeszłości był nieco mniej entuzjastycznie nastawiony do tego:

„Watykan News” promuje bełkot Bergoglio jako „przesłanie nadziei dla narodu chińskiego”, moglibyśmy dodać. Ale jeśli jest jedna rzecz, której Franciszek nie dał Chińczykom, to jest to nadzieja. Zdradził ich, wrzucił pod autobus, wbił im nóż w plecy, uznając mianowanych przez komunistów pseudobiskupów za prawowitych katolickich pasterzy i wrzucając pod autobus prześladowanych katolików z podziemnego podziemia.

Jest to jednak typowe dla człowieka, który jest ostatecznym fałszywym pasterzem.

Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)

ZA: https://novusordowatch.org/2024/08/francis-mentions-sedevacantists-in-interview/


OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Warto zwrócić uwagę, że Bergoglio mówi w taki sposób, jakby sam nawet nie wierzył w wygłaszane przez siebie teorie. Mówi w formie pytającej, kilka razy powtarza to samo (że jego zdaniem, sedewakantyści to małe grupy, „kilka osób”), co chwilę prosi o aprobatę swojego rozmówcę / słuchaczy („prawda?”). Tak nie mówi osoba przekonana do prawdziwości wygłaszanych przez siebie teorii (owszem, czasem stosuje się powtórzenia, w celu mocniejszego podkreślenia jakieś kwestii, najczęściej w oficjalnym przemówieniu, jednak tu widzimy, że ma tu zupełnie inny charakter, Bergoglio nie zamierza pokreślić czegoś ważnego i oczywistego, lecz raczej „upewnić się” w wygłaszanej teorii). Tak mówi ktoś wątpiący, czy wręcz, przestraszony. Bergoglio coraz bardziej boi się nas, Katolików Rzymskich integralnych (tzw. sedewkantystów), bo coraz bardziej zdaje sobie z tego sprawę, że prawda o nim, kim jest naprawdę, a raczej, kim nie jest, coraz bardziej wychodzi na jaw i jest otwarcie głoszona przez coraz większe zastępy osób, duchownych i świeckich. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.